Większy "obciach": przedwczesny wytrysk czy brak erekcji? - ankieta dla pań, pytanie do panów

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • TheOff
    Ocieracz
    • May 2013
    • 110

    #91
    @UP fajny offtop jak dla mnie ;D.

    Co do tematu... Dla mnie, to nic nie jest obciachem. Każdemu może się zdarzyć przedwcześnie strzelić. Sam kiedyś byłem długo wyposzczony, do tego "koleżanka" cały wieczór robiła mi jeszcze większej ochoty, że ze stojącym "falusem" chodziłem bite parę godzin, a jak doszło do rękoczynów nie utrzymałem ładunku za długo. Za to zrekompensowałem się cudowną minetką. Choć przez całe moje życie seksualne zdarzyło mi się skończyć przed partnerką tak wiele razy, że palce u jednej dłoni by starczyły. To tekst: "seks jest po to by dojść, ja doszedłem pierwszy więc wygrałem" zawsze działał.
    Z brakiem erekcji częściej się spotykałem i spotykam się nadal. Alkohol (bardzo lubiany przeze mnie) w nadmiernych ilościach może sprzeczać się ze wzwodem. Więc przy bardziej zakrapianych imprezach kończyło się na tym, że w dżentelmeński sposób prosiłem o szybkiego lodzika, bo myśl o wygibasa łóżkowych, tudzież poza łóżkowych powodowała odpływ krwi z powrotem do mózgu. Czasami zdarza się, że po prostu mi się nie chcę, wtedy siłą umysłu przyciągam lekki "niby" wzwód byleby wejść, bo w najcudowniejszym narządzie na świecie... Zawsze stwardnieję.

    Tak prawdę mówiąc wszystko zależy od męskiego podejścia, im bardziej podejdziemy do tego z humorem, to myślę, że kobieta nie będzie miała nam tego za złe a im bardziej będziemy się w tym zataczać, to gorzej wyjdzie dla nas.
    Trochę dłużej, trochę szybciej, trochę mocniej na sam szczyt.

    "Jesteś w pełni odpowiedzialny za swój los" - Brian Tracy

    Skomentuj

    • klasyk
      Świętoszek
      • Feb 2014
      • 26

      #92
      Nie będę pisał co gorsze. Podam dwa przykłady.

      Pewnego razu szybciutko skończyłem i będąc jeszcze "w środku"... zacząłem się śmiać. Partnerka pyta: Co cię tak bawi? A ja na to: "Bo trzy razy dłużej się rozbieraliśmy i całowaliśmy, niż trwała zabawa". Oboje mieliśmy z tego ubaw.

      Sytuacja druga. Alkohol, zmęczenie - brak erekcji. Partnerka coś tam działa, próbuje mnie pobudzić, ale ja myślę już tylko o spaniu i mówię: "Jesteś wspaniała, ale dziś go nawet dźwigiem nie podniesiesz". Ubaw jak w pierwszej sytuacji.

      Skomentuj

      • Mateusz 019
        Świętoszek
        • Apr 2014
        • 21

        #93
        problemem to raczej chyba moze byc lipna reakcja dziewczyny..albo i faceta. nie wiem, jeszcze sie z tym nie zmierzylem:d

        Skomentuj

        • Deicide
          Seksualnie Niewyżyty
          • Mar 2012
          • 232

          #94
          Brak erekcji, a później przedwczesny wytrysk, kiedy wreszcie erekcja się pojawi. A tak poważnie, to kiedy byłem młodszy też traktowałem seks jako zadanie do wykonania i brak erekcji wyprowadzał mnie z równowagi. Dziś wiem, że to własnie takimi myślami skutecznie ją odstraszam.

          Skomentuj

          • Corinek
            Ocieracz
            • Feb 2013
            • 119

            #95
            Lepiej żeby dochodził szybko niż wcale Takie jest moje zdanie

            Skomentuj

            • lowiczaki
              Ocieracz
              • Aug 2013
              • 158

              #96
              Ja uważam jak kilka osób piszących wcześniej że gorzej jak nie stanie.

              Podczas mojego pierwszego razu z żoną nie bałem się w ogóle przedwczesnego wytrysku. Może dlatego że byłem już "zaprawiony" w boju tzn. waliłem konia ile się da i nauczyłem sie przedłużać przyjemność żeby nie strzelać od razu. Bardziej bałem się że mi nie stanie ale na szczęście nie miałem problemu. Jedynie na samym początku bzykania troszkę mi zmiękł ale to przez to ze bałem się żeby jej nie zabolało itp. Potem jak już się troszkę rozkręciliśmy to twardość wróciła
              Za to przy moich w ogóle pierwszych bzykaniach z inna partnerką miałem problem ale z ... dojściem Nie mogłem za chiny ludowe strzelić aż mi w końcu sił do bzykania brakowało

              Skomentuj

              • marekihania
                Świętoszek
                • Nov 2014
                • 1

                #97
                to sie zgadzam totalnie

                Skomentuj

                Working...