W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

To czego baliśmy się w seksie...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • awm
    Świntuszek
    • Oct 2005
    • 73

    #31
    Czego ja sie najbardziej obawiałem tego że moja partnerka miała za sobą już spore doświadczenie, i ze strachu bałem się jej powiedzieć że to mój pierwszy raz, nie bałem się niczego nie wstydziłem się rozebrać iść z nią pod prysznic nawet ja to wszystko inicjowałem tylko właśnie bałem się przyznać że to mój pierwszy raz, teraz czego się do tej pory najbardziej obawiam że ja i mój Sprzęcic jesteśmy zbyt słabi by zadowolić kobietę ( zbyt szybko kończymy ) i przed tym w dalszym ciągu pozostaje strach ale nadrabiany czymś innym

    Skomentuj

    • toxicgirl
      Banned
      • May 2006
      • 783

      #32
      ze mi penis do zoladka sie przebije..

      Skomentuj

      • paffcio
        Banned
        • Mar 2006
        • 2286

        #33
        zdecydowanie ,ze nie zdolam zaspokoic partnerki

        Skomentuj

        • _mike
          Banned
          • Aug 2007
          • 820

          #34
          Napisał paffcio
          zdecydowanie ,ze nie zdolam zaspokoic partnerki
          j.w
          Dla mnie to jest najważniejsze, **** tam ze mną.

          Skomentuj

          • Nadia
            Ocieracz
            • May 2009
            • 96

            #35
            że będzie boleć, że się nie zmieści, że te 'otarcia' zamiast przyjemne będą nieprzyjemne... i sprawa oświetlenia - mimo, ze rozbieraliśmy się przy sobie wiele razy, to jednak pewniej czułam się w ciemnościach i tak też odbył się nasz pierwszy raz - dzisiaj jest odwrotnie i bez chociażby delikatnego oświetlenia ani rusz
            strach o ciążę i jakieś nieprawidłowości wyeliminowaliśmy - przed pierwszym razem obydwoje odwiedziliśmy odpowiednich lekarzy, a ja dodatkowo postarałam się o tabletki antykoncepcyjne.
            on z kolei panicznie bał się, że zada mi ból, bo naczytał się, że kobietę pierwszy raz często boli - a doświadczeń w tej sferze również wcześniej nie miał.

            Wszystko, co dobre, jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie

            Skomentuj

            • Nilieth

              #36
              Napisał Nadia
              strach o ciążę i jakieś nieprawidłowości wyeliminowaliśmy - przed pierwszym razem obydwoje odwiedziliśmy odpowiednich lekarzy, a ja dodatkowo postarałam się o tabletki antykoncepcyjne.
              To jest chyba największy postrach kobiet, jeśli chodzi o seks. Na dzień dzisiejszy nie muszę się już tego obawiać, więc całkowicie zapomniałam wspomnieć o lęku przed ciążą. To było jednak największe i najstraszniejsze. Mimo zabezpieczenia gdzies tam w podświadomości krążyła zawsze jakaś myśl, że a może jednak..paranoja po prostu

              Skomentuj

              • lawlessness
                Erotoman
                • Aug 2006
                • 504

                #37
                Bałam się że nie wyrobie fizycznie i że natura nie podpowie mi jak mam się poruszać, miałam też stracha że z powodu długości czasu jaki jest mi potrzebny przy oralu, partner powie mi "wal się język mnie boli".
                Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

                Skomentuj

                • djfuckme
                  Ocieracz
                  • May 2009
                  • 124

                  #38
                  na samym początku strasznie wstydziłam się pokazać nago, iść razem pod prysznic czy kochać się w dzień/przy świetle. miałam kompleksy na punkcie swojej cipki.
                  Chwalę niewinną, lecz wolę inną.

                  Skomentuj

                  • jezebel
                    Emerytowany Pornograf

                    Zboczucha
                    • May 2006
                    • 3667

                    #39
                    Ooooo, to co Nadia - bólu się bałam Tego też boję się w aspekcie porodu - na samą myśl mnie boli
                    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                    Skomentuj

                    • Frodo Baggins
                      Perwers

                      Wspomógł BT
                      • Feb 2009
                      • 1174

                      #40
                      nie no, jest jeszcze taka podstawowa sprawa, której się może człowiek obawiać w związku z seksem:
                      "żeby się żona nie dowiedziała"


                      Skomentuj

                      • Sprężynka
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Feb 2009
                        • 265

                        #41
                        Frodo, popłakałam się

                        Nie wiem czy czegoś się bałam... nie pamiętam...
                        Pocałuj mnie... zaczaruj mnie...

                        Skomentuj

                        • itakpowiem
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Feb 2009
                          • 215

                          #42
                          bałem się że ktoś wejdzie do pokoju

                          Skomentuj

                          • daj_mi
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Feb 2009
                            • 4452

                            #43
                            Chyba nigdy niczego się nie bałam. Wtedy. Jakoś się wyłączałam i szłam na żywioł.

                            A potem zaczęłam uważać, że minetka nie jest żadną przyjemnością dla mężczyzny, a sama nie byłam dość odstresowana, żeby odczuwać przy niej przyjemność. Kolejnym facetom mówiłam więc, że nie ma szans, żeby zrobili mi to ustami - i to, że się tak łatwo na to godzili, utwierdzało mnie w przekonaniu, że nie jest to nic miłego I tak dalej i dalej.
                            Przez pewien czas jeszcze niedawno bałam się, że mój facet naprawdę nie pozwoli mi zrobić sobie loda, bo był temu bardzo przeciwny. Ale już się nie ma czego bać
                            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                            Regulamin forum

                            Skomentuj

                            • blackangel

                              #44
                              bałam się kiedyś pokazać nago a jak już to tylko w nocy gdy jest ciemno,także uważałam pocałunki za ochyde a także zrobić chłopakowi felliato.Byłam ogólnie źle nastawiona do seksu,dla mnie to tylko były tortury.A teraz to wszystko się zmieniło od kiedy jestem z moim ukochanym

                              Skomentuj

                              • psotka
                                Świntuszek
                                • May 2009
                                • 71

                                #45
                                ja tez bardzo balam sie penisa, wydawal mi sie oblesny, zylasty
                                balam sie oralu nie chcialam robic tego mojemu partnerowi wlasnie z powodu penisa ktory wydawal mi sie obrzydliwy i nie chcialam zeby moj partner mi to robil bo balam sie ze moze go zrazic zapach tamtych okolic... wstydzilam sie swojej cipki i myslalam ze jest inna niz na filmach czy w gazetach...


                                teraz juz nie przejmuje sie tymi rzeczami....

                                Skomentuj

                                Working...