W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Katastrofa emotionalna.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Sajana
    Perwers
    • Mar 2009
    • 852

    #31
    co do katastrofy to w brakuje mi emoty tej co tak patrzy spode łba, takiej zadziornej ;>
    Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

    Skomentuj

    • anduk
      Koci administrator
      • Jan 2007
      • 3900

      #32
      Posłuchajcie sobie jakie bogactwo słów i jak poprawnie po polsku mówi Marek Kondrat:

      If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

      Skomentuj

      • Yoshua
        Perwers
        • Mar 2007
        • 1374

        #33
        mialem przyjemnosc sluchac jego wykladu o winie (styczen/luty) mowil z taka pasja i tak pieknie, gladko, ze czlowiek pragnal tego o czym mowil. gdyby chcial bylby swietnym prezydentem inteligentny, oczytany, elegancki, umiejacy sie wyslowic, kulturalny.
        " - Fajny masz korek od wanny.
        - Taki tam...
        - ...Ale gra empetrójki"

        Skomentuj

        • jezebel
          Emerytowany Pornograf

          Zboczucha
          • May 2006
          • 3667

          #34
          Staram się rozgryźć zachwyt nad powyższym. Mam w otoczeniu osoby bardzo elokwentne, w dodatku nie tyko kłapiące, ale wiedzące o czym kłapią. Nie oszukujmy się, to aktor ze sporym doświadczeniem, nie należący do pokolenia, które promuje się za pośrednictwem skandalu czy nowinek ze świata plotek - ma spory dorobek zawodowy, niezły warsztat. Język polski nie jest mu obcy /abstra***ąc od paradoksu tego zdania, jakoś samo tak wyszło/.
          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

          Skomentuj

          • upocone jajka
            Banned
            • May 2009
            • 5151

            #35
            anduk Konrad, Gajos, Nowicki, Globisz, to ludzie z innej bajki, nie powinni sie liczyć w ogólnym rozrachunku, nas zwykłych polaków biją na głowe

            Skomentuj

            • glizdziarz
              Banned
              • Sep 2005
              • 1981

              #36
              RJ-ka co masz do homo technikus??

              Skomentuj

              • glizdziarz
                Banned
                • Sep 2005
                • 1981

                #37
                Ale to dotyczy i techników i humanistów. to chyba znak naszych czasów, tzw wąska specjalizacja.

                Skomentuj

                • glizdziarz
                  Banned
                  • Sep 2005
                  • 1981

                  #38
                  Wiem. Ze swoimi udokumentowanymi kilkoma profesjami czuję się jak człowiek renesansu albo MacGyver

                  Skomentuj

                  • e-rotmantic
                    Perwers
                    • Jun 2005
                    • 1556

                    #39
                    Napisał jezebel
                    Nie oszukujmy się, to aktor ze sporym doświadczeniem, nie należący do pokolenia, które promuje się za pośrednictwem skandalu czy nowinek ze świata plotek - ma spory dorobek zawodowy, niezły warsztat.
                    To prawda, że każdy aktor z prawdziwego zdarzenia powinien wysławiać się na takim poziomie. Tak na to patrząc, to rzeczywiście nie ma się czym zachwycać. Jednak współcześni polscy aktorzy nie porywają erudycją, stąd te zachwyty nad takimi perełkami jak Kondrat.

                    Skomentuj

                    • jezebel
                      Emerytowany Pornograf

                      Zboczucha
                      • May 2006
                      • 3667

                      #40
                      No tak - ale do tego to już doszliśmy. Dlatego wspomniałam, że nie jest to pokolenie aktorów dryfujących na powierzchni dzięki plotkom na ich temat lub tasiemcom telewizyjnym. Pamiętacie taki temat sprzed kun's day o ustawie /chyba z PSL wypłynęła/ dotyczącej statusu zawodowego aktora? Tam sporo dyskutowaliśmy na temat aktorstwa różnej kategorii i chyba zgodnie doszliśmy do wniosków, że aktorstwo tych czasów nie ma wiele wspólnego z tą prawdziwą sztuką i umiejętnością gry na scenie, oraz że prawdziwi aktorzy współcześni, to mały odsetek tych, którzy aktorstwem się parają.
                      Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                      Skomentuj

                      • angelina_lips
                        Ocieracz
                        • Jul 2009
                        • 99

                        #41
                        Napisał magius28
                        Wydaje mi się, że jest to raczej związane z brakiem rozumienia znaczenia emotek, a także po co i dlaczego powstały.
                        Nie koniecznie.
                        Rozłożę to na czynniki pierwsze drugie i trzecie podług tego, co mi we łbie siedzi. ;P
                        Otóż ja jestem osobą, która kiedy mówi, używa sporo mimiki twarzy.
                        No chyba, że jestem śmiertelnie poważna, ale to stany przejściowe.
                        Na ogół nie obędzie się u mnie bez podkreślenia słów jakąś miną, dlatego emoty również stosuję w słowie pisanym, rzadziej bo rzadziej, ale jednak. W przykładzie podanym przez Raine "Poznam chłopaka ; )" - od razu mam tak jakby przed oczami tą osobę, gdy to mówi, czyli: "Poznam chłopaka" i nieśmiały uśmieszek, taki trochę wstydliwy. Już wtedy możemy się domyślać, że osoba ta jest trochę nieśmiała, chciałaby, ale może się troszkę krępuje...
                        Nie skreślajcie ludzi za emoty - może wśród nich są tacy jak ja, którzy stosują sporo min również w codziennym życiu, tak jak inni obficie gestykulują, lub rzucają co wyraz panią lekkich obyczajów.
                        Skreślajcie tych, którzy kaleczą mowę polską pisząc "kobietą" zamiast "kobietom" w liczbie mnogiej, którzy swoje lenistwo i niechlujstwo językowe tłumaczą dysleksjami i innymi wodolejstwami tego typu.

                        Skomentuj

                        • Raine
                          Administrator
                          • Feb 2005
                          • 5249

                          #42
                          Ale ja nikogo nie przekreślam z tego tytułu.
                          Na osoby nadużywajace emot patrzę wszak jak na kategorię B człowieka. Z lekkim politowaniem.

                          To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                          Regulamin Forum.

                          Skomentuj

                          • glizdziarz
                            Banned
                            • Sep 2005
                            • 1981

                            #43
                            Dokładnościowo panie raine

                            Skomentuj

                            • e-rotmantic
                              Perwers
                              • Jun 2005
                              • 1556

                              #44
                              Napisał angelina_lips
                              "Poznam chłopaka ; )" - od razu mam tak jakby przed oczami tą osobę, gdy to mówi, czyli: "Poznam chłopaka" i nieśmiały uśmieszek, taki trochę wstydliwy.
                              Ta emotikona nie oznacza ani nieśmiałego, ani wstydliwego uśmiechu. Potwierdzasz tylko to, że osoby nadużywające emotikon, nie wiedzą, co one oznaczają.

                              Skomentuj

                              • angelina_lips
                                Ocieracz
                                • Jul 2009
                                • 99

                                #45
                                BZDURA!
                                Po co Twoim zdaniem powstały emotikony? Po to, żeby jeden z drugim pieprzył mi o ich tajemnym znaczeniu? Jako kod enigmatyczny, o którym pojęcie mają nieliczni wybrańcy?
                                Nie - właśnie po to, by w języku internetowym móc przekazać pewne emocje, których w suchym piśmiennym komunikacie nie widać - proszę Cię - nie dorabiaj do tego teorii i nie bzdurz mi o ludziach, którzy nie wiedzą po co są emoty. Dla mnie ktoś kto uważa, że używanie emotikon czyni z kogokolwiek człowieka niższej kategorii, jest tylko i wyłącznie straszliwym sztywniakiem, który w życiu codziennym ma twarz jak naszpikowaną botoksem (patrz - bez mimiki i emocji).
                                Nadużywanie emotikon to z kolei insza inszość, jeżeli tekst staje się nieczytelny z powodu naszpikowania emotami to i ja nie wierzę, że mam do czynienia z człowiekiem zdrowym na umyśle, ba, zaczynam się zastanawiać nad stopniem upośledzenia umysłowego takiego osobnika.
                                Jeśli mam do czynienia z takim tekstem:

                                <przytul> <przytul> MoJe KoFFFaniE :*:*:*:* LofffciAM<3333 Cie SłoneCZKO!!!! :*:*:*

                                to oczywiście osoba taka dostaje dożywotniego bana na rozmawianie i pisanie do mnie, a także etykietkę potencjalnego psychopaty
                                Z drugiej strony nadużywanie emotikon to domena egzaltowanych nastolatków, którzy być może (choć niekoniecznie) wyrosną z tego kiedyś i ograniczą się do jednej emotki by wyrazić swoje emocje, a nie bedą sypać tuzinami.
                                Jeżeli ktoś już używa emotków, to raczej wie, po co ich używa i dorabianie śmiesznych teorii, że nie wie, to dla mnie szukanie dziury w całym.

                                Skomentuj

                                Working...