W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

W pociągu

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Milenart
    Świntuszek
    • Aug 2013
    • 61

    W pociągu

    Wreszcie koniec. Nudne i bezowocne biznesowe rozmowy musieliśmy przerwać. Szczęśliwie zdążę jeszcze na popołudniowy pociąg do Warszawy i wyśpię się we własnym łóżku. Kupiłem bilet na pierwszą klasę (firma płaci) i ze sporym zapasem czasu zająłem miejsce w zupełnie pustym pociągu. Mam nadzieję, że nikt się nie dosiądzie i będę mógł nadrobić zaległości w spaniu -pomyślałem. Tymczasem, póki stoimy zanurzyłem się w lekturze kupionej na peronie gazety.

    Kątem oka zobaczyłem przechodzącą korytarzem młodą śliczną kobietę. Szkoda, że poszła dalej, nie miałbym nic przeciwko temu aby się dosiadła - pomyślałem, odrywając na chwilę wzrok od gazety. Po chwili gdy pociąg ruszył drzwi od przedziału się otworzyły i usłyszałem miły damski głos
    -czy wolne jest to miejsce przy oknie?
    -t..tak... oooczywiście... głos mi ugrzązł w gardle.
    Przede mną stała ta piękność, którą przed chwilą widziałem na korytarzu.
    -proszę, pomogę pani -powiedziałem widząc jak mocuje się z torbą i sporą walizką.
    -och, dziękuję bardzo -obdarowała mnie czarującym uśmiechem.
    Gdy uporałem się z jej ciężką walizą pakując ją na półkę ona chwyciła torbę, lecz nie dała rady unieść jej tak wysoko. Widząc to przysunąłem się do niej aby pomóc. Obojgu nam udało się wreszcie upchnąć bagaż na półkę. Nie powiem, miło mi było poczuć dotyk jej dłoni a po chwili również otarcie się jej kształtnych sexownych pośladków o moje podbrzusze gdy wspólnie mocowaliśmy się z bagażem. Szkoda, że ta chwila była tak krótka. Zauważyłem też, że pachniała jakimiś markowymi perfumami.

    Usiadłem. Tymczasem nieznajoma szukała jeszcze czegoś w torebce wypinając swój zgrabny tyłeczek w moją stronę. Miała na sobie jasnoszare bardzo obcisłe leginsy kończące się tuż pod kolanami. Zastanawiałem się czy ma pod nimi majteczki, bo materiał spodni ściśle przylegał do ciała i nic nie wskazywało, by było coś pod spodem. Jednak gdy się bardziej nachyliła spodnie odrobinę się zsunęły odsłaniając czerwone sznureczki stringów. Byłem lekko oszołomiony tym widokiem. Gdy się wyprostowała stojąc tyłem zauważyłem, że pod niebieską obcisłą bluzeczką nie widać sprzączki ani ramiączek staniczka. Mój mały przyjaciel już obudził się do życia a ponieważ miałem na sobie luźne spodnie od garnituru a pod nimi cienkie bokserki bałem się, że erekcja będzie widoczna. Dyskretnie ułożyłem sobie członka skupiając się wyłącznie na tym aby przestał figlować. Tymczasem piękna nieznajoma usiadła vis a vis mnie przy oknie. Mogłem się jej dokładnie przyjrzeć. Miała ok. 30 lat, dość wysoka, szczupła, bardzo zgrabna, proste blond włosy sięgały ramion. Jej obcisły strój fantastycznie podkreślał bezbłędną figurę. Na nogach miała botki z cienkiej jasnej skóry na niewielkim obcasie założone na bose stopy. Wyglądała mega seksownie. Pod obcisłą niebieską bluzką z całą pewnością nie było stanika. Na czubkach jej piersi widziałem wyraźnie odznaczające się aureolki sutków. Ciekawe jak wyglądają gdyby jej stwardniały -pomyślałem.
    -Pan w podróży służbowej? nagle zapytała
    -tak, wracam z bezowocnych rozmów z kontrahentem, cały wyjazd na nic, stres, zmęczenie i zero efektu. A pani pewnie z urlopu nad morzem?
    - tak i nie, byłam w Pucku pomagać mamie w przeprowadzce. Taki pracowity urlop -powiedziała uśmiechając się czarująco.
    - A tak w ogóle to Milena jestem.
    - Śliczne imię, Robert, miło mi -podałem jej rękę.
    - Długo byłaś w tym Pucku?
    - Za długo, ponad 2 tygodnie. Cieszę się, że już wracam.
    - I jutro do pracy?
    - Tak, ale cieszę się bo lubię swoją pracę. Poza tym stęskniłam się za domem i moim facetem.
    - Sama byłaś u mamy?
    - Samiuteńka, trochę się wynudziłam na tym zadupiu. Brakowało mi męskiego towarzystwa
    - No tak. 2 tygodnie bez sexu, szczerze współczuję.
    - Jakoś sobie radziłam, dobrze że przynajmniej miałam skype'a.
    - Erotyczne pogawędki z narzeczonym?
    - Coś w tym rodzaju, raz o mały włos a mama by mnie nakryła z ręką w majteczkach. Bawiliśmy się przed kamerką. Byłam o krok od orgazmu gdy weszła do pokoju. Szczęśliwie szybko wyszła i mogłam dokończyć.
    - Zazdroszczę twojemu facetowi, że ma taką śliczną i bezpruderyjną dziewczynę -powiedziałem ze skrywanym żalem - i że dziś będzie cię miał znów w swoich ramionach.
    - Oj tak, już nie mogę się doczekać, od rana jestem mokra z podniecenia.
    Po tych słowach odruchowo mój wzrok powędrował na jej krocze. Siedziała na przeciwko mnie z lekko rozchylonymi nogami. Zobaczyłem wyraźnie zarys jej muszelki odznaczającej się spod ściśle przylegających spodni. Wyobraźnia dopowiedziała resztę - pod cienkim materiałem leginsów są skąpe czerwone stringi skrywające mokrą jaskinię rozkoszy. Nie wiem co bym dał, aby móc ją teraz zobaczyć, dotknąć, powąchać, wylizać, wejść w nią... Mój penis znów zaczął wariować, coraz trudniej mi było ukryć podniecenie. Tym bardziej, gdy zauważyłem że jej sutki stwardniały i sterczały pod bluzką jak dwie dojrzałe wisienki.
    W tym momencie Milena wyprostowała nogi i zacisnęła uda.
    - No nie gap się tak na mnie bo mnie to podnieca. Mówiłam ci przecież, że jestem wyposzczona. Zrobi mi się jeszcze bardziej mokro a mam cienkie leginsy i będę miała kłopot...
    - Ja już mam przez ciebie kłopot -pokazałem na potężny namiot w spodniach.
    - Właśnie zauważyłam, proponuję zmienić temat rozmowy.
    - No to pogadajmy o pogodzie...
    i w tym momencie rozległ się dźwięk smsa.


    Starsza pani wprawnie prowadzi ogromną terenową Toyotę. Obok siedzi jej córka, śliczna 30 letnia blondynka. Co ja z nią mam -skaranie boskie -pomyślała kobieta. Ja też będąc w jej wieku nie byłam święta, ale ona przekracza wszelkie granice. Co chwilę nowy facet, romanse na boku, zabawy, szaleństwa. No chyba powinna się wreszcie ustatkować ta moja Milenka, wyjść za mąż założyć rodzinę, urodzić dzieci. Boże, co za czasy nastały. Żeby co wieczór siedzieć przed komputerem, gadać coś ściszonym głosem i do tego się masturbować...? Trzymać w szufladzie sztucznego penisa? Pewnie się nim ciągle bawi, wkłada go sobie i dlatego bez przerwy chodzi podniecona. Ciągle znajduje pod łóżkiem majteczki do tego całe mokre od jej śluzu. A teraz jedzie pociągiem do Warszawy i ubrała się jak na plażę. Te obcisłe spodnie, chyba nawet nie ma pod nimi majtek, bluzka bez stanika, sutki jej sterczą prowokująco. No nie można tak..
    - O czym myślisz mamusiu?
    - Nic, nic córeczko, smutno mi, że wyjeżdżasz, martwię się o ciebie.
    - Kocham cię mamo, nie martw się, wkrótce się znów zobaczymy.
    - Tylko kup sobie bilet na 1-szą klasę, będzie ci wygodniej.
    - Jasne, o zatrzymaj się tutaj, kupię sobie jeszcze bułki na drogę.
    - Pa mamusiu, dziękuję za wszystko.

    Na szczęście do kasy nie było kolejki. Za radą mamy kupiłam bilet na 1-szą klasę przy oknie. Pociąg już stał, na peronie było tylko kilka osób. Zanosiło się, że nie będzie tłoku. Znalazłam swój wagon, z trudem wgramoliłam się z moimi dwiema torbami i weszłam wgłąb wagonu. Było zupełnie pusto tylko w pierwszym przedziale siedział jakiś młody facet. Poszłam więc dalej. Dopiero po chwili zorientowałam się, że mam miejsce nr 15 czyli właśnie w zajętym przez niego przedziale. W sumie ucieszyłam się, że będę miała jego towarzystwo bo facet był przystojny dobrze ubrany i zadbany. Wyglądał tylko na zmęczonego. Kurtuazyjnie zapytałam czy mogę się dosiąść. On tymczasem zerwał się z miejsca by mi pomóc z bagażami. Od pierwszej chwili poczułam do niego sympatię. Będę miała miłe towarzystwo na najbliższe 5 godzin - pomyślałam. Dyskretnie poprawiłam makijaż i usiadłam przy oknie na wprost niego. Zauważyłam, że dokładnie mi się przygląda. Najpierw na moje nogi, potem coraz wyżej, na krocze, brzuch, wreszcie piersi. Schlebiało mi to bo widziałam wyraźnie, że się mu podobam. Poczułam delikatny dreszcz podniecenia. Super, że się tak seksownie ubrałam -pomyślałam -uwielbiam kusić i prowokować facetów, podnieca mnie to. -No, no, podróż zapowiada się interesująco -byłam tego pewna.

    Pierwsza zaczęłam rozmowę, szybko przeszliśmy na "ty". Miał na imię Robert, był w podróży służbowej. Gadaliśmy chwilę i sama nie wiem jak to się stało ale chyba on wspomniał coś o seksie a ja natychmiast to podchwyciłam. Serce zabiło mi mocniej, poczułam miłe mrowienie w brzuszku. Nawet nie wiem jak to się stało, ale zwierzyłam mu się, że jadę do swojego chłopaka i jestem mokra z podniecenia na samą myśl tego, co niedługo będę z nim robiła. Było w tym ziarno prawdy bo miałam dziś erotyczne sny z moim Tomeczkiem i do tej pory nie zaznałam spełnienia. Tymczasem Robert pożerał mnie wzrokiem a ja czułam, że naprawdę mnie ta sytuacja bardzo podnieca. Ukradkiem zerkałam na jego spodnie i zauważyłam, że jego "sprzęt" wyraźnie się obudził. Musiał mieć pokaźnych rozmiarów interes bo spodnie mu się na dobrych kilkanaście centymetrów podniosły. Strasznie mnie ten widok nakręcił, aż zaczęłam ściskać uda i prostować nogi. Zawsze tak robię jak się podniecam a tym razem podnieciłam się naprawdę mocno. Kurcze, muszę ochłonąć bo go zaraz zgwałcę - pomyślałam i bez sensu wypaliłam, żeby zmienić temat rozmowy bo mnie to za bardzo podnieca. Oczywiście chciałam kontynuować, ale jednocześnie bałam się, że zaraz na leginsach będzie widoczne moje podniecenia w postaci mokrej plamy. Miałam pod nimi tylko cieniuteńkie koronkowe stringi które natychmiast przesiąkną moją wilgocią. Na domiar złego nie miałam czystych majteczek na zmianę. Nagle usłyszałam, że przyszedł do mnie sms. To pewnie od Tomcia -pomyśałam.



    Milena sięgnęła do torebki wyjęła smartfona i zaczęła pisać.
    - Mój Tomek się odezwał, nie gniewaj się, muszę mu odpisać -powiedziała do mnie
    - Oczywiście, to nie przeszkadzam -powiedziałem jednocześnie bacznie się jej przyglądając.
    Pewnie dostała jakiegoś erotycznego smska i zaraz podobnego mu wyśle -pomyślałem.
    Och, jak bardzo bym chciał zobaczyć ją w takiej sytuacji jak się nakręca i robi sobie dobrze. Zazdroszczę temu Tomkowi. Głupio mi było tak się w nią wpatrywać więc powiedziałem
    -To ty Milenko się nie krępuj, poesemesuj sobie z ukochanym a ja się w tym czasie zdrzemnę. Tylko pamiętaj, nie krępuj się, czuj się jakbyś była sama w przedziale.
    - Ach ty spryciarzu, a ty będziesz mnie podglądał?
    - Ależ skąd, zobacz, ja już zasypiam.
    - No dobrze, tylko zamknij oczy

    Oczywiście oczy tylko zmrużyłem tak żeby wszystko widzieć. Poprawiłem się w fotelu, wyciągnąłem nogi udając, że układam się do snu. Mój penis sterczał niemiłosiernie. Poprawiłem go sobie ręką przesuwając główkę z nogawki do góry w stronę brzucha tak, żeby miał więcej miejsca i mógł się jeszcze bardziej "rozwinąć". Zauważyłem, że Milena obserwuje te moje z nim wzmagania i uśmiecha się do mnie.
    - No śpij wreszcie -powiedziała
    - Właśnie się układam do snu, nie widzisz?
    - Właśnie widzę. To umówmy się, że jak coś fajnego ci się przyśni to też się nie krępuj i czuj się jakbyś był sam w przedziale.
    - Oczywiście, umowa stoi.
  • KoneserSmaków
    Erotoman
    • Jan 2012
    • 560

    #2
    Słabe, krótkie, nieralne totalnie, kto gada po niecałej minucie z nieznajomych o napalonej cipce? Do tego narracja dwóch osób... niestety popraw

    Skomentuj

    • Milenart
      Świntuszek
      • Aug 2013
      • 61

      #3
      Udałem, że zamykam oczy, tymczasem bacznie obserwowałem moją śliczną towarzyszkę. Milenka na dobre zajęła się smsowaniem i przestała zwracać na mnie uwagę. Zauważyłem, że jej oddech stał się coraz szybszy, piersi falowały a sutki chyba zrobiły się jeszcze twardsze. Co jakiś czas Milena zaciskała uda by po chwili wyprostować swoje śliczne nóżki. Po chwili rozchylała je i powracała do smsesowania. Na ten widok mój mały pulsował i domagał się natychmiastowej pieszczoty. Dawno nie byłem tak bardzo podniecony. Bałem się, że sam zaraz będę miał mokrą plamę na spodniach. Nie miałem jednak na tyle odwagi, żeby go sobie pomasować choć ochotę na to miałem ogromną. Po kolejnych kilku minutach Milena jakby na dłużej zacisnęła uda i jej oddech jeszcze bardziej przyśpieszył. O rany, ona chyba będzie miała orgazm -pomyślałem, kurcze, ja długo też tak nie wyrobię, muszę go pomasować ale przecież nie pójdę w takim momencie do toalety bo stracę najcudowniejszy widok. Włożyłem rękę do kieszeni i zacząłem go masować koniuszkami palców. Widziałem, że dziewczyna jest tak zajęta sobą, że nie zwraca uwagi co robię. Ośmieliło mnie to do kontynuowania pieszczoty penisa jednocześnie nie odrywając wzroku od jej krocza. Jak po raz kolejny rozchyliła nogi zobaczyłem wyraźnie mokrą plamkę dokładnie w miejscu gdzie na leginsach rysował się zarys kształtu jej cipki. Ale dziewczyna jest napalona -pomyślałem. Chyba zaraz ją zgwałcę bo już nie wyrabiam... Nagle Milena odłożyła telefon i spojrzała na swoje krocze. Chyba zobaczyła jak bardzo ma mokro bo odchyliła gumkę od spodni i zajrzała w swoje majtki. Po chwili włożyła rękę w leginsy i zobaczyłem jak dwa paluszki lądują w jej mokrej szparce. W tym momencie znów zacisnęła nogi ale po chwili je wyprostowała i wyjęła rękę z majteczek. Trudno było nie zauważyć, że miała mokre i lepkie palce. Wstała i sięgnęła do torebki po paczkę chusteczek po czym wyszła z przedziału.

      No tak, poszła do toalety sobie zrobić dobrze. Szkoda, że nie tutaj, chętnie bym jej pomógł -powiedziałem sam do siebie. Ciekawe jak długo się będzie tam bawiła? Ku mojemu zaskoczeniu wróciła bardzo szybko. Zauważyłem tylko, że wytarła sobie plamę na spodniach.
      - Przepraszam, że nie bawiłam cię rozmową ale strasznie minie wkręciły gorące smski od mojego Tomka
      - Fajnie, zazdroszczę ci i jemu, że umiecie się tak bawić.
      - Ostatnio codziennie tak sobie piszemy.
      - I zwykle kończysz to pewnie fajnym orgazmem.
      - oczywiście... i dziś też mam zamiar tak skończyć. Ale nie lubię się śpieszyć.
      - Tak, pośpiech w takich zabawach jest niewskazany.


      - Ty się zdrzemnąłeś to pozwól, że i ja się pół godzinki prześpię -Powiedziała Milenka. -Czy nie masz nic przeciwko temu, że położę nogi na siedzeniu.
      - Jasne, wyprostuj sobie nóżki wygodnie -powiedziałem jednocześnie zabierając neseser który leżał na prawo od mojego kolana.
      - Dzięki
      To powiedziawszy zdjęła buciki i zsunąwszy się w fotelu wyprostowała nogi kładąc swoje stópki tuż obok mojego uda. Zauważyłem, że ma bardzo ładne stopy, zadbane, bez śladów odcisków. Paznokcie starannie wypielęgnowane i pomalowane na czerwono. Widać, że nie oszczędzała na dobrej pedicurzystce. Jej bose stopy, kostki i łydki gołe aż do samych kolan zrobiły na mnie piorunujące wrażenie. A wszystko to parę centymetrów ode mnie. Mój penis znowu pulsował a ja chłonąłem ten cudowny widok nie do końca wierząc, że to dzieje się naprawdę. Ciągle nie dopuszczałem do siebie myśli, że mogę z tą dziewczyną uprawiać seks. Pamiętałem, że jedzie do narzeczonego i nawet nie mam co do niej startować.

      Tymczasem Milenka leciutko oparła swoją prawą stopę o moje udo. Przez cienki materiał spodni poczułem, jaka jest ciepła. Natychmiast przysunąłem się bliżej jej nóg. Moje kolano oparło się o jej gołą łydkę i czekałem co będzie dalej. Milena nie cofnęła nogi, wprost przeciwnie przysunęła ją w moją stronę jeszcze bardziej. Hurra! mam przyzwolenie do działania -pomyślałem i delikatnie dotknąłem ręką do jej stopy. Najpierw od góry a potem od spodu. Była lekko wilgotna od potu i bardzo ciepła. No tak, kto chodzi w taki upał w skórzanych botkach -pomyślałem. Ale jej skóra była delikatna i gładka jak u niemowlaka. Nigdy nie widziałem i nie dotykałem tak pięknej stópki. W tym samym momencie chwyciłem jej obie nóżki i położyłem sobie na kolana.
      - Tak będzie ci wygodniej -powiedziałem
      - O tak, super. Będzie mi się dobrze spało -powiedziała Milenka i zamknęła oczy.
      Jej stopy leżały na moich kolanach tak, że mój twardy penis był miedzy piętami. Poprawiłem go sobie tak, że sterczał teraz do góry i chwyciłem jej stópki w ten sposób, żeby go ściskały. Milena musiała czuć jaki jest twardy bo po chwili sama go chwyciła stopami i zaczęła delikatnie masować. Znów poczułem, że nie wyrabiam z podniecenia. Przez chwilę chciałem go uwolnić z rozporka ale nie odważyłem się tego zrobić. W końcu byliśmy w miejscu publicznym. Gdy ona masowała mi stopami członka ja zacząłem dłońmi wędrówkę w górę. Masowałem jej łydki coraz wyżej w kierunku kolan.
      - Poczekaj, powolutku. Wymasuj mi najpierw dokładnie stópki. Uwielbiam taki masaż
      - Podnieca cię to?
      - Tak, bardzo. Nawet mogę mieć orgazm od samych pieszczot stóp.
      - Nigdy czegoś takiego nie spotkałem
      - Jak się postarasz to może zobaczysz
      Prawdę mówiąc wolałbym aby miała ze mną orgazm ze mną w inny sposób ale i tak było cudownie. Wróciłem do stópek i zacząłem pieścić po kolei każdy paluszek. Milena coraz szybciej oddychała a mnie ta zabawa ze stopami też zaczęła się coraz bardziej podobać. Tym bardziej, że po chwili dziewczyna rozchyliła uda i zobaczyłem, że mokra plama na leginsach w jej kroku ma już chyba z 10 cm średnicy. Na dodatek Milena włożyła sobie w majteczki prawą rękę i zaczęła się pieścić.
      - No tak, zaraz będzie miała orgazm -pomyślałem, co za obłędny widok.
      - Nie, ja już nie wyrabiam, nich się dzieje co chce - nagle zdjąłem jej stopy z moich kolan kleknąłem na ziemi, rozchyliłem jej uda i zanurzyłem twarz w jej mokrych spodniach. Poczułem obłędny zapach.
      Zapach podnieconej kobiety. W tym momencie Milena chwyciła dłońmi moją głowę i przycisnęła do mojego krocza jednocześnie się masturbując.
      - Poczekaj -powiedziałem, ja będę cię pieścił. Włożyłem dłoń w jej leginsy. Zobaczyłem, że ma pod nimi koronkowe stringi. Były kompletnie mokre od jej soczków i dzięki temu stały się zupełnie przezroczyste. Lewą ręką odchyliłem je na bok a prawą dotknąłem do jej szparki. Była rozpalona, mokra, śliska i gorąca. Palcami wymacałem łechtaczkę -twardy guziczek który wychodził z jej wnętrza tak jakby prosząc się o pieszczotę. Zacząłem delikatnie masować. Milena zacisnęła nogi.
      - Przestań, nie podniecaj mnie tak bo zaraz nie wyrobię -powiedziała
      - Chcę, żebyś miała orgazm, nie przestanę
      - Przestań, ktoś może wejść. Zostaw.
      Po tych słowach odepchnęła moją rękę, podciągnęła leginsy i wstała z siedzenia.
      Byłem trochę zdezorientowany i zły, że tak nagle przerwała zabawę.
      - Poczekaj -powiedziała po czym sięgnęła po torebkę.
      Przez chwilę czegoś szukała i wreszcie wyjęła opakowanie 3 durexów
      Serce zabiło mi jeszcze mocniej
      - Odpakuj.
      Drżącą ręką rozdarłem folię i wyjąłem jedną torebkę.
      - Chodź - powiedziała -nie tutaj.
      Chwyciła mnie za rękę i pociągnęła w stronę toalety. Na szczęście pociąg był pusty a toaleta wyjątkowo czysta jak na PKP. Zamknąłem drzwi. Milena jednym ruchem rozpięła mi rozporek i włożyła rękę w spodnie.
      - Daj mi go -powiedziała.
      Ręką uwolniłem go z bokserek. Wyskoczył jak mocno napięta sprężyna. Był już mokry na koniuszku i cały pulsował.
      - Uuuuuu... Ale masz sprzęt - powiedziała
      - Weź go, jest twój -odparłem
      Kucnęła, rozchyliła usta i zaczęła lizać. Najpierw delikatnie ściągnęła palcami napletek i językiem zlizywała wilgoć z jego główki. Trudno opisać rozkosz jaką w tym momencie doznałem. Po chwili dziewczyna rozchyliła usta i zaczęła go połykać poruszając rytmicznie głową. Za każdym ruchem wkładała go sobie coraz głębiej do buzi. Czułem, że jestem w niebie. Najpiękniejsza kobieta jaką w życiu spotkałem robi mi loda w sposób tak zmysłowy, że nie da się tego opisać. Poczułem, że zaraz wytrysnę.
      - Poczekaj, już nie wyrabiam -powiedziałem -nie chcę tak szybko kończyć.
      - Dobrze, teraz ty mi zrób minetkę -powiedziała.
      Wypuściła go ust i usiadła na zamkniętym sedesie. Rozchyliła nogi. Jej leginsy były mokre już nawet na udach. O rany -pomyślałem - nigdy nie spotkałem dziewczyny, która aż tak się moczyła.
      - ale masz mokro -powiedziałem
      - tak, to przez ciebie, wyliż cały ten budyń.
      Uniosła pośladki, jednym ruchem ściągnąłem z niej leginsy. Została w samych stringach i bluzeczce.
      Mokre koronkowe stringi zrobiły się całkiem przezroczyste. Jej cipka była nabrzmiała, rozchylona, cała
      lepka od nektaru miłości. Pocałowałem ją TAM. Zapach było obłędny, polizałem -poznałem jej cudowny smak.
      Mój penis mimo, że nie był w tym momencie pieszczony był na granicy eksplozji. Ściągnąłem z niej majtki. W tym momencie Milena zaczęła bawić się swoją łechtaczką.
      - Poczekaj, uwielbiam się sama pieścić, zobacz jak to robię i zrób mi tak języczkiem. Widok był obłędny. Milenka przez kilka sekund stymulowała palcami łechtaczkę po czym wkładała dwa paluszki głęboko do cipki i znów pieściła swój twardy guziczek.
      - ołłłła... jesteś boska....
      - uuuuu.... ssij mnie teraz dochodzę.... oooooooooooo....
      Zanurzyłem się w jej mokrej jaskini rozkoszy i językiem pieściłem jej najczulsze coraz szybciej i szybciej. Dziewczyna ciężko dyszała, co chwila to prostowała nogi, to zaciskała uda, to łapała mnie za głowę i przyciskała mocno do swojego łona
      - Tak, tak, tak... uuuuuu..... rób tak, nie przestawaj - jęczała - dochdzę
      - oooooooooooo.....
      Trzęsła się cała w potężnym orgaźmie
      - wejdź teraz, chodź, pieprz mnie... uuuuu.... bez gumki.... chodź... teraz chcę cię poczuć, teraz... ale twardy...
      Jej mokra, gorąca cipka objęła go całego sprawiając nieopisaną rozkosz. Orgazm Mileny był niewyobrażalnie silny, długi i mocny. Poruszałem się w niej coraz szybciej czując jak dziewczyna wije się i ciężko dyszy z rozkoszy. Jej cipka co chwila się zaciskała w skurczach orgazmu powodując, że eksplodowałem dosłownie po kilku ruchach. To był najcudowniejszy sex jaki przeżyłem a Milena najwspanialszą dziewczyną na ziemi. Tak to wtedy widziałem i do dziś nie zmieniłem zdania.

      Byłem tak podniecony, że erekcja właściwie nie ustąpiła. Jej też nie było dość. Wyszedłem z niej aby zmienić pozycję. Teraz ja usiadłem a właściwie prawie się położyłem a ona dosiadła mnie na jeźdźca. Moje sperma wypływała z jej cipki. Znów poczułem to rozkoszne uczucie gdy wchodzisz w nią i czujesz jak cię obejmuje, czujesz jaka jest śliska i gorąca w środku. Teraz ona zaczęła pracować. Powoli unosiła biodra, potem opuszczała a ja czułem jak zanurzam się w niej by po chwili wyjść i znowu zanurzyć. Widziałem jak mój penis cały znika w jej głębi by po chwili znów się pojawić. Milena zdjęła bluzeczkę. Wreszcie zobaczyłem jak cudowne ma piersi. Nie małe, nie duże, po prostu w sam raz jak do szczupłej i wysportowanej figury. Miała cudowne sutki. Bardzo duże, ciemne aureolki wokół twardych sterczących wisienek. Na sam ten widok poczułem, że znowu przestaje panować nad podnieceniem. Tymczasem Milena przyspieszała ruchy. Jej piersi podskakiwały w tym cudownym tańcu co tworzyło niesamowicie podniecający widok. Ująłem te śliczne cycuszki w dłonie. Były jędrne, twarde z niesamowicie nabrzmiałymi sutkami. Tymczasem Milenka prawą ręką zaczęła pieścić swoją łechtaczkę nie przestając podskakiwać na moim ogierze. Tego było za wiele. Zdążyłem tylko powiedzieć, że znowu dochodzę jak dziewczyna nagle zacisnęła cipkę i wydała z siebie potężne westchnięcie połączone ze skurczem i gwałtownym drżeniem jej mięśni. Znów doszliśmy razem. Byłem wykończony będąc jednocześnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Przytuliłem ją mocno, zaczęliśmy się całować.

      To było niesamowite. Nie wierzyłem w to co zaszło. Opadłem z sił i powoli zacząłem dochodzić do siebie. Tymczasem widziałem że Milena nie ma jeszcze dość. Kiedy sam tkwiłem już bez ruchu próbując opanować oddech i drżenie mięśni ona nadal pieściła się ręką i przeżywała wielokrotny orgazm.
      - Dziękuję kotku -powiedziała -dawno czegoś takiego nie przeżyłam, i pocałowała mnie czule.
      Resztkami sił podniosłem się i zacząłem się ubierać. Spojrzałem na nią. Ciągle była goła, jedynie na nogach miała buty. Boże, jaka ona piękna -pomyślałem.
      Po chwili i ona zaczęła się ogarniać. Chusteczką wytarła mokrą muszelkę i majtki, założyła bluzkę i leginsy. Ciekawe co powie swojemu chłopakowi jak go spotka na peronie. Przecież natychmiast zobaczy, że ma mokre spodnie w kroku -zastanawiałem się. Cóż, nie moje zmartwienie. Moim zmartwieniem było to, że za dwie godziny wysiądzie i więcej jej nie zobaczę. Takie życie -pomyślałem, ale spróbuję wydobyć od niej nr telefonu i zostawię jej wizytówkę.

      Ku mojej uciesze po powrocie do przedziału Milenka usiadła koło mnie i przytuliła się czule. Objąłem ja ręką i wymacałem pod bluzką sterczące cycuszki.
      - Byłeś cudowny, wiesz od razu jak weszłam do przedziału miałam na ciebie ochotę
      - Jesteś najwspanialszą istotą na ziemi. Gdy cię zobaczyłem wiedziałem, że cię pragnę.
      - Nic o tobie nie wiem. Jesteś w związku, masz żonę, ile masz lat?
      - 31, od ośmiu lat żonaty, dwoje dzieci
      - No tak, a ja ciągle singielka mimo, że 30 na karku.
      - Ale masz faceta.
      - Mam, ale nie obiecywałam mu niczego. Luźny związek.
      - Rozumiem. Zobaczymy się jeszcze -spytałem
      - Jeśli tego pragniesz to odpowiem TAK
      - Bardzo pragnę. A twój facet, co mu powiesz, jak na peronie zobaczy że masz mokre majtki.
      - Ucieszy się, powiem, że się podnieciłam w oczekiwaniu na spotkanie.
      - Uwierzy ci?
      - Jasne, często mam mokre majtki
      - Uwielbiam cię za to. Dam ci swoją wizytówkę tylko dzwoń w godzinach pracy lub sms-uj.

      Skomentuj

      Working...