Chodzenie w ubraniach swojego faceta

[Czarodziejka]

mój partner użycza mi zawsze swoich skarpet, bo zawsze marzną mi nogi strasznie. musze w nich wygladać komicznie, bo jego nr buta to 46 a moje 36

[mirakla]

u mnie jest akurat na odwrót jak czasem mój chłopak u mnie nocuje to jamu pożyczam moje t-shirty, żeby mial w czym sapc,ale potem i tak ściągam to z niego
tak żeby nosic jego ubrania to jeszcze za bardzo nie mialam okazji,ale wszystko przede mna

[kiciunia]

to prawda... uwielbiam chodzić w ciuchach mojego faceta... to takie przyjemne uczucie... bo wiem ze pozniej on tez bedzie w tym chodzic... i bedzie czul moj zapach nawet gdy nie bedzie mnie w poblizu... ale najbardziej kreci mnie to ze jak spimy razem w moim lozku to jego zapach zostaje pozniej w poscieli... i jak juz go nie ma i nie spi w nocy razem ze mna mam chociaz namiastke jego bliskosci... mrrr...

[żaba]

chodzenie w ubraniach to pikus,jeszcze bardziej lubie uzywac jego perfum...

[panja1]

i moja Dama nosi moje rzeczy - często chodzi sobie po domu w moich koszulach - uwielbiam wtedy na Nią patrzeć

[Amarantine]

Czasem jak mnie coś strzeli to lubie sobie tak pochodzic ale w miejscach publicznych zakladam jego ubranka tylko wtedy kiedy jest na prawde zimno...

[diOsa]

ja lubie )) w koszulkach i w bluzach ale tylko po domku ;]

[Schiller]

Nie ma nic piękniejszego niż kobieta w negliżu i ubrana w rzeczy swojego mężczyzny

[a-fly-woman]

Zawsze lubiłam się ubierać w koszulki i bluzy mojego ex. A najbardziej lubiłam w nich spać.

[sugarbabe]

Koszulki, bluzy sweterki, byle pachniało nim

[zwyczajna]

Lubię nosić męskie, przydużeee bluzy... Pachnące facetem... mrrr

[Szlajfka]

On ma taki jeden fajny sweterek, mój ulubiony zresztą. Lubię w nim chodzić, bo jest cieplutki, milutki i pachnie nim

[julianna]

zapach faceta jest super, zwłaszcza tego którego sie kocha, to i chce sie czuc go non stop, no to sie wącha ciuszki, albo i zakłada

ja nie mam jednak takiego zwyczaju, raczej w sekrecie jak nie widzi to 'zwąc***ę' troszkę

[anduk]

moja też zakłada moj podkoszulek jak musi się ruszyć z łóżka gdzieś na chwile ale to jest słodkie

[goorusia]

Często jak jestem u mojego K. to mi daje bluze bo mi zimno, w zime gdy uważa, że za cienko byłam ubrana to dostawałam bluze na to co mam swojego, teraz mam w domu dość sporo jego koszulek i lubię w nich chodzić i mieć świadomość, że On też w niej chodzi.