Temat dla starszych prawiczków - fakty i mity

[barmetr]

Kolejna konserwatystka na forum

Bo jak tak o tym piszecie, to chyba rzeczywiście w niektórych przypadkach to może być dobre rozwiązanie.

Z konserwatystą kojarzył mi się dawny właściciel ziemski (żydowski lub herbowy albo bauer), prezes banku spółdzielczego, włoski przedsiębiorca albo gringo z Południowej Ameryki (wolnomularze), a ze współczesnych to dyplomowany nauczyciel, oficer, który w armii służy nadal, choć już z 10 lat mógłby wypoczywać na emeryturze.
Jak jednak widzę, to do starych czasów i ustalonych zwyczajów tęsknią również bywalczynie swing klubów.

[kochanica90]

Zaskocze Cię, miłość mnie sponiewierała I odkrywam przyjemnosci z czystego ekshibicjonizmu przebywania w takim miejscu z zalożeniem "proszę o wybaczenie, jestem z tym panem, on decyduje". A co do tematu, po prostu zauważam plusy takiego rozwiązania. Lepsze to niż *******enie o byciu dyskryminowanym. Jesli facet ma tylko blokade przez sam fakt ze nie włożył nigdy, a teraz zaczyna się fajnie bawić, to jak dla mnie cel uświęca środki. Z drugiej strony nie wierze, że przez kilka wizyt u prostytutek I po miesiącu aktywności seksualnej dostał czarny pas w bzykaniu. Możliwe, że panna skoro przez tyle czasu go podrywala, zrozumiałaby go. Możliwe, że uciekłaby z krzykiem, who knows. Wybrał taką metodę. Pomogło. Znaczy działa. Dwóch facetów to powtwierdza. Wole czytać o tym, niż być obrzucana za dyskryminowanie, bo nie chce faceta który mnie nie pociąga.

Ice również porusza ważną kwestię. Przyzwyczajenie do łatwego seksu. Wczesniej zapłacił, teraz trudności nie ma bo jest w układzie opatym na niezobowiązującym seksie. Pytanie co potem. Czy będzie umiał stworzyć coś, postarać się. Czytam gościa I mam wrażenie, że tak bo sprawia wrażenie ogarniętego, w przeciwieństwie do innych prawiczkowych userów, którym dziwka zdecydowanie zaszkodzi. Ale o tym to będzie można rozmawiać za jakiś czas.

[Catalleya]

Przestałam mieć ochotę dyskutować, ja mam zdecydowanie inne zdanie na ten temat

[wiarus]

Taaa, lecz nastały takie powalone czasy, że jak się matka dowie, to spuści wpieprz staremu, a młode go oskarży o demoralizację

Nie ogarniam tematów tego typu. Co was kurna, hamuje przed dziewczynami?
Wjechać na pełnym gazie, tylko nie zapomnieć założyć prezerwatywy.
Mój stary zawsze mi mówił:
"Myśl co robisz, abyś potem nie myślał co zrobiłeś".
I tylko taka wizja przyprawiała mu więcej siwych włosów.

[DjJay]

Z drugiej strony nie wierze, że przez kilka wizyt u prostytutek I po miesiącu aktywności seksualnej dostał czarny pas w bzykaniu.

Absolutnie nie chciałem żeby to tak zabrzmiało, przepraszam. Nie uważam się za dobrego kochanka, wiadomo że to dopiero moje początki. Ale miałem na myśli że raptem minął miesiąc a już poznałem tyle różnych form seksu, po prostu nie sądziłem że to tak szybko się potoczy.

Ice również porusza ważną kwestię. Przyzwyczajenie do łatwego seksu. Wczesniej zapłacił, teraz trudności nie ma bo jest w układzie opatym na niezobowiązującym seksie. Pytanie co potem. Czy będzie umiał stworzyć coś, postarać się. Czytam gościa I mam wrażenie, że tak bo sprawia wrażenie ogarniętego, w przeciwieństwie do innych prawiczkowych userów, którym dziwka zdecydowanie zaszkodzi. Ale o tym to będzie można rozmawiać za jakiś czas.

Bo moim problemem nie było tworzenie związków, relacji, czy poznawanie kobiet - jak u niektórych innych prawiczków. Moim problemem był kompleks że ja mam tyle lat i jestem niedoświadczonym prawiczkiem. Więc myślę że problemu w tworzeniu związku nigdy mieć nie będę.

Nie ogarniam tematów tego typu. Co was kurna, hamuje przed dziewczynami?
Wjechać na pełnym gazie, tylko nie zapomnieć założyć prezerwatywy.

Nie wiem czy sobie żartujesz czy nie. To tak jakbyś zapytał kogoś z depresją "Co Cię powstrzymuje przed wyjściem z domu?" albo "Co Cię powstrzymuje przed wykonaniem telefonu do obcej osoby z pizzerii i zamówieniem pizzy?". Dla Ciebie to normalne rzeczy, dla kogoś z problemem w głowie - są to rzeczy ogromnie trudne. Niektórzy ludzie mają blokadę przed wyjściem z domu, inni przed podjęciem jakiejkolwiek pracy (bo tam są obcy ludzie), a jeszcze inni przed wykonaniem rozmowy telefonicznej (bo coś trzeba mówić). A taki stary prawiczek ma blokadę przed podjęciem próby seksu.

Ja nie miałem nigdy żadnego problemu żeby poznać kobiety które mnie interesują, żeby wziąć numer telefonu, żeby je zaprosić na kawę, do kina, czy na wycieczkę. To nie był żaden problem. Problem był wtedy, gdy czułem że już jest taki moment że nie wystarczy przytulenie się, a wypadałoby iść do łóżka. Po prostu panikowałem. Czułem blokadę w głowie. Czułem się zupełnie niedoświadczony i to był tak ogromny stres, że wolałem nic nie robić.

[Christophero]

Ja niezmiennie popieram tu Didżeja i uważam, że ma rację w dyskusji z Wiarusem, który jest już starym doświadczonym ****ką.
DJ podaje doskonałą analogię do depresji.
To tak samo jak czasem durna żona mówi do już ledwo zipiącego faceta "ty to jesteś taki słaby, no co się tak wylegujesz?"

[stvari]

A jeszcze mam jedno pytanie do stvari.
Piszesz że:



..więc (to tak poza tematem) z ciekawości zapytam - co robisz na tym forum? Jakich informacji tutaj poszukujesz, skoro seks Cie nie interesuje, erekcja też nie i nie chcesz tego zmieniać?

Zarejestrowany jestem tu od czterech lat, wtedy jeszcze inaczej zapatrywałem się na pewne sprawy, konkretnie seks trochę bardziej mnie interesował (oczywiście interesował tylko teoretycznie), zostałem tutaj z przyzwyczajenia. Poza tym, obecność tutaj dostarcza mi czasem rozrywki, a także znajdują się tutaj tematy dla prawiczków (w których chyba mam prawo się wypowiadać ).Zapisz</span>

[barmetr]

Konserwa się poszerza.

Zaskocze Cię, miłość mnie sponiewierała I odkrywam przyjemnosci z czystego ekshibicjonizmu przebywania w takim miejscu z zalożeniem "proszę o wybaczenie, jestem z tym panem, on decyduje". A co do tematu, po prostu zauważam plusy takiego rozwiązania.

Kolejna okazja, aby poczuć się lepszą, bo za swój pierwsy raz nie zapłaciłaś.
Dodatkowo masz sposobność pośmiać się z kogoś zdesperowanego tak bardzo, że zapłacił. Choć przyznaję desperaci z kamerek są jeszcze śmieszniejsi, bo nie dostają realnie niczego.

A co do tematu, po prostu zauważam plusy takiego rozwiązania. Lepsze to niż *******enie o byciu dyskryminowanym.

Wole czytać o tym, niż być obrzucana za dyskryminowanie, bo nie chce faceta który mnie nie pociąga.

A czy w ogóle kogokoliwek dyskryminujesz? Uważasz, że jesteś od kogoś lepsza? Rozumiem - masz do tego prawo. Możesz nawet wrzucić fotki z obitymi pośladkami, gdy ruchało cię stado murzynów i pokazać je z dedykacją dla dyskryminowanego. Ale czy poczuałabyś się wtedy lepiej?

Ja nie pytam o byłe zwiazki, chodzi mi o zmiane na przyszlosc. Jestes teraz w szczesliwym zwiazku z kobieta ktora kochasz i masz z nia udany seks?

Ice również porusza ważną kwestię. Przyzwyczajenie do łatwego seksu. Wczesniej zapłacił, teraz trudności nie ma bo jest w układzie opatym na niezobowiązującym seksie. Pytanie co potem. Czy będzie umiał stworzyć coś, postarać się.

Nie wpychajcie na siłę chłopaka w związek! Może jeszcze ma spłodzić synka i wziąć kredyt? A po pierwszych kłopotach ze spłatą zrzucić winę na Rosjan. Albo na Żydów.
Didżej spełnił marzenie prawiczka (a może i niejednego doświadczonego młodzieńca) - ma seks bez zobowiązań i jest zadowolony. Jak po wzięciu pożyczki z reklamy.

Bo moim problemem nie było tworzenie związków, relacji, czy poznawanie kobiet - jak u niektórych innych prawiczków. Moim problemem był kompleks że ja mam tyle lat i jestem niedoświadczonym prawiczkiem. Więc myślę że problemu w tworzeniu związku nigdy mieć nie będę.

[iceberg]

Barmetr nikogo w nic nie wpycham, ale któregoś dnia przychodzi taki czas, że ktoś chce się ustatkować a wtedy mogą zaważyć na wszystkim cienie przeszłości.
Ktoś przyzwyczajony do łatwego seksu za kasę może mieć problemy ze stworzeniem trwałego związku. DJ napisał, że do tej pory nie miał z tym problemu - ok ale po zmianie statusu zmienia się również spojrzenie na pewne sprawy. I nic nie jest już takie samo... Diabeł tkwi w szczegółach, a co jeśli idealna kobieta, z którą planuje przyszłość dowie się o tych dziwkach i nie zaakceptuje tego faktu? I takich kruczków jest mnóstwo, mam nadzieję że autorowi się nie przytrafi żaden z nich ale jednak należy mieć to gdzieś z tyłu głowy.

[kochanica90]

Barmetr.
A czy ja gdzieś piszę że czuję sie od kogoś lepiej? Bo przybijam piątkę facetowi, który rozwiązał problem?
A może Tobie lepiej z osobistymi wycieczkami?
Zjedz snicersa, zaczynasz gwiazdorzyć...

[znowuzapilem]

A czy to nie ty się chwaliłas że przebywasz w środowisku doktorów, wykształconych murzynów czy pilotów? Pisałaś to z takimi spazmami że każdy sobie o tobie wyrobił opinie

[DSD]

Diabeł tkwi w szczegółach, a co jeśli idealna kobieta, z którą planuje przyszłość dowie się o tych dziwkach i nie zaakceptuje tego faktu?

Fakt, może tak być. Ale dla mnie to tak samo bez sensu jak narzekanie że 'idealna kobieta' która nam się podoba zhańbiła białą rasę idąc do łóżka z Murzynem...

Powtarzam któryś z kolei raz - dla mnie seks z prostytutką nie jest powodem do chwalenia się (i najlepiej jest podawać całożyciową liczbę partnerów seksualnych z zaznaczeniem ile z tego to sexworkers - bo to jednak coś zupełnie innego niż 'zwykła' partnerka. Dowód - autor tego wątku miał blokadę przed seksem z kobietą ale nie z prostytutką...). Ale skąd takie demonizowanie takiego seksu, widoczne u wielu osób na BT?

[kochanica90]

Zz, broniłam I będę broniła czarnoskórych, szczególnie gdy jednostki mi znane prezentują zdecydowanie wyższy poziom od tego o który je się oskarża. Odstosunkuj się ze swoimi prywatkami, bo ani to smaczne ani na poziomie. Nie o tym tu jest mowa.
Chlopak wypowiedział sie o pójściu do prostytutki żeby rozwiązać swój problem. Nie mam zmiaru tłumaczyć się z tego, iż stoję za nim bo problem jak widać rozwiązał skutecznie. Moje preferencje życiowe nie mają nic do tego. Daruj sobie prywatki. Ostatni raz apeluję do Twojej kultury osobistej.

[barmetr]

A czy ja gdzieś piszę że czuję sie od kogoś lepiej?

Byłem ciekaw tego, czy dyskryminacja, o której pisałaś, sprawia ci jakąś przyjemność albo czy świadomość dyskryminowania kogokolwiek chociaż poprawia twój humor.
Być może jednak jest odwrotnie - czujesz się niedobrze, mając świadomość dyskryminowania innych. Tego jednak zapewne się nie dowiemy, gdyż raczej nie będziesz chciała na forum zwierzyć się co do powyższych odczuć.

[kochanica90]

A kogo dyskryminuje? Gdzie? Komu mówię, że jest gorszy bo źle się urodził? Kogo dyskryminuje ze względu na wiek, kolor skóry, upodobania? Chyba nie właściwej osobie zadajesz to pytanie. Nie ja o dyskryminacji piszę. To mi się ją zarzuca, bo do I do łóżka I do życia wybieram cechy które mi odpowiadają. To jest dyskryminacja? Dyskryminacja polega na posiadaniu własnego gustu? Pokaż mi palcem, gdzie dyskryminuje kogoś społecznie, bez wchodzenia w moje życie osobiste. Bo to że nie wezme na meża 12 cm nie znacy, że takiego człowieka nie będę szanowała I wyklucze go spolecznie odmawiajac mu prawa bycia równowartościowym.

A czy w ogóle kogokoliwek dyskryminujesz?

Twoje pytanie z wczoraj. Nie, nie dyskryminuje. Wiem kogo do osobistego życia nie wezmę, ale to nie jest dysktryminacja.

Serio, weź idz poszukaj kogoś innego do wyrzucenia z siebie żółci.