Problem psychiczny związany z pierwszym razem. Dziewczyna sprawiła, że odechciewa mi sie seksu.

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kamil B.
    Emerytowany PornoGraf
    • Jul 2007
    • 3154

    #31
    myśle, że lewy napisał to dla zlewy...
    Poczytaj sobie Jego wcześniejsze posty. Wolność poglądów.

    Skomentuj

    • oczak
      Erotoman
      • May 2007
      • 377

      #32
      Napisał lewy
      Trafiłeś na wspaniałą kobietą. Czekanie do ślubu z seksem to piękna rzecz.
      Dla jednych to piękna rzecz a dla innych głupota. I o czym tu dyskutować. Każdy inaczej patrzy na świat.

      Napisał lewy
      Człowiek to nie zwierze - powinien nad sobą panować.
      Chłopak pragnie bliskości realizowanej poprzez seks i inne pieszczoty. Gdyby nad sobą nie panował, dawno by już z tą dziewczyną nie był. Wiesz kto nie panuje nad swoimi popędami? Gwałciciel. Człowiek prawie nigdy nie zachowuje się jak zwierzę. Po to jest m.in. to forum aby dyskutować, poznawać i odpowiednio realizować swoje życie seksualne.
      oczak :::: Pragnę życia seksualnego, którego zostałem pozbawiony.
      --------------------------------------------------------------------------------------------------
      Erotoman aktywny na forum od połowy 2008 roku.

      Skomentuj

      • pavlo1111
        Banned
        • May 2007
        • 10

        #33
        Minęło troche czasu i zrozumiałem kilka rzeczy. Teraz seks już nie jest dla mnie tak ważny nauczyłem się powstrzymywać i wcale nie jest to już taką udręką. Zrozumiałem że ją kocham i jest mi z nią tak dobrze jak z nikim innym. Nie mam zamiaru psuć wszystkiego tylko przez mój popęd. Na wszystko przyjdzie czas, a póki co nie zamęczam się myślami typu ale fajnie by było itp. Przecież całe życie przed nami nie ma co się spieszyć w tych sprawach.

        Skomentuj

        • oczak
          Erotoman
          • May 2007
          • 377

          #34
          Napisał pavlo1111
          Minęło troche czasu i zrozumiałem kilka rzeczy. Teraz seks już nie jest dla mnie tak ważny nauczyłem się powstrzymywać i wcale nie jest to już taką udręką. Zrozumiałem że ją kocham i jest mi z nią tak dobrze jak z nikim innym.
          Nie chcę Cię do niczego zniechęcać, ale ja też tak kiedyś myślałem. Przekonałem się jednak o jednym. Jeśli dziewczyna ma wrodzone uprzedzenia do seksu, po ślubie nie będzie super. W końcu znowu przyjdzie jej myśl, że nie powinna poświęcać się aż tak dla seksu, że pewne pozycje są nieczyste, itp. W końcu za kilka lub kilkanaście lat zostaniesz udupiony na całe życie.

          Teraz sam siebie próbujesz przekonać, że seks nie jest dla Ciebie aż taki istostny, ale będą dni, kiedy będziesz aż cierpieć. Takie jest moje zdanie. Wiem coś o tym.

          Ale masz wolną wolę i nie musisz wogóle mnie słuchać. Życzę Ci więc jak najlepiej.
          oczak :::: Pragnę życia seksualnego, którego zostałem pozbawiony.
          --------------------------------------------------------------------------------------------------
          Erotoman aktywny na forum od połowy 2008 roku.

          Skomentuj

          • Gosiek
            Świntuszek
            • Mar 2009
            • 56

            #35
            Napisał oczak
            Nie chcę Cię do niczego zniechęcać, ale ja też tak kiedyś myślałem. Przekonałem się jednak o jednym. Jeśli dziewczyna ma wrodzone uprzedzenia do seksu, po ślubie nie będzie super. W końcu znowu przyjdzie jej myśl, że nie powinna poświęcać się aż tak dla seksu, że pewne pozycje są nieczyste,
            Oczak - pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Ja sama w wieku takim jak ta dziewczyna miałam bardzo dziwne podejście do siebie, swojego ciała i do seksu w ogóle. Winne temu było m.in. katolickie wychowanie i to, że u mnie w domu nie rozmawiało się o "takich " sprawach. Musiało minąć kilkanaście lat - żebym odnalazła się w tym wszystkim, musiałam trafić na fajnych facetów i przeżyć parę dobrych związków.
            To jest trudne - zmiana myslenia - z takiego, że seks to jest coś, czego chcą wszyscy faceci na takie - że seks - to coś, czego ... równiez ja chcę. Polecam rozmowę i delikatne naciski. Dużo czułosci i ciepła i wyrozumiałosci. Życzę powodzenia
            Jaka przedziwna jest rasa kochanków! Spróbuj, jeśli potrafisz, bo nie sposób rozplątać zamotanych nici ich serc

            Skomentuj

            • oczak
              Erotoman
              • May 2007
              • 377

              #36
              Napisał Gosiek
              pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą.
              I bardzo się cieszę bo możemy podyskutować.

              Napisał Gosiek
              Musiało minąć kilkanaście lat - żebym odnalazła się w tym wszystkim, musiałam trafić na fajnych facetów i przeżyć parę dobrych związków.
              Spotkałaś ludzi, którzy Cię przekonali do wielu spraw. Przyznaj jednak, że gdybyś np. ciągle obracała się w kręgu prawiczków uznających seks za zło nieczyste, teraz pewnie nie pisałabyś tego posta.

              Jeśli facet z tego wątku nie rozkocha w sobie kobiety i nie będzie miał tego czegoś, co odmieni stan myślenia tej dziewczyny, facet będzie miał przewalone przez większość życia.

              Napisał Gosiek
              Polecam rozmowę i delikatne naciski. Dużo czułosci i ciepła i wyrozumiałosci.
              Ta wyrozumiałość staje się w końcu poświęceniem i ciągłym staraniem się o uwierzenie, że albo ja ma rację, albo partnerka.

              Nikt nie zaprzeczy, że prawdopodobieństwo pokochania seksu przez dziwicę kategorycznie uznającą seks dopiero po ślubie jest znacznie niższe niż u dziewczyny, która już teraz kocha seks, ale np. zachowuje wierność tylko kochającemu partnerowi.
              oczak :::: Pragnę życia seksualnego, którego zostałem pozbawiony.
              --------------------------------------------------------------------------------------------------
              Erotoman aktywny na forum od połowy 2008 roku.

              Skomentuj

              • Gosiek
                Świntuszek
                • Mar 2009
                • 56

                #37
                "Przyznaj jednak, że gdybyś np. ciągle obracała się w kręgu prawiczków uznających seks za zło nieczyste, teraz pewnie nie pisałabyś tego posta."

                Przyznaję - już pisząc posta myślałam o tym, że jakbym pozostała przy tym pierwszym facecie to byłaby to porażka


                "Jeśli facet z tego wątku nie rozkocha w sobie kobiety i nie będzie miał tego czegoś, co odmieni stan myślenia tej dziewczyny, facet będzie miał przewalone przez większość życia.
                "


                Właśnie tez nad tym myślałam - jeśli dotychczas nie rozkochał - to nie wiem czy to możne się udać. Musiałoby chyba coś nadzwyczajnego się zdarzyć - albo musi to być inny facet


                "Nikt nie zaprzeczy, że prawdopodobieństwo pokochania seksu przez dziwicę kategorycznie uznającą seks dopiero po ślubie jest znacznie niższe niż u dziewczyny, która już teraz kocha seks, ale np. zachowuje wierność tylko kochającemu partnerowi."



                No tu jest pewna różnica - mnie wtedy nie chodziło o to, że seks to dopiero po ślubie. Ja w ogóle seksu nie lubiłam.
                Jaka przedziwna jest rasa kochanków! Spróbuj, jeśli potrafisz, bo nie sposób rozplątać zamotanych nici ich serc

                Skomentuj

                • oczak
                  Erotoman
                  • May 2007
                  • 377

                  #38
                  Napisał Gosiek
                  Mnie wtedy nie chodziło o to, że seks to dopiero po ślubie. Ja w ogóle seksu nie lubiłam.
                  To trochę nie rozumiesz, jak to jest, kiedy bardzo pragnie się seksu dla siebie i swojego partnera i kiedy poped seksualny uniemożliwia szczęśliwe życia a jednak zrealizowanie swoich pragnień powstrzymywane jest przez przekonania religijne i konieczność pobudzenia w sobie żalu za nieczystość seksualną (konieczność uzyskania rozgrzeszenia w konfesjonale).

                  To są katusze dla wielu, które jednak niektórzy uznają za wynik grzesznej natury człowieka z którą trzeba walczyć.
                  oczak :::: Pragnę życia seksualnego, którego zostałem pozbawiony.
                  --------------------------------------------------------------------------------------------------
                  Erotoman aktywny na forum od połowy 2008 roku.

                  Skomentuj

                  • Gosiek
                    Świntuszek
                    • Mar 2009
                    • 56

                    #39
                    Tak, masz rację. Akurat z tym aspektem katolicyzmu jakoś szybko sobie poradziłam.
                    Jaka przedziwna jest rasa kochanków! Spróbuj, jeśli potrafisz, bo nie sposób rozplątać zamotanych nici ich serc

                    Skomentuj

                    • e-rotmantic
                      Perwers
                      • Jun 2005
                      • 1556

                      #40
                      Oż w mordę, odkochaj się i s********j jak najdalej, jak sobie nie chcesz życia zrujnować.

                      Skomentuj

                      • niedobry_misio
                        Świętoszek
                        • Apr 2009
                        • 2

                        #41
                        wow stary jestem w twoim wieku i przypomina mi sie scena z jakiegos filmu jak koles powiedzial " mam 21 lat , nawet dywan kojazy mi sie z sexem" ja czuje podobnie a ze ty na wlasne zyczenie sie tak meczysz :/ kiepska sprawa. zeby jeszcze ona sie toba zainteresowala, przeciez jest wiele sposobow poza penetracja zeby doprowadzic ciebie czy ja do orgazmu....niedlugo twoj penis wezmie wor na plecy i odejdzie.......

                        Skomentuj

                        Working...