Seks a religia (dobre, z książki od religii)

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Nick Nicksonn
    Ocieracz
    • Sep 2006
    • 136

    #31
    no tak... osobiście też nie akceptuję tzw. społecznej doktryny Kościoła katolickiego. Co do tej doktryny hmm wydaje mi się, że obecny papa B16 zdąży coś zmienić - zanosi się na to - patrz ost.encyklika. Tak jak było z zakazem stosowania prezerwatyw w krajach afrykańskich takich jak np.Angola, gdzie 60+ % populacji ma AIDS. I to nasz dobry papa tak ostro potępiał najbardziej oczywisty sposób na zahamowanie choćby częściowe AIDS. Ostatnio gdzieś czytałem że coś się liberalizuje w tej kwestii...


    Ale - z drugiej strony można by rzec - i tak nie mamy źle, tych nakazów i zakazów nie jest wcale aż tak dużo, już weźmy chociaż mszę w dzień święty - jak to się ma z modlitwą muzułumanina 5x dziennie na dywaniku z głową w stronę Mekki? Obowiązkowe pielgrzymki do "świętego kamienia"...
    Co do ludzi - tak ogólnie, jakich poznałem najbardziej uczciwi - serio - są świadkowie Jehowy. Niestety nie pasuje mi u nich ten nakaz ewangelizacji no i podejście do transfuzji...

    Pokrętnie rozpocznę dyskusję na taki temat czy jest katolikiem ten kto nie stosuje nauk kościoła. A seks przed ślubem, stosowanie antykoncepcji, onanizm etc nie jest zgodny z jego nauką - to tak odnośnie wypowiedzi KrzyśkaV
    Dla mnie to raczej podchodzi pod pojęcie chrześcijanina. Niekoniecznie katolika, ale chrześcijanina. K.K jest tylko jednym z iluś tam wcieleń chrześcijaństwa.
    Powodzenie u kobiet ma ten, kto potrafi się bez nich obejść..

    Skomentuj

    • jay
      Erotoman
      • May 2006
      • 456

      #32
      przperaszam czy to jest forum o seksie czy fotum kółka różańcowego ze stalowje woli bo tak tematy ostro zchodzą nie w tą strone??:/
      .......bo życie to zabawa, ważne by umieć się bawić.....

      Skomentuj

      • kama1990
        Świntuszek
        • Aug 2010
        • 53

        #33
        dla mnie te wszystkie zakazy sa zalosne,jeszcze wprowadzaja w blad,jak mozna napisac ze onanizm ,,czesto" prowadzi do uzaleznienia.albo mowi sie tez o marnowaniu nasienia,a Kosciol zezwala na kochanie sie w dni nieplodne,przeciez to tez mozna nazwac marnowaniem nasiema,bo robi sie to swiadomie w nieplodne dni,Kosciol nie powinien wtracac sie w takie rzeczy,no sekta jakas normalnie...brak slow,jak czytam takie teksty to tylko humor sobie psuje...

        Skomentuj

        • -Sukub-
          Seksualnie Niewyżyty
          • Jul 2010
          • 372

          #34
          Najlepiej to wszyscy połóżmy się przed krzyżem. A niech się ktoś odważy mieć fantazję wtedy! Poczuje złowieszczą moc krzyża!
          'Sheila, masz skórę która jest żywą tkaniną z jedwabiu.' <3

          Skomentuj

          • Maoam
            Erotoman
            • Feb 2009
            • 714

            #35
            Napisał kama1990
            dla mnie te wszystkie zakazy sa zalosne,jeszcze wprowadzaja w blad,jak mozna napisac ze onanizm ,,czesto" prowadzi do uzaleznienia. (...) Kosciol nie powinien wtracac sie w takie rzeczy,no sekta jakas normalnie...brak slow,jak czytam takie teksty to tylko humor sobie psuje...
            A sądzisz, że jak to jest z uzależnianiem się od onanizmu?

            Poza tym, ja nie rozumiem problemu. Uważasz, że Kościół nie powinien się wtrącać w takie sprawy, ale przecież nie musi Cię to w ogóle dotyczyć. Religia wiąże się z przestrzeganiem pewnych zasad. Ci, którzy wierzą i nie chcą być hipokrytami, powinni się do nich (starać) dostosować. Ci natomiast, którym nie odpowiada nic albo cokolwiek z zasad, głoszonych przez KK, naprawdę nie muszą mieć z tym nic wspólnego.
            Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
            Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
            I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
            Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

            Skomentuj

            • brunecia

              #36
              mimo ze jestem katoliczka, uwazam ze moja pupa jets tylko moja i ja bede decydowac co z nią robić. niektore moje kolezanki chodza do spowiedzi i spowiadaja sie ze uprawialy seks. Ja bym sie nie przyznala, bo co kogo to obchodzi?

              Skomentuj

              • paul_78
                Erotoman
                • Jul 2007
                • 470

                #37
                Napisał brunecia
                mimo ze jestem katoliczka, uwazam ze moja pupa jets tylko moja i ja bede decydowac co z nią robić. niektore moje kolezanki chodza do spowiedzi i spowiadaja sie ze uprawialy seks. Ja bym sie nie przyznala, bo co kogo to obchodzi?
                Księdza obchodzi, zwłaszcza, jak ze szczegółami opowiadają
                Non serviam

                Skomentuj

                • brunecia

                  #38
                  Napisał paul_78
                  Księdza obchodzi, zwłaszcza, jak ze szczegółami opowiadają

                  racja, jak koleżanka chciała chrzcić dziecko to przy spowiedzi ksiądz zapytał jej w jakiej pozycji wpadli takze księżom mówię :NIE

                  Skomentuj

                  • Woodland
                    Banned
                    • Jun 2010
                    • 176

                    #39
                    No to nie jesteś katolikiem w takim układzie tylko najprawdopodobniej po cichu liczysz na życie wieczne

                    A ja generalnie mam to gdzieś i nikomu nie muszę opowiadać, co wyprawiam ze swoją dziewczyną w łóżku. No chyba, że z własnej woli w towarzystwie

                    Skomentuj

                    • brunecia

                      #40
                      Napisał Woodland
                      No to nie jesteś katolikiem w takim układzie tylko najprawdopodobniej po cichu liczysz na życie wieczne

                      o ile się dobrze orientuję, to życia wiecznego nie zapewnia ksiądz tylko Bóg...no ale to tylko moje zdanie

                      Skomentuj

                      • YoPuta
                        Ocieracz
                        • Aug 2010
                        • 102

                        #41
                        polecam nową książkę ojca Ksawerego Knotza - Seks jest boski, czyli erotyka katolika.
                        If u want 2 be my boy lick my pussy 4 my joy, lick it up, lick it down, lick my pussy all around, here i am

                        Skomentuj

                        • Woodland
                          Banned
                          • Jun 2010
                          • 176

                          #42
                          o ile się dobrze orientuję, to życia wiecznego nie zapewnia ksiądz tylko Bóg...no ale to tylko moje zdanie
                          Zgadza się. Tyle tylko, że jeśli uznajesz się za katoliczkę to twoim OBOWIĄZKIEM jest rozmawiać z Bogiem za pośrednictwem jego posłańców - księży. Sama rozgrzeszenia sobie nie dasz(a te jest wymagane by, teoretycznie, żyć wiecznie), a jedyną drogą by je uzyskać to wyznać grzechy księdzu. No ale tego nie zrobisz, bo księdzu nic do tego... Omijając ten obowiązek swoją wiarę możesz sobie wsadzić między papiery toaletowe.

                          Tak więc przestań się oszukiwać i zdecyduj się. Albo ''tu i teraz'' albo grzecznie chodź do kościółka się spowiadać ze swoich spraw łóżkowych, które w znacznej większości są tam uznawane za grzechy(żeby potem mieli o czym słuchać ).

                          Skomentuj

                          • brunecia

                            #43
                            Napisał Woodland
                            Zgadza się. Tyle tylko, że jeśli uznajesz się za katoliczkę to twoim OBOWIĄZKIEM jest rozmawiać z Bogiem za pośrednictwem jego posłańców - księży. Sama rozgrzeszenia sobie nie dasz(a te jest wymagane by, teoretycznie, żyć wiecznie), a jedyną drogą by je uzyskać to wyznać grzechy księdzu. No ale tego nie zrobisz, bo księdzu nic do tego... Omijając ten obowiązek swoją wiarę możesz sobie wsadzić między papiery toaletowe.

                            Tak więc przestań się oszukiwać i zdecyduj się. Albo ''tu i teraz'' albo grzecznie chodź do kościółka się spowiadać ze swoich spraw łóżkowych, które w znacznej większości są tam uznawane za grzechy(żeby potem mieli o czym słuchać ).
                            a oprocz tego , że jestem katoliczką to jestem również wolnym człowiekiem który posiada wolną wolę czy jak kto woli wolny wybór i sama wybieram co jest dla mnie dobre, bo jak w Biblii jest napisane "to i to" i że wszyscy ludzie tak mają robić to nie znaczy, że dla wszystkich wyjdzie tak samo na plus. A że jestem istotą myślącą i posiadającą intuicję samozachowawczą, będę się kierowała sobą, z czego Biblii nie odrzucam. A tak w ogóle to Biblia jest przez cały czas tłumaczona, bo ludzie nie są pewni, czy poprzednie tłumaczenia są dobre, tak więc nie jestem pewna czy za kilka/kilkanaście lat nie dowiem się, że seks przedmałżeński nie jest nie tylko zły ale również wskazany?

                            Skomentuj

                            • Jacenty
                              Emerytowany PornoGraf
                              • Jul 2006
                              • 1545

                              #44
                              Od interpretacji boskich zapisów są uczeni w piśmie i tylko oni wiedzą co tak naprawdę Bóg miał na myśli i tylko według ich zaleceń należy postępować. Każdy kto sam interpretuje pisma święte na swój sposób a nie ślepo kiwa główką jak pop czy rabin kazali, jest heretykiem
                              Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

                              Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

                              Skomentuj

                              • Woodland
                                Banned
                                • Jun 2010
                                • 176

                                #45
                                a oprocz tego , że jestem katoliczką to jestem również wolnym człowiekiem który posiada wolną wolę czy jak kto woli wolny wybór i sama wybieram co jest dla mnie dobre, bo jak w Biblii jest napisane "to i to" i że wszyscy ludzie tak mają robić to nie znaczy, że dla wszystkich wyjdzie tak samo na plus.
                                No to czy jesteś wolnym człowiekiem w dzisiejszych czasach to bym dyskutował, ale nie o to chodzi. Rzecz w tym, że będąc katoliczką nie możesz sobie wybierać w co wierzyć, a w co nie. Masz się kierować zasadami, które ten kościół ustalił. To nie klub szachistów, że sobie będziesz wybierała to, co ci najbardziej odpowiada.
                                To co ty robisz można przyrównać do dziewczyny, która uprawia seks analny i myśli, że jest dziewicą...

                                A tak w ogóle to Biblia jest przez cały czas tłumaczona, bo ludzie nie są pewni, czy poprzednie tłumaczenia są dobre, tak więc nie jestem pewna czy za kilka/kilkanaście lat nie dowiem się, że seks przedmałżeński nie jest nie tylko zły ale również wskazany?
                                No i jeśli kościół to zaakceptuje to fajnie dla was. Jak na razie zasady ma takie i nie inne, więc albo akceptujesz wszystkie reguły albo nie jesteś katolikiem. Co najwyżej jesteś osobą wierzącą.

                                Skomentuj

                                Working...