Pierwsza masturbacja

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • spermopompka
    Świętoszek
    • May 2015
    • 40

    #76
    Miałem jakoś 11 lat. Spośród kilku koleżanek, które podobały mi się, jedna przypadła mi w szczególności do gustu. Marzyłem o tym abyśmy mogli poznać się bliżej. Pamiętam, że początkowo musiałem spędzić sporo czasu aby cokolwiek poleciało. Przeważnie robiłem to wieczorem po kąpieli. Kładłem się*do łóżka, opuszczałem spodnie od piżamy do kolan i działałem w temacie.

    Skomentuj

    • wthep
      Świętoszek
      • Jun 2015
      • 17

      #77
      U mnie to było po świętach bożego narodzenia a przed nowym rokiem. Byłem wtedy w pierwszej gimnazjum i miałem kolegę, który już wiedział o co chodzi. Często spędzaliśmy czas razem. Tak było też wtedy. Byliśmy na lodowisku i jak wracaliśmy to kumpel zapytał mnie, czy walę gruchę. Ja ciemny nie wiedziałem o co chodzi i tak odpowiedziałem. No to on wprost mnie zapytał czy sobie trzepię małego. Dalej nie wiedziałem o co chodzi. Zaprosił mnie do siebie i powiedział, że mi pokaże o co chodzi. Włączył na kompie film porno. Zapytał po jakimś czasie czy mi stanął. Zrobiłem się czerwony, bo faktycznie w gaciach miałem namiot. Odpowiedziałem, że chyba tak. Powiedział w takim razie do działa. Nie wiedziałem co mam robić, a on wtedy zdjął spodnie i majtki. Po raz pierwszy widziałem fiuta u innego chłopaka. Na dodatek był mega sztywny. Zapytał mnie, dlaczego ja nie zdejmuję. Powiedziałem, że się wstydzę. To była prawda i nie chodziło wcale o nagość. Powiedziałem, że się rozbiorę, ale ma nikumu nic nie mówić. Opuściłem wszystko naraz, z walącym sercem. No i mój fiut był w pełnej gotowości, ale nie wiedziałem co mam robić. Kumpel chyba to zauważył i wziął swój sprzęt w ręce i zaczął poruszać. Teraz już wiedziałem o co chodzi i robiłem to samo. Kumpel podał mi chusteczkę i powiedział, że jak będę tryskał to właśnie w nią. Nie wiedziałem znowu o co chodzi. Na szczęście kumpel skończył przede mną. Ja za kilka sekund po nim. Za dużo to tego nie było, ale zrozumiałem po co te chusteczki. To było bardzo fajne uczucie. Po wszystkim zacząłem się ubierać i wtedy na jaw wyszła moja tajemnica, o której kumpel miał nikomu nie powiedieć. Z powodu moego błogiego stanu zapomniałem, że powinienem wszystko wciągać jednocześnie, a nie osobno. Wtedy kumpel zobaczył, że mam rajstopy na sobie. Nie skomentował tego i jak już byliśmy ubrani to zapytał o czym miał nikomu nie mówić, bo przecież ani on ani ja mamy nie gadać innym co robiliśmy razem. Powiedziałem mu, że o tym, że noszę rajstopy. A on na to, że to przecieżnic dziwnego, bo on też nosi, tylko miał plan żebyśmy sobie razem zwalili i dlatego nie ubrał, bo bał się, że ja źle to odbiorę.

      Skomentuj

      • avicci69
        Świętoszek
        • Apr 2012
        • 33

        #78
        jak pisałem w innym temacie

        Nie pamiętam ile miałem lat ale było to dość wcześnie, nie miałem jeszcze spermy. Nie wiedziałem nawet jak się to robi, poprostu pewnego razy w łazience zacząłem poruszać napletkiem. Odsłaniałem i zasłaniałem żołądz. Robiło mi sie dziwnie przyjemnie aż dostałem orgazmu, wystraszyłem sie bo nie wiedziałem co to. Pamiętam że te orgazmy wtedy były bardzo mocne i przyjemniejsze niż te teraz. Spermy też nie miałem tylko czasie pojawiała się kropla przeźroczystego śluzu

        Skomentuj

        • dozeer
          Świętoszek
          • Jun 2015
          • 3

          #79
          W wieku 13 lat. Już nie pamiętam co mnie do tego skłoniło ale wiem gdzie się to stało. W mieszkaniu w łazience kiedy rodzice siedzieli gdzieś w pokoju obok trzymając w ręce katalog avon okoliczności nie były wyjątkowe ale do tej pory pamiętam emocje towarzyszące temu wydarzeniu a nawet zapachy.

          Skomentuj

          • kasiulka1116
            Świętoszek
            • Aug 2015
            • 1

            #80
            Było miło, z tego co pamiętam to 13 lat, trochę przypadkowo.

            Skomentuj

            • kamil_ke
              Świntuszek
              • Feb 2015
              • 78

              #81
              pierwszy raz waliłem jak miałem 12 lat
              znalazłem gdzieś na dworze jakąs gazetkę ktoś wywalił i do tych obrazków trzepałem, tzn nie wiedziałem dokładnie ale mi stał i tak go miętosiłem aż poleciało

              Skomentuj

              • mischa
                Świętoszek
                • Jun 2019
                • 15

                #82
                U mnie pierwsze nocne wytrysku pojawiły się na początku 7 klasy. Na początku nie wiedziałem o co chodzi i nawet się wystraszylem. Nie mam rodzeństwa poza młodszym kuzynami więc nie bardzo było się kogo zapytać co się ze mną dzieje. Na szczęście mam dobrego kolegę z klasy z którym nie mamy przed sobą tajemnic i to jego zapytałem o nocne wytryski. Kolega okazał się doświadczony i wyjaśnił mi w czym rzecz. Poinstruowal również jak samemu sobie zrobić dobrze.

                Skomentuj

                • Edyta81
                  Świętoszek
                  • Aug 2019
                  • 41

                  #83
                  U mnie pierwsza masturbacja byla wynikiem przypadku i ciekawosci wlasnego ciala. Mialam 12 lat i przypadkiem odkrylam, ze masowanie cipki daje przyjemnosc, choc na pierwszy orgazm musialam troche jeszcze poczekac.
                  Pierwszy orgazm to byla niespodzianka i strach, ze uszkodzilam sie jakos.

                  Skomentuj

                  • Masazystaxxx
                    Świętoszek
                    • Aug 2019
                    • 12

                    #84
                    Pierwsza masturbacja gdzie w wieku 15 lat podczas ogladania filmu erotycznego bardzo mocne przezycie nie wiedzialem co sie dzieje

                    Skomentuj

                    • RobM
                      Świntuszek
                      • Apr 2006
                      • 52

                      #85
                      Mialem pewnie okolo 12 lat. Swierszczykow jeszcze nie mialem, internetu tym bardziej bo to pewnie kolo 1990 roku bylo. Pierwsze masturbacje przy zdjeciach kobiet z katalogow BonPrix, ewentualnie zdjecia rozebranych dziewczyn na ...pudelkach z zapalkami (kiedys mozna bylo takie kupic). Pamietam tez, ze trzepalem sobie patrzac na zdjecia kolezanek z klasy.

                      Skomentuj

                      • bastero
                        Świętoszek
                        • Jan 2010
                        • 13

                        #86
                        Pamiętam jak miałem chyba z 8 albo 7 lat miętosząc małego w dłoniach dochodziłem. Suche orgazmy to jest to Natomiast właściwy proces góra dół odkryłem później i długo nie mogłem się przełamać to tego.

                        Skomentuj

                        • Pussy Sniffer
                          Świętoszek
                          • Nov 2019
                          • 6

                          #87
                          Ja podobnie. Miałem 7 lat jak zacząłem sobie trzepać i już wtedy miałem orgazmy. Oczywiście suche. Z biegiem czasu zaczynało się potem coś dziać. Najpierw przezroczysty śluz, potem coś więcej, aż do pełnego wytrysku spermy. Jako 7 latem robiłem to pamiętam bardzo często.

                          Skomentuj

                          • zanzi
                            Świntuszek
                            • Mar 2007
                            • 57

                            #88
                            W ogóle - bardzo przyjemnie się czyta takie bardzo osobiste wyznania/przyznania Zawsze mnie intrygowało jak wiele aktywności intymnych mają ludzie choć na codzień nie pokazują, że ich to interesuje (a nawet zaprzeczają )

                            U mnie osobiście ogromne zainteresowanie sprawami ciała i przyjemnością nasiliło się (bo wcześniej były oczywiście edukacyjne zabawy z opuszczonymi majtkami - a to z koleżanką, a to z kuzynką) w momencie rośnięcia części ciała - szczególnie tych schowanych

                            Pamiętam tę dumę (w wieku jakoś 12lat) podczas stania w łazience przed lustrem, z naprężonym, z którego aż sam się zsuwał napletek odsłaniając główkę i te włoski rosnące u podstawy kolumny. Oczywiście wkrótce zaczęło się częste eksperymentowanie z możliwościami nowej zabawki, co coraz częściej kończyło się mokrymi plamami na majtkach (od przezroczystego "soku")i nieco przyspieszonym prezentem na 14 urodziny

                            Otóż, dokładnie dzień przed nimi zostałem sam w domu - rodzice pojechali na wieś,
                            a ja obiecałem posprzątać. No cóż, 10min po ich wyjeździe, kiedy byłem pewny że długo nie wrócą, stałem na golasa przed lustrem w przedpokoju już z gotowym i już cieknącym z niecierpliwości. Każde "pociągnięcie" dłonią w górę i w dół było jakoś tak mega intrygujące. Trudno dokładnie ubrać to w słowa ale ciało po prostu było już gotowe. W pewnym momencie zaczęła się faza nie bicia a łomotania
                            serca, oddech miałem ciężki, na policzkach buraczek 150% i zero chęci do przestania. No i stało się, magazyn został opróżniony z ogromnej jak się okazało "nadprodukcji" a ja wpadłem od tej pory "w straszny nałóg" codziennej przyjemności.

                            Dom ogarniałem w pośpiechu - kto by pomyślał, że można tak stracić poczucie czasu. Acha i potem też się trochę bałem, podobnie jak koleżanki pisały w postach wyżej,że coś sobie zepsułem bo moja prywatna zabawka miała po tej akcji przez cały dzień kształt "maczugi". Ale na szczęście się nie zepsuł i działa do dziś, dzięki czemu mam wiele miłych wspomnień z samotnych "wypraw" jak i tych z koleżankami - koniec (mam nadzieję, że państwa nie zanudziłem )
                            "A potem mój Fidelek zaprowadzi porządek w Twojej niegrzecznej Havance..."

                            Skomentuj

                            • Justyna19
                              Świętoszek
                              • Jan 2020
                              • 14

                              #89
                              Oryginalna wypowiedź
                              Ja szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnie ile miałam lat chyba 14 czy 15... pojawiły się pierwsze włoski, to trzeba było się nimi zaczynać zajmować w łazience... no i jak się tam przyglądałam podczas golenia to i chcąc nie chcąc też się dotykałam... a że nie pozorne dotykanie było już przyjemne to w łóżku przeszłam dalej... najpierw to były delikatne pieszczenia...ale pamiętam że raz mnie tak poniosło że miałam dużą mokrą plamę pod sobą na łóżku...

                              Skomentuj

                              • zanzi
                                Świntuszek
                                • Mar 2007
                                • 57

                                #90
                                Dziękuję za dobre słowo i uśmiech Justyna19 Myślę, że chyba o to właśnie chodzi, żeby się podzielić i pośmiać razem tutaj

                                Twoje wyznanie też mi się podoba, szczególnie ta ostatnia część o utracie kontroli. Ależ to musiały być gorące noce w Twoim pokoju I jeszcze ten działający na wyobraźnię opis tej akcji która skończyła się dużą ilością wilgoci - dziękuję, że się podzieliłaś, serio

                                Mam nadzieję, że wkrótce w tym wątku będą nowi odważni jeszcze
                                "A potem mój Fidelek zaprowadzi porządek w Twojej niegrzecznej Havance..."

                                Skomentuj

                                Working...