Czytam sąsiedni wątek o Tinderze i tam jest post:
I tak mi się przypomniało: Dopiero na stare lata zrozumiałam, że wiele kobiet, które angażują się w seks bez zobowiązań, wcale nie ma przy tym orgazmu! To było dla mnie duże zdziwienie. Po co seks z kimś przypadkowym - więc nie kompensujący braku satysfakcji jakimiś innymi zaletami - skoro nie ma orgazmu?
Pomyślałam, że zapytam inne kobiety na forum: Jak wy do tego podchodzicie? Decydujecie się na seks z kimś mało znanym, gdy jest duża szansa, że orgazmu nie będzie? Jeśli tak, to dlaczego?
Kobieta która chce seksu bez zobowiązań znajdzie go z łatwością, niezależnie od atrakcyjności. Czego nie znajdzie to następnego ranka uśmiechu na ustach, i bardzo możliwe, że orgazmu.
Pomyślałam, że zapytam inne kobiety na forum: Jak wy do tego podchodzicie? Decydujecie się na seks z kimś mało znanym, gdy jest duża szansa, że orgazmu nie będzie? Jeśli tak, to dlaczego?
Skomentuj