Największy perwers jaki w życiu przeżyliście?

[Nolaan_2.0]

Za dużo dymu z tego potem było. Pamiętaj Miętus - nigdy nie ruchaj lepiej od smalca Alfa/męża. W każdym razie nie przy nim. I przy pierwszych oznakach że coś nie gra zwijaj żagle.
Bo jak coś jebnie to Ty obrywasz w dwójnasób, nawet jeśli po Twojej eksmisji tamci sobie skoczą do gardeł.
taka porada za free

[Azul]

Hmm. Zastanawia mnie, czy do bab też by się odnosiła w takim układzie. Pewnie tak.
Ja myślę, że u mnie też bez szału, aczkolwiek na mnie to wrażenie zrobiło, bo nie było codziennością. Ale też nie perwersją.
Czyli relacja les przez krótki czas, a później też z nią czworokąt 2m+2k ale w swing klubie.

Może to nie perwersja dla innych, ale ja właśnie swoją znalazłam...
Miałam juz akcje cosplay i bywało bardzo ok. Ale dziś otrzymałam propozycję ubrania kombinezonu... i mimo, że nie lubię tego typu odzieży, może bym się dała namówić... gdyby nie klapka na tyłku
No nie! Niestety, może jako matce już nie najmniejszych dzieci tylko mi się to kojarzy z niemowlętami, albo z seksem w pieluszce, bo ponoć są takie. Ale tego nie zdzierżę. Pomysłodawca został z hukiem pogoniony

[iceberg]

Czy ja wiem czy to aż taki perwers? Owszem skojarzenie z dzieciakiem może się pojawić, z drugiej strony klapką ma zaletę, że jak mam do czynienia w łóżku że zmarzluchem to udostępnia tylko istotny obszar a reszta nie stygnie .
Formalnie nie jest to coś co mnie pociąga ale rozumiem obie strony, i tych wygodnych i tych co to odstrasza...
Jak się tak zastanowię to chyba największym perwersem był seks grupowy, w układzie zdecydowanie wiekszym niż 1+1 .
Aaa, przypomniałem sobie... sylwester/nowy rok z parą znajomych. Seks w czworokącie... Uparłem się że pierwszy seks po nowym roku ma być z własną żona co wzbudziło rozbawienie znajomych

[Azul]

Wiesz, ja wiem, że pewnie są osoby, którym to się spodoba. Ale nie!

[iceberg]

Jasne, rozumiem... Na tej samej zasadzie dla naszych znajomych seks z własną żona był perwersja na imprezie swingerskiej .
Z drugiej strony odmawiając facetowi to w sumie tego perwersu nie przeżyłaś a kto wie jakby to na ciebie zadziałało

[Azul]

Wiem, że mnie to wdzianko odstręcza. That's enough...

[anyway90]

Dla mnie skład większy niż duet nie jest perwersem dopóki osoba/osoby, z którymi się bawię nie są przypadkowe. Lubię swego rodzaju ekskluzywność. W związku z tym największym perwersem na tę chwilę jest obciąganie na oczach kilkunastu (tłumu ) przypadkowych koniobijców w malutkiej opcji był GB "w kolejarza", ale to jednak nie mój klimat, panom pozostała więc ręka, a mąż dopieszczony jak zwykle ustami

[mientus]

W związku z tym największym perwersem na tę chwilę jest obciąganie na oczach kilkunastu (tłumu ) przypadkowych koniobijców w malutkiej opcji był GB "w kolejarza", ale to jednak nie mój klimat, panom pozostała więc ręka, a mąż dopieszczony jak zwykle ustami

Plaza?

[anyway90]

Mientus, tak, a raczej jej "niegrzeczny" fragment

[mientus]

Alez trafilem. Coz, u mnie niestety jakis mega perwersow nie bylo chociaz...

[zbuntowany]

Może to nie perwersja dla innych, ale ja właśnie swoją znalazłam...
Miałam juz akcje cosplay i bywało bardzo ok. Ale dziś otrzymałam propozycję ubrania kombinezonu... i mimo, że nie lubię tego typu odzieży, może bym się dała namówić... gdyby nie klapka na tyłku
No nie! Niestety, może jako matce już nie najmniejszych dzieci tylko mi się to kojarzy z niemowlętami, albo z seksem w pieluszce, bo ponoć są takie. Ale tego nie zdzierżę. Pomysłodawca został z hukiem pogoniony

Ciekawe spostrzeżenie. Mnie właśnie taka piżama bardzo kręci. Zepsułaś mi fantazję ];->

[Azul]

Ciekawe spostrzeżenie. Mnie właśnie taka piżama bardzo kręci. Zepsułaś mi fantazję ];->

No cóż. W takim razie możemy się zgodzić, że się nie zgadzamy
Dobrze, że nadal mam ochotę na seks po tamtej propozycji. Jeszcze bym się w sobie zamknęła

[Dominator1982]

dla jednych coś perwersyjnym staje się z czasem normalnością...dla mnie najbardziej perwersyjną rzeczą jak na razie była relacja z kobietą, która trwała dość długo i stopniowo się rozwijała...ogólnie wiedziałem, że w tej kobiecie drzemie prawdziwa Suka (całkiem pozytywne określenie). I tak od nagich zdjęć, masturbacji rozdziewiczenia jej wszystkich dziurek wkraczała na kolejny level...w końcu doszło do pełnej relacji Pan - Suka. Spełniała różne moje zadania (np. do pracy szła bez majtek lub stanika, gdzie sutki się jej odznaczały, musiała mieć kulki w cipce lub korek analny, sikać przez majtki albo na klatce np. na ryzyku, raz ujeżdżała na parkingu lewarek zmiany biegów...za nie wypełnione zadania czekały ją bardzo mocne klapsy jak przekładałem ją przez kolano, aż często się posikała...lub miała karę, że musiała poprosić koleżankę, by nagrała ją w przebieralni na siłce jak od naga się przebiera) Wszystko dokumentowała filmikami, zdjęciami tak mnie nakręcała, gdyż dzieliło nas ponad tysiąc km. Podczas spotkań iskrzyło. Aż w końcu doszło do tego, że wszelkie granice poszły w niepamięć. Zapięta w dyby w pozycji klęczącej, biczowana po tyłku i cycach, na sutkach klamry, w ustach knebel z kulką, ciekła jej ślina, na oczach taśma vinylowa, drażniłem się nią różnymi zabawkami a potem pieprzyłem na zmianę w dziurki raz w tyłek raz w cipke, to mocniej to szybciej to bardzo powoli, aż popuszczać zacząłem w każdej dziurce siku...koniec końców miała mojego kutasa w ustach, w których tez popuszczałem...po uwolnieniu jej było widać pożądanie w jej oczach i podniecenie...było bez żadnych hamulców bardzo mokro z jej strony również...bardzo podobał mi się ten układ...druga sytuacja...też wiedziałem, że mogę sobie na to pozwolić, chociaż inna kobieta może i by poleciała na policję i bym siedział. Otóż ona była na brzuchu ja ją pieprzyłem w cipkę, mocne pchnięcia trzymałem ja za włosy, przygryzałem itd...i nagle zachciało mi się rozdziewiczyć jej tyłek....więc po prostu wsadziłem jej bez niczego, próbowała się wyrywać, ale przycisnąłem ją mocno do łózka i zakneblowałem majtkami, które były pod ręką, jęczała, płakała nawet po odkneblowaniu błagała bym przestał, bo boli a mnie to nakręcało jeszcze bardziej i mocniej ją pieprzyłem, wyciągnąłem, by się spuścić i nie spodziewałem się takiej reakcji, ale wręcz rzuciła się na mojego kutasa,b y ani kropli spermy nie uronić, wszystko poleciało na twarz, wysunięty język i usta, cała w spermie, zapłakana, był to widok, którego nigdy nie zapomnę....po wszystkim sobie wyjaśniliśmy całą sytuację i marzyła o tym, ale się bała...to takie jedne z wielu w moim życiu, które zapamiętałem...warto pokonywać granice..

[Sollat]

Miałam juz akcje cosplay

@Azul, tak z ciekawości, jakie cosplaye wchodziły u Ciebie do łóżka?

[Azul]

Powiedzmy, że klasyczne, jeden był inspirowany zwierzakiem.