Wychodząc z tematu pięknych seksownych sukienek wieczorowych jako fetyszu przejdę do czegoś podobnego ale na krótko bo chyba tego tematu osobno nikt nie poruszał. Jeśli poruszał to przepraszam - bez problemu wykasowywać.
Mała czarna sukienka z odsłoniętymi ramionami to dla mnie esencja elegancji i seksu. Nie tylko klasycznie czarna, świetne są i inne kolory, biel czy ognista czerwień. W innej odmianie (moglibyśmy tak mnożyć tematy ale włączę to tu - może to być dwuczęściowy kostium: wąska minispódniczka i dopasowany w talii krótki żakiecik bez rękawów. Myślę że dla atrakcyjnej kobiety, zwłaszcza dojrzalszej nie ma nic bardziej seksownego i eleganckiego na randkę, wieczorne wyjście do restauracji czy na elegancką dyskotekę (nie mówię o spelunach a o naprawdę eleganckiej dyskotece, jakich dziś niewiele, zwłaszcza ze starszą muzyką, gdzie kobieta może poczuć się bezpiecznie i komfortowo). Ciekawe czy zgodzi się ktoś ze mną że taki styl wygląda najbardziej bosko by potańczyć, a potem - kto wie - gdzieś pójść i rozładować we dwoje ogień swych emocji... Zresztą zamiast małej czarnej albo żakietu bardziej zwyczajny a z podobnym efektem może być obcisły top bez rękawów z wąską mini. I wcale nie musi to być micro mini typu pasek na biodra, a dla zadbanej trzydziestki czy czterdziestki klasyczna miniówa do połowy uda. Ze szpileczkami. Nie musicie wyglądać ekstremalnie seksownie, a seksownie i elegancko... Osobiście bardzo lubię u kobiet jeansowe mini, to potem warto poruszyć w osobnym temacie. Są naprawdę przeseksowne. Co sądzicie o tym wszystkim? Szczególnie interesuje mnie rzecz jasna opinia samych dziewczyn - ale i wszystkich.
Mała czarna sukienka z odsłoniętymi ramionami to dla mnie esencja elegancji i seksu. Nie tylko klasycznie czarna, świetne są i inne kolory, biel czy ognista czerwień. W innej odmianie (moglibyśmy tak mnożyć tematy ale włączę to tu - może to być dwuczęściowy kostium: wąska minispódniczka i dopasowany w talii krótki żakiecik bez rękawów. Myślę że dla atrakcyjnej kobiety, zwłaszcza dojrzalszej nie ma nic bardziej seksownego i eleganckiego na randkę, wieczorne wyjście do restauracji czy na elegancką dyskotekę (nie mówię o spelunach a o naprawdę eleganckiej dyskotece, jakich dziś niewiele, zwłaszcza ze starszą muzyką, gdzie kobieta może poczuć się bezpiecznie i komfortowo). Ciekawe czy zgodzi się ktoś ze mną że taki styl wygląda najbardziej bosko by potańczyć, a potem - kto wie - gdzieś pójść i rozładować we dwoje ogień swych emocji... Zresztą zamiast małej czarnej albo żakietu bardziej zwyczajny a z podobnym efektem może być obcisły top bez rękawów z wąską mini. I wcale nie musi to być micro mini typu pasek na biodra, a dla zadbanej trzydziestki czy czterdziestki klasyczna miniówa do połowy uda. Ze szpileczkami. Nie musicie wyglądać ekstremalnie seksownie, a seksownie i elegancko... Osobiście bardzo lubię u kobiet jeansowe mini, to potem warto poruszyć w osobnym temacie. Są naprawdę przeseksowne. Co sądzicie o tym wszystkim? Szczególnie interesuje mnie rzecz jasna opinia samych dziewczyn - ale i wszystkich.
Skomentuj