W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Szok, zaskoczenie, Nie wiem!

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Rossart
    Świętoszek
    • Aug 2015
    • 8

    Szok, zaskoczenie, Nie wiem!

    Piszę to pewnie szukając gdzieś ratunku, wsparcia albo moze po prostu by sie wygadać.
    W Wielkim skrócie, nie bylismy idealnym związkiem jak większosc zapewne. Nigdy sie nie zdradzalismy. Wiernosc przede wszystkim. Nie bede zganiac na niego winy za to co sie stało. Wychowywalismy moje male dziecko. Zjawił sie jak córka miała 1,5 roku, doprowadził do rozwodu, mimo ze z mezem nic mnie juz nie łączyło, strasznie chciał zebym była wolna. Mijały lata, raz lepiej raz gorzej jak wszedzie. W styczniu uległam wypadkowi, zmienilismy całe zycie. Wyprowadzilismy sie 350 km w góry zeby zaczać od nowa. Otworzylismy firme.Po 3 miesiacach nastapił dzien jak codzień. Zawiezlismy dziecko do przedszkola, jeszcze córka powiedziała " Milego dnia tatusiu, dała mu buzi" . Weszlismy do firmy. Powiedział ze bardzo sie spieszy , wzial z kasy pieniadze na paliwo .........
    Dzwoniłam cały dzień. Nie mogłam sie dodzwonic. Po poludniu 16,30 dostałam sms-
    Odszedłem, Uszanuj to!
    Zycze powodzenia.
    Było to 11,08,2015.... Nie moge wyjsc z szoku. Nie zasłuzyłysmy z córka na takie pozegnanie. Nawet sie nie spodziewałam ze widze go ostatni raz. Klucz od mieszkania w skrzynce. Zabrał wszystkie rzeczy.
    Walcze ze łzami, dławi mnie ból. Musze zyc bo mam dziecko, Ona zapomni a ja przezyje...Tylko nasuwa się pytanie za co i dlaczego?? Kochanka? Nie, kolezanka która zawsze go wspierała i motywowała do odejscia. Nie chodzi nawet w sumie o to. Chodzi o to ,że tak niewiele byłysmy warte......
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5111

    #2
    Załozyliscie firme i on tak odszedl i Ci ją całą zostawił?
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • Rossart
      Świętoszek
      • Aug 2015
      • 8

      #3
      Tak, zadluzoną i nie stabilna zostawił. Nie martwiąc sie czy sobie poradze. zabrał samochód wiec jest ciężej.....

      Skomentuj

      • Andrzej18
        Seksualnie Niewyżyty
        • Dec 2012
        • 291

        #4
        Bardzo Ci wspołczuje, przezywałem cos podobnego, trzeba czasu ale nie bedzie lekko :/
        Tez sie zdziwilem ,ze jestem tak mało warty dla kobiety z która spedzilem 6 Lat.

        Skomentuj

        • Rossart
          Świętoszek
          • Aug 2015
          • 8

          #5
          Napisał Andrzej18
          Bardzo Ci wspołczuje, przezywałem cos podobnego, trzeba czasu ale nie bedzie lekko :/
          Tez sie zdziwilem ,ze jestem tak mało warty dla kobiety z która spedzilem 6 Lat.
          Musze przewartościować swoje zycie. Uniesc głowe wysoko, zajac sie firma i córeczką.... musze znaleźć siłę na odpowiadanie dlaczego go nie ma.itd

          Skomentuj

          • Mrau2
            Seksualnie Niewyżyty
            • Nov 2011
            • 207

            #6
            A może coś prawnik poradzi? W sensie - skoro mieliście firmę, to jakąś odpowiedzialność powinien ponieść zostawiając Cię samą z biznesem. Może za dużo się filmów naoglądałem... Skoro zostawił firmę zadłużoną, to może dałoby się scedować te długi na niego?
            On nie miał zobowiązań na głowie? Gdzieś musiał być w ewidencji.
            Nie wstanę! Tak będę leżał!

            Skomentuj

            • Rossart
              Świętoszek
              • Aug 2015
              • 8

              #7
              Napisał Mrau2
              A może coś prawnik poradzi? W sensie - skoro mieliście firmę, to jakąś odpowiedzialność powinien ponieść zostawiając Cię samą z biznesem. Może za dużo się filmów naoglądałem... Skoro zostawił firmę zadłużoną, to może dałoby się scedować te długi na niego?
              On nie miał zobowiązań na głowie? Gdzieś musiał być w ewidencji.
              Firma jest na mnie!!!
              Ha ha ale to nie chodzi o to... nie takie bęcki przyjmowałam na głowę. Chodzi o to jak sie zachował. Pojechał ma wszystko daleko, zacznie od nowa a ja musze wypic piwo które naważyliśmy oboje. Chodzi o odpowiedzialność. Życzę mu dobrze, tylko staram sie uporać z samotnoscia i pytaniami dziecka... Mam nadzieje,że kiedys zauważy swój błąd...zauważy? Błąd?

              Skomentuj

              • paul_78
                Erotoman
                • Jul 2007
                • 470

                #8
                Nawet alimentów od niego nie dostaniesz... przykra sprawa.
                Non serviam

                Skomentuj

                • Mrau2
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Nov 2011
                  • 207

                  #9
                  Firma na Ciebie, a samochód na kogo?

                  Przykro mi, że zostajesz sama. Jest to taki sam cios dla Ciebie jak i dziecka, nie ma co się licytować czy wypierać.

                  Pomyśl, czekają cię nieprzyjemne pytania "co z nim?" A Ty powiesz prawdę. Będą to tłumaczenia albo usprawiedliwiające albo złowrogie. Chyba nie da się tu mówić "życzę mu dobrze" i pytać czy zrozumie błąd. To już nie Twoja sprawa czy zrozumie, bo wracać nie ma gdzie.
                  Nie wstanę! Tak będę leżał!

                  Skomentuj

                  • AssMaster
                    Ocieracz
                    • Oct 2010
                    • 126

                    #10
                    Samochód, firma... Jakie to ma znaczenie? Bardzo Ci współczuję. Tacy ludzie bywają, niezależnie od płci. Z tego wszystkiego wynika, że chyba nie do końca między wami było wszystko ok, mam na myśli szczerość i dobry kontakt. Takich decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień.
                    Głowa do góry, każdy czasem przeżywa coś traumatycznego ale życie niesie ukojenie i pociechę.
                    Na pewno w końcu trafisz na mężczyznę wartego Waszego czasu i uczuć.

                    Skomentuj

                    • joedoe
                      Perwers
                      • Aug 2014
                      • 1272

                      #11
                      No coz. Nalezaloby jeszcze zastosowac prawna zasade: "Wysluchajmy i drugiej strony."
                      Ciut wczesniej byl watek gdy dziewczyna odpowiedziala na zarzuty chlopaka i calkiem inaczej to wygladalo.

                      Skomentuj

                      • Mrau2
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Nov 2011
                        • 207

                        #12
                        Och, nie chciałem wyjść na materialistę (choć mam zadatki), a tylko pociągnąć do odpowiedzialności człowieka, który ma za nic uczucia, bo pod tym względem żadna odpowiedzialność na niego nie spada. Analogia jak z Capone i odsiadką za podatki... także tego...

                        Nie jestem zwolennikiem przyjmowania drugiego policzka. Najczęściej jednak bezsilnie go przyjmuję, bo ktoś się rozmyśli i stwierdza, że tak po prostu może zacząć od nowa z kimś innym. W świecie dzieci, młodzieży i młodych dorosłych nie można nikogo pociągnąć do odpowiedzialności. W świecie dorosłych biznesmenów już można "jakoś" rozegrać tą grę.
                        Nie wstanę! Tak będę leżał!

                        Skomentuj

                        • Rossart
                          Świętoszek
                          • Aug 2015
                          • 8

                          #13
                          Napisał joedoe
                          No coz. Nalezaloby jeszcze zastosowac prawna zasade: "Wysluchajmy i drugiej strony."
                          Ciut wczesniej byl watek gdy dziewczyna odpowiedziala na zarzuty chlopaka i calkiem inaczej to wygladalo.

                          Wszystko rozumiem, wiadomo nie było cudów bo jak się rozpoczyna nowe życie, jest nowa firma to są stresy. Ale na miłość boska nie wolno robić tak ,że nie podoba mi się, to zwijam manele i znikam jak krasnoludek. Tylko liczę się ja a inni niech spadają...a ona i dzieciak niech sobie radzą.
                          Gdybym opisała nieprawdę to co by mi to dało? Szukam pomocy przedstawiając fakty.

                          Skomentuj

                          • ziger
                            Ocieracz
                            • Sep 2013
                            • 164

                            #14
                            H... z niego przykro mi trzymaj sie

                            Skomentuj

                            • kocham_cipki
                              Świntuszek
                              • May 2009
                              • 75

                              #15
                              H... to Hindus?

                              Skomentuj

                              Working...