Nie tylko problemy z pierwszym razem.

[Arkhan]

Wiesz.. kwestią tego że się wstydzę pokazać lekarzowi, będzie fakt iż będzie to druga osoba po tej koleżance (właściwie ona nie widziała.. chyba) która ogląda mojego wacka i jakoś ta myśl mnie odrzuca

[Arkhan]

No nic.. To ja sobie pozostanę w moim twierdzeniu na temat lekarzy. Najwyżej umrę, a przecież każdy kiedyś musi

Właśnie wszedłem żeby spytać czy miała byś jakieś lekturki, bo coś wspominałaś.. Dziękuję, zapisuję do zakładek i wieczorem jak wrócę to poczytam.

Przeniesione z wątku o tym, w jakim wieku był wasz pierwszy raz. RJ

bardzo wcześnie miałam już erotyczne przeżycia, bawiłam się z kuzynami i dziećmi z zerówki w doktora i takie tam. jak miałam 13 lat regularnie się sama sobą zajmowałam, nie potrafiłam bez tego żyć. 16 lat pierwszy seks oralny w obie strony - rewelacja i do dziś pamiętam te orgazmy. samo rozprawiczenie jak miałam 17 lat.

O kurde, niezly z ciebie przypadek nie wiem czy ja juz w wieku 13 lat w ogole sie takimi rzeczami zajmowalem, a co dopiero dziewczyna :o

Zeby nie bylo ze offtop, to mialem 21 albo 22 lat, jak to przezyje to dam znac ile konkretnie.

[holly]

Albo 23 albo 24... Arkuś, niuniu, chyba dopiero będziesz miał. Gdzie tu się na wyrost wpisujesz z możliwym rocznym poślizgiem

Dajna, źle obstawiasz, myślę że mówimy o zbliżonych doświadczeniach Powiedzmy, że nie byłam najgrzeczniejszą młodą damą i dośyć wcześnie zaczęłam z użyciem&spożyciem. Tylko u ciebie się ten rock'n'roll wiązał mocno z seksem, u mnie z różnych powodów - tylko z imprezą.

[Arkhan]

Albo 23 albo 24... Arkuś, niuniu, chyba dopiero będziesz miał. Gdzie tu się na wyrost wpisujesz z możliwym rocznym poślizgiem

Bo moja dziewczyna nie wytrzyma dłużej a jak nadal będę jej odmawiał to mnie przywiąże do łóżka i nie będę miał nic do gadania Dlatego mam pewność że przed 23 rokiem będę po tej złej stronie seksu..

[Catalleya]

Bo moja dziewczyna nie wytrzyma dłużej a jak nadal będę jej odmawiał to mnie przywiąże do łóżka i nie będę miał nic do gadania Dlatego mam pewność że przed 23 rokiem będę po tej złej stronie seksu..

czemu złej stornie ?

[Arkhan]

Teraz jestem po dobrej stronie, czyli brak seksu. A potem będę po złej stronie, czyli życie pod groźbą dziecka, kiedy ja mam zamiar iść na studia i moja dziewczyna tak samo. Dla świętego spokoju wolę olać ten seks. Zresztą to parę minut zabawy za to żeby dziecko miało rodziców którzy ledwo dwójkę z przodu mają.. po za wiekiem nie czuję się materiałem na ojca, jeszcze nie teraz. I ogólnie mówiąc zła strona seksu to ta w której człowiek żyje od rana do wieczora strachem że przez głupotę i nie opanowanie swoich chęci może stracić młodość. Koniec.

[Catalleya]

istnieją różne sposoby antykoncepcji wiec nie widzę problemu. - Fakt , czasem zawodzą.. Ale CZASEM. Jeśli będziesz żył ciągłym strachem to życzę powodzenia.

[Arkhan]

I ja i moja dziewczyna jesteśmy za młodzi na dzieci, poza tym oboje mamy w planach studia. I nie ufam antykoncepcji. Może poza tabletkami, ale nie będę jej kazał piguł łykać żebyśmy mogli się pobawić. Wolę tą zabawę odłożyć na za parę lat jak będzie dziecko chciane i w ogóle. Tylko szkoda że ona nie jest tego samego zdania.

Dobra, koniec offtopu.. ja muszę z kimś porozmawiać i dlatego tak..

[nienastolatek]

jeżeli chodzi tylko o strach przed ciążą to najlepszy środek antykoncepcyjny to środek dupy, więc nie widzę problemu

[Catalleya]

i dobrze, ze nie jest tego samego zdania.

Okej , szanuje Twoje myslenie , a to ze jest dla mnie głupie to swoją drogą.
Zrobisz jak bedziesz chciał, ale musisz liczyc sie z Tym, ze jeszcze przez ładne pare lat nie zamoczysz.

[Arkhan]

nienastolatek anal odpada, w życiu! ...

Nagietko - ciągnie mnie. Ale ja panuję nad swoimi żądzami i chęciami. Po prostu perspektywa dziecka w wieku 20 lat mnie tak przeraża. Do tego fakt że nie ma opcji żebym ja się do seksu nadawał.. tego jestem pewny.. A nie chcę stracić dziewczyny jak się okaże że jestem beznadziejny i jej nie wystarczam. A wiem że jestem beznadziejny.

Cata, a myślisz że mi przeszkadza to że "nie zamoczę" ? Ani trochę. Owszem chcę seksu, ale ja nad sobą panuję w 100%.

Miał byś koniec offtopu..

[Catalleya]

nie przeszkadza Ci? Masz penisa z kamienia?

Co do tematu - 17 lat.

[Arkhan]

Wiesz.. nie wiem co tracę jeśli cokolwiek tracę.. ale raczej nie żałuję. Jedynie boli mnie że nie zachowuję się jak facet. Wszyscy znani mi faceci potrafią na basenie nago się kąpać, albo w ogóle zero wstydu, tylko ja jestem taki inny.. co z tego że mógłbym wpier**lić większości z nich, nie czuję się facetem kompletnie. A dziewczyna jest zbyt dobra, żebym jej odmawiał czegokolwiek.

[Catalleya]

Być facetem nie oznacza do*******ić każdemu.

[Arkhan]

OOo dziękuję pięknie za przeniesienie syfu do mojego starego temaciku!
Dobrze jest wrócić na stare śmieci

Cata - ale jednak pewność siebie w sytuacjach na codzień w moim przypadku nie idzie w parze z pewnością w sytuacjach podbramkowych.