Powitalne pocałunki z kolegami
Collapse
X
-
-
Niby tylko pocałunek a co zrobisz jak ,,kolega" złapie cię najpierw w za szyje, pocałuje, poetm za tyłek i będzie chciał czegoś więcej ? Nie znam twoich znajomych ale czy na pewno możesz coś takiego wykluczyć ??\Skomentuj
-
Moze to kwestia mojego grona znajomych, ale przez tyle lat nie spotkalam jeszcze zadnych "niebezpiecznych" ruchow z ich strony, ktore by eskalowaly te sytuacje...
Sollat: Taki pocalunek okreslilabym raczej jako pocalunek typu francuskiego, ale bez uzycia jezykow. Krotki, ze wzajemnym objeciem warg i konczacy sie "mokrym" cmoknieciem. Taka forma jest akceptowana przez "uczestnikow", pomimo braku blizszych seksualnych relacji.Skomentuj
-
Tak czy owak, skoro tak się przyjęło w towarzystwie, to chyba nic groźnego.Skomentuj
-
Mamy znajomych, nie wiem czy bliskich, ale można ich powoli tak nazwać... żona tego znajomego ma taki jakiś zwyczaj całowania na powitanie i pożegnanie....
zastanawiam się czasem nad tym całym całowaniem w policzek i doszedłem do wniosku że mnie to jednak trochę w****ia....
no ale jak jej to sprawia przyjemność to mi to jest obojętne.
Na mnie wrażenie zrobiło by raczej jak by na powitanie zrobiła laseczkę i połyczek z patrzeniem w oczy...
ale ostatecznie to przyjaciółka, nie rusza mnie jakoś.Skomentuj
-
Mnie zasadniczo całowanie na powitanie ogólnie przeszkadza. Jakoś tak uważam, ze nawet w policzek to coś bardziej intymnego, zarezerwowane dla jakiś bliższych znajomości. A jak próbuje mnie tak witać dziewczyna kumpla, która mnie nie cierpi, to przypomina mi się jedynie pewien biblijny całus.Skomentuj
Skomentuj