Przyłapani na masturbacji?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mati69
    Świętoszek
    • Sep 2020
    • 2

    Mama w liceum - na szczęście nie drążyła tematu za mocno. Ale przyłapała mnie nad gazetką z paniami z penisem w dłoni Coś tam bąknąłem po nosem ale ona wyszła, potem mówiła że jest zaniepokojona ale temat szybko ucichł.

    Skomentuj

    • sliski_dresik
      Ocieracz
      • Apr 2012
      • 103

      Chciałbym żeby mnie ktoś przyłapał i się przyłączył w ortalionowym dresie.

      Skomentuj

      • Exhibicjonista
        Świętoszek
        • Sep 2020
        • 7

        Mnie przygladaly sie kiedys dwie dziewczyny jak sie onanizowalem w krzakach. Zauwazylem dopiero jak doszedlem. Nie widzialem ich bo byly schowane za drzewami ale na pewno patrzyly. Czy wy dziewczyny lubicie podgladac ?

        Skomentuj

        • Lina
          Ocieracz
          • Aug 2019
          • 146

          Na szczęście u mnie nic się w tej kwestii nie zmieniło , za to ja w święta (nieświadomie) nakryłam kuzynkę. Nauka na przyszłość: trzeba uważniej kupować innym prezenty

          Skomentuj

          • Sollat
            Erotoman
            • Feb 2010
            • 629

            Napisał Lina
            Na szczęście u mnie nic się w tej kwestii nie zmieniło , za to ja w święta (nieświadomie) nakryłam kuzynkę. Nauka na przyszłość: trzeba uważniej kupować innym prezenty
            Dostała od Ciebie jakąś dowcipną zabawkę?
            https://archiveofourown.org/users/DarkSollat

            Skomentuj

            • Lina
              Ocieracz
              • Aug 2019
              • 146

              Nie miałam takiego zamiaru, ale chyba tak wyszło Nie przypuszczałam, że kupując kuzynce i jej bratu zagraniczne słodycze na Małego Mikołaja, przy okazji kupuję jej (pierwszą?) zabawkę erotyczną. Trudno. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem Ale jakby później nie wierciła mi dziury w brzuchu wypytując o te słodycze (gdzie je kupiłam, bo chciała takie kupić paru koleżankom itp.), to pewnie niczego bym się nie domyśliła. Przynajmniej tekst o dobrych żelkach i "opakowaniu, które później może być fajną zabawką" na długo zostanie mi w pamięci

              Skomentuj

              • Aisshaa
                Ocieracz
                • Jan 2012
                • 91

                Napisał Lina
                Nie miałam takiego zamiaru, ale chyba tak wyszło Nie przypuszczałam, że kupując kuzynce i jej bratu zagraniczne słodycze na Małego Mikołaja, przy okazji kupuję jej (pierwszą?) zabawkę erotyczną. Trudno. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem Ale jakby później nie wierciła mi dziury w brzuchu wypytując o te słodycze (gdzie je kupiłam, bo chciała takie kupić paru koleżankom itp.), to pewnie niczego bym się nie domyśliła. Przynajmniej tekst o dobrych żelkach i "opakowaniu, które później może być fajną zabawką" na długo zostanie mi w pamięci
                Dość zawiłe i nie wprost przynajmniej dla mnie. Co się konkretnie wydarzyło?

                Skomentuj

                • Mantalepa
                  Świętoszek
                  • Jan 2021
                  • 1

                  Mnie kiedyś może brat zauważył nie wiem tego do końca czy widział czy nie. Siedziałem sobie przed monitorem oglądałem erotyka i gdy kończyłem słyszę że wchodzi do pokoju nerwowo zminimalizowalem stronkę naciągnelem spodnie i w dodatku się w nie spuściłem, on tylko wszedł o coś się zapytał i wyszedł. Pewnie wiedział co robię było mi trochę głupio ale co tam trochę dreszczyku umililo sprawę

                  Skomentuj

                  • danick

                    Mnie wczoraj przyłapano 3 razy, na swoje szczęście zdążyłem podciągnąć spodnie.

                    Skomentuj

                    • Lina
                      Ocieracz
                      • Aug 2019
                      • 146

                      Napisał Aisshaa
                      Dość zawiłe i nie wprost przynajmniej dla mnie. Co się konkretnie wydarzyło?
                      Oj, przepraszam. Pamiętałam, żeby odpisać, a później tak jakoś wyszło
                      Hahaha, po prostu nie umiem opowiadać Spróbuję, chociaż beznadziejnie mi to wychodzi i dlatego unikam tego jak diabeł święconej wody
                      Z góry przepraszam za moje wypociny

                      Była ciepła, bezśnieżna zima, a w powietrzu unosił się nowy i niebezpieczny wirus. Wszystko wydarzyło się w ŚBN, które wyjątkowo spędzałyśmy (mama+ja+siostra) u cioci (siostra mamy), a nie tradycyjnie u nas w domu, gdzie zjeżdżała się cała rodzina. Abyśmy nie musiały wcześniej wychodzić z Wigilii, ani wcześniej wstawać następnego dnia, aby przyjechać na pierwszy dzień świąt, i w ogóle jeździć wte i z powrotem, ciocia przed świętami zaproponowała, żebyśmy u niej przenocowały. Mimo, że jestem jedną z tych osób, która najbardziej lubi spać we własnym łóżku, to takie świąteczne nocowanie wydało mi się dość sensownym i praktycznym rozwiązaniem. Gdybym tylko wiedziała, co wydarzy się tej nocy... [tum tum tummm]

                      W nocy nie mogłam spać, ponieważ (znowu) zaczęła mnie męczyć bezsenność. W takich chwilach lubię sobie włączyć telefon lub komputer -chwała osobie, która wymyśliła tryb nocny- i przeglądać internet, i tak samo zrobiłam w święta. Włączyłam telefon i zaczęłam przeglądać strony sklepów, wiadomości ze świata, BT oraz wiele internetowych głupot, na które można trafić po drodze do mitycznego końca internetu. Myślę, że trwało to mniej więcej do godziny 2 (no, może trochę po), czyli jak na mnie standardowo. Później oczy zaczęły mi się kleić, literki i obrazki rozmazywać, a czując już zbliżający się sen, odłożyłam telefon na szafkę, gdy nagle...

                      W pokoju było ciemno i ciepło, a ja leżałam przygnieciona grubą kołdrą, gdy zachciało mi się pić. Ja to mam "szczęście" -przemknęło mi przez głowę- a następnie, po ciuchu, aby nikogo w pokoju nie obudzić, wygrzebała się z łóżka i udałam się na poszukiwania czegoś (najlepiej chłodnego) do picia. Szukając szklanki wody, instynktownie kierowałam się w stronę kuchni: minęłam sypialnię cioci, pokój kuzynki, kuzyna, łazienkę, a następnie przeszłam obok ciemnego salonu, w którym świecił się włączony telewizor. Zdziwiona zerknęłam z korytarza do salonu: fotel stał pusty; na kanapie, która stała na wprost telewizora też nikogo nie było; nikt też nie siedział na krzesłach stojących przy stole w prawej części salonu. Pierwsze co przyszło mi do głowy to to, że ktoś źle wyłączył telewizor. Wiadomo, zdarza się. Coś się źle przyciśnie, coś nie zaskoczy, bateria słaba w pilocie i przy bardzo cicho grającym telewizorze -ja z początku myślałam, że jest on w ogóle wyciszony, tak cicho grał- można nawet nie zdać sobie sprawy, że się go nie wyłączyło. No nic, ruszyłam wyłączyć to nieposłusznie urządzenie, ale po zrobieniu paru kroków, przez oparcie kanapy zobaczyłam leżącą na niej i zupełnie bladą kuzynkę...

                      Kuzynka leżała na boku przykryta od szyi w dół świątecznym kocem (sowy/wróble w mikołajowych czapeczkach) i patrzyła prosto w telewizor, który świecił na nią bladym światłem. W takich chwilach żałuję trochę, że życie to nie film, a ja nie jestem superbohaterką z fantastycznymi mocami np. przeszywającym wzrokiem Supermena, dzięki któremu dostrzegłabym kuzynkę odpowiednio wcześniej i uniknęła lekkiego zaskoczenia. Zbliżyłam się jeszcze trochę i cicho ją zagadnęłam - rzuciłam coś w stylu: "o, widzę, że nie tylko ja mam kłopoty z zaśnięciem". Kuzynka tak się wzdrygnęła i zrobiła takie oczy, jakby zobaczyła ducha, od razu usiadła ze skulonymi nogami i wcisnęła się między poduszki na kanapie. Widząc taką reakcję, natychmiast zapytałam się, czy mogę się na chwilę przyłączyć i wspólnie pooglądać z nią film. Nie miała nic przeciwko, więc usiadłam w fotelu. Po chwili oglądania usłyszałam jak zaczęła się wiercić, poprawiać, jakby nie mogła znaleźć dobrej pozycji do siedzenia. Powtórzyło się to parokrotnie, ale co się odwróciłam, czy dyskretnie zerknęłam w jej kierunku, to przestawała. Zresztą nie wiem po co to robiłam, bo i tak nie mogłam nic zobaczyć - siedziała przykryta kocem. Po kolejnych paru, parunastu minutach wspólnego oglądania wstała, zwinęła koc w kulę, wsadziła go pod pachę i powiedziała, że jest już wystarczająco śpiąca, więc wraca do łóżka. Pożegnałyśmy się, chociaż nie na długo, bo zaraz wróciła i z pomiędzy poduszek, w których jeszcze niedawno siedziała, wygrzebała coś, wcisnęła to w koc i z uśmiechem wyszła. Było to opakowanie po żelkach, które dostała ode mnie na Małego Mikołaja. Co prawda widziałam je tylko przez sekundę, ale wiem, że to ono, bo jest naprawdę charakterystyczne. Posiedziałam jeszcze jakiś czas, zgasiłam telewizor i przez kuchnię wróciłam do łóżka.

                      Rano, tego samego dnia, po świątecznym śniadaniu, kiedy kuzynka zaczęła mnie męczyć pytaniami o te słodycze, dopiero wtedy zaczęłam myśleć, że w nocy mogłam jej w "czymś" przeszkodzić. Oczywiście moje podejrzenia zostaną tylko podejrzeniami (chociaż w moim odczuciu bardzo prawdopodobnymi), bo za rękę jej nie złapałam.

                      Z dużej chmury mały deszcz Jeśli ktoś liczył na jakieś soczyste, pikantne szczegóły, to musi się obejść smakiem

                      Jako ciekawostkę mogę dodać, że filmem, który leciał o tak dziwnej porze była nowa i nieszczególnie udana (przynajmniej moim zdaniem) wersja klasycznej "Królewny Śnieżki", czyli "Królewna Śnieżka i Łowca" z Charlize Theron, Chris Hemsworth, Kristen Stewart i resztą

                      Skomentuj

                      • Aisshaa
                        Ocieracz
                        • Jan 2012
                        • 91

                        No to pojechałaś....
                        Wyszło opowiadanie erotyczne wstęp mi zrobił dzień "była ciepła, bezśnieżna zima...." Mistrz

                        O 2 w nocy pisać taką epopeję.. szacunek ale właściwie co z tymi żelkami?

                        Skomentuj

                        • fabio!
                          Świętoszek
                          • Feb 2015
                          • 27

                          A tak swoją drogą - z ciekawości - ile ta kuzynka Twoja ma lat?

                          Skomentuj

                          • Brunet79
                            Świętoszek
                            • Mar 2021
                            • 2

                            Kiedus w plenerku para naszla mnie

                            Skomentuj

                            • Alldin
                              Świętoszek
                              • Aug 2021
                              • 17

                              Przez długi czas dzieliłem pokój z kuzynem wiec zdarzyło się pare razy być przyłapanym

                              Skomentuj

                              • Brunet1979
                                Świętoszek
                                • Mar 2021
                                • 11

                                Oj zdarzyło się kilka razy. Raz nad rzeką para mnie naszła i zerkali po czym pani z tej pary swojemu Panu pięknie oralnie zrobiła mu dobrze

                                Skomentuj

                                Working...