W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
Długo się zastanawiałam i chyba lubię w sobie to, że jestem dobrą przyjaciółką. Zawsze chętnie wysłucham jak ktoś ma problem i w miarę swoich możliwości spróbuję doradzić.
It's strange what desire will make foolish people do.
Ja całego siebie kocham, nieskromnie muszę to przyznać
A poważnie mówiąc - moja cecha tyleż trudna co wg mnie wartościowa w życiu - Ambicja w połączeniu z fantazją i nutką romantyzmu. Ten mix pozwala mi, chodząc twardo po ziemi, zachować równowagę i dystans do samego siebie.
- Poczucie humoru - czasem odrobine wiecej niz bardzo abstrakcyjne,
- Wrazliwosc - rycze na uroczystosciach, filmach, wszystko przezywam. CZUJE ze zyje,
- dobra organizacja w wielu sferach,
- bezinteresownosc,
- zdolnosc (a wlasciwie tendencja) do wariactw roznej masci. Mam wrazenie, ze zawsze jestem dziesiec lat za metryka
Myślałam, że aż pięciu cech pozytywnych w sobie nie znajdę, ale chyba jednak się uda
Wrażliwość, bujna wyobraźnia , tolerancyjność, sympatyczność... Hmm, z cech charakteru to już tylko wady mi do głowy przychodzą więc dodam jeszcze, że lubię swój kolor oczu, usta i włosy.
Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...
Ja w sumie swój łysy łeb też lubię. I nie rozumiem skąd taki przesąd, że łysi to zły towar do łóżka (a nie raz się z tym spotkałem - twierdzeniem, a nie odmową). Lubię swój intelekt i kreatywność.
Lubię moja wyobraźnię i fantazję a jednocześnie jej nienawidzę. Gdy coś wymyślę chcę to osiągnąć i zaraz stawiam sobie zadania, prę do celu a to jest już duży wysiłek. Mówię do siebie daj sobie spokój, wyluzuj, po co ci to, lecz niestety. Ale nie oddał bym swojej fantazji. Będę przez to żył krócej ale cóż, trudno ...
Skomentuj