ja jestem dziwny i troche mnie wibratory odstaraszają - może to wina jednej z moich ex, która mówiła, że ma wibrator, ale wstydziła mi się go pokazać, nie mówiąc już o wspólnej zabawie... mysle, ze wibrator traktowany jako zabawka tylko dziewczyny jest czymś zniechęcającym dla faceta, jeśli ma to być zabawa we dwoje, to już inna sprawa.
Wibrator = zboczenie ?
Collapse
X
-
-
To naprawdę zaściankowe myślenie, że kobieta powinna żyć w celibacie między wizytami penisa w jej pochwie. Jak już ktoś powiedział, nie wiadomo kiedy przyjdzie ochota i raczej ciężko oszukać naturę.
Racją jest, że o posiadaniu wibratora należy mówić tylko wybranym i zaufanym bo w naszym kraju pełnym pruderii konserwatywni (LPR) ludzie Cię zbluzgają i wyklną z ambony. Faceci mają pornole a kobiety wibratory. Proste.Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
Moja eks ma całą kolekcję wibratorów. Zresztą ode mnie sporo z nich dostała, różnej wielkości i rodzaju. Najbardziej uwielbia się bawić conem.
The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.Skomentuj
-
Może jestem za młody bo nie posiadam jeszcze 18 lat ale niedługo już ;p
Ale jednak myślę że wibrator chyba nie jest dla kobiety taki zły tak samo jak sztuczna pochwa .
A po za tym jeżeli moja dziewczyna/żona używała by wibratora to na pewno zaproponował bym pomoc w mojej osobie ;pSkomentuj
-
Mnie używanie wibratora przez kobietę zmobilizowałoby, żeby się bardziej postarać.Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
Mój partner sam sprezentował mi wibrator i uważam to za najwspanialszy prezent jaki dostałam! Nie świadczy to w żaden sposób o wyuzdaniu czy zboczeniu, chociaż to dla mnie pozytywne cechy..: )' Świat jest mały. Ostatecznie, wszyscy kiedyś spotkamy się w łóżku. 'Skomentuj
-
Wibrator to zboczenie? No ludzie, skąd w ogóle takie ograniczające myślenie? Osobiście nie używam, ale nikomu nie zabraniam.Skomentuj
-
Pff, dla mnie to nie jest żadne zboczenie
Mój facet kupił mi wibrator, żebym mogła się dobrze bawić będąc sama w domu i oprócz tego, żeby urozmaicić nasze życie seksualne
Jak widzę, że rozmawiam z osobą inteligentną, nie wstydzę się przyznać, że posiadam moją zabawkę
Używanie wibratora podczas zwykłego seksu jest bardzo przyjemne, dla obu płci.
Kiedy ja wypinam tyłek w pozycji na pieska, mój facet wkłada mi go do cipki, a sam on wchodzi w mój tyłek. Wtedy jestem"wypełniona" na dwie dziurki, a gdy się włączy ten wibrator, to mój facet ma dodatkowe doznania, bo czuje wibracje
Oj tak, uważam, że posiadanie wibratora jest świetną sprawąSkomentuj
-
Uznaję za normalne, że kobieta ma wibrator - skoro daje jej przyjemne doznania, to dlaczego sobie odmawiać dodatkowej przyjemności? Gdybym miał partnerkę i ona miałaby wibrator, to chętnie sam bym ją nim zaspokajał, gdybym nie był daleko. A gdyby to był wibrator do stymulacji, nie do penetracji, to chciałbym, żeby wypróbowała na mnie, czy i mnie to sprawia przyjemność. Jak partner kobiety jakiś czas jest daleko, to kobieta może się wspomagać przy samozaspokajaniu - dlaczego nie?
Równie dobrze można by powiedzieć, że facet, który ogląda pornole i się przy nich masturbuje jest niewyżyty.Skomentuj
-
Dla mnie to zadne zboczenie. Nie mam faceta, mam straszna ochote na seks, to coz inne go mi pozostaje jak nie mastrubacja? Mozna to robic bez wibratora, ale zabawki urozamicają te zabawy, ktore z biegiem czasu staja sie nudne i monotonne. A tak jest ciekawiej.A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.Skomentuj
-
bez przesady
Wibrator to może być świetne urozmaicenie wspólnych igraszek. Nie trzeba go traktować tylko jako wyjścia awaryjnego. Myślę, ze Panowie się o tym powoli przekonują. Dzisiaj te zabaweczki są pięknie wykonane, dobrze spełniają swoją funkcję i mogą tylko wzbogacić życie erotyczne.
Najlepiej jak para wybierze coś wspólnie, wtedy nie powinno być żadnych rozczarowań.
Najlepiej wybrać coś nowoczesnegoSkomentuj
-
Faktycznie czasem można jeszcze natrafić na jakiś ciemnogród, że wibrator i inne 'zabawki' to zło, a seks tylko przy zgaszonym świetle w jednej pozycji.
Ja osobiście mam nic przeciwko, jestem otwarty na wszelkie nowości.
Gdybym zobaczył taki u partnerki, to prawdopodobnie chciałbym zobaczyć ją z nim w akcji or...or... sam bym się nim pobawił (oczywiście nie ze sobą )Skomentuj
-
Mam wibrator i kilka innych zabawek erotycznych. Dostałam od faceta i używamy ich razem. Fajna zabawa i urozmaicenie. Sama też się bawię kiedy partnera nie ma.Skomentuj
-
-
"Zboczenie"- słowo z czasów debat w piaskownicy. Wyuzdanie-tak, ale kobiecie wolno być wyuzdaną. Nie widzę w tym nic złego, wręcz przeciwnie.
Trochę historii:
"Pierwsze wibratory stosowane były przez XIX-wiecznych lekarzy w krajach anglosaskich jako przyrząd do leczenia często wtedy diagnozowanego schorzenia kobiecego określanego terminem histerii. Przypadłość ta była zdefiniowana tylko w bardzo ogólny sposób (objawami mogły być: ból głowy, nerwowość, bezsenność, ociężałość, tracenie tchu, słabnięcie, utrata apetytu czy wręcz skłonność do powodowania kłopotów), a skuteczną terapią było doprowadzenie pacjentki do orgazmu przez lekarza podczas wizyty[1]. Taka jednostka chorobowa nie jest uznawana przez współczesną medycynę, a liczba przypadków, w których była diagnozowana, spadła gwałtownie po roku 1910, gdy fenomen ten został poddany publicznej debacie.
Pod koniec XIX wieku wraz z elektryfikacją domostw wcześniej dostępne tylko dla lekarzy wibratory zaczęły coraz częściej pojawiać się w katalogach dla gospodyń i trafiać do gospodarstw domowych – proces ten rozpoczął się na wiele lat przed pojawieniem się pierwszych elektrycznych żelazek czy odkurzaczy. Stosunkowo niedawno wibratory zaczęto postrzegać głównie jako akcesoria erotyczne."
Poza tym używanie wibratora pomaga zwalczać stres. Także wszystkie stresujące się Panie- do dzieła!Ani połowy spośród was nie znam nawet do połowy tak dobrze, jak bym pragnął; a mniej niż połowę z was lubię o połowę mniej, niż zasługujecie.- B.BagginsSkomentuj
Skomentuj