Adopcja przez pary homoseksualne

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • YoungStallion
    Perwers
    • Jul 2005
    • 1184

    Adopcja przez pary homoseksualne

    Jestescie za czy przeciw?
    Po zaglosowaniu napiszcie krotko dlaczego tak czy inaczej glosowaliscie
    Last edited by YoungStallion; 19-06-06, 20:08.
    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."
    Stanisław Lem
  • YoungStallion
    Perwers
    • Jul 2005
    • 1184

    #2
    A ja sądze ze to nie ma nic wspolnego z zacofaniem. Moim zdaniem homoseksualisci powinni miec prawo do zawierania związkow partnerskich na prawach malzenstw ale za nic w swiecie nie powinni dostawac dzieci.

    Nie mozna traktowac dziecka jak rzeczy, ktora moze dac szczescie. Dziecko powinno miec prawo wyboru.

    Ta pani mysli inaczej.

    Swiat zmienia sie na gorsze. Kazdy ma prawo decydowac o sobie ale nie powinien decydowac o innych- ciekawe co takie dziecko w szkole przezyje.
    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."
    Stanisław Lem

    Skomentuj

    • BlackPussy
      Erotoman
      • Jul 2005
      • 640

      #3
      Napisał Asiulek19lbn
      Może i jestem głupia i zacofana, ale dla mnie dziecko powinno sie wychowywac w "typowej , normalnej" rodzinie: tata i mama a nie dwie mamy badz dwoch tatusiów.

      czyli jesli ja sie wychowalam bez tatusia bo nas zostawil i z kopnieta zdrowo matka to jest ze mna cos nie tak?????Wolala bym 2 szczesliwe lesbijki niz to, co mam. Czasem takie pary potrafia stworzyc bardziej normalna rodzine niz cala reszta hetero

      Kobieta jest jak lilia
      subtelny nie ośmieli się jej dotknąć

      ale przyjdzie osioł i ją zeżre.

      Skomentuj

      • Bender
        Administrator
        • Feb 2005
        • 3026

        #4
        Tak sie sklada, ze byl to nie dawno jeden z przypiwnych tematow

        Niby macie troche racji. Ale. Wiekszosc argumentow przeciw mozna bardzo latwo zachiwac.

        1. Wyrosna na homoseksualistow.
        Myslicie ze rodzice homo beda wychowywac w duchu homo? Ze beda wpajac im, by ogladali sie na osobniki swojej plci? Mysle ze beda musieli przedstawic im obiektywnie sprawe. Moga ich nauczyc jedynie tolerancji. Nie beda w stanie przeskoczyc tego - po dzieciaka upomni sie natura albo otoczenie. Jakby nie patrzec wiekszosc spoleczenstwa zawsze bedzie hetero. A chocby starzy sie troili i tak nie beda w stanie zniszyczc wplywu srodowiska. Nic na sile - jesli cos przed nim zataja, to i tak sie dowie od kolegow i bedzie sie taki dzieciak czul oszukany.
        Dodatkowo sprawa wychowania jak wplyw na seksualnosc - skor ma to wplyw to skad sie wzieli wszyscy homoseksualisci? Przeciez sa zwiazki tylko hetero...

        2. Nie bedzie szczesliwe.
        Rodzicow sie nie wybiera. Chocby nie wiem co, jednak zawsze jest jakas wiez rodzic-dziecko. Jesli dzieciak bedzie swiadom, ze spoleczenstwo moze zle przyjac go z tego powodu nie bedzie o tym trabil. Przeciez dzieci alkoholikow, czy innych patologi nie mowia kazdemu "siema, krzysiek jestem, moj stary ciagle chodzi na*******ony w trupa"
        Do tego nawet sobie nie zdajemy, ile osob w okolo ma jakies dziwne sytacje rodzinne, o ktore nigdybysmy nie podejrzewali go, gdyby tego nie ujawnil (ciagle klotnie, rozwody, smierc rodzica, rodzicow, opuszczenie rodziny przez ojca/matke).
        Sadze, ze dlugofalowym skutkiem bylby tylko wzrost tolerancji. Bo jesli przyciel ci w tajemnicy, cos czego nikomu nie mowil - ze "ma 2 mamusie" to przestaniesz sie z nim zadawac? Zmieni to cos? Szanuje sie ta osobe, za to kim jest, a nie za rodzicow, rodzine.
        Zadajcie sobie to pytanie.

        Co wiecej - jest tyle dzieci bez rodzin. Glodnych milosci. Myslicie, ze nie chcieliby kochajacej rodziny? Czym sie rozni milosc homo od hetero jeśli jest to milosc prawdziwa? Do tego kazdy z nas ma instynkty ojcowskie lub matczyne.
        Ktos powie "wolalbym byc w domu dziecka, niz miec 2 ojcow". Tylko ze tak na prawde nie zna sie uczuc takiej osoby jesli sie nie bylo w takiej sytacji. Nie wie sie jak to wplywa na psychike.

        3. Beda powielac zachowania seksualne rodzicow.

        Taka mala sprawa - czy ktos z was mial tak w domu ze rodzice calkiem bez skrepowania sekslili sie przy was? Wy bawicie sie klockami lego, a mama "podskakuje na tacie" ?
        Co innego buzi, jakis gest. Ale ogolnie seks w czyjejs obecnosci nie jest czyms pozadanym (wiecie o co chodzi, bo to nie do konca przeciez prawda ;P ), a na pewno nie swoich dzieci Moze tutaj ja jestem zacofany

        Zatem kliknalem w tak, choc nie jestem jeszcze do konca pewny swojego pogladu na ten temat... Jednak ww. argumenty w jakis sposob do mnie trafiaja.
        Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
        Billy Crystal

        Skomentuj

        • gucio5tys
          Perwers
          • Dec 2005
          • 1075

          #5
          Bender, te argumenty sa już nie na czasie :>

          Adopcja jest to prawo dane od państwa dla par, które nie mogą mieć dzieci np przez to, że kobieta ma wycięty kawałek jajowodu. Jest to prawo dla ludzi z uszczerbkiem na zdrowiu, który nie pozwala im spłodzić własnego.

          Skoro homo są na równi z hetero, więc niech na równi z nimi płodzą dzieci! Nie mogą? Natura coś pochrzaniła? A to peszek

          Jeśli para gejów znajdzie kobietę, która pozwoli się zapłodnić i urodzić dziecko po czym je oddać - niech je wychowują. Ale skoro fizjologicznie nie mogą, to wg mnie również prawo do adopcji nie jest im przyznawane.

          Bo tak natura chciała...
          Alkohol - typowy rozluźniacz języka
          "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba." Janusz Korwin-Mikke
          Przeglądarka internetowa ze słownikiem ortograficznym!!

          Skomentuj

          • ploik
            Świętoszek
            • Jun 2006
            • 3

            #6
            Głosowałem "tak".
            Post wyżej jest uwaga o "wbrew naturze", mam nadzieję, że osoby czytające to za następnym razem sięgną lewą ręką przez prawe ramię do lewego ucha, zanim użyją tego tak ogólnego, że nic nie znaczącego stwierdzenia. Za 100 lat większość bogatych rodziców będzie genetycznie modyfikować swoje potomstwo, nie bawiąc się jednocześnie w ciążę, bo sztuczna macica zrobi to nie gorzej. Takie dziecko będzie zgodne z naturą, czy nie?
            Ale wracając, podam przykład, w jakim moim zdaniem w ogóle nie ma się co wahać przy rozważaniu prawa do adopcji dla pary homoseksualnej, a jak jeden przykład łamie zasadę, to to już nie jest zasada.
            W "zwykłym" małżeństwie poczęty zostaje dziecko, ale po jakimś czasie rodzice rozwodzą się stwierdziwszy swoją zupełnie inną orientację seksualną. Czy dziecko, kochające rodziców i kochane przez nich ma trafić do domu dziecka, czy może zostać przy którymś z nich, odwiedzane często przez drugie? Wg obecnego prawa może zostać. No to niech zostanie przy matce. Matka nawiązuje nieoficjalny związek z partnerką, a ojciec znika, na przykład wyjeżdża z partnerem i nie zostawia adresu. Dziecko jest więc wychowywane przez parę kobiet, można założyć spokojnie, że partnerka matki obdarza je także uczuciem i to z wzajemnością. Czy teraz oficjalne potwierdzenie tego związku ma spowodować zabranie im dziecka?
            Ktoś powie, że to inna sytuacja, bo jedna z mam jest matką biologiczną. Nie ma to moim zdaniem znaczenia, skoro często zabiera się dzieci matkom biologicznym, i oddaje innym, jeśli te biologiczne sobie nie radzą.
            Ale idźmy dalej. Dziecko podrosło do lat 15, wychowywane w formalnie potwierdzonym związku, i traf chciał, że biologiczna matka zmarła. Wydaje się logicznym, by dziecko zostało przy niebiologicznej drugiej mamie, skoro się znają, kochają i jest im razem dobrze. Czy jednak zawarcie przez nią kolejnego związku z inną kobietą, przy tym akceptowanego przez było nie było 15-letnie dziecko (tu na tym forum zdaje się można takie "dzieci" spotkać ) ma spowodować zabranie tego prawie dorosłego człowieka z domu rodzinnego do domu dziecka?
            Jeśli ktos powie, że tak, to radzę mu tym razem chwycić się prawą ręką przez lewe ramię za prawe ucho.

            Skomentuj

            • Vito
              Seksualnie Niewyżyty
              • Jun 2006
              • 203

              #7
              Tak!!!
              Doświadczenia np. w USA pokazały jasno,że pary homoseksualne bywają zazwyczaj o wiele bardziej stabilne niż hetero.
              Widziałem film dokumentalny o gejach będących rodziną zastępczą dla kilkorga dzieci.
              Zdobywali wszelkie możliwe wyróżnienia jakie można dostać w tej dziedzinie.

              Niestety w tym kraju zastanowiłbym się nad wprowadzeniem takiego prawa.
              To smutne, ale homofobia jest tu tak powszechna jak hipokryzja.
              Ciężki żywot miałyby tak dzieci jak i ich przybrani rodzice.
              Dopóki nie zmieni się ciemnogrodzki stosunek większości tego narodu do odmiennych zachowań, dopóty nie da się stosować tutaj światowych rozwiązań kulturowych, a dotyczy to nie tylko adopcji.


              Żałuję szczerze ludzi nietolerancyjnych. Trudno im żyć na świecie. Mają tyle problemów z którymi nie mogą się pogodzić.

              Dlatego nawet nie chce mi się komentować niektórych wypowiedzi.

              P.s. Przykłady tych "normalnych" wzorowych rodzin oglądamy coraz częściej w kronikach kryminalnych.
              Patrz! To moja mroczna dusza.
              Choć czasem rozjaśnia ją blask Twojego uśmiechu.

              Skomentuj

              • Paveo
                Ocieracz
                • Feb 2006
                • 139

                #8
                Jestem naprawde zaszokowany waszymi bardzo trafnymi argumentami za. Sam także jestem ZA właśnie z takich samych powodów jak wy. Wcześniej jeszcze nie bardzo potrafiłem zebrać tego wszystkiego w jedno, ale wasze posty poprostu nadają się do wydrukowania i powieszenia na moich poglądów.

                Skomentuj

                • e-rotmantic
                  Perwers
                  • Jun 2005
                  • 1556

                  #9
                  A czy były przeprowadzone jakiekolwiek badania na masową skalę, które odpowiadają na pytanie, czy dziecko wychowane przez homoseksualistów nie zostaje psychicznie wypaczone? Tutaj piszecie co najwyżej o pojedynczych przypadkach. Adopcja dzieci jest jednak sprawą zbyt ważką, aby opierać się jedynie na takich argumentach. Ja nie słyszałem o takich badaniach, jeśli jednak takowe były kiedykolwiek przeprowadzone, to niech ktoś mnie oświeci i rzuci konkretnymi liczbami. A jeśli takich badań nie było, to niby jak je przeprowadzić? Potraktować dzieci z domów dziecka jak króliki doświadczalne? Robi się koło zamknięte. Na dzień dzisiejszy nie widzę wyjścia z tej sytuacji, dlatego zdecydowanie zagłosowałem na NIE.

                  Skomentuj

                  • ramka
                    Ocieracz
                    • Feb 2005
                    • 181

                    #10
                    Nie powinni miec prawa do adopcji, tak samo jak nie powinni miec prawa do zawierania malzenstw. Malzenstwo to jest ziwazek mezczyzny i kobiety i koniec. I tak powinno zostac. Zwiazek homoseksualny, powinien miec prawnie charakter partnerski, z prawem do dziedziczenia i podzialu majatku, ale bron boze nie powinen sie nazywac zwiazkiem malzenskim.
                    I nie myslcie sobie ze jestem homofobem.
                    Somethin' about us I've got to say, somethin' is between us anyway

                    Skomentuj

                    • Vito
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Jun 2006
                      • 203

                      #11
                      Napisał ramka
                      Nie powinni miec prawa do adopcji, tak samo jak nie powinni miec prawa do zawierania malzenstw. Malzenstwo to jest ziwazek mezczyzny i kobiety i koniec. I tak powinno zostac. Zwiazek homoseksualny, powinien miec prawnie charakter partnerski, z prawem do dziedziczenia i podzialu majatku, ale bron boze nie powinen sie nazywac zwiazkiem malzenskim.
                      I nie myslcie sobie ze jestem homofobem.
                      Myślimy sobie,czy chcesz czy nie(przynajmniej ja).

                      Pytanie: Co to jest małżeństwo?
                      Związek kobiety i mężczyzny tak?
                      A ja znam wiele takich związków kobiety i mężczyzny które nie są małżeństwami. I jak to pogodzić?
                      Jakby nie patrzeć. Małżeństwo to związek usankcjonowany prawnie ze względów ekonomicznych(dziedziczenie,opieka,wspólna odpowiedzialność za utrzymanie ew. potomstwa), czyli dokładnie to na co zgadzasz się dla par homoseksualnych.

                      Jeżeli ktoś zna inną definicję małżeństwa w odróżnieniu od związku partnerskiego czy konkubinatu to chętnie przeczytam.
                      Patrz! To moja mroczna dusza.
                      Choć czasem rozjaśnia ją blask Twojego uśmiechu.

                      Skomentuj

                      • Włóczykij
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Jun 2005
                        • 301

                        #12
                        Napisał BlackPussy
                        Wolala bym 2 szczesliwe lesbijki niz to, co mam. Czasem takie pary potrafia stworzyc bardziej normalna rodzine niz cala reszta hetero
                        dlaczego popadać ze skrajności w skrajność? Dlaczego dajesz wybór "albo niepełna, kopnieta rodzina hetero albo szcześliwa para homo"?

                        Dlaczego nie zapytasz "wolisz szczęśliwą rodzinę hetero, czy szczęśliwą homo". Ciekawe co dzieci odpowiedzą.

                        Napisał Bender


                        Rodzicow sie nie wybiera.
                        to jest prawda w przypadku mnie czy Ciebie, ale nie w przypadku dzieci z domu dziecka, którzy rodziców nie mają. Ktoś jednak decyduje czy dać danej parze dziecko, czy nie, czyli ktoś jednak im wybiera i zdanie dziecka też (chyba) ma znaczenie



                        Co wiecej - jest tyle dzieci bez rodzin. Glodnych milosci. Myslicie, ze nie chcieliby kochajacej rodziny? Czym sie rozni milosc homo od hetero jeśli jest to milosc prawdziwa?
                        a dlaczego je karmić milością par homo, a nie hetero? Skoro tak naprawdę nie wiemy jaki do końca wpływ na psychikę dziecka będzie miało wychowywanie w "rodzinie" homo to nie powinno się eksperymentować, bo dziecko to nie rzecz.

                        Dlaczego dawać im prawdziwą miłość (jak to nazwałeś) od homo-sów, skoro można od heteryków? Rodziców chętnych na adopcję jest sporko, tylko prawo jest popieprzone.
                        Last edited by sister_lu; 23-05-09, 17:53.

                        Skomentuj

                        • marazm
                          Świętoszek
                          • Jun 2006
                          • 22

                          #13
                          Napisał Bender
                          Taka mala sprawa - czy ktos z was mial tak w domu ze rodzice calkiem bez skrepowania sekslili sie przy was? Wy bawicie sie klockami lego, a mama "podskakuje na tacie" ?


                          Chyba prawie każdy natknął się na "zapasy w łóżku" jak był mały, nie?

                          W dużym stopniu Dzieci naśladują rodziców, w większości przypadków córka jest bardzo podobna do matki, w pewnym momencie życia to z niej wychodzi, bardzo podobnie jest z mężczyznami.

                          Pary homoseksualne „NIE” powinny adoptować dzieci. Homoseksualizm to nie norma.
                          W społeczeństwie dziecko pary homoseksualistów będzie uchodziło za jednostkę zupełnie inną niezależnie czy tego chce czy nie. Jako dorosły człowiek, (bo z dzieci wyrastają dorośli ludzie) prawdopodobnie będzie miało z tego powodu problemy już nie z innymi ludźmi, ale ze sobą. I nie twierdze, że taka osoba skazana jest na homoseksualizm. Niezależnie od tego czy będzie homo czy hetero seksualna, będzie miała problem z założeniem własnej rodziny.
                          To chyba jasne, że były by to jednostki wyjątkowe. Dla homo „bohaterowie nowej ery” może, ale dla ludzi hetero, zwłaszcza tych przeciwnych takim zachowaniom: „ofiary”.
                          zapraszam w wolnej chwili, nie ma tu nudnych opisów
                          http://nieczytelne.blogspot.com

                          Skomentuj

                          • Włóczykij
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Jun 2005
                            • 301

                            #14
                            Napisał Vito
                            Myślimy sobie,czy chcesz czy nie(przynajmniej ja).
                            może dlatego tak myślisz, bo nie rozumiesz słowa homofob?

                            Skomentuj

                            • B@RM@N
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • May 2006
                              • 219

                              #15
                              Ja tam jestem nietolerancyjny i wcale nie jest mi trudno zyc na swiecie. Sa tylko rzeczy, ktore mnie czasem w****iaja (parady ******twa np.). A co do USA-bylem tam kilka razy i mozesz mi wierzyc, ze ludzie nie sa tolerancyjni w stosunku do homusiow :].

                              Skomentuj

                              Working...