Dla mnie zasada jest prosta, jesli kobieta jest nizsza ode mnie o te na oko powiedzmy 10cm, szczuplejsza i po prostu - drobniejsza w swym caloksztalcie to dla mnie jest filigranowa. A ja takie kobiety lubie. Raz, ze sam nie jestem zbyt wyrosniety. A dwa - przy takiej wlasnie dobrze sie czuje, moge ja przykladowo komfortowo przytulic czy pocalowac i vice versa. Mialem i w sumie tak naprawde nadal mam to szczescie, ze osobka z ktora sie spotykam jest wlasnie ciut nizsza i to wszystko o czym wyzej wspomnialem plus sporo innych rzeczy bardzo dobrze sie nam zgrywa(lo).
Filigranowe kobietki...
Collapse
X
Skomentuj