Czy chcielibyście... wpaść?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ćwierćnuta
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 1870

    Czy chcielibyście... wpaść?

    Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że pytanie brzmi dziwnie...

    Ale akurat wpadka jest czymś, co chciałabym, żeby mnie kiedyś spotkało. Chcę mieć w przyszłości dzieci, planuję ślub - super, świetny punkt wyjścia do założenia rodziny. Ale ważne są dla mnie studia - jedne, drugie... Potem człowiek zaczyna się dorabiać, pracować, inwestować w mieszkanie... Z drugiej strony chce jeszcze uchwycić jak najwięcej z młodości i swobody. Nie bardzo jest w tym wszystkim czas na dziecko. Wydaje mi się, że nie będę umiała powiedzieć sobie: "stop", nagle zawiesić wszystko i uznać, że to dobry monet na dziecko, bo zawsze będzie jeszcze tyle do zrobienia przed ciążą. A organizm nie będzie czekał w nieskończoność.

    Dlatego mam nadzieję, że kiedyś po prostu pęknie mi gumka / nie zauważę odklejonego plastra i dziecko pojawi się samo; będzie już po fakcie, więc odpadnie wybieranie, wyliczanie momentów, pojawi się i tyle, reszta zejdzie na dalszy plan.

    Czy zdarzały się Wam takie myśli?
    Ssanie na czekanie.

  • daj_mi
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 4452

    #2
    Nie bój się, nie jesteś z tym sama
    Ja też tak czasem mam. Mam wrażenie, że dziecko nie powinno być czymś umieszczonym w drodze kariery, czymś zaplanowanym na konkretny czas, co można przesunąć czy odwlec. A co, jeśli czas na nie nigdy nie przyjdzie?
    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • Tajger
      Erotoman
      • Jun 2007
      • 403

      #3
      Aniu , ja dosyć często zastanawiam się nad ojcostwem ale zadaje sobie jedno pytanie ; "jakim ja będę ojcem /mężem ? takim godnym podziwu i pozazdroszczenia , czy typowym s****iałym synem myślącym jedynie o sobie"
      ale nigdy nie chciałbym mieć dziecka "niespodzianki"
      I Dont Really Knows What "sorry" means

      Skomentuj

      • iceberg
        PornoGraf
        • Jun 2010
        • 5100

        #4
        chyba jednak zamiast wpadki wolałbym świadome zajście - tym bardziej, że jak już o tym pisałem w innym wątku, oboje z moją żoną nie planujemy i nie będziemy chyba mieli dzieciaków...
        natomiast jak piszą dziewczyny - w tym wyścigu szczurów ten moment "wyhamowania" może być jak najbardziej potrzebny, choćby na to żeby odkryć, że ta własciwa chwila już nadeszła - w szalonym pędzie dzisiejszego świata istnieje ryzyko, że się go przegapi...
        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

        Skomentuj

        • red_painterka
          Perwers
          • Sep 2009
          • 997

          #5
          Mam nadzieję, że całe moje życie będzie takie, jakie sobie zaplanowałam, ewentualnie z drobnymi odstępstwami.
          Jeśli miałabym się kiedykolwiek zdecydować na dziecko to będzie decyzja poprzedzona latami przemyśleń - innej opcji nie biorę pod uwagę.
          Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

          Ignorance is bliss.

          Skomentuj

          • Kata
            PornoGraf

            Orthografische Polizei

            • Feb 2009
            • 2691

            #6
            Ja podobnie jak Red: nie chcę, by przypadek decydował za mnie, już zdarzyło mi się zasmakować sytuacji, w której musiałam diametralnie zmienić swoje plany i zdecydowanie takowej nie lubię. Wtedy postanowiłam, że więcej do takiej nie dopuszczę i będę się bardzo starała, by tak było.

            Skomentuj

            • Kamil B.
              Emerytowany PornoGraf
              • Jul 2007
              • 3154

              #7
              Sądzę, że moje dzieci będę planował. Więc niech wpadka trzyma się z daleka ode mnie.

              Skomentuj

              • Holy inquisitor
                Erotoman
                • Aug 2009
                • 756

                #8
                Niespodziewanym wpadkom stanowczo mówie nie

                Skomentuj

                • swawolna_n
                  Erotoman
                  • Nov 2009
                  • 503

                  #9
                  Nie chciałabym, aborcja nie jest niczym przyjemnym.
                  "Mężczyźni myślą o seksie co 5 minut,
                  a kobiety cały czas, tylko mają podzielną uwagę."

                  Skomentuj

                  • Raine
                    Administrator
                    • Feb 2005
                    • 5246

                    #10
                    Wpaść, to ja co najwyżej do swojej kobity na kawę mogę...

                    To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                    Regulamin Forum.

                    Skomentuj

                    • Xenon
                      Perwers
                      • Feb 2009
                      • 1112

                      #11
                      Oczywiście, że nie. Przynajmniej w ciągu najbliższych pięciu lat.
                      Last edited by Xenon; 14-07-10, 21:33.
                      A może po prostu będę... lamusę!

                      Skomentuj

                      • upocone jajka
                        Banned
                        • May 2009
                        • 5151

                        #12
                        oczywiscie że tak, choć niby nie bo po slubie ale jak sie stało radości co nie miara

                        drugie bedzie juz bardziej planowane

                        Skomentuj

                        • julianna
                          Banned
                          • Dec 2006
                          • 1036

                          #13
                          A ja zaliczyłam wpadkę...
                          nie planowałam trzeciego dziecka, byłam pewna, ze nie mogę mieć dzieci bez leczenia, ze mam bezowulacyjne cykle.....
                          Niby tam stosowaliśmy gumki i przerywany seks, ale nie zależało mi aż tak na stu procentowym zabezpieczeniu....no bo w końcu ten brak owulacji....
                          Oj, jak ja się myliłam....
                          Po 8 tyg. bycia w ciąży zrobiłam test tylko, by wykluczyć ciążę... a tu taka niespodzianka...
                          Byłam załamana, płakałam tydzień, denerwowałam się, bałam się powiedzieć rodzicom.... dopiero po 2 tyg. się dowiedzieli....
                          Początek ciąży był dla mnie ogromnym stresem....
                          Nikomu nie życzę zaliczyć tak nieplanowanej i niechcianej wpadki.

                          Ale jak to mówi przysłowie, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło...
                          Bo Hubuś jest cudownym chłopczykiem.. Można go zjeść....

                          Skomentuj

                          • Szarotka
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Feb 2009
                            • 236

                            #14
                            Ja marzę o wpadce.
                            Głównie dlatego bawimy się w stosunek przerywany w dni płodne i ryzykownie naciągamy seks przed owulacją... Nie zabezpieczamy się aż do 7-8 dnia cyklu, a teoretycznie powinniśmy już od 6tego...
                            Niestety wpadka jeszcze nam nie wyszła.
                            Ale już od maja 2011 zaczynamy prawdziwe staranie się o dzidzię.

                            Skomentuj

                            • upocone jajka
                              Banned
                              • May 2009
                              • 5151

                              #15
                              Szarotka nie liczy sie takie

                              Skomentuj

                              Working...