On mnie nie pieści, nie całuje..

[Lyla]

Jeżeli już się kochamy, to tylko wtedy jak ja zainicjuje seks. Zdenerwowało mnie to, bo wielokrotnie go prosiłam, żeby się do mnie dobierał, że pragnę tego, że mnie to podnieca. Przestałam więc inicjować seks. I tak minęło kilka dni, a on nic nie robi sam od siebie. W końcu wczoraj go poprosiłam, żeby wreszcie coś zadziałał, bo mam ochotę, a on położył się, dotknął mnie kilka razy ręką, zero jakiegokolwiek kontaktu oralnego i już chciał we mnie wchodzić, a ja sucha jak Sahara. Tysiące razy mu mówiłam, że kocham gdy mnie całuje, liże, pieści, a on zachowuje się tak jakby o tym zapominał ciągle. Nie wiem jak mam do niego dotrzeć. Jak na to wpłynąć. Jesteśmy małżeństwem, praktycznie zawsze było i jest tak, że to ja pieszczę jego i później się kochamy, a gdy prosiłam go by rolę się zamieniły to kończyło się to tak jak ubiegłej nocy. Rozmowa do niego nie dociera. Dalej robi swoje. Ktoś z was ma może pomysł jak mogę na niego wpłynąć? Potrzebuję tych pieszczot.

[Away]

nie rób nic, może jak z tydzień nie będziecie się kochać to zrozumie

[Tigana]

Korzystaj z wibratora i przetrzymuj męża egoistę . Jeśli nie słucha i jemu nie zależy żeby w łóżku było wam dobrze, musi zostać ukarany

[Catalleya]

Przechodziłam przez to samo. On chciał jak najszybciej we mnie wejsc i na dodatek nie chciał spełniać moich fantazji. Nudny sex. Jesli mozna tak to nazwać.
Mimo , ze mowilam mu jak chce i co chcę.. W dupie to miał.. Moze poważna rozmowa Wam pomoze , moze sam zmieni stosunek do tego.. Oby bo moj nie słuchał mnie.

[opowiedzmiotym]

Czas znalezc sobie namietnego kochanka na boku,a nudnego meza zostawic tylko do gotowania obiadkow i pilnowania domowego interesu

[custodian]

Ja też tak mam tylko że leniuchem jest żona Pieszczoty ja, prowokowania ja, wejść w nią szybko, wydupczyć jak pies przysłowiową sukę i iść spać. I może jest złe to co zrobiłem, darowałem sobie wszystko, nie przejawiam żadnego pociągu, nie mówię jej o moich potrzebach. Kiedyś jej powiedziałem co i jak , to powiedziała że za dużo pornusów się naoglądałem. Zapytacie co mi sprawia teraz przyjemność czym się zajmuję ?? Ogrodnictwo, majsterkuję ... jakoś się da żyć.

[iceberg]

Lyla trzeba mu było powiedzieć, że dolewasz. Może by przynajmniej efekt placebo zadziałał. Ogólnie patrząc widzę marne szanse. Facetowi jest dobrze i wygodnie. Zgodziłaś się na to świadomie i dopóki jemu się nie zechce zmienić to niewiele zdziałasz.

[watch.out]

widziały gały co brały...
mialas lamusa w wyrze to i masz lamusa na wlasne zyczenie..

[Lyla]

Dziękuję wam za cenne uwagi. Spróbuję ponownie z nim porozmawiać, może troszkę mniej drastycznie ostatnia taka nasza rozmowa skończyła się tym, że nazwałam go impotentem... :/ a seksu nie było..
Postaram się namówić go na badania, choć ciemno to widzę, bo tak jak przeciętny facet, unika lekarzy jak ognia.
Nie wiem, być może się mu znudził seks. Wcześniej chciałam się z nim kochać po kilka razy dziennie i nieraz sam mi mówił, że nie ma już sił albo że jest zmęczony. Zwolniłam tempo.
Poprzednia jego kobieta go zdradziła i zostawiła dla tego gościa z którym go zdradziła. Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się dlaczego, ale teraz wydaje się to oczywiste.
Wszystko inne w związku jest świetnie. Gdyby nie ten brak pieszczot, pocałunków to byłoby idealnie.

[znowuzapilem]

Może faktycznie ma niskie libido. Choć dolewałam mu kilka razy afrodyzjaków do herbaty i nie podziałały :/

Hahaha Rozwalilaś mnie
Weź mu bij w poślady testosteron, to będzie za Toba latał jak pies

[Cicho_sza]

A poza łóżkiem? Dotyka Cię, pieści, przytula, całuje, daje klapsy, przygryza, cokolwiek? Bo jak nie... przykro mi średnio to widzę.

Dwa przypadki jakie rozgrywały się na moich oczach:
a) aseksualny, na szczęście szybko stwierdzili, że do siebie nie pasują, związek był krótki, trochę pobolało, ale dziś oboje wydają się być szczęśliwi w nowych związkach, kontakt mają do tej pory, zainteresowania i cała reszta sprawiła że zostali przyjaciółmi
b) krypto-gej, x lat ze sobą, ślub... w końcu kobieta nie wytrzymała, rozstali się, największa porażka jej życia... była jego przykrywką, przed rodziną, kumplami, pracodawcą "bo tak wypada, bo w końcu trzeba się ożenić, społeczeństwo geja nie zaakceptuje", on nie poczuwa się do winy i z tego co wiem znów jest w związku z kobietą. na szczęście dzieci nie mieli.

Zadnego Ci nie życzę, ale lepiej przypatrz się ślubnemu i nie zasłaniaj "krótko po ślubie rozstać się nie wypada". Chyba że lubisz być masochistką i cierpienie Cię uszlachetnia...

[iceberg]

Autorka usunęła konto, temat zamykam