Czy jestem śmieciem?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lee
    Erotoman
    • Sep 2005
    • 567

    #16
    Napisał MarekGa
    Psychiatra i tabletki. To brzmi dość groźnie. Zwłaszcza "prochy", które z tego co wiem na dłuższą metę wcale nie są zdrowe i korzystne dla organizmu, więc wolałbym tego uniknąć. Być może psycholog...
    Psychiatra, psycholog, psychoterapeuta... To zdaje się w kontekście Twojego problemu bez różnicy. Dlaczego zaraz "tabletki i prochy"?Obstawiam, że na Twój problem to bardziej jakaś terapia skierowana na ćwiczenia zmiany myślenia. Tego nie rozwiążesz metodą "łykania tabletki". To nie angina.
    Idź, pogadaj i daj sobie czas. Mózg człowieka jest elastyczny i nawet takie nabudowane w młodym wieku problemy można rozgonić.

    Skomentuj

    • MarekGa
      Świętoszek
      • Aug 2019
      • 6

      #17
      Moim największym hobby jest sport, trenuję kilka razy w tygodniu, ale raczej siłownia nie jest odpowiednim miejscem żeby kogoś poznać. Poza tym jeśli już to raczej trzeba być napakowanym, nażelowanym, playbojem a takim na pewno nie jestem. Raczej suchoklatesem jestem hehe.
      Faktycznie mógłbym więcej wychodzić do ludzi ale kompletnie nie wiem gdzie mógłbym się zaangażować właśnie. Kurs itd.. Niby brzmi fajnie ale po 1 nie wiem jaki a po 2 tam ludzie raczej nie są nastawieni na zawieranie znajomości a na rozwój osobisty. Czy zarobki średniej krajowej są ok? Nie wiem, nie stać mnie na to wszystko co imponuje kobietom czyli dom czy samochód żeby przyjechać po nią i zabrać na randkę.

      Przede wszystkim moja niska samoocena jest spowodowana brakiem zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Czuję się jak totalne, niemęskie 0.

      Skomentuj

      • KoneserSmaków
        Erotoman
        • Jan 2012
        • 560

        #18
        Napisał MarekGa
        Moim największym hobby jest sport, trenuję kilka razy w tygodniu, ale raczej siłownia nie jest odpowiednim miejscem żeby kogoś poznać. Poza tym jeśli już to raczej trzeba być napakowanym, nażelowanym, playbojem a takim na pewno nie jestem. Raczej suchoklatesem jestem hehe.
        Znam suchoklatesów, którzy mają ekstra dziewczyny. I nie mają bańki na koncie. Mówisz, że masz hobby - piękny temat do rozmowy z kobietami.
        Siłowina to BARDZO dobre miejsce na poznanie kogoś

        Napisał MarekGa
        Faktycznie mógłbym więcej wychodzić do ludzi ale kompletnie nie wiem gdzie mógłbym się zaangażować właśnie. Kurs itd.. Niby brzmi fajnie ale po 1 nie wiem jaki a po 2 tam ludzie raczej nie są nastawieni na zawieranie znajomości a na rozwój osobisty.
        1. Nie masz żadnych znajomych żeby wyjść na miasto? Jest pełno grup na fb, które się spotykają - np. sportowe.
        ****a, jak nie są?? serio myślisz, że ludzie idąc na kurs myślą żeby tylko się rozwijać, a nie poznawać nowych ludzi??
        Powiem Ci w tajemnicy, że w dzisiejszych czasach znajomości znaczą więcej niż umiejętności dlatego ogarnięci ludzie szukają wszędzie znajomości

        Napisał MarekGa
        Czy zarobki średniej krajowej są ok? Nie wiem, nie stać mnie na to wszystko co imponuje kobietom czyli dom czy samochód żeby przyjechać po nią i zabrać na randkę.
        Są ok. Nie spotkałem dotychczas kobiety, która by patrzyła czy mam samochód albo dom. Nie licząc pustaków, ale mówimy o kobietach, a nie amebach.

        Napisał MarekGa
        Przede wszystkim moja niska samoocena jest spowodowana brakiem zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Czuję się jak totalne, niemęskie 0.
        Brzmisz jak młody banan, aka nastolatek dzisiejszego pokolenia. Myślisz, że wszystko Ci się należy? Jeżeli one nie są zainteresowane, to a) czy robisz cokolwiek by je zainteresować? b) czy trafiasz w dobry target
        Myślisz,*że laska Cię zobaczy, podbije i klęknie do miecza? A Ty tylko będziesz stał i pachniał? samo nic nie przyjdzie, trzeba działać i się nie poddawać

        Skomentuj

        • Zebraa
          Gwiazdka Porno
          • Nov 2013
          • 1614

          #19
          Co do suchoklatesów,
          Oglądałam wczoraj nowy program jakich było już kilka, odnośnie biegów przez przeszkody na czas. Dużo gumowych konstrukcji, jakiś 'niebezpiecznych' manewrów, jak skiepścisz wpadasz do wody. Było tam kilkunastu pakerow, którzy przeszli czesciowo pierwszy tor a na drugim wymiekali i jeden suchy chłopak, teoretycznie skazany na straty, który przebiegł dwa tory bez mrugnięcia okiem.
          Siła to nie tylko masa miesniowa.

          Jeżeli myślisz że te wszystkie panny przyszły na siłkę tylko poćwiczyć to się grubo mylisz. Kazdy kto wychodzi do ludzi zakłada kontakt z ludźmi. Nie związek, ale poznanie ludzi. A jak do tego panna jest wolna to może z tego wyniknąć związek. Ale trzeba jej dać chociaż minimalne sygnały.
          Trenować możesz na biednych (w kontekście konieczności wysłuchiwania "cudownych" komplementów) pannach pracujących w sklepach. Mamy to obcykane na co dzień 😂

          Nie chcesz mieć potencjału to go nie masz. Idź do ludzi
          Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

          Skomentuj

          • lee
            Erotoman
            • Sep 2005
            • 567

            #20
            Dopowiem Ci tylko, żebyś nie myślał tak schematycznie. Wcale niewykluczone jest, że mając fajny samochód, mieszkanie, dobrą pensję, hobby i klatę też będziesz miał problem ze znalezieniem sobie kobiety. To nie do końca tak działa. Na pewno mając to wszystko zwiększasz prawdopodobieństwo ale gwarancji to nigdy nie ma

            I nie dołuj się takimi czarnymi myślami. Zacząłbym przede wszystkim od uciekania przed tym "samobiczowaniem".

            Skomentuj

            • naukowiec
              Odszedł
              • Nov 2014
              • 207

              #21
              Napisał MarekGa
              Moim największym hobby jest sport, trenuję kilka razy w tygodniu, ale raczej siłownia nie jest odpowiednim miejscem żeby kogoś poznać. Poza tym jeśli już to raczej trzeba być napakowanym, nażelowanym, playbojem a takim na pewno nie jestem. Raczej suchoklatesem jestem hehe.
              Faktycznie mógłbym więcej wychodzić do ludzi ale kompletnie nie wiem gdzie mógłbym się zaangażować właśnie. Kurs itd.. Niby brzmi fajnie ale po 1 nie wiem jaki a po 2 tam ludzie raczej nie są nastawieni na zawieranie znajomości a na rozwój osobisty. Czy zarobki średniej krajowej są ok? Nie wiem, nie stać mnie na to wszystko co imponuje kobietom czyli dom czy samochód żeby przyjechać po nią i zabrać na randkę.

              Przede wszystkim moja niska samoocena jest spowodowana brakiem zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Czuję się jak totalne, niemęskie 0.
              Szczerze mówiąc twoje zarobki to dno i tona mułu.Wiem coś o tym.Sam po podwyżce mam w tej chwili 4 tys. netto i na nic mnie nie stać.Przy takich zarobkach po prostu strach wychodzić z domu,bo głupie 2 napoje w starbucksie kosztują 40 zł.Nie wiem jak przy takiej pensji wyobrażasz sobie związek i wspólne wyjścia z kobietą.

              Kursy i inna atrakcyjne formy spędzania wolnego czasu to też są duże koszty na które przy twoich zarobkach nie możesz sobie po prostu pozwolić.Sam chciałem nauczyć się driftować samochodem ale cena za GODZINĘ jazdy to 2000 zł (!),to jest po prostu jakiś finansowy kosmos

              Skomentuj

              • MarekGa
                Świętoszek
                • Aug 2019
                • 6

                #22
                Uważam, że siłownia to nie jest zbyt dobre miejsce na poznanie kogoś. Tam raczej wszyscy skupiają się na sobie, na swoim treningu często w słuchawkach, więc przeszkadzanie komuś może zostać uznane za bycie natrętnym. Niestety nie mam zbyt wielu znajomych, w pracy ciężko mi nawiązać znajomości, gdyż mam stanowisko indywidualne, a znajomości z czasów studiów sie urwały, zostało mi dwóch kumpli którzy mieszkają w innych miastach i widujemy się rzadko.
                Jeśli chodzi o kursy to faktycznie są drogie ale myślę, że byłbym w stanie wygospodarować na to pieniądze, z tym że nie mam pojęcia gdzie mógłbym iść. Kiedyś myślałem o trenerze personalnym - nie po to aby zająć się tym zawodowo ale żeby pogłębić wiedzę dla siebie. Ewentualnie kurs tańca ale jestem dość sztywny i chyba bym się wstydził.

                Nie uważam, że wszystko mi się należy ale gdybym był choć trochę atrakcyjny to na pewno jakaś kobieta by mi wysłała choćby mały sygnał, a tego nigdy nie miałem. Klękanie na kolana przed facetem, tego nie wymagam i jestem realistą wiem, że mnie na to nie stać. Pierwsze z inicjatywą wychodzą kobiety tylko wobec wybitnie atrakcyjnych i bogatych mężczyzn.

                Trenować na biednych? Nie wiem o co chodzi. Mam zagadywac do kobiet pracujących w sklepie? Myślę, że to zły pomysł. Po 1 one są zajęte i codziennie wysłuc***ą pewnie takich "podrywaczy", więc są odpowiednio na to uodpornione. Po 2 dostałbym kilka brutalnych koszy, które by skutkowały jeszcze gorsza samooceną.

                Tak, zarabiam słabo i ciężko mi sobie wyobrazić żeby kobieta chciała ze mną związać swoją przyszłość. Gdybym miał wygląd to ewentualnie mógłbym poderwać na to kogoś na ten aspekt. Może nawet kobietę dużo lepiej zarabiającą ode mnie. Niestety taka osoba się mną nie zainteresuje bo nie jestem dość reprezentacyjny - nie pochwali się mną na mieście.

                Skomentuj

                • Marr30_pl
                  Świętoszek
                  • Jan 2010
                  • 4

                  #23
                  Idź na ten kurs trenera personalnego. Dziewczyny lecą na trenerów ;-)

                  Skomentuj

                  • Peres
                    Świętoszek
                    • May 2020
                    • 7

                    #24
                    Powiem tak kolego,trzeba być niezłym po****ieńcem żeby uzależniać samoocenę od ilości przelecianych panienek,jesteś jeszcze młody a dorosłe życie to odpowiedzialność a nie seks na dyskotece.

                    Jeśli do teraz przezywasz życie szkolne to znak że powinieneś się leczyc,to nie jest normalne.Sam korzystam z pomocy psychiatry mimo że w miarę mam w głowie poukładane,więc nie ma się czego bać

                    Skomentuj

                    • reversereaction
                      Świntuszek
                      • May 2019
                      • 54

                      #25
                      Napisał MarekGa
                      W moim dotychczasowym życiu inni "życzliwi" ludzie zrobili wiele abym myślał o sobie jak o śmieciu i miał jak najniższą samoocenę. Właściwie czuje się miło kiedy kobiety tylko traktują mnie jak powietrze, zdążyłem się już przyzwyczaić i aż tak bardzo to nie boli. Najgorzej gdy byłem traktowany z pogardą, a nie robiłem niczego złego. I tak, moim problemem jest wygląd i pozycja społeczna. Zastanawiałem się nad psychiatrą w kontekście jakiegoś preparatu, który by zabił u mnie nie wiem? Popęd seksualny, zainteresowanie kobietami. Może żyłoby mi się łatwiej.
                      Jakieś przykłady?
                      Dlaczego tak się działo?

                      Skomentuj

                      Working...