Masturbacja w samochodzie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Wuefista
    Seksualnie Niewyżyty
    • Apr 2014
    • 316

    #91
    Napisał Gandalf71
    Owszem, byłem kierowcą, samochód był w ruchu a ja zakończyłem na kierownicy. Musiałem się zatrzymać i ogarnąć wszystko, ale to było na trasie wieczorem.
    Aż tak to nie. Ja na postoju

    Skomentuj

    • Gandalf71
      Seksualnie Niewyżyty
      • Dec 2014
      • 208

      #92
      Napisał Wuefista
      Aż tak to nie. Ja na postoju
      Na postoju to wiele razy , ale w czasie jazdy to tylko raz, ale było chyba trochę niebezpiecznie na sam koniec Musiałem się nieźle opanować
      Nikt nie jest idealny. Ideały są nudne.
      Każdy ma swoje małe, większe lub nawet ogromne tajemnice.

      Skomentuj

      • TomaszCracow
        Ocieracz
        • Sep 2019
        • 138

        #93
        Zdarzało mi się pobawić i to nie raz, zarówno w czasie jazdy jak i na postoju. Bardzo podniecający jest fakt, ze ktoś może Cię zobaczyć, taki ekshibicjonizm. Najwygodniej zawsze latem, bo luźne ubranie, a i kobiety na chodnikach więcej odsłaniają. Jak ktoś ma automatyczną skrzynię biegów to już wogle bajka Zdaje sobie sprawę , że to niebezpieczne, ale ten dreszczyk emocji i podniecenie biorą górę Nie wspomnę nawet jakie emocje i przyjemności towarzysza gdy ktoś Ci to robi
        Carpe diem

        Skomentuj

        • sliski_dresik
          Ocieracz
          • Apr 2012
          • 103

          #94
          Najlepiej jest w ortalilnowym dresie i śliskiej kurtce. Polecam.

          Skomentuj

          • LizardKing
            Świętoszek
            • Sep 2013
            • 32

            #95
            Parę lat temu miałem taką fazę, jak jeździłem jeszcze samochodem. Miałem taką sytułację kiedy zagapiłem się na piękną kobietę w czerwonej sukience zmyślą że zobaczy co robiłem. Na szczęście nic się nie stało. Od tamtej pory robiłem to na parkingach, oczywiście z wytryskiem
            "I am the Lizard King. I can do anything" - Jim Morrison

            Skomentuj

            • Dawid_zboczek
              Świętoszek
              • Apr 2019
              • 9

              #96
              Ja lubię od czasu do czasu wsiąść do samochodu, ustawić w nawigacji jakieś fajne miejsce (w dzień w plenerze - leśny parking, łąka, jakieś krzaki zalewem... w nocy wystarczy ciemny parking czy to osiedlowy czy w centrum miasta albo pod galerią handlową...) kręci mnie nie tyle sama masturbacja a ten dreszczyk emocji kiedy widzę że za chwilę koło auta będzie przechodziła jakaś dziewczyna a ja wale konia patrząc jak się zbliża...

              Skomentuj

              • sliski_dresik
                Ocieracz
                • Apr 2012
                • 103

                #97
                w samochodzie podczas jazdy lub na parkingu ortalionowy dresik + puchowa kurtka ( najlepiej czarna - naj mniej widoczna) i wtedy robi się przyjemnie

                Skomentuj

                • lucas7911
                  Świętoszek
                  • Jun 2016
                  • 26

                  #98
                  Teraz już nie, ale jeszcze z rok temu , często jeżdżąc w góry - jak wracałem już po ciemku to zawsze musiałem się gdzieś zatrzymać i zwalić bo mnie nosiło, raz jechałem trasą szybkiego ruchu w lecie i zdjąłem sobie całkiem spodenki i bokserki i masowałem podczas jazdy aż do wytrysku

                  Skomentuj

                  • Baboo
                    Świntuszek
                    • Jul 2012
                    • 58

                    #99
                    Zdarzyło mi się kilka razy zwłaszcza na długiej trasie (autostrada) podczas kiepskiej pogody. Trzeba trochę uważać, ale to zastępuje kawę

                    Zdecydowanie lepiej jak do ust bierze kobieta, jednak jest to zdecydowanie trudniejsze do ukrycia podczas jazdy
                    Nienawidzę gdy kobiety rujnują tę romantyczną chwilę psikając mi gazem w twarz.

                    Skomentuj

                    • JeanGrey
                      Świntuszek
                      • Dec 2021
                      • 69

                      Jakieś 5 lat temu, jak zaczęłam się spotykać z obecnym partnerem, pokonywałam do niego trasę ok 100km. Zazwyczaj jechałam w piątek więc spore korki były. Jechałam zawsze tak napalona, że w połowie drogi musiałam się zabawić cipką

                      Skomentuj

                      Working...