Jak dla mnie to może być po prostu typowa reakcja kogoś, kto nigdy nie był z fetyszystą i trochę go to krępuje
Akurat stopy imo są dość neutralne ;] daj jej trochę czasu, poadoruj trochę swoją partnerkę "w komplecie" - że tak jak ona jest piękna, tak piękne są jej stopy
ale nie poświęcaj im nadmiernej uwagi. Ciesz się właśnie tymi momentami, kiedy ona Ci je podaruje (sam mówisz, że lubi np. rozgrzewać je o Ciebie, a o to zimą nietrudno), możesz sam jej to proponować.
Nigdy mnie jakoś stopy nie jarały, nie kręciło mnie to, że facet mi je liże/ całuje, ale byłam z fetyszystą i jakiśtam kompromis udało nam się wypracować - lubiłam mu np. footjoba strzelić ;] bo podobało mi się to, jak jego to nakręcało, a jednocześnie nie czułam łaskoczącego lizania/ całowania ;]