Marzenie erotyczne, które powinno pozostać w sferze marzeń

[Tom_Bombadil]

no i największe: podwójna penetracja ale mój mężczyzna nigdy by się na coś takiego nie zgodził, ech...

Wyczuwam straszny żal i tęsknotę do tego..

[-Sukub-]

Seks z Davidem Garrett'em, Edem Westwick'iem i Januszem Radkiem narazzz... Grrr... ;p

[Lex31]

Ja tam też marzę, żeby nigdy nie zrealizował się scenariusz seksu z żadnym z tych (i innych) facetów
A poważnie - zmuszenie mojej kobiety żeby na moje polecenie oddała się innemu. Sama myśl o takiej władzy podnieca, ale realizować tego bym nie chciał - niech pozostanie fantazją.

[kurczakwa]

Moja kolejna fantazja to zagrać w filmie porno ze wszystkimi dziewczynami jakie mi sie w życiu podobały czyli moje byłe oraz dziewczyny kumpli seksowne sasiadki nauczycielki w szkole matki kumpli z podstawowki siostry itd oczywiscie rowniez co ładniejsze aktorki pogodynki itd pewnie by to ogarnać musiałby to byc serial xxx czyli taka porno telenowela

[MabelStark]

Moją fantazją jest znaleźć się między dwoma mężczyznami leżąc na boku, tak by jeden wchodził we mnie od przodu a drugi od tyłu......

ale to jest ZBYT dzikie, sprośne i czułabym się zwierzęco , więc nigdy tego nie zrobię ...( ale powyobrażać sobie można )

[Ćwierćnuta]

Swing party. Ale szkoda udanego związku dla realizacji takiego marzenia.

[Nolaan]

Co prawda nie mam partnerki ale gdyby to zerżnąłbym ją jak ostatnią ****ę i totalnie zeszmacił, z wyzywaniem, laniem po twarzy, szarpaniem za włosy, słowem ze wszystkim co dla kobiety poniżające i doprowadzające do płaczu, takie s****ienie kompletne.

[Naughty_girl]

Mój mężczyzna ma fantazję o tym, że mogłabym go zdradzać a później opowiadać mu o tym. Poniekąd to jest też moją fantazją, ale nie wiem co by się ze mną stało gdybym nagle zaznała takiej wolności ;p

a swing party w cale nie oznacza końca związku, do wszystkiego trzeba mieć odpowiedni dystans, szczególnie do seksu.

[walid68]

Swing party. Ale szkoda udanego związku dla realizacji takiego marzenia.

Masz rację szkoda związku dlaczegoż takiego, chyba, że jest luźny związek.

Gangbang ze mną w roli głównej, trójkąt -ja, mój facet i jakiś znajomy, zabawa z dziewczyną (dziewczynami), pozorowany gwałt, no i największe: podwójna penetracja ale mój mężczyzna nigdy by się na coś takiego nie zgodził, ech...

podwójna penetracja to jest marzenie

[Tom_Bombadil]

a swing party w cale nie oznacza końca związku, do wszystkiego trzeba mieć odpowiedni dystans, szczególnie do seksu.

O takim dystansie porozmawiamy gdy się naprawdę w kimś zakochasz i będzie Ci na nim bardzo zależało...

[Ćwierćnuta]

Naughty_girl - jasne, że trzeba mieć odpowiedni dystans. Ale mój facet go nie ma.

[Naughty_girl]

O takim dystansie porozmawiamy gdy się naprawdę w kimś zakochasz i będzie Ci na nim bardzo zależało...

Ach, więc sugerujesz, że nie zależy mi na moim partnerze, że nie kocham go nad życie i w cale nie mam zamiaru za kilka lat pyknąć sobie pięknego ślubu? A może powiesz mi jeszcze, że "tak, owszem co więcej wykorzystujesz go do spełniania własnych fantazji?" Ale się mój kochany uśmieje jak to zobaczy przekomiczny jesteś, na prawdę,
Swoją drogą widzę, że jakiś nadto romantyczny jesteś.. w świecie, który coraz bardziej postrzega seks jako miłą zabawę, za coś czym można dzielić się z innymi.

A żeby nie było ot to mam jeszcze jedno takie marzenie, żeby umówić się z jakimś facetem na spotkanie i przyznać się do tego, że się jest uległą suczką i poczekać co on z tym fantem zrobi. Ale do tego nie dojdzie, bo tak jak już gdzieś ktoś pisał, do tego typu zabaw potrzeba duużo zaufania.

[koneser666]

Swoją drogą widzę, że jakiś nadto romantyczny jesteś.. w świecie, który coraz bardziej postrzega seks jako miłą zabawę, za coś czym można dzielić się z innymi.

A co, nie wyobrażasz sobie, że ktoś może być inny niż powszechnie lansowany wzorzec? tak trudno się z tym pogodzić w dobie wszechobecnej tolerancji?

[Naughty_girl]

A co, nie wyobrażasz sobie, że ktoś może być inny niż powszechnie lansowany wzorzec? tak trudno się z tym pogodzić w dobie wszechobecnej tolerancji?

No racja, racja, może akurat tak podeszłam do wypowiedzi Kazimierza bo poczułam się urażona tym co napisał. Nie, oczywiście szanuje jego podejście do sprawy, każdy ma prawo do swojej opinii. Sama mam bardzo wierzącą przyjaciółkę i zawsze szanowałam ją i jej poglądy.

[spirit_of_orb]

twierdzenie, że do seksu trzeba mieć szczególny dystans jest dosyć... dziwne

myślę, że szczególny dystans do seksu trzeba mieć pracując w seksbiznesie, tak poza tym to niekoniecznie