Z wizytą u koleżanki

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ramun
    Świętoszek
    • Mar 2006
    • 27

    Z wizytą u koleżanki

    Szliśmy do Twojej koleżanki, z którą tak długo się nie widziałaś. Już sam ten fakt spowodował, ze byłaś podniecona perspektywą spotkania jej po tylu latach. Doszliśmy do bloku, w którym mieszkała. Był to wieżowiec, a że mieszkała na 10 piętrze musieliśmy skorzystać z windy. Weszliśmy do środka i wcisnęliśmy przycisk ale jak to często bywa coś zadziałało nie tak i winda zatrzymała się między piętrami. Zaczęłaś nerwowo przyciskać wszystkie przyciski ale winda nawet nie drgnęła. Stałem za tobą, a zaistniała sytuacja oraz Twoja bliskość spowodowały, że poczułem narastające podniecenie. Objąłem Cię od tyłu ramionami i zacząłem delikatnie całować Twój kark i szyję. Poczułem jak się odprężasz i zaczynasz poddawać moim pieszczotom. Moje ręce zaczęły błądzić po Twoich piersiach i brzuchu. Przywarłem do Ciebie mocno i poczułem jak mój, nabrzmiały już, misiu układa się pomiędzy Twoimi twardymi pośladkami, które tak uwielbiam pieścić i całować. Ty też wyczułaś moją gotowość i Twój oddech stał się trochę szybszy. Moje ręce dalej błądziły po Twoim ciele i zeszły do podbrzusza aby trafić w końcu na Twoje biodra i uda. Powoli zacząłem podnosić Twoją spódniczkę aby dotknąć chociaż skrawek tak pożądanego przeze mnie ciała. I nagle pod palcami poczułem krawędź pończoszki a za nią ciepłe i cudownie promieniujące ciało, na którym nie było już skrawka bielizny. Spowodowało to, że w moim naprężonym już do ostateczności penisie poczułem przyjemny dreszcz domagający się spełnienia. Podciągnąłem spódniczkę do góry i poczułem pod dłońmi cudowne ciepło Twoich jędrnych pośladków przez które przebiegały delikatne dreszcze. Trafiłem dłonią pomiędzy uda i poczułem pod palcami cudowna wilgoć Twojej nabrzmiałej już muszelki. Pieściłem ja palcami aż jej cudowny nektar zaczął wypływać na uda a biodra zaczęły swój podniecający taniec. Tego było już za dużo jak na mnie. Rozpiąłem rozporek spodni, a moja nabrzmiał męskość wystrzeliła trafiając prosto pomiędzy Twoje wilgotne uda. Poczułaś moją gotowość i zapraszająco rozchyliłaś uda stając w rozkroku. Czubek mojego penisa dotknął gorących, wilgotnych, nabrzmiałych i pulsujących warg Twojej cipki. Bez zbytniej pomocy z mojej strony zaczął powoli zanurzać się w Ciebie, w czym znacznie pomagał mu ruch Twoich bioder. Z rozkoszą czułem jak mój członek zagłębia się w Twojej szparce pokonując to cudownie podniecające, wąskie wejście aby potem dotrzeć do jej gorącego wnętrza. Lecz gdy poczułem, że czubek dotyka już twych najgłębszych zakamarków a nasadę członka obejmują wargi Twojej muszelki nie byłem w stanie zachować spokoju. Moje ruchy stały się coraz szybsze i mocniejsze. Prawie przygniotłem Cię do ściany windy. W tym miłosnym zapamiętaniu nie zwracaliśmy uwagi na ludzi, którzy z zewnątrz próbowali odblokować windę. W rzadkich chwilach świadomości widziałem ich zaciekawione i rozgorączkowane twarze w wąskim okienku drzwi. Twój przyspieszony oddech i wychodzące naprzeciw żądnemu Ciebie członkowi, coraz gwałtowniejsze ruchy Twych bioder, doprowadzały mnie do szału. Czułem nadchodzące spełnienie. Po kolejnym głębokim wejściu w Twoją cudownie pulsującą cipkę poczułem jak mój penis w rozkosznych skurczach eksploduje wyrzucając z siebie nagromadzona spermę. W tym samym momencie usłyszałem Twój krzyk a gwałtowny skurcz Twojej dziurki uwięził mojego misia w Twoim zalanym naszymi sokami Raju. Poczułem je także płynące po naszych udach. Przywarłem w błogim spełnieniu do twojego wstrząsanego dreszczami ciała podtrzymując Cię gdyż czułem jak osuwasz się na drżących nogach. Trwaliśmy tak chwilę, aż poczuliśmy jak winda zaczęła swój ruch do góry. Szybko poprawiliśmy ubranie i po minucie stanęliśmy jeszcze zaczerwienieni u drzwi Twojej koleżanki. Gdy nam otworzyła zobaczyliśmy na jej twarzy rumieńce i wyraz rozanielenia, który można było wytłumaczyć w jeden sposób, widząc stojącego za nią i poprawiającego odzież mężczyznę.
  • Bystry
    Ocieracz
    • Jan 2006
    • 142

    #2
    bardzo fajna historia od dzis będę jeździł windami

    Skomentuj

    • Schiller
      Erotoman
      • Oct 2005
      • 426

      #3
      Krótkie acz treściwe. Brawo, bo takie opowiadania lubię
      Leben...I Feel You

      Skomentuj

      • zsasz
        Świętoszek
        • Oct 2006
        • 5

        #4
        Krotkie i goooraaace. W sam raz. Naprawde brawa sie naleza.

        Skomentuj

        • Welgis
          Świętoszek
          • Dec 2006
          • 9

          #5
          Gratulacje, świetne opowiadanie.
          Chciałbym być tym gościem w windzie pOzdRo
          "Wsadzam tu i tam i nasienie rozsiewam"

          Skomentuj

          • Bender
            Administrator
            • Feb 2005
            • 3026

            #6
            Wole dłuższe. Ale samo w sobie jest ok

            Tylko szkoda, ze to jest kolejna historia o gosciu z przedwczesnym wytryskiem...
            Last edited by Bender; 30-01-07, 21:39.
            Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
            Billy Crystal

            Skomentuj

            • DarkAngel
              Perwers
              • Nov 2006
              • 1020

              #7
              Opowiadanie w porządku .
              >> "Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą..." <<

              Skomentuj

              • truskawka
                Ocieracz
                • Mar 2006
                • 126

                #8
                Bardzo mi się podoba...Lubie opowiadania w tym stylu.
                +TruskawkA+

                Skomentuj

                Working...