Minetka pyt. do panów - Czy wam to tez troche przeszkadza jak dziewczyna zaczyna sie robic "mokra"?

[cmanson]

No to ja chyba jestem jakis nietypowy , bo lubie raczej umiarkowane "mokro".

[TRS Broskow]

Kiedyś podczas minetki moja partnerka zupełnie wyschła, mi w gardle zaschło... Jadnak dobrze jak jest wilgotna

[speed_maniac]

W nadmiarze nie ma nic złego a już kobiecy wytrysk powala mnie totalnie. Im więcej tym lepiej, uwielbiam nektarek...

[Gruboss]

...no to przecież o to chodzi żeby się mokra zrobiła , jak już mokra jest to paluch do środka , najpierw jeden a za chwile drugi i jazda....

[dri]

http://content.pornodemotywatory.pl/E/k/EkpZ4ofFb1/pornodemotywator.jpg

nie zwazajac na podpis

[liketotry]

Jak dla mnie mokra cipka to super sprawa - wiem wtedy, że moje działania przynoszą skutek a partnerka jest podniecona Mnie to podnieca i absolutnie nie przeszkadza.

[kurczakwa]

Cipka musi być mokra ! Najlepiej jak już po seksie tyle miłosnego nektaru z niej wypływa albo podziwiać albo skosztować warto !

[Sorella]

A moja kobieta niestety nie wydziela aż tak dużej ilości miłosnych płynów, chociażby nie wiem jak się starał. Dlatego w grę wchodzi naturalny lubrykant mojego pochodzenia, przy pieszczotach oralnych. Czy wg was wynika to ze zbyt małego poziomu jej podniecenia, czy też z jej fizjologicznych uwarunkowań ?

czasami jest tak ze kobieta jest b.podniecona ale nie staje sie mokra,moja koleżanka tak miała i podejrzewała ze to przez tabletki
a wracajac do watku zdziwiłam sie jak zobaczyłam taki tytuł,w zyciu by mi nie przyszlo do glowy ze facetowi przeszkadza ''mokrość''partnerki,przeciez to świadczy o tym ze jest podniecona tymi piesczorami,partnerem itd.i seks napewno jest przyjemniejszy tez nie trzeba uzywac ''nawilżaczy''
ciekawe jak sie zapatruje na to moj chłopka,chociaz mam wrazenie ze to go podnieca

[watch.out]

odsetek tych nie lubiących cipkowe płyny jest marny wiec nie ma co sie martwic ;D

[Sorella]

odsetek tych nie lubiących cipkowe płyny jest marny wiec nie ma co sie martwic ;D

no tez tak mi sie wydaje ;p

[Danny8]

czasami jest tak ze kobieta jest b.podniecona ale nie staje sie mokra,moja koleżanka tak miała i podejrzewała ze to przez tabletki
a wracajac do watku zdziwiłam sie jak zobaczyłam taki tytuł,w zyciu by mi nie przyszlo do glowy ze facetowi przeszkadza ''mokrość''partnerki,przeciez to świadczy o tym ze jest podniecona tymi piesczorami,partnerem itd.i seks napewno jest przyjemniejszy tez nie trzeba uzywac ''nawilżaczy''
ciekawe jak sie zapatruje na to moj chłopka,chociaz mam wrazenie ze to go podnieca

No tak, ale moja dziewczyna nie bierze tabletek wiec zastanawia mnie ten wątek. Nigdy nie było takiej sytuacji żeby soczków był jakiś nadmiar, a czasem nawet ich ilość wydaje się skąpa. Co do Twojego zastanowienia to może po prostu zapytaj o to swojego chłopaka, skoro Cię to ciekawi

[Sorella]

a nie bede sie dopytywac nie widze u niego zniesmaczenia i nie zamierzam sie nad tym zastanawiac heh
a jesli chodzi o Twoja dziewczyne no to nie wiem,w kazdym razie napewno jakis powód jest.

[watch.out]

"az mlaszcze" Jane kocham Cie

[Sorella]

"az mlaszcze" Jane kocham Cie

hehe,no ale jest cos fajnego w tym ''mlaszczeniu''własnie ;p kiedys by mnie to krępowało taki odgłos a teraz...

[Danny8]

Kiedyś miałam tak, że mokro - i to też bez przesadnych ilości - to mi się robiło dopiero po orgazmie, teraz mam taki naturalny poślizg, że aż mlaszcze. Nie mam pojęcia, dlaczego mi się tak odmieniło, ale stawiam na wiek, hormony itp.

Za pewne masz racje. Młody wiek w przypadku mojej dziewczyny robi tutaj swoje. Chociaż martwi mnie jej niski poziom libido, nie wiem w sumie czy to odpowiedni wątek żeby poruszać ten ten temat, ale chyba się to wiąże. Nie ma takich potrzeb seksualnych jak ja. Rzadko ma ochotę na seks, czasem nawet odmawia, nie bezpośrednio, ale daje mi do zrozumienia że nie ma ochoty. Chciałbym częściej się z Nią kochać, szczególnie że nie mamy zbyt często ku temu możliwości, powiedzmy raz w miesiącu. Powiedzcie skąd się bierze u Niej ten brak chęci? Może to mieć jakieś podłoże fizjologiczne? Zaburzenia hormonalne? Czy po prostu tak leży w jej psychice?