W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Klapsy, podduszanie, ciągnięcie za włosy. SM czy jeszcze tylko ostry seks?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Yassmine
    Gwiazdka Porno
    • Dec 2010
    • 1612

    Klapsy i podduszanie to nie jest SM. Chociaż Rihanna śpiewała, że jest

    W moim przypadku nie chodzi, żeby mnie ktoś bił i wyrywał mi włosy czy rzucał mną jak workiem kartofli. Aaale uwielbiam, czuć siłę, że jestem słabsza fizycznie. Jak sięgnę pamięcią to więcej zdziałali kolesie, którzy mnie łapali i przyciskali do ściany całując... niż Ci którzy pytali czy mogą mnie pocałować . Ci drudzy nawet gdy mi się bardzo podobali, słyszeli nie. A ci pierwsi no cóż... kto pyta ten nie rucha (Yassminki)

    Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


    ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

    Skomentuj

    • anyway90
      Erotoman
      • Mar 2019
      • 524

      @Yassmine, dobrze to ujęłaś, ja mam podobnie.

      Dodatkowo, co do wyrywania włosów, to też wolę nie... i tak nadmiernie wypadają mi podczas czesania, więc nie chciałabym, żeby wszystkie pieczołowicie przeprowadzane kuracje wzmacniające mój fryz szły na marne

      Co do głównego tematu wątku. Nie no, to nie SM, tylko ostrzejszy seks.

      Jak ktoś lubi mocniejsze posuwanie to stanowczy chwyt za włosy, klapsy nie mają w stanie ekscytacji za wiele w wspólnego z "bólem" w normalnym rozumieniu tego słowa

      Skomentuj

      • Astraja
        PornoGraf
        • Nov 2005
        • 1165

        Swojego czasu bardzo mnie śmieszyło, że każda dziewczyna która lubiła klapsy i wulgarne nazewnictwo w łóżku nazywała się suką, a swojego kochanka swoim Panem. Tak jakby dominacja tylko na tym polegała.

        Nie, nie jest to SM i nawet koło tego nie stało. O ile brutalny, ostry seks lubię, to o SM nawet nie myślę. Nie moja bajka.

        Jestem w stanie zrozumieć, że jakakolwiek przemoc może nie podobać sie ludziom w seksie. Nie jestem jednak przekonana do teorii jakoby przenosiło się to na zwiazek. A wielu facetów zwłaszcza( tych waniliowych) jak i dziewczyn tego wlasnie sie obawia. Poza tym uważam, że do pewnego rodzaju seksu, gierek czy zabaw potrzebne jest zaufanie do drugiej osoby i jego zachowań tj że będzie wiedział kiedy nie oznacza prawdziwe nie, że kiedy boli lub cos przestało sie podobać jest stop.
        Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

        Skomentuj

        • bjslover
          Seksualnie Niewyżyty
          • Sep 2015
          • 202

          @Astraja
          Zgodze sie z Toba w 100%. SM a brutalny ostry seks to zopelnie cos innego. Ani jeden ani drugi nie jest lepszy czy gorszy. To po prostu totalnie rozne rzeczy mimo czasem wizualnych podobienstw. Tak na marginesie tez bardzo lubie ostry brutalny sex.

          Skomentuj

          • wiarus
            SeksMistrz
            • Jan 2014
            • 3264

            Napisał Astraja
            Swojego czasu bardzo mnie śmieszyło, że każda dziewczyna która lubiła klapsy i wulgarne nazewnictwo w łóżku nazywała się suką, a swojego kochanka swoim Panem. Tak jakby dominacja tylko na tym polegała.

            Przynudzę:
            najprościej opisać to wyłącznikiem myślenia.
            Wyłącz i wychodzi "ostro".
            Włącz mózg i parę towarzyszących bajerów - robi się SM.
            Chyba tak jest u facetów.
            Na kobiecym myśleniu się nie znam. To zbyt nieprzewidywalne.
            /najgorzej, gdy wspomniane dziewczyny mają trudności z myśleniem - patrz cytat/.
            Podduszania nie znoszę, nawet gdyby mnie błagano o wykonanie.
            No nie.

            I bez przynudzania, a prościej /oczywiście według mojej filozofii/
            Pytanie: czy chodzi sprawienie odlotu partnerce, czy mnie.
            W przypadku "waniliowego" jest to proste - delikatna jazda bez ryzyka kolizji.
            Dążenie do rozkoszy rozkłada się równo, niezależnie czy jest to bardziej, czy mniej ostro.

            Przy jeździe na granicy wyrafinowania /BDSM/, prowadzący ma przyjemność z rozkoszy drugiej osoby.
            Jeżeli zacznie myśleć o sobie - zaczyna się jazda z góry bez trzymanki i zwykły sadyzm, lub w najlepszej możliwości niekontrolowany brutalny seks.
            Dlatego musi myśleć, dlatego znaki stopu; i dlatego zaufanie, szacunek, zrównoważenie psychiczne i żadnego postępowania wynikającego z brutalnego instynktu.
            To ma być wyrafinowane postępowanie, bez szaleństw i błędów.
            Prowadzący musi myśleć, przewidywać i reagować. Jego nagroda jest na końcu tego spaceru.
            Wtedy jest Mistrzem.
            Nie wtedy, kiedy da dziewczynie po pysku i ją zwymyśla - to potrafi każdy brutalny dupek.
            0statnio edytowany przez wiarus; 29-10-19, 22:35.
            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
            James Jones - Cienka czerwona linia

            Skomentuj

            • breathed
              Seksualnie Niewyżyty
              • Aug 2005
              • 269

              Napisał wiarus

              Przynudzę:
              najprościej opisać to wyłącznikiem myślenia.
              Wyłącz i wychodzi "ostro".
              Włącz mózg i parę towarzyszących bajerów - robi się SM.
              Chyba tak jest u facetów.
              Na kobiecym myśleniu się nie znam. To zbyt nieprzewidywalne.
              /najgorzej, gdy wspomniane dziewczyny mają trudności z myśleniem - patrz cytat/.
              Podduszania nie znoszę, nawet gdyby mnie błagano o wykonanie.
              No nie.

              I bez przynudzania, a prościej /oczywiście według mojej filozofii/
              Pytanie: czy chodzi sprawienie odlotu partnerce, czy mnie.
              W przypadku "waniliowego" jest to proste - delikatna jazda bez ryzyka kolizji.
              Dążenie do rozkoszy rozkłada się równo, niezależnie czy jest to bardziej, czy mniej ostro.

              Przy jeździe na granicy wyrafinowania /BDSM/, prowadzący ma przyjemność z rozkoszy drugiej osoby.
              Jeżeli zacznie myśleć o sobie - zaczyna się jazda z góry bez trzymanki i zwykły sadyzm, lub w najlepszej możliwości niekontrolowany brutalny seks.
              Dlatego musi myśleć, dlatego znaki stopu; i dlatego zaufanie, szacunek, zrównoważenie psychiczne i żadnego postępowania wynikającego z brutalnego instynktu.
              To ma być wyrafinowane postępowanie, bez szaleństw i błędów.
              Prowadzący musi myśleć, przewidywać i reagować. Jego nagroda jest na końcu tego spaceru.
              Wtedy jest Mistrzem.
              Nie wtedy, kiedy da dziewczynie po pysku i ją zwymyśla - to potrafi każdy brutalny dupek.
              Trafnie ująłeś definicję BDSM

              Dla jednej kobiety lekki klaps to jest za ostro i przemoc i S/M i wogóle niedopuszczalne a z kolei dla innej dopiero jak poleci krew z rozciętej skóry po uderzeniu trzcinką zakończoną metalem to jest frajda, przyjemność i dopiero wtedy jest ostro i S/M i szansa na orgazm...

              Co do frajdy osoby bijącej to już Wiarus opisał. Albo w pełni kontrolujesz to co robisz i to co odczuwa partnerka albo rzucasz się w wir własnej przyjemności a wtedy to wcale nie musi być miłe dla partnerki. Nawet lubiącej krew i ból.

              Dodam jeszcze, że moja filozofia jest taka, że czerpię przyjemność z drogi na szczyt a nie osiągnięcia szczytu...

              Skomentuj

              • mientus
                Erotoman
                • Feb 2019
                • 616

                Uwielbiam dawac klapsy a ona uwielbia je dostawac. Pod tym wzgledem idealnie sie dobralismy.

                Lekkie ale te mocniejsze takze. Ja to nakreca, podnieca, uwielbia jak w jakikolwiek sposob "mecze" jej tylek.

                Ciaganie za wlosy lekkie jest najczesciej przy lodzie. Daje mi to kontrole, moge na nia patrzec a i jej to tez się chyba podoba, ze nie leze tak bezczynnie.

                Skomentuj

                • Talia
                  Świętoszek
                  • Jul 2020
                  • 9

                  Mnie to okropnie kręci.
                  Niestety mój mąż jako jedyny ma jakiś opór.
                  Co najwyżej dostane klapsa, ale tak słabego, że ledwo go czuje.

                  Skomentuj

                  • Dyktator
                    Ocieracz
                    • Dec 2009
                    • 184

                    Szarpać, dusić, trzaskać (bez podtekstu politycznego ) aż do czerwoności
                    tam gdzie kończy się zabawa zaczyna się gra
                    tam gdzie kończy się seks zaczyna się orgazm

                    Skomentuj

                    Working...