W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jak nazywacie jego męskość?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Miranda69
    Świętoszek
    • Feb 2018
    • 20

    Jak nazywacie jego męskość?

    Pytanie do kobiet: Jak nazywacie jego męskość? Ja osobiście „kutas” co czasami uważam trochę za wulgarne, jeśli seks jest raczej namiętny i delikatny to nie pasuje do sytuacji i raczej wtedy zazwyczaj jest „On” Szczerze to nie mam pojęcia jakby inaczej go nazwać. Ptaszek to dla mnie dziecinne, penis trochę zbyt poważnie i zbyt medyczna nazwa.
    A wy mężczyźni jak lubicie aby go nazywano, a może wcale nie lubicie?
  • Astraja
    PornoGraf
    • Nov 2005
    • 1165

    #2
    Penis, kutas, fiut.
    Inne określenia albo mnie śmieszą, albo nie kręcą.
    Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

    Skomentuj

    • trujnik
      Seksualnie Niewyżyty
      • Mar 2018
      • 201

      #3
      Jako homoś (w ogóle bi), czasem nazywam organ partnera prosiaczkiem, Nienawidzę, nie znoszę, nie cierpię słowa penis. To brzmi jak nazwa jakiejś przyprawy (Per Jersild). Jest całkowicie aseksualne, bezpłciowe i odpychające, przynajmniej dla mnie. Tak samo jak posty na forach politycznych czytam do momentu, kiedy pojawi się lewactwo/prawactwo, tak samo przestaję czytać post seksualny przy trzecim penisie. Co do mojego organu to sam nazywam go członkiem i wolałbym, by partner go tak nazywał.

      Co do odpowiednika damskiego, konsekwentnie używam słowa pochwa, choć byłą partnerkę zawsze drażniłem dla zabawy cipcią, śpiewając jej nie trzep nie trzep cipci (na melodię Chirpy Chirpy Cheep Cheep). A w ogóle jako rodzona pyra, wolę pipę
      0statnio edytowany przez trujnik; 04-03-18, 01:08.
      onanizm po węgiersku – vàlenye kőnyà

      Skomentuj

      • Miranda69
        Świętoszek
        • Feb 2018
        • 20

        #4
        Pochwa i członek to już zupełnie aseksualne dla mnie, za to cipcia, cipeczka mmmm

        Skomentuj

        • trujnik
          Seksualnie Niewyżyty
          • Mar 2018
          • 201

          #5
          A co powiesz na prącie?? Choć i tak wolę od penisa
          0statnio edytowany przez trujnik; 04-03-18, 17:31.
          onanizm po węgiersku – vàlenye kőnyà

          Skomentuj

          • Miranda69
            Świętoszek
            • Feb 2018
            • 20

            #6
            Napisał trujnik
            A co powiedz na prącie?? Choć i tak wolę od penisa
            O niee tym bardziej na nieee Wolę już penisa. Już sobie to wyobraziłam “ale mam ochotę na Twoje prącie kochanie”

            Skomentuj

            • ona1995
              Ocieracz
              • Feb 2018
              • 101

              #7
              Fiut, kutas. Dominujące określenia.

              Skomentuj

              • pisieńka
                Świętoszek
                • Mar 2007
                • 14

                #8
                Maczuga, rycerz, czasami również berło

                Skomentuj

                • trujnik
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Mar 2018
                  • 201

                  #9
                  Napisał Miranda69
                  O niee tym bardziej na nieee Wolę już penisa. Już sobie to wyobraziłam “ale mam ochotę na Twoje prącie kochanie”
                  To wyobraź sobie taką rozmowę:

                  – Czy odbędziemy stosunek płciowy kochanie?
                  – Oralny, czy przez wprowadzenie penisa do pochwy?
                  – Ten drugi, są lepsze ruchy frykcyjne i lepiej działają na twoje ciała jamiste członka.
                  – Tak, ale najpierw moje prącie musi znaleźć się w stanie wzwodu.
                  – Pośpiesz się z tym wzwodem, bo u mnie występuje już lubrykacja pochwy i przyjemnie kurczą mi się wargi sromowe mniejsze.
                  – Ale mi jest zimno i moszna czeka na stan równowagi termicznej, by skóra rozluźniła nieco swoje napięcie. Poza tym nie licz na preejakulat, przynieś KY z łazienki.
                  0statnio edytowany przez trujnik; 04-03-18, 17:29.
                  onanizm po węgiersku – vàlenye kőnyà

                  Skomentuj

                  • Goldie
                    Erotoman
                    • Apr 2012
                    • 537

                    #10
                    Przeróżnie. Czasem są to w sumie zupełnie aseksualne słowa, wynikające z danej sytuacji. Podtekst można znaleźć we wszystkim
                    She was some kind of angel, I guess. The kind that Heaven keeps hidden. She smelled the way angels ought to smell.

                    Skomentuj

                    • ona1995
                      Ocieracz
                      • Feb 2018
                      • 101

                      #11
                      Napisał trujnik
                      To wyobraź sobie taką rozmowę:

                      – Czy odbędziemy stosunek płciowy kochanie?
                      – Oralny, czy przez wprowadzenie penisa do pochwy?
                      – Ten drugi, są lepsze ruchy frykcyjne i lepiej działają na twoje ciała jamiste członka.
                      – Tak, ale najpierw moje prącie musi znaleźć się w stanie wzwodu.
                      – Pośpiesz się z tym wzwodem, bo u mnie występuje już lubrykacja pochwy i przyjemnie kurczą mi się wargi sromowe mniejsze.
                      – Ale mi jest zimno i moszna czeka na stan równowagi termicznej, by skóra rozluźniła nieco swoje napięcie. Poza tym nie licz na preejakulat, przynieś KY z łazienki.
                      Wygrałeś ten temat!

                      Skomentuj

                      • trujnik
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Mar 2018
                        • 201

                        #12
                        Milo mi
                        onanizm po węgiersku – vàlenye kőnyà

                        Skomentuj

                        Working...