W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seks po alkoholu

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • przyjaciel40
    Perwers
    • Jul 2010
    • 1116

    Napisał długie_nogi
    i koniecznie plastry + stosunek przerywany... albo może wcale się nie kochajcie, tak najbezpieczniej
    oralne pieszczoty z połykiem i nie zajdzie i najbezpieczniej
    Nie dyskutuję z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

    Skomentuj

    • Mineralna
      Świętoszek
      • Jun 2013
      • 9

      Ja mam największą ochotę po jednym piwie/drinku. Jestem wtedy wystarczająco trzeźwa, żeby koordynować ruchy, a zarazem mam większą odwagę na różne niegrzeczne rzeczy.

      Wg mnie do tematu idealnie pasuje cytat, który kiedyś zapamiętałam z lekcji polskiego "Alkohol wzmaga pożądanie, ale osłabia wykonanie." W. Szekspir "Makbet"

      Skomentuj

      • Aleksandra0521
        Świętoszek
        • May 2013
        • 33

        u mnie po wypiciu od małej ilości po średnią ilośc jest super często zaginam faceta że on już nie daje rady bo ja chcę wszystkiego ale przy dużej ilości nie wychodzi to czego się chce i też nie dochodzę ..

        Skomentuj

        • krolpikowy
          Ocieracz
          • Jun 2013
          • 160

          Zdecydowanie po piwie, dwóch lub jakimś drinku dwóch

          Taka ilość alkoholu powoduje potrzebne rozluźnienie, a dodatkowo nie osłabia możliwości

          Generalnie jednak sex po alkoholu raz na jakiś czas Bez nałogów

          Skomentuj

          • PSJ
            Ocieracz
            • Dec 2016
            • 198

            Seks po alkoholu musi być zawsze.

            Skomentuj

            • malinowelove
              Ocieracz
              • Dec 2016
              • 164

              Sylwester, ja po kilku kieliszkach szampana, on totalnie pijany. Zerżnął mnie strasznie. Czułam się jakbym uprawiała seks z obcym facetem, poznanym w barze i ponosiła konsekwencje swojej głupoty.

              W tym stanie jest totalną odwrotnością mojego trzeźwego kochanka - robi rzeczy, których normalnie unika, nie liczy się z moją dezaprobatą, jest brutalny i perwersyjny.
              Następnego dnia była rozmowa, szczera skrucha, ale obrzydzenie do tej nocy towarzyszyło mi jeszcze kilka dni.
              Najgorsze że zaczyna mi się robić mokro, kiedy wspominam jak mnie pieprzył na kanapie w salonie. Jak on na mnie wtedy patrzył... na samą myśl ciarki przechodzą mi po plecach

              Wniosek jest taki, że po alkoholu bywa różnie. Ja akurat zdobyłam nowe doświadczenie, ale jeszcze nie wiem czy to dobrze czy źle.
              0statnio edytowany przez malinowelove; 14-02-20, 15:17.

              Skomentuj

              • Scaramanga
                Perwers
                • Dec 2010
                • 854

                No i wychodzi typowy dualizm kobiety. Niby za brutalnie, ale jednak kręci

                Skomentuj

                • malinowelove
                  Ocieracz
                  • Dec 2016
                  • 164

                  Brutalność pasuje, ale perwers nie koniecznie

                  Skomentuj

                  • Scaramanga
                    Perwers
                    • Dec 2010
                    • 854

                    Jestem pewien że i on dodał pieprzu. Może za dużo, ale pewnie dodał

                    Skomentuj

                    • wiarus
                      SeksMistrz
                      • Jan 2014
                      • 3264

                      Napisał Catalleya
                      jak widzisz podwójnie to nie bierz sie za nic ...
                      Zgadza się - to death line!

                      Najlepsze efekty leżą w połowie tej drogi. Hamulce przestają blokować, a polot sięga kosmosu. Piękna sprawa.
                      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                      James Jones - Cienka czerwona linia

                      Skomentuj

                      • mientus
                        Erotoman
                        • Feb 2019
                        • 616

                        Dobre wino i seks to bardzo dobre polaczenie.

                        Lampka przed, lampka po, dodatkowo ona przeplukuje sobie gardlo winem po tym jak wyssie ze mnie sperme (bo to uwielbia ) i bardzo sobie chwali. No i takie lekkie rozluznienie alkoholem pomaga jej jeszcze glebiej wziac penisa do gardla.

                        Nasz rekord to chyba 5 butelek w ciagu weekendu.

                        Skomentuj

                        • Astraja
                          PornoGraf
                          • Nov 2005
                          • 1165

                          Lubię. Nie ukrywam, że najlepsze seksy miałam po alko.
                          Jestem wtedy niewyżyta, głośna, dużo bardziej otwarta i odważna. Nie myślę wtedy za dużo, może dlatego

                          Oczywiście mam na myśli seks w zwiazku.
                          Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                          Skomentuj

                          • Yassmine
                            Gwiazdka Porno
                            • Dec 2010
                            • 1612

                            Lubię, po alkoholu człowiek jest odważniejszy
                            Ja mam na myśli seks, w każdej relacji... czy to związek od 2 lat czy od 10 minut Chemia to chemia, a alkohol ją pobudza.

                            Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                            ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                            Skomentuj

                            • GalAnonim69
                              Świętoszek
                              • Oct 2020
                              • 13

                              Niezbyt często piję, ale po alkoholu jestem odważniejszy i bardziej bezwstydny ;D. Im więcej wypiję tym dłużej mogę, kiedy już jestem ostro zawiany mogę rżnąć przez 2 godziny i trudno mi dojść... ale przesadzę o ten jeden kieliszek i koniec - totalna impotencja . Bez alkoholu nigdy się to nie zdarza - mam potencję jak nastolatek - wieczna erekcja... ale jak przesadzę z alko nic mi nie pomoże - totalny flak

                              Zdecydowanie bardziej wolę seks po marihuanie - nie wpływa negatywnie na erekcję, a ja jestem bardziej czuły, kreatywny, uważny na przyjemność partnerki i BAAARDZO mi się chce - mogę to robić "raz, za razem" . Po ziole robienie minetki sprawia mi taką przyjemność, że robię to na prawdę BARDZO długo i dobrze

                              Skomentuj

                              • mientus
                                Erotoman
                                • Feb 2019
                                • 616

                                A alkohol w trakcie seksu tez sie liczy?

                                Skomentuj

                                Working...