Moja fantazja którą ''boję się'' urzeczywistnić
Collapse
X
-
zastanawiam się jak bardzo trzeba być znudzonym partnerką/partnerem żeby szukać sobie czegoś na boku. Jak dla mnie to normalnie nie kochasz męża i jesteś z nim z przyzwyczajenia albo dla rodziny. Skończyć się to może w dwojaki sposób, albo przyprawisz mu raz rogi i potem pójdziesz na całość bo Ci się spodoba, albo będziesz mieć straszne wyrzuty sumienia i dopiero wtedy zrozumiesz jak bardzo go kochasz. Niestety przy opcji nr 2 może być już za późno.Skomentuj
-
A ja chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego w naszej kulturze seks i fantazje są jednak tabu, w bezpośredniej rozmowie wcale nie wszyscy są w stanie o tym rozmawiać, albo mogą nie zaakceptować. :-(Skomentuj
-
Czekaj, czekaj. Chcesz obciągnąć jakiemuś obcemu kolesiowi, w tajemnicy przed mężem, ale już nie możesz znieść myśli, że koleżanka wspólnie z Tobą mogłaby dogadzać Twojemu mężowi?
Serio j*ebie tu egoistycznym podejściem. Gdybym był Twoim mężem i przeczytałbym coś takiego, to chyba bym się maksymalnie wk*rwił. I zabolałoby, że moją żonę, którą bardzo mocno kocham ciągnie do tego, żeby dogodzić innemu mężczyźnie.
Ale od mojego faceta ręce i usta precz. To tylko mój kutas.
Tu właśnie chodzi o to sprawianie przyjemności. Mocno by mnie zabolało, gdyby moja żona chciała komuś innemu dać taką niesamowitą przyjemność. Ale może jestem dziwnySkomentuj
-
Czekaj, czekaj. Chcesz obciągnąć jakiemuś obcemu kolesiowi, w tajemnicy przed mężem, ale już nie możesz znieść myśli, że koleżanka wspólnie z Tobą mogłaby dogadzać Twojemu mężowi?
Serio j*ebie tu egoistycznym podejściem. Gdybym był Twoim mężem i przeczytałbym coś takiego, to chyba bym się maksymalnie wk*rwił. I zabolałoby, że moją żonę, którą bardzo mocno kocham ciągnie do tego, żeby dogodzić innemu mężczyźnie.
Ale od mojego faceta ręce i usta precz. To tylko mój kutas.
Tu właśnie chodzi o to sprawianie przyjemności. Mocno by mnie zabolało, gdyby moja żona chciała komuś innemu dać taką niesamowitą przyjemność. Ale może jestem dziwny
Spokojnie.To jest tylko fantazja,jakie mamy wszyscy.Ja zastanawiałam się w temacie czy może któraś z dziewczyn ma podobnie a do realizacji tego jest bardzo daleka droga.Skomentuj
-
Zrobisz to, widać, że kręcisz w temacie. Bardziej chciałaś usłyszeć, że nie ma w tym nic złego by zagłuszyć sumienie, a tu niestety padło kilka słusznych mniej przychylnych uwag co spowodowało, że uchylasz się od tego co wcześniej napisałaś. Dla mnie wydaje się, że albo wiedziesz szczęśliwe życie intymne i nie szukasz przygód, albo coś z nim jest nie tak i stąd Twoje potrzeby. Nie rozumiem, że zarzekasz się, że jesteś szczęśliwą żoną i jednocześnie chcesz to narazić by zrobić komuś loda z koleżanką. Gdybyś miała lipe, to pół biedy, ale narażać dobro rodziny na kilka chwil obciągania to ja nie wiem co to szczęście...Skomentuj
-
Zrobisz to, widać, że kręcisz w temacie. Bardziej chciałaś usłyszeć, że nie ma w tym nic złego by zagłuszyć sumienie, a tu niestety padło kilka słusznych mniej przychylnych uwag co spowodowało, że uchylasz się od tego co wcześniej napisałaś. Dla mnie wydaje się, że albo wiedziesz szczęśliwe życie intymne i nie szukasz przygód, albo coś z nim jest nie tak i stąd Twoje potrzeby. Nie rozumiem, że zarzekasz się, że jesteś szczęśliwą żoną i jednocześnie chcesz to narazić by zrobić komuś loda z koleżanką. Gdybyś miała lipe, to pół biedy, ale narażać dobro rodziny na kilka chwil obciągania to ja nie wiem co to szczęście...
Nie rozumiesz,że w tej chwili mogę mieć na to ogromną ochotę a za pół godziny twierdzić,że nigdy tego nie zrobię.
od fantazji do realizacji długa droga.
A kobieta zmienną jest.Skomentuj
-
Może mój post był nieco "przesadzony", w każdym razie nie chciałem Cię niczym urazić. Po prostu wczułem się trochę w rolę Twojego męża. Jeśli go kochasz (naprawdę) i jesteś z nim szczęśliwa (naprawdę), to moim zdaniem nie powinnaś tego robić. Tu nawet nie chodzi o to, czy on by się o tym dowiedział czy nie. Chodzi o miłość i wierność. Chciałabyś być zdradzona?
Bo bądź co bądź moim zdaniem obciąganie, to też w pewnym sensie zdrada. Nie warto.
A swoją drogą, możesz też spróbować z mężem odgrywać jakieś tam scenki. Że niby się nie znacie i takie tam. Tutaj ogranicza Was tylko wyobraźnia. I to też może być fajne urozmaicenie
I to wszystko, to tylko moje zdanie, nikt nie musi się z tym zgadzaćSkomentuj
-
Może mój post był nieco "przesadzony", w każdym razie nie chciałem Cię niczym urazić. Po prostu wczułem się trochę w rolę Twojego męża. Jeśli go kochasz (naprawdę) i jesteś z nim szczęśliwa (naprawdę), to moim zdaniem nie powinnaś tego robić. Tu nawet nie chodzi o to, czy on by się o tym dowiedział czy nie. Chodzi o miłość i wierność. Chciałabyś być zdradzona?
Bo bądź co bądź moim zdaniem obciąganie, to też w pewnym sensie zdrada. Nie warto.
A swoją drogą, możesz też spróbować z mężem odgrywać jakieś tam scenki. Że niby się nie znacie i takie tam. Tutaj ogranicza Was tylko wyobraźnia. I to też może być fajne urozmaicenie
I to wszystko, to tylko moje zdanie, nikt nie musi się z tym zgadzać
dzięki za opinię. oczywiście ze nie chciałabym doświadczyć zdrady ze strony męża.To co opisalam to fantazja,które masz pewnie Ty o innych kobietach i sytuacjach,które Twoja kobieta by nie pochwalała.
A za podpowiedzi o urozmaiceniu dziękuję bardzo ciekawe i inspirujące rzeczySkomentuj
-
A ja wciąż jestem za upieczeniem dwóch pieczeni na jednym ogniu - najpierw mąż, potem znajomy... Albo odwrotnie!Skomentuj
-
Peunta jest taka: fantazja zostanie tylko fantazją.Po przemyśleniu wszystkich 'przeciw i za' wygrał rozsądek a nie chwilowe uniesienie.
Jak w wielu przypadkach fantazja niezrealizowana i bardzo dobrze.Skomentuj
-
A ja jestem zdania że życie jest za krótkie na odmawianie sobie jakichkolwiek przyjemności- powinnaś tylko dobrze wszystko zaplanować żeby nic się nie wydało i tyle. Twoja fantazja będzie ci się tłukła po głowie z coraz większym echem aż wykorzystasz jakaś okazje i wtedy już sama będziesz wiedzieć czy ta przyjemność jest warta grzechu z drugiej jednak strony gdyby moja kobieta coś takiego zrobiła i bym się dowiedział to łeb bym urwal razem z kablami... Wszystko zależy od punktu widzenia.Skomentuj
Skomentuj