W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Mama kumpla

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • abece
    Świętoszek
    • Nov 2015
    • 8

    Mama kumpla

    Witam wszystkich. Opowiem o mojej historii, która mogłaby z powodzeniem być wydana w formie filmu pełnometrażowego fabularno/pornograficznego. ..

    Mam 24 lata i nie mógłbym sobie wymarzyć lepszych doznań seksualnych jakie mam obecnie.

    Mam kumpla, dosyć dobry koleżka z którym chodziłem do klasy w szkole. Od zawsze intrygowała mnie jego mama (czarne niezbyt długie włosy, fajne duże piersi i pupa też niczego sobie). 22 lata starsza ode mnie, czyli różnica wieku która zawsze mnie podniecała...

    Z początku dziwnie się czułem i próbowałem nie dopuszczać do myśli, że kręci mnie matka dobrego ziomka...

    Kumpel ma domek na wsi, 2 godziny jazdy samochodem od naszego miejsca zamieszkania. Mając po lat 17 pojechaliśmy na parę dni właśnie na wieś wraz z ziomkiem oraz jego ojcem i mamą. To wtedy jego mama zaczęła mnie intrygować. Całą drogę rozmawialiśmy ale ciągle spoglądałem na siedzącą przede mną panią B... pomyślałem, że niczego sobie, zadbana dojrzała kobieta... Jak to 17 latek, nie mogłem powstrzymać wzwodu
    ale jak już wcześniej wspomniałem, czułem się trochę źle, że wyobrażam sobie matkę kumpla w dwuznacznych sytuacjach..

    Dojechaliśmy na wieś. Na wieczór ojciec ziomka rozpalił grilla, siedliśmy z piwem i gadaliśmy w 4. Nie pamiętam sytuacji ale w pewnym momencie moja droga mama kolegi, zaczęła się śmiać..
    Wtedy to już pomyślałem "a mam to w d..., że to jest matka mojego ziomka. Jesteś za****sta dupa" jej śmiech mnie zabił. Siedzieliśmy dalej, a jako, że jeszcze byłem młody gnojek, trzymałem się niepostrzeżenie za swój sprzęt i się w wkręcałem w moją nową boginię? (chyba mogę tak to nazwać)...

    Dzień drugi... budzę się i widzę jak pani B kuca wypinając pupę, która była wyeksponowana ze względu na ciasne czerwone dresy (takie zwykłe co się chodzi po domu). Coś wkładała do dolnej szafki.

    Zabiło mnie znowu. (JEŚLI BYŁO DO TEJ PORY NUDNO, TO AKCJA WŁAŚCIWA ZACZYNA SIĘ TERAZ) Powiedziałem "dzień dobry, pani B, ze zdrobnieniem) i wyrwałem do toalety... Pamiętajcie, że byłem jeszcze gówniarz... Siedziałem, a właściwie stałem w kiblu z 15 minut masturbując się (choć to mało powiedziane), wyobrażając sobie panią B w czerwonych dresach, wypinającą swoją pupe... (dodam, że na wsi byliśmy jakoś 4 dni, to zdążyłem strzepać sobie, bez kitu z 20 razy.) Noc ze 3 razy, kąpiel, 2 razy, wolna chwila kolejny orgazm. Zamykałem się w kiblu, waliłem konia (sorry za takie słownictwo), wąchając stanik pani B, który leżał chyba na pralce..

    Było to 7 lat temu..

    Tak mnie podniecała w ogóle ta cała sytuacja (że matka dobrego ziomka, różnica wieku, okoliczności), że zdążyłem się z ziomkiem jeszcze bardziej skumplować (często z niechęcią, byle by np. częściej mieć pretekst do bywania u niego).

    Dowiedziałem się, że jego starzy od jakiegoś czasu średnio ze sobą żyją... Było to nawet widać z boku, sam widziałem jak jego ojciec zagaduje do młodszych, sporo chleje etc. Trochę frajersko z mojej strony, ALE DLA MOJEGO CELU BYŁO TO TYLKO NA PLUS. I mam w dupie, że powiecie, że to nie moralne czy coś. Jego stary sam jakby miał okazje to by nie miał skrupułów ruchałby inne dupy co jest dla mnie oczywiste(o ile tego nie robił, bo nie wiem).

    Trochę odbiegłem od tematu, już wracam do mojej pani B.

    I tak myślę, że waliłem pamięciówe fantazjując o mojej mamie kolegi nie przesadzając.. albo nie powiem bo i tak nie uwierzycie, ale naprawdę od groma razy...



    Dobra, pora na kolejny etap mojej znajomości z moją mamą kumpla...


    W końcu byłem na takim etapie, że pare razy byłem u pani B w miejscu jej pracy (nie powiem czym się zajmuje, gdzie pracuje. Trochę anonimowości...).

    Ale sytuacja wygląda tak, pani B pracuje tylko do godzin popołudniowych, mąż wraca późno, soboty pracujące, a mój ziomek pracuje w innym mieście, zawsze informując mamuśkę, że ma zamiar przyjechać na weekend czy coś. Generalnie ma już swoje życie, swoją chatę, dupę itd. (mamy po 24 lata).
    Czyli możecie się domyśleć, że jak na tak wydawałoby się zagmatwaną i bądź co bądź w **** ostrożną sytuację, bo umówmy się, kobieta 46 lat, ustatkowana, szanowana, ma do stracenia tyle, że aż się boję myśleć...

    Dobra, wspomniałem, że parę razy odwiedziłem moja laskę w pracy... i sytuacja jest taka... ziomek mnie umawia ze swoją matką po jej godzinach w pracy, coby pomóc jej w pewnej czynności w domu... (stary w robocie, jeszcze parę godzin, kumpel poza miastem) Mówię sobię "żebym tego nie s*******ił, żebym czegoś nie od****ł, nie muszę jej przecież od razu ruchać". "Pomóż jej, ewentualnie rzuć jakiś komplement z dupy czy coś" (napewno nie popatrzy na mnie jak na debila, bo już zdążyła mnie na tyle poznać, że wie, że jestem trochę poryciuch i u mnie takie coś to norma )...

    W tym momencie utnę część historii, aby nie była tak długa i w miarę spójna (mam nadzieję, że tak jest), ale jak będzie pozytywny odzew na to opowiadanie, to ten fragment, którego teraz nie opiszę, umieszczę w nowym wątku pt. "psychologia, popęd seksualny mężczyzn a kobiet i ogólne porycie 24 latka, ale na farcie", albo coś podobnego hehe.

    W części drugiej opiszę jak wyglądała owa wizyta, a akcja nabierze tempa. I to ostro hehe

    Chyba będzie warto przeczytać
  • przyjaciel40
    Perwers
    • Jul 2010
    • 1116

    #2
    pisz, pisz może być ciekawie
    Nie dyskutuję z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

    Skomentuj

    • Zebraa
      Gwiazdka Porno
      • Nov 2013
      • 1614

      #3
      No to jest wstep. Co tu oceniac jak sie nic nie dzieje?
      Rozwin akcje, zobaczymy czy fajne.
      Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

      Skomentuj

      Working...