Sauna

[jezebel]

Zawsze zastanawiałam się nad wartościowaniem pewnych cech. Dla mnie żenujące jest wyłącznie sztuczny zachwyt nad czymś bardziej egzotycznym, niż to co polskie, to co nasze, to co wywodzi się z naszej kultury i wychowania. Jak ktoś ma chęć odwiedzić saunę w bikini, to jego sprawa - ma prawo do wstydu, ma prawo do nieuzewnętrzniania się z tym, co uważa za najbardziej intymne.

[Ms.Madzia]

jezebel - to nawet nie chodzi o to, że ktoś się wstydzi czy nie, ale sauna po prostu nie za bardzo działa kiedy jest się w coś ubranym, nawet jeżeli jest to bikini.

[Jajcus]

Szczególnie bez sensu jest w kostiumie kąpielowym, bo to przecież tworzywa sztuczne. A chodzi przecież o to, żeby skóra się pociła i oddychała, a nie żeby się odparzeń nabawić. Już owinięcie się bawełnianym ręcznikiem jest dużo lepsze.
Rozumiem, że jak ktoś się wstydzi, to może unikać saun koedukacyjnych, albo chodzić tylko z kimś najbliższym (z partnerem, czy z koleżanką), ale smażenie się w plastikowych gatkach? Chociaż, gdy nie ma innej możliwości (sauna przy basenach, gdzie już tak się przyjęło) a ktoś koniecznie się chce wygrzać… no cóż…

Co do „aseksualności” sauny… Ja nie rozumiem tego upierania się, że człowiek w saunie czy na gołej plaży jest aseksualny. To na ulicy można się obejrzeć za seksowną kobietą, a w saunie, czy na plaży już nie? Podziwianie pięknych kobiecych ciał uważam za naturalny element takich rozrywek. Należy tylko pamiętać, że to nie miejsce na orgię i że należy się zachowywać kulturalnie, a nad swoimi reakcjami panować. Można się w przyzwoity i kulturalny sposób cieszyć urokami współsaunowniczek. Ale nie oznacza to też, że jest to głównym celem korzystania z sauny i krzywo patrzyć na tych, co tych wdzięków mają mniej.

[jezebel]

Nie wiem jakie Wy bikini nosicie, ale musi być co najmniej jak jan niezbędny 100l. Osobiście chodzę z reguły w ręczniku, który później z siebie zsuwam...lub nie - zależy z kim jestem, ale nie drażni mnie bikini i nie mam żadnych pejoratywnych skojarzeń.

[Niechciany__]

Jajcus, popieram.. Należy panować nad sobą - na plaży w saunie itd..
Wiele razy byłem w saunie z kobietą, czasem była to sex sauna, czasem nie - zależy z kim byłem. Ale uważam, że choć - jak pisze jezebel - każdy ma prawo do pokazywania tylko tego co uzna za stosowne, to prawdą też jest, że siedzenie w saunie w typowym kostiumie kąpielowym jest szkodliwe dla skóry. Jeśli już, to należy ubrać kostium całkowicie bawełniany (gdzie taki teraz znaleźć?) lub owinąć się ręcznikiem

[radzio_z]

Zawsze zastanawiałam się nad wartościowaniem pewnych cech. Dla mnie żenujące jest wyłącznie sztuczny zachwyt nad czymś bardziej egzotycznym, niż to co polskie, to co nasze, to co wywodzi się z naszej kultury i wychowania. Jak ktoś ma chęć odwiedzić saunę w bikini, to jego sprawa - ma prawo do wstydu, ma prawo do nieuzewnętrzniania się z tym, co uważa za najbardziej intymne.

Może o tym nie wiesz ale z materiału z którego jest zrobione bikini podczas przebywania w saunie wydzielają się substancje rakotwórcze. Zwyczajnie producenci nie przewidzieli ze materiał bedzie eksploatowany w temperaturze 70-90 stopni, bo nie do tego on służy.

Mnie jednak dziwi że na BT trafiają się ludzie którzy wspierają to co w Polsce zaściankowe i "Radiomaryjne". Przebywanie na terenie sauny nago okrytym jedynie ręcznikiem, a w samej saunie lekkie orycie się tym ręcznikiem lub też rozłożenie go i siadanie na nim nago jest tak samo naturalne jak przebywanie na plaży w stoju kąpielowym.

Za granicą na poubieranych polaków w sauntach patrzą z takim samym zdziwieniem jak my patrzymy na zawodniczkę z kraju muzułmańskiego która na 100 biegnie ubrana od stóp po samą głowę.

[Rojza Genendel]

Nie chodzę do polskich saun. Pełno tam ludzi w kostiumach kapielowych a to mnie brzydzi :-/

[Zawada]

A mnie brzydzi facet po 60, z wywiniętą trąbom naprzeciwko mnie.

[anduk]

A mnie brzydzi facet po 60, z wywiniętą trąbom naprzeciwko mnie.

Jak ma "trąbom" to powinien do sauny dla słoni chodzić.

Ja nigdy w saunie nie byłem i jakoś specjalnie się nie wybieram

[jezebel]

Mnie jednak dziwi że na BT trafiają się ludzie którzy wspierają to co w Polsce zaściankowe i "Radiomaryjne".

A mnie dziwi, że kobiecy wstyd jest nazywany zaściankowym i radiomaryjnym, co tylko potwierdza, jak Wy faceci mało o nas wiecie.

[radzio_z]

A mnie dziwi, że kobiecy wstyd jest nazywany zaściankowym i radiomaryjnym, co tylko potwierdza, jak Wy faceci mało o nas wiecie.

Wstyd? Sama prezentowałaś na forum swoje dość odważne zdjęcia, nawet takie w których nie trzeba było sie bawić w składanie puzli z róznych działów aby zobaczyć Twoją twarz razem z dość znacznie odsłoniętym ciałem. Jak ktoś bardziej poszukał dał radę znaleźć na forum zdjęcia w zbliżeniu Twoich najbardziej intymnych fragmentów ciała.

W kontekście tego mówisz o wstydzie? Przecież w saunie tak jak tu jesteś anonimowa, jesteś klientem sauny tak jak tu jesteś forumowiczką. Tak jak na tym forum tak samo w saunie możesz przypadkiem spotkać kogoś ze swojego otoczenia (np. kolegę z pracy), z tą róznicą ze w saunie masz możliwość kontroli nad tym kto i ile zobaczy. Bo nikt nie zmusza Cię aby kłaść się na deskach z rozłożonymi nogami. Możesz siedzieć w ręczniku zasłaniając biust i pusie

[jezebel]

W kontekście tego mówisz o wstydzie?

Nie - staram się zawsze wypowiadać w kontekście tematu i szerszej optyki, niż moja własna dupa. Nie widzę związku moich fotek, z chodzeniem do sauny w bikini - zaznaczyłam już, że chadzam tam w ręczniku, jak nakazuje zwyczaj, ale nie razi mnie bikini u innych kobiet - chociaż nawet nie wiem, czy takowe widziałam. Dlatego właśnie dziwi mnie podejście - po pierwsze nie wierzę w powszechność zjawiska, do jakich Wy chodzicie ośrodków, że się natykacie na ludzi w strojach kąpielowych. Naprawdę myślałam, że to marny odsetek. Po drugie, mnie nie uwłacza klapnięcie sobie w saunie obok pani w bikini, nie interesuje mnie w czym tam chodzą ludzie, mogą siedzieć w jeansach nawet - dlatego zdziwiłam się mocno zarzutem o zaściankowość. Jeśli to świadczy faktycznie o zaściankowości - to jestem zaściankowa, ale jestem też hipokrytką - bo miewam wstręt do niektórych form ekhibicjonizmu mimo, że sama się lansuję, jestem też kłamczuchą - bo zmieniają mi się przez lata poglądy, jestem też fejkiem - bo pokazuję twarz.

O kobiecym wstydzie niestety nie będę kontynuować dyskusji, bo po poście widzę, że nie jesteś w stanie zrozumieć. Kobieca logika jest pokrętna, bo ma wiele wspólnego z emocjami - a to taka dziwna mieszanka.

[Niechciany__]

a nigdy w saunie nie byłem i jakoś specjalnie się nie wybieram

Nie wiesz, co tracisz, Anduk )

Cóż, właściwie Beata wyczerpała temat - i bardzo dobrze, że nie ustosunkowała się wprost do personalnych ataków czy zarzutów radzio_z..

Tematem w istocie jest to, czy w saunie należy się okrywać, czy nie, a jeśli tak, to czym.

Ja osobiście saunę uwielbiam, choć dawno nie byłem (zawsze chodziłem z kimś i zawsze była to grupa różnopłciowa 2 osobowa, przeważnie nie łączyły nas więzy związkowe, więc kwestie wstydu miały zastosowanie)

W te kwestii po prostu popieram jezebel i tyle..

[radzio_z]

To nie były personalne ataki tylko dopatrzenie się pewnej niekonsekwencji.

Jakoś nie pasowało mi negatywne wypowiadanie się jezebel na temat porównywania polskiej pruderii kontra swobody w innych krajach w zwyczajach saunowych.

Słowa o wstydzie nie pasowały mi zwłaszcza u osoby która zamieszcza na forum swoje erotyczne zdjęcia, bardzo często z nie zasłoniętą twarzą (to żaden zarzut, tylko charakterystyka osoby). Z wypowiedzi jezebel wcale nie wynikało ze mówiła głosem polskiego społeczeństwa, jej wypowiedź brzmiała jak jej własne zwyczaje i poglądy na ten temat.

Cała dyskusja zresztą jest śmieszna. Wytłumaczcie mi jak to jest ze z nagością w saunie nie mają problemu czesi, niemcy, szwedzi, duńczycy i wszyscy inni. Jedynym narodem w Europie masowo łażącym do sauny w ciuchach są polacy. Jak o tym czytam to aż mi wstyd, tak samo jak było mi wstyd gdy wyobrażałem sobie co myslą o nas, gdy byłem z polską grupą (poubieraną) w saunie w górksikim ośrodku w Austrii. Potem się dziwimy że jesteśmy za granicą postrzegani jako kraj kilkadziesiąt lat za resztą Europy.

Nagośc w saunie jest tak samo naturalna jak bikini na plaży, jak buty biegowe na joggingu, jak kombinezon na nartach.

Widok poubieranego człowieka w saunie jest tak samo dziwny jak to:


Dostrzegacie subtelną róznicę pomiędzy panią na pierwszym planie a tymi w tle? Tak samo dziwnie wyglądamy my polacy w saunach.

EDIT: poprawiony ORT.

[Hagath]

Taki widok dziwny jest dla kogoś, kto ma na tyle ciasny umysł, by nie zastanawiać się ani przez chwilę nad specyfiką obcych kultur. Ale może się nie znam, bo nie rozumiem, na czym polegają suptelne różnice.

Ale ok, Niemcy, Czesi, Duńczycy chodzą do sauny tylko na golasa. Bądźmy nowocześni, światowi! Róbmy tak jak oni, nie zważając na osobiste preferencje!
Amerykanie tuczą swoje dzieci jak świnie. Bądźmy nowocześni, światowi, róbmy tak jak oni!
Przykre, że dla niektórych wszystko, co zachodnie jest jedyną słuszną normą.