U mnie związek zaczął się od ...
mimo sesji , nawału nauki dałam się po pół roku wyciągnąć koleżance ze studiów do sąsiedniego miasta na imprezę do jej nowego faceta więc trochę robiłam za przyzwoitkę
jak już dotarłam to koleżanka oczywiście była baaardzo zaabsorbowana facetem z którym w końcu gdzieś zniknęła a ja się nieźle upiłam z inną koleżanką, w pewnym momencie 'przyczepił się" On, i tak już zostało lubimy to wspominać.
mimo sesji , nawału nauki dałam się po pół roku wyciągnąć koleżance ze studiów do sąsiedniego miasta na imprezę do jej nowego faceta więc trochę robiłam za przyzwoitkę
jak już dotarłam to koleżanka oczywiście była baaardzo zaabsorbowana facetem z którym w końcu gdzieś zniknęła a ja się nieźle upiłam z inną koleżanką, w pewnym momencie 'przyczepił się" On, i tak już zostało lubimy to wspominać.
Skomentuj