Zobacz wyniki ankiety: Związek z kobietą posiadającą dziecko/dzieci. Tak czy nie?
|
Nie mógłbym.
|
|
37 |
48,05% |
Mógłbym.
|
|
32 |
41,56% |
Tak, jestem z taką kobietą.
|
|
8 |
10,39% |
28-02-17, 20:45
|
#51
|
Guest
|
Przerabiałem i nie polecam. Starałem się jak mogłem, byłem gotów przyjąć i pokochać pasierbicę jak własną córkę ale wpadłem w ogień krzyżowy... :>
To prawie zawsze jest trójkąt, a właściwie czworokąt pt. kobieta - dziecko - ojciec dziecka - obecny partner.
Dziecko zawsze na pierwszym miejscu, potem - chcąc-nie chcąc - ojciec dziecka, który choćby był łajdakiem, to jednak "dziecko dał" a to zdejmuje z niego sporą część odium łajdactwa. Na końcu, na doczepkę - obecny partner - jako ostatni wagonik, który w razie potrzeby można szybko odczepić, szczególnie gdy dziecko zaczyna się pultać. A dzieci zwykle się pultają z tego powodu i trudno się im w sumie dziwić. Mojemu kumplowi matka sprowadziła kolesia do domu, jeszcze z synem gimbusem w zestawie i się zrobił Meksyk z Sajgonem
Uczucia macierzyńskie są na tyle silne, że gros kobiet mając do wyboru samotne macierzyństwo ze spokojnym dzieckiem albo nawet i dobrego partnera, ale za cenę marudzącego dzieciaka - wybierze pierwszą opcję, bo zysk z partnerstwa zwykle nie przebija "strat" w relacji z dzieckiem. Nawet jeśli nowy związek polepszyłby słabą sytuację finansową (przerabiane).
Do tego ojciec dziecka, kręcący się wokół domu na dalszej lub bliższej orbicie (chyba że poszedł w świat, co sporo upraszcza) plus jego odbicie w dziecku (nawet nie fizyczne, choć też). I kwestia, jak dziecko ma się zwracać do nowego partnera? Ojczymie?
A gdy jeszcze pojawi się dziecko z nowego związku, to już się robi ch...nia z patatajnią i na kurzych łapach oprócz rywalizacji między dziećmi dochodzą spory kompetencyjne między rodzicami pt. kogo mają się dzieci słuchać ("nie jesteś moim ojcem!"), czyje dziecko "ważniejsze" ("no tak, swoje rozpieszczasz a moje sztorcujesz") itp.
Kiedyś byłem idealistą, przekonanym, że miłość wszystko zwycięża, ale nie, są pewne uwarunkowania, które nawet pomimo starań z miejsca czynią taki związek bardzo trudnym, jeśli nie niemożliwym....
|
|
|
01-03-17, 10:11
|
#52
|
Erotoman
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: WLKP
Postów: 368
Płeć:
|
Ja też byłem i zmieniłem zdanie ale tam to długa historia była i w ogóle cytując klasyka to zła kobieta była....
__________________
"Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....
|
|
|
01-03-17, 19:04
|
#53
|
SeksMistrz
Zarejestrowany: Nov 2010
Postów: 3 555
Płeć:
|
Jak się trafi na pipe to nieważne czy z dzieckiem czy nie. Pipa będzie pipą.
Z inteligentną kobietą jak najbardziej.
__________________
Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski
|
|
|
27-03-17, 21:16
|
#54
|
Odszedł
Zarejestrowany: Nov 2014
Postów: 207
Płeć:
|
Cytat:
Napisał dozymetr
Przerabiałem i nie polecam. Starałem się jak mogłem, byłem gotów przyjąć i pokochać pasierbicę jak własną córkę ale wpadłem w ogień krzyżowy... :>
To prawie zawsze jest trójkąt, a właściwie czworokąt pt. kobieta - dziecko - ojciec dziecka - obecny partner.
Dziecko zawsze na pierwszym miejscu, potem - chcąc-nie chcąc - ojciec dziecka, który choćby był łajdakiem, to jednak "dziecko dał" a to zdejmuje z niego sporą część odium łajdactwa. Na końcu, na doczepkę - obecny partner - jako ostatni wagonik, który w razie potrzeby można szybko odczepić, szczególnie gdy dziecko zaczyna się pultać. A dzieci zwykle się pultają z tego powodu i trudno się im w sumie dziwić. Mojemu kumplowi matka sprowadziła kolesia do domu, jeszcze z synem gimbusem w zestawie i się zrobił Meksyk z Sajgonem
|
Ale że jak? Matka twojego kumpla pozwoliła zamieszkać w swoim domu na stałe swojemu nowemu konkubentowi z jego synem gimbusem? Ile tam mieli pokoi? ten gimbus zamieszkał w jedym pokoju z twoim kumplem? Powiedz coś więcej.Powiem więcej-to jest Aleppo razem z Mosulem!
|
|
|
27-03-17, 21:33
|
#55
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Kraków
Postów: 139
Płeć:
|
Powinny być lajki jak na FB to "dozymetr " dostałby ich mnóstwo ode mnie. Przerabiam obecnie (od trzech lat) podobny i żałuję. Jak jasna cholera żałuję.
|
|
|
27-03-17, 22:11
|
#56
|
Guest
|
Cytat:
Napisał naukowiec
Ale że jak? Matka twojego kumpla pozwoliła zamieszkać w swoim domu na stałe swojemu nowemu konkubentowi z jego synem gimbusem? Ile tam mieli pokoi? ten gimbus zamieszkał w jedym pokoju z twoim kumplem? Powiedz coś więcej.Powiem więcej-to jest Aleppo razem z Mosulem!
|
Mieli jakieś M-4 więc wspólnego pokoju z gimbem nie miał, zresztą potem się przeprowadzili do domu jednorodzinnego, ale i tak była rzeźnia nr 5 - gimbus niezbyt rozgarnięty ze wszystkimi przywarami gimbazy (kumpel już na studiach), sam ojczym nawet spoko, ale mimo wszystko nie jest w stanie zastąpić własnego ojca. Znam to z autopsji, mój stary ma wiele wad, ale mimo wszystko jest moim ojcem, a nie jakimś obcym fagasem...
Co do mojej historii, przerabiałem też granie dzieckiem ze strony partnerki i robienie z pasierbicy "straszaka" - choć samo dziecko mnie lubiło i nie miałem żadnych problemów na tym polu, nie licząc tych generowanych przez ex.
Wolę nie wiedzieć, kiedy jej były dowiedział się od córki o moim istnieniu, podejrzewam, że szybko, i spowodowało to usztywnienie kursu w kwestii alimentów. Z innych przypadków znam celowe wrogie nastawianie dzieci do nowego partnera podczas pobytów u drugiego rodzica (zwykle ojca). Potem trzeba to odkręcać, aż do następnego weekendu czy innego terminu spotkania i abarot.
|
|
|
28-03-17, 08:27
|
#57
|
Seksualnie Niewyżyty
Zarejestrowany: Mar 2015
Miasto: ubi bene, ibi patria
Postów: 307
Płeć:
|
Cytat:
Napisał Astraja
Byliście, jesteście, moglibyście być? Jak to jest?
Czy przeszkadzałoby Wam to, że ojciec dziecka jest obecny w życiu Waszej kobiety, a może bardziej przeszkadzałoby Wam, gdybyście musieli pomagać finansowo bo ojca dziecka by nie było?
|
Mógłbym być z taką kobietą. To żaden problem. Ojciec dziecka nie może być w życiu tej kobiety, on jest w życiu swojego dziecka. Wątpię, by mimo wszystko, po jej porzuceniu chciał czegoś więcej od niej.
__________________
Oral-B Nieeeee oral cacy
Jutro może dla nas nie nadejść, więc żyjmy dziś dodatkowo na zapas. Król Julian
|
|
|
28-03-17, 23:06
|
#58
|
Gwiazdka Porno
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Warszawa
Postów: 2 382
Płeć:
|
Nie chce mi się czytać Waszych przepychanek więc wrócę do głównego tematu..
Jestem w takim związku. Moja żona ma dziecko z pierwszego małżeństwa i nigdy nie miałem z tym problemu.
Mimo, że młoda kocha swojego ojca to i tak to bardziej ja jestem jej "tatą" niż on. Nooo... w zasadzie mówi, że ma dwóch ojców, a ja z kolei zawsze zaliczam ją do grona swoich córek.
Zwłaszcza, że wychowuję ją od jej trzeciego roku życia.
Kiedyś, będąc dzieckiem, mocno rozgrywała między dwiema rodzinami - zwłaszcza, że jej rodzony ojciec jest mało stabilny emocjonalnie - co skutkowało ostrymi konfliktami.
Gdy dojrzała, a i my się z nimi dogadaliśmy, nie pozwala sobie na takie numery.
Porada dla facetów - jeśli decydujecie się na związek z kobietą z dzieckiem to sami musicie zadecydować kim chcecie być dla tego dziecka i stosownie się zachowywać, a matka musi was w tym wspierać.
Dobrze jest spędzać jak najwięcej czasu z dzieckiem - nawet jeśli na początku są kwasy i złości.
__________________
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
|
|
|
17-05-17, 15:16
|
#59
|
Odszedł
Zarejestrowany: Nov 2014
Postów: 207
Płeć:
|
Dozymetr,a jaka była najbardziej przykra sytuacja podczas twojego związku z dzieciatą kobietą? Dziecko nie okazywało ci szacunku,wypominało że nie jesteś jego Ojcem i nie będzie się ciebie słuchać? Były jakieś wulgatne teksty w twoim kierunku?
|
|
|
18-05-17, 06:37
|
#60
|
Guest
|
Właśnie ze strony samego dziecka nie, stopień jego przychylności to tak 4.5/6 wg mojej subiektywnej skali, natomiast jego matka sugerowała, że tak naprawdę to, że dziecko ze mną rozmawia czy się bawi, to nie oznacza, że mnie lubi, bo tak naprawdę to jest skrępowana (WTF?), bo jestem facetem i że to może mieć zły wpływ na jej rozwój (!). Albo teksty, że gdyby jej córka miała jej charakter, to ja bym miał prze***ne, bo by mi na każdym kroku pokazywała, gdzie moje miejsce (WAT?), więc mam szczęście, że córka ma inny charakter. Można powiedzieć, że bardziej była to manipulacja dzieckiem przez matkę niż odwrotnie.
Dążyła też usilnie do ukrycia samego faktu związku przed dzieckiem, stąd żenująca partyzantka, która się w końcu wydała. Jak się zapewne domyślacie, wobec dziecka byłem hiperpoprawny, by nie strzelić sobie w stopę, poza tym tak zwyczajnie po ludzku była sympatyczną dziewczynką, podczas jakiejś ostrej wymiany zdań zaproponowała, bym przyszedł do niej jak nie mam się gdzie podziać - czy tak robi źle nastawione dziecko?
Oczywiście, były pewne podsrywania z powodu mojego zostawania na noc (wtedy nie mogła przyjść do matki do łóżka, a miała taki zwyczaj) czy generalnie z powodu przebywania znajomych mojej Ex w domu.
|
|
|
18-05-17, 13:04
|
#61
|
SeksMistrz
Zarejestrowany: Nov 2010
Postów: 3 555
Płeć:
|
Cytat:
Napisał Tom_Bombadil
Porada dla facetów - jeśli decydujecie się na związek z kobietą z dzieckiem to sami musicie zadecydować kim chcecie być dla tego dziecka i stosownie się zachowywać, a matka musi was w tym wspierać.
Dobrze jest spędzać jak najwięcej czasu z dzieckiem - nawet jeśli na początku są kwasy i złości.
|
No patrz. jeszcze 5 lat i bedziesz mógł brać małą na wyjazdy służbowe
This is genius
Ja od niedawna jestem w takim związku. jest to dla mnie nowe doświadczenie i na pewno nie ma lekko jak w poprzednich związkach - trzeba myśleć na trzech, dom, ogródek, samochody, podatki, kapryśny ex, zdrowie, dorastanie pasierbicy...Odpowiedzialność, rozsądek, stabilizacja...bla bla bla.
Ale nie jestem taki żeby sobie nie dać rady
__________________
Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski
|
|
|
18-05-17, 20:18
|
#62
|
Erotoman
Zarejestrowany: Feb 2009
Postów: 749
Płeć:
|
Cytat:
Napisał znowuzapilem
Ja od niedawna jestem w takim związku. jest to dla mnie nowe doświadczenie i na pewno nie ma lekko jak w poprzednich związkach - trzeba myśleć na trzech, dom, ogródek, samochody, podatki, kapryśny ex, zdrowie, dorastanie pasierbicy...Odpowiedzialność, rozsądek, stabilizacja...bla bla bla.
Ale nie jestem taki żeby sobie nie dać rady
|
Znaczy udało Ci się wyrwać tę, za którą tyle latałeś i marudziłeś tutaj, że pewnie takiego golasa nie będzie chciała?
Gratulacje
I powodzenia, bo z własnego doświadczenia wiem, że ten układ jest wyjątkowo specyficzny.
__________________
Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono
Ostatnio edytowany przez Kationek; 19-05-17 at 13:07.
|
|
|
19-05-17, 09:08
|
#63
|
Świętoszek
Zarejestrowany: May 2017
Postów: 2
Płeć:
|
Zaznaczyłem w ankiecie "Mógłbym.", gdyż miałem być okazję z kobietą, która miała 2-letnią córkę. Dziecko nie stanowiło dla mnie najmniejszego problemu.
Myślę, że dużo zależy od wieku dziecka oraz jego nastawienia do naszej osoby.
Ostatnio edytowany przez RobertG85; 29-05-17 at 13:52.
|
|
|
19-05-17, 23:36
|
#64
|
Gwiazdka Porno
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Warszawa
Postów: 2 382
Płeć:
|
Cytat:
Napisał znowuzapilem
No patrz. jeszcze 5 lat i bedziesz mógł brać małą na wyjazdy służbowe
|
Raczej jej koleżanki. Córka mnie nie kręci.
Cytat:
Napisał znowuzapilem
Odpowiedzialność, rozsądek, stabilizacja...bla bla bla.
Ale nie jestem taki żeby sobie nie dać rady
|
Apage satanas i oddaj nam prawdziwego zapitego!
__________________
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
|
|
|
18-07-17, 00:38
|
#65
|
Gwiazdka Porno
Zarejestrowany: Sep 2010
Postów: 1 675
Płeć:
|
Nie. Nie dla mnie coś takiego.
__________________
Główny Znawca Plastiku
|
|
|
04-08-17, 18:23
|
#66
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Aug 2017
Postów: 1
Płeć:
|
taka kobieta najlepsza w łóżku wie czego chce
|
|
|
06-08-17, 15:17
|
#67
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Apr 2017
Miasto: Barcelona
Postów: 14
Płeć:
|
Bedziesz chowac, karmic, bronic, kochac a dzieciak jak skonczy 15 lat i poprosisz go o cos, odpowie Ci s********j, nie jestes moim ojcem!
|
|
|
02-09-17, 00:06
|
#68
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Iława
Postów: 3
Płeć:
|
Ja od 1,5 roku jestem w stałym związku z dziewczyną z dzieckiem. Póki nie zamieszkaliśmy razem (co nastąpiło dosyć szybko) ojciec sporadycznie odwiedzał dziecko. Do dnia dzisiejszego nie miałem okazji spotkać tego człowieka. Gdyby nie fakt, że unika płacenia alimentów w ogóle nie istniał by w naszym życiu. Z dzieckiem znakomicie się dogaduję a w drodze jest już jego rodzeństwo
__________________
[ l--------------------------------------------------]
orgazm loading
|
|
|
11-10-17, 21:33
|
#69
|
Erotoman
Zarejestrowany: Sep 2005
Miasto: Jestem tam gdzie chcę być :)
Postów: 567
Płeć:
|
Byłem ponad 4 lata w związku z taką kobietą. Były mąż (ojciec chłopaka) był, płacił, interesował się i generalnie miał z dzieciakiem bardzo dobry kontakt. Chłopak mieszkał z matką (moja partnerką) i ja również układałem sobie powoli z nim relację. Bardziej przyjacielską niż rodzicielską bo ani ja ani dzieciak nie mieliśmy potrzeby wchodzenia w buty "tata - syn". Z partnerką też nam się fajnie układało i... tu skończyła się sielska opowieść. Z czasem z mojej partnerki zaczęło wypływać jakieś przekonanie, że ojciec chłopaka jest złym ojcem i daje mu niewłaściwy przykład. Nowy, lepszy facet (czyli ja, a lepszy bo pewnie nowy ) będzie lepiej sprawdzał się w roli ojca i tak zaczęły się problemy. Coraz mniej liczyła się dobra relacja moja i partnerki, a na pierwszy plan wyszły wszelkie próby sprawienia, że ja i chłopak pokochamy się jako ojciec i syn.
Nie pomogły rozmowy i tłumaczenie, że tak się po prostu nie da. Ani mnie, ani dzieciakowi, ani jego ojcu nie było z tym po drodze. Posypał się związek, a szkoda bo fajna dziewczyna była...
|
|
|
12-10-17, 11:09
|
#70
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Sep 2017
Miasto: śląskie
Postów: 7
Płeć:
|
Nie dałbym rady. Z prostego względu - nie jestem gotowy, aby być ojcem.
|
|
|
12-10-17, 20:15
|
#71
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: WWA
Postów: 14
Płeć:
|
Mój dobry kumpel jest w takiej sytuacji. Od 15 lat jest z kobietą 10 lat starszą, która ma syna dorosłego. Od paru lat są małżeństwem i mają teraz wspólnie córkę. Układ na pewno nie jest najłatwiejszy ale jak widać można w nim być szczęśliwym. Mój kumpel od zawsze sobie chwalił Jakby nie patrzeć wziął za żonę prawdziwego milfa
|
|
|
12-10-17, 22:36
|
#72
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Feb 2009
Postów: 88
Płeć:
|
Byłem prawie rok, ostatnio sie posypało. Kochalem dzieciaka jak swojego (ma 2.5roku), nawet zaczelo mowic do mnie tato( biologiczny ma wy****ne i tylko raz ja widzial i to na sile). Jednak kobieta zaczela mowic ze jestem indywidualista i nie widzi mnie w swojej rodzinie zaczely sie fazy o nic ( choleryczka ) i tak z miesiaca na miesiac wszystko sie posypalo.
|
|
|
16-10-17, 10:35
|
#73
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Oct 2017
Postów: 18
Płeć:
|
to smutne
|
|
|
16-10-17, 11:04
|
#74
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Feb 2009
Postów: 88
Płeć:
|
Smutne, zwlaszcza ze ona chce sie kolegowac i bym widywal sie z małą poki co to jest chyba zbyt swieze i potrzebuje czasu,bo jakos ciezko widze to ze ją zobacze i nic.. taka pustka. Poki co jeszzcze to przezywam, sni mi sie co noc ale mam nadzieje ze jakos sie z tym uporam.
|
|
|
16-10-17, 14:48
|
#75
|
SeksMistrz
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Mazowsze
Postów: 3 264
Płeć:
|
Przestań się mazać i weź na klatę to, że widocznie ma na oku "lepszejszego" tatusia.
Sprawdziłeś się jako idealny babysister, lecz to niestety nie wszystko czego oczekuje od faceta myśląca kobieta. A panie z tematu wątku muszą myśleć, nie mają wyjścia.
__________________
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona linia
|
|
|
Narzędzia wątku |
|
Wygląd |
Wygląd liniowy
|
Zasady Postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
HTML kod jest Off
|
|
|
|