W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Bezpośrednie podejście do kobiety.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • 1kokos
    Świętoszek
    • Jun 2011
    • 11

    Bezpośrednie podejście do kobiety.

    Witam wszystkich użytkowników BT,
    Nurtuje mnie jedno pytanie i jest do pytanie do Was - kobiet. Otóż czy zdarzyła Wam się kiedyś taka sytuacja żeby nieznajomy facet podszedł do Was, przedstawił się i bezpośrednio zaprosił Was na kawę/piwo/spacer ? Jeżeli tak jak reagujecie na takie sytuacje, jeżeli się nie zdarzyło co sądzicie o takiej bezpośredniości ?
    Aha, pomijam tu sytuacje w klubach/dyskotekach, chodzi mi o podejście w biały dzień np. na ulicy/w sklepie/na poczcie itd.
    Pytam z czystej ciekawości, interesuje mnie Wasze podejście do takich sytuacji
  • Czarna20
    Banned
    • Apr 2010
    • 264

    #2
    Nie przedstawiam się nawet, nie mówiąc o wyjściu gdzieś.

    Skomentuj

    • Alexandra
      Banned
      • Mar 2011
      • 382

      #3
      Odpowiadam po rosyjsku, udając, że nie znam polskiego. A tak na serio to nie lubię ulicznego podrywu i szybko spławiam takie osoby.

      Skomentuj

      • Sajana
        Perwers
        • Mar 2009
        • 852

        #4
        zdarzyło sie, grzeczny sympatycznie wyglądający jegomość, impulsywnie zdradziłam numer, spotkaniu poźniejszemu odmówiłam
        bo nie miałam przekonania
        Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

        Skomentuj

        • Hagath
          Emerytowany PornoGraf
          • Feb 2009
          • 1769

          #5
          Numeru nie rozdaję, ewentualnie, gdyby miał w sobie coś fajnego, mogłabym się umówić na kawę. A jeśli nie, to podziękowałabym za propozycję i grzecznie odmówiła.
          The Bitch is back.

          Skomentuj

          • znja
            Świętoszek
            • Feb 2011
            • 17

            #6
            O widzę coraz więcej tematów o podrywaniu. Coraz więcej zębów będzie lecieć i dobrze : ).

            Skomentuj

            • Lilith.
              Erotoman
              • Feb 2010
              • 439

              #7
              Zdarzyło się parę razy. Nigdy nie owocowało to jakąkolwiek znajomością, z prostej przyczyny - delikwenci nie byli w moim guście Nie licząc jednego przypadku, ale akurat wtedy byłam już w związku, więc grzecznie się przedstawiłam, stwierdziłam że czekam na mojego chłopaka i na tym się skończyło.
              Jeśli byłabym wolna a facet sensowny, pewnie dałabym się zaprosić na spacer.
              Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...

              Skomentuj

              • Mind's_elation
                Erotoman
                • Feb 2009
                • 485

                #8
                Zdarzyło mi się raz. Powiedział cześć, przedstawił się, zaczęliśmy parominutową rozmowę. Spytał czy nie miałabym ochoty wybrać się z nim na kawę. Zrobił na mnie dobre wrażenie, więc wymieniliśmy się numerami i spotkaliśmy parę razy.
                Niestety potem w czymś mi nie podpasował i zerwałam znajomość, po czym okazało się po trzech miesiącach, że to jakiś notoryczny podrywacz z własnym fanklubem na facebooku

                Bez względu na to kim okazał się tamten facet, myślę że bezpośrednie podejście w jakimś stopniu mi imponuje i już daje facetowi ogromnego plusa na dzień dobry Decyzja o daniu numeru zależy od ogólnego wrażenia.
                "Większość granic przekracza się przecież z powodu prowokacji"
                Janusz Leon Wiśniewski

                Skomentuj

                • upocone jajka
                  Banned
                  • May 2009
                  • 5151

                  #9
                  Napisał 1kokos
                  chodzi mi o podejście w biały dzień np. na ulicy/w sklepie/na poczcie itd.
                  Pytam z czystej ciekawości, interesuje mnie Wasze podejście do takich sytuacji

                  najłatwiej do takich sytuacji doprowadzić w ściśle określonym miejscu z którego to można zacząć sensowny temat (uczelnia, komunikacja miejska czy fitness) dalej idzie z górki o ile kobiecie sie nie spieszy to kawiarnia/wspólne udarzanie z buta/przejażdżka wozem nie stanowi wiekszego problemu. wszystko zalezy od jej światopoglądu na nowe wrażenia/znajomości/przyjaźnie

                  gburowate albo heterofoby to na ogól kobiety nie do życia, wiecznie wystarszone że ktoś chce je zabić/okraść/zgwałcić

                  Skomentuj

                  • daj_mi
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 4452

                    #10
                    Napisał Aśka
                    Nie zabiłabym, nie wyśmiała, ani nie uciekła z krzykiem. Po prostu bym odmówiła , uśmiechnęła sie i poszła dalej.
                    Nie umawiam sie z obcymi, ani tym bardziej nie podaję numeru.
                    Ano.

                    Rzadko ktoś mnie zaczepia na ulicy, ale i tak ma marne szanse na coś więcej.

                    chociaż, z drugiej strony, z facetem poznanym w autobusie straciłam dziewictwo
                    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                    Regulamin forum

                    Skomentuj

                    • Sexy_man
                      Perwers
                      • Feb 2007
                      • 1163

                      #11
                      Napisał daj_mi
                      chociaż, z drugiej strony, z facetem poznanym w autobusie straciłam dziewictwo
                      Z kanarem??
                      Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

                      Skomentuj

                      • michuchu
                        Świntuszek
                        • Jul 2010
                        • 64

                        #12
                        Jestem trochą zaskoczony waszą niechęcią do takich znajomości. Ja w ramach pracy nad sobą (zwalczania nieśmiałości) zaczepiałem dziewczyny na ulicy i zawsze spotykałem się z ciepłą reakcją. Znacznie lepiej mi to szło niż w barze czy klubie gdzie kobiety są nastawione na podryw i często mają "włączony alarm". Dużo miłych dziewczyn poznałem w kolejkach czy na przystankach. Tak więc kokos jak się nie nastawiasz na szybki seks tylko poznawanie ludzi to próbuj.

                        Skomentuj

                        • vildwolf
                          Świętoszek
                          • Jan 2011
                          • 23

                          #13
                          Napisał michuchu
                          Jestem trochą zaskoczony waszą niechęcią do takich znajomości. Ja w ramach pracy nad sobą (zwalczania nieśmiałości) zaczepiałem dziewczyny na ulicy i zawsze spotykałem się z ciepłą reakcją. Znacznie lepiej mi to szło niż w barze czy klubie gdzie kobiety są nastawione na podryw i często mają "włączony alarm". Dużo miłych dziewczyn poznałem w kolejkach czy na przystankach. Tak więc kokos jak się nie nastawiasz na szybki seks tylko poznawanie ludzi to próbuj.
                          A udało ci się właśnie doprowadzić (z którąś z tych kobiet) do bliższych kontaktów - seks/związek?

                          Skomentuj

                          • John Anthony
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Jul 2010
                            • 271

                            #14
                            Mi się zdarza tak podrywać, kilka razy nawet doprowadzić taką znajomość do łóżka. Sens ma to moim zdaniem tylko wtedy kiedy logistyka z jakiegoś powodu zmusza nas do pozostanie godzinę czy dwie na mieście i nie mamy nic lepszego do roboty.
                            A hard man is good to find

                            Skomentuj

                            • lovebuster

                              #15
                              ja nie przepadam za zaczepianiem mnie, w szczególności nie lubię nachalności albo gdy ktos od razu wyjeżdza z tekstem że chce się umowić.. pewnie bym grzecznie podziękowała i szybko zmieniła kierunek ale jeśli np. ktos by do mnie zagadał w kolejce, w sklepie albo chciałby aby mu pomóc bo np. się zgubił i wywiązałaby się miła rozmowa i na koniec zapytanie o kawę to może byłaby szansa abyśmy na ta kawę poszli oczywiscie pod warunkiem ze facet też by mi się spodobał

                              Skomentuj

                              Working...