Przygryzanie penisa

[Suvia]

Tak sobie myślę, że gdyby córka Fritzla raz a porządnie przygryzła jego starodziadowski penis, to tej całej afery by nie było. Ja bym się do takiej drugi raz bał podejść.

Doprawdy nie sądzę, żby on schodził do piwnicy i gerzcznie prosił o "zrobienie laski". Raczej brutalnie i wykorzystując znaczną przewagę fizyczną brał się do rzeczy bez takich podjazdów. Zastanów się pare razy zanim coś tak durnego napiszesz....

[Skrobia]

Jasne, że masz rację przypuszczam, że raczej nie zapraszał jej do kina i restauracji przed seksem, ale zauważ, że wystarczyłoby, aby raz go porządnie ugryzła w fajfusa i by już sobie Józek nie poruchał.

[barmetr]

Tak, miałem przyjemność zostać ugryzionym w sztywne przyrodzenie.
Ugryzienia nie były mocne, nie czułem bólu. Bezpodstawne obawy o pozbawienie mnie fiuta nie pozwoliły na obdarzenie mnie silniejszymi odczuciami, a szkoda...

[Nabram]

Gryzienie może być przyjemne ale z wyczuciem. Jak za mocno to zaraz robi się flaczek

[barmetr]

Niestety nie doświadczyłem tak mocnego gryzienia, abym sflaczał. Czasem wydaje mi się, że kobiety traktują penisa zbyt czule, to przecież bardzo sztywny mięsień.
Jak nawet trochę gryzienie zaboli to przecież się facet nie popłacze jak baba!

[Nabram]

zależy od ząbków. Jak ostre są jak szpilki to może zaboleć.