Jesli tak ci się spieszy do tej jazdy to jedź...chociaż ja byłabym za pospotykaniem się tak na parę godzin...z drugiej strony,długo pisaliście,spotkaliście się,nie macie 15 lat to co żałować jak widać że mięte macie do siebie,na spanie się nie nastawiaj..
Pojechałybyście?
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
-
-
To lepiej nie jedź..nie dręcz faceta jak ewidentnie wysyła sygnały,że spać nie zamierza."Miłość mierzy się potrzebą obecności"Skomentuj
-
Ja pojechałam do obcego miasta, do faceta, którego znałam z gadu/smsów. Przy czym wiedziałam, że raczej do seksu dojdzie, chociaż nie było to koniecznoscią. Nie znałam jego nazwiska, jechałam wierząc, że nie odbije mu i nie powie mi o 23, że nie mogę u niego spać, ogólnie w dobrym nastroju
Ja się nie zawiodłam, było dokładnie tak, jak miało być, ale wiedziałam, że ze mnie wielka baba, jak coś, to sobie poradzę, krzywdy mi nie zrobią.Skomentuj
-
Loca to kiedy jedziesz? ;>Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.
Skomentuj
-
-
a nie zastanowiłaś się po co Cie zaprosił na weekend. Oczywiście żę ma ochotę nas sex. Jeśli sie zgodzisz to dasz mu odpowiedź ze wiesz co sie świeci i jesteś na to gotowa o chętna. Nie bądź zdziwiona gdy sie zacznieSkomentuj
-
-
Skomentuj
-
-
Więc na wszelki wypadek weź do torebki paralizator albo gaz pieprzowy. I to nie jest głupi żart ;]Skomentuj
-
Skomentuj
-
-
Tym bardziej, że na spotkaniu on potrafi niezle sie dobierac a co dopiero tam...szkoda słow
cos wymyślę by odmówic wyjazdSkomentuj
-
Uważam tak samo jak Dromader. Musisz się liczyć, że jak pojedziesz i odmówisz to może spotkać Cię krzywda. Jeśli pojedziesz i nie odmówisz, to też nie wiesz co dokładnie może Cię tam spotkać... Skąd wiesz, że nie zaprosił kolegów którzy będą robić tam z Tobą co chcą? Nie musi tak byc, ale nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć, bo nie znasz kolesia... Niezależnie z jakim nastawieniem tam pojedziesz, co stać się może. Nie musi ale może.Skomentuj
Skomentuj