Pod namiotami*

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • CzarnaRosa
    Świntuszek
    • Apr 2009
    • 90

    Pod namiotami*

    z internetu!

    Lato było piękne i słoneczne, więc pojechałem z kumplem nad jezioro po namiot. Oczywiście naszym głównym celem było wyrwanie jak największej ilości lasek i potem wybzykanie ich. W ciągu 2 pierwszych dni udało się nam "wyrwać" dwie siostry. Starsza z nich, Dominika, miała 19 lat i fajne, dość małe, ale sterczące cycuszki. Druga, Kasia, była rok młodsza, niższa, miała większy cyc, ale miała też leciutką nadwagę. Obie były długowłosymi blondynkami. Miały namiot rozbity jakieś trzydzieści metrów od naszego, więc szybko znaleźliśmy okazję do zapoznania się z nimi. Po prostu przechodząc po raz któryś obok ich namiotu zagadałem.

    - Część dziewczyny.
    - Cześć
    - Idziecie się wykąpać?
    - Nie, właśnie wróciłyśmy z wody.
    - Eee, to my też nie idziemy. Możemy się do was przysiąść i porozmawiać?
    - No pewnie, siadajcie.

    Gadaliśmy z nimi o wszystkim i o niczym, trochę się wydurnialiśmy, potem poszliśmy się z nimi wykąpać, a na koniec wprosiliśmy się do nich na wieczór. My mieliśmy klika piw i dwa wina marki wino, one miały ciastka, paluszki i kanapki no i oczywiście swoje młode, seksowne ciałka. W miarę wypitego alkoholu atmosfera robiła się coraz luźniejsza. Zaczęło się ściemniać, a wiadomo, że im ciemniej, tym przyjemniej. Z czasem rozmowa zeszła na sprawy związane z seksem. Dowiedzieliśmy się, że Dominika, ta wyższa i szczuplejsza, ma chłopaka i lubi się z nim bzykać. Kasia aktualnie nie miała chłopaka, ale też lubiła się bzykać (na pytanie, czy lubi seks, odpowiedziała: "Oczywiście, co za głupie pytanie?").

    Ja siedziałem przy Dominicę, a kumpel, Darek, przy Kasi. W pewnym momencie skończyły się ciastka i Dominika zaczęła szukać po omacku na podłodze namiotu jeszcze jednej paczki. Grzebała pod śpiworem, potem koło moich nóg i nagle oparła się na jednej ręce między moim nogami, a drugą niespodziewanie chwyciła mnie za penisa i zaraz puściła.
    - O kurczę, tu też nie ma - powiedziała z szelmowskim uśmiechem. - Gdzie one mogą być, do cholery?

    Szukała dalej za moimi plecami. Odwróciłem się i popatrzyłem na jej seksowny tyłeczek, który nawet w tych ciemnościach świetnie prezentował się w czarnych, obcisłych kolarkach. Dałem jej lekkiego klapsa na pupę i powiedziałem:
    - Dobra jest, nie szukaj, obejdziemy się bez ciastek.
    Szybko odwróciła się do mnie udając zdenerwowanie syknęła:
    - Ja ci dam bić mnie po tyłku !
    Popchnęła mnie, a ja przewracając się na plecy chwyciłem Dominikę za ramiona i pociągnąłem ją za sobą. Przewróciła się na mnie, a ja przycisnąłem ją do siebie. Poczułem jej twarde cycuszki pod koszulką, a ona z pewnością poczuła mojego rosnącego ptaszka.

    - Ale masz twarde cycuszki - stwierdziłem. Mogę je pomacać?
    - Ja mam twardsze - odezwała się Kasia. Chcesz pomacać?
    - No pewnie, dawaj je - zaczynało mi się tutaj coraz bardziej podobać.
    - Zaraz, zaraz - wtrąciła się Dominika - Najpierw pomacasz moje!
    Usiadła obok mnie, chwyciła mnie za ręce i położyła moje dłonie na swoich cycuszkach.

    - Masz, dalej, macaj - zachęciła mnie.
    Oczywiście skorzystałem z zaproszenia i zacząłem macać jej cycuszki. Dziewczyna podnieciła się, bo przez cienki materiał koszulki czułem jej sterczące brodawki.
    - I co, twarde - dopytywała się Dominika.
    - Twarde. I bardzo przyjemne w dotyku - chwaliłem jej biust nie przestając go głaskać i ugniatać.
    - Pomacaj teraz moje - Kasia przysunęła się do mnie i wypięła w moim kierunku swój spory biust.

    Chwyciłem Kasię za piersi i ścisnąłem. Były tak duże, że nie mieściły mi się w dłoniach. Podniosłem je lekko, opuściłem i zacząłem ugniatać. Byłem coraz bardziej podniecony.
    - I co, która z nas ma twardsze piersi - dopytywała się Kasia.
    - No wiesz, Kasiunia, ty masz większe cyce, ale czy twardsze, to nie wiem - zacząłem ją podpuszczać, by zobaczyć jej reakcję.
    - Tak? To niech jeszcze Darek sprawdzi...- Kaśka była lekko zdenerwowana.
    Darek oczywiście z przyjemnością sprawdził twardość biustu Kasi, a potem, oczywiście tylko dla porównania, wymacał cycuszki Dominiki.
    - I co, która ma twardsze cycki - dopytywały się nasze podchmielone panienki.
    - No, nie wiem - Darek był niezdecydowany. - Trudno dokładnie wyczuć przez materiał.

    To było bardzo dobre zagranie Darka. Dziewczyny jak na komendę podciągnęły do góry koszulki i pokazały nam swoje obnażone biusty.
    - To sprawdźcie teraz - zachęcały.
    Oczywiście sprawdziliśmy i to dość dokładnie. Testowaliśmy twardość biustów blondynek nie tylko rękami, ale również ustami. Pomimo mniejszego biustu słodsze cycuszki miała Dominika, może dlatego, że jej brodawki były większe i bardziej sterczące. W końcu, by nie urazić żadnej z dziewczyn, ogłosiliśmy sprawiedliwy remis po bardzo wyrównanej walce. Uspokoiło to obie dziewczyny.
    Było już dość późno i byliśmy dość zmęczeni po wypitym alkoholu i konkursie o tytuł "Najtwardszych cycków namiotu". Położyliśmy się pod śpiworami i sennie gawędziliśmy. Ja leżałem z Dominiką, a Darek z Kasią. Włożyłem rękę pod koszulkę Dominiki i powoli głaskałem ją po nagich piersiach.

    Po pewnym czasie ona też włożyła mi rękę pod koszulę i masowała mi klatę. Stopniowo przesuwałem swoją rękę w stronę jej brzucha i cipki. Zaczęliśmy się całować. Kątem oka widziałem, że kumpel robi to samo z siostrzyczką mojej laluni. Leżeliśmy na boku przodem do siebie. Przesunąłem rękę na plecy dziewczyny i powoli wsunąłem ją pod spodenki Dominiki. Masowałem jej kształtna, twardą dupcię jednocześnie ssąc jej cycuszki. Czułem, że laska jest coraz bardziej rozpalona.

    Przesunąłem rękę po jej udzie w kierunku cipki i oderwałem usta od jej biustu, przenosząc je na wargi dziewczyny. Głaskałem Dominikę po jej futerku i czułem, jak robi się coraz bardziej wilgotna. Wsunąłem palec w jej pochwę i zacząłem w niej gmerać. Po chwili dołączyłem drugi palec i tak długo majstrowałem w jej pipcę, aż laseczka zaczęła wydawać ciche jęki. Wzmogłem tempo, a wydawane przez nią odgłosy również stawały się coraz szybsze, aż w końcu umilkła i wyciągnęła mi rękę ze swoich kolarek. Położyłem się na plecach i przycisnąłem ją do siebie.

    Chwilę leżeliśmy w tej pozycji, aż ona wyzwoliła się z moich rąk, podciągnęła mi do góry koszulkę i zdjęła mi ja przez głowę. Sama miała koszulkę zadartą do góry, tak że widziałem całe jej piersi, ale ona nie zwracała na to uwagi. Zaczęła delikatnie całować mnie po klatce. robiła ustami okręgi, schodząc coraz niżej. Gdy doszła do mojego pępka byłem już bardzo podniecony, a wacek stał mi jak rakieta. Nie mogłem już się doczekać do tego, co mogło się wydarzyć za chwilę. A Dominika spokojnie, powolutku kontynuowała swoją misję.

    Centymetr po centymetrze ściągała mi spodenki, a jej usta były coraz bliżej mojego penisa. W końcu całkiem ściągnęła mi spodenki, a moja męskość uwolniona z uwięzi podniosła się do góry i pokazała się w całej swej okazałości. Dominika lewą ręką chwyciła mnie za jądra, a prawa za kutasa i zaczęła delikatnie całować mojego penisa, przesuwając się od nasady członka w kierunku żołędzi. Robiła to tak wolno, że minęło dobrych kilka minut, zanim jej usta dotarły do dzióbka mojego ptaszka. Byłem tak podniecony, że myślałem, iż dłużej nie wytrzymam i zaraz trysnę. panienka chyba to wyczuła żeby przedłużyć zabawę chwyciła mnie mocno za czubek członka i mocno ścisnęła.

    Trzymała mnie tak długo, aż moja erekcja wyraźnie osłabła. Wtedy dopiero rozłożyła się wygodnie na brzuchu między moimi nogami wzięła do buzi moją kuśkę. Robiła mi loda bardzo powoli i delikatnie. Chyba była już bardzo zmęczona i senna, bo jej i tak wolne tempo wyraźnie słabło i ciągła mi druta coraz wolniej i wolniej. W pewnym momencie zupełnie przerwała robienie loda. Spojrzałem w bok - Darek właśnie brał Kasię od tyłu. Poczułem się zazdrosny, że on już bzyka, a Dominika jeszcze mi nawet nie zrobiła porządnie loda. Odczekałem chwilę z członkiem w ustach Dominiki, ale ta nie wykazywała żadnej aktywności. Musiała zasnąć, biedaczka, ale mi kutas stał jak lufa od czołga i musiałem się rozładować. Chwyciłem moją blondyneczkę za włosy i delikatnie pociągnąłem. Obudziła się, a ja popędziłem ją:

    - Dalej, dalej, ciągnij, ciągnij, kochana...
    Wzięła się do roboty, a ja ciągle mobilizowałem ją do szybszego tempa:
    - Szybciej, Dominika, tak, rób tak dalej, prędzej.
    W końcu dostałem długo oczekiwanego orgazmu i trysnąłem prosto w jej usta. Wtedy położyłem Dominikę na plecach, ściągnąłem jej spodenki do pół uda, ulokowałem się wygodnie między jej nogami i zacząłem robić jej minetkę. Była podgolona, by włoski łonowe nie wychodziły jej spod stroju bikini, więc miała tylko wąski paseczek włosków po obu stronach szpareczki. Lizałem ją zapamiętale, a blondyneczka była coraz bardziej wilgotna. Odnalazłem jej sterczącą łechtaczkę i tak długo ja pobudzałem, aż Dominika znów dostała orgazmu. Potem przewróciła się na brzuch i przytuliła twarz do poduszki. Chyba chciała spać, ale ja nie zamierzałem na tym poprzestać, zwłaszcza że mój fiut znowu był postawiony na sztorc. Kasia leżała przytulona do Darka, chyba spali, ale ja jeszcze nie zrobiłem tego, co planowałem czyli dupczenia, więc nie dałem spać Dominicę. Pieściłem palcami i językiem jej dupcię, stopniowo rozszerzając jej uda. Po pewnym czasie była tak wilgotna, że nie wytrzymałem i powoli wsunąłem od tyłu członka w jej gorącą pipkę.

    Pochyliłem się do przodu, wsunąłem ręce pod jej cycuszki i trzymając ją w ten sposób zacząłem ją bzykać. Niedługo potem miałem orgazm i opadłem na Dominikę, przytulając się do jej pleców i ciągle trzymając ją z a biust.

    Leżałem tak przez kilka minut, aż tu naglę poczułem, że ktoś chwyta mnie za rękę i odrywa ją od piersi Dominika. Była to oczywiście Kasia, która właśnie się przebudziła. Kochana siostrzyczka Dominiki ściągnęła spodenki i leżąc w samej koszulce, z kuciapką na wierzchu, położyła moja prawą rękę na swojej broszce. Nie wyciągając penisa z pipki Dominiki i ciągle trzymając lewą ręką jej pierś wziąłem się za robienie placówki Kasi. Pobudzałem ją palcami chyba przez kwadrans, aż zaczęła szczytować. Kiedy w końcu przestała jęczeć, szepnęła mi do ucha:

    - Zejdź z Dominiki i połóż się na plecach. Zrobię ci loda...
    Wyciągnąłem członka ze szparki Dominiki i ułożyłem się wygodnie na plecach, umożliwiając Kasi swobodny dostęp do mojego drążka. Kasi nie trzeba było popędzać, bo od razu energicznie wzięła się za robienie mi dobrze. Jedną ręką ugniatała mi jądra, drugą trzymała kutasa u nasady, a jej usteczka i języczek szybko przesuwały się po moim wacku. Obciągnęła mi skórkę i zaczęła tak namiętnie ssać mojego penisa, że szybko znów trysnąłem. Wtedy ona nachyliła się nade mną i opierając się na rękach przesunęła swoje pokaźne baloniki w stronę moich ust.

    Zobaczywszy tę dyndające nad moją głową krągłości bez zastanowienia wziąłem się za całowanie tych cudów natury. Pieściłem je tak długo, aż poczułem, iż znowu mi staję. Wtedy przewróciłem Kasię na plecy, rozszerzyłem jej uda i energicznie wszedłem w nią. Rypałem ją i rypałem, aż po dłuższym czasie osiągnąłem czwarty orgazm tej nocy, a Kasia w tym czasie szczytowała przynajmniej dwa razy.
    - Nie wyciągaj, go - szepnęła Kasia - chcę spać z twoim penisem w cipcę.

    Spełniłem prośbę i całą resztę nocy przespałem na Kasi, trzymając członka w jej szparcę. Rano Kasia obudziła się pierwsza i poszła się załatwić. Gdy wróciła i zobaczyła mnie leżącego na plecach w samej koszulce, ze sterczącym penisem na wierzchu, bez słowa nachyliła się nad moimi klejnotami rodzinnymi i zrobiła mi lodzika. potem położyła się na mnie i zaczęliśmy się całować. Cały czas pieściłem jej słodki tyłeczek i duże cyce. Po mojej lewej ręce twardo spał Darek, a po prawej na plecach spała Dominika. Ciągle miała spodenki opuszczone do półuda i koszulkę podciągniętą pod same pachy. Musiała się wczoraj nieźle nawalić, że jeszcze się nie przebudziła i nie ukryła swoich wdzięków. Nie zważając na towarzystwo śpiącego Darka i swojej siostry, Kasia nabiła się na mój wałek i zaczęła mnie brać na jeźdźca. Widok jej dużych podrygujących rytmicznie krągłości bardzo mnie podniecił. Kasia spojrzała na obnażoną kuciapkę swojej siostry i zaproponowała:

    - Zrób jej palcówkę, ciekawe czy się obudzi...
    Włożyłem swa palce w szparkę śpiącej Dominiki i zacząłem poruszać nimi w jej pochwie. Wymacałem łechtaczkę i drażniłem ją cierpliwie, ale Dominika w dalszym ciągu spała, widocznie jeszcze pijana. W tym czasie Kaśka zdążyła dojść do orgazmu, a w kilkanaście sekund później dołączyłem do niej.
    Widząc, że Dominika śpi z szeroko otwartymi ustami, Kasia wpadła na nowy pomysł:

    - Włóż jej kutasa do papy, może wtedy się obudzi...
    Natychmiast wprowadziłem pomysł Kasi w czyn. Ona w tym czasie wyłuskała na wierzch przyrodzenie śpiącego na plecach Darka i zaczęła mu ciągnąć druta. Połaskotałem Dominikę po cycuszkach i pod pachami i zauważyłem, że powoli laseczka się budzi. Z początku nie wiedziała za bardzo, co się dzieje, ale po chwili zorientowała się, że ma mojego członka w ustach i zaczęła go ssać. Dobrze jej szło i powoli dochodziłem, ale Dominika wypuściła mojego wacka z ust i powiedziała:

    - Włóż mi go teraz w pipkę. mam ochotę na porządne bzykanko.
    Od razu zapakowałem jej w pipkę porządnie przeleciałem. W tym czasie Kaśka skończyła robić loda Darka. Widząc, że już skończyliśmy, zagadała do Dominiki:
    - Kurdę, siostrunia, nie wiedziałam, że z ciebie jest taka lodziara...
    - Na pewno mniejsza ze mnie lodziara niż z ciebie - odgryzła się Dominika, rozanielona jeszcze po przeżytym orgaźmie. - na pewno zrobiłaś w nocy więcej lodów ode mnie.
    - Może i tak, ale ja nie mam chłopaka, a ty masz. Gdyby twój Artur się dowiedział, co tutaj wyrabiasz, to ale by było.
    - Ale się nie dowie.. Wiesz co, tak sobie myślę, że niezłe z nas lodziary...
    Roześmiały się głośno.
    - To przez was - powiedziała Dominika. - Spiliście nas tymi piwskami i winem. Na trzeźwo w życiu byśmy się tak nie zachowywały...
    Poszliśmy się wykąpać. Po jakiś dwudziestu minutach laski i ja wyszliśmy z wody, a Darek ciągle moczył kutasa, bo miał ochotę jeszcze trochę popływać. Idąc do namiotu przechodziliśmy obok przebieralni, gdy nagle Kaśka odezwała się:

    - Chodźcie do przebieralni. Jest pusta.
    - Po co - powiedziałem. - Przecież nie mamy rzeczy na przebranie.
    Kaśka chwyciła mnie za kutasa i skomentowała:
    - Nie pytaj się głupio po co, tylko chodź.
    Wciągnęła mnie do przebieralni, za nami weszła Dominika i zamknęła drzwi na zasuwkę. Kasia szybko zdjęła stanik i majtki. Patrzyłem się na nią, jak tak stoi z tymi swoimi wielkimi cycami na wierzchu i blond-trójkącikiem między nogami.
    - Nie gap się talk na mnie, tylko ściągaj gacie.
    Podeszła i zdecydowanym ruchem ściągnęła mi slipki i rzucała na ziemię. Dominika też już była nagusieńka, klęknęła przede mną i chwyciła mnie za kutasa, który od dość zimnej wody nie był w tym momencie zbyt duży.

    - Zrobię ci lodzika, żeby twój mały ptaszek zamienił się w wielkie ptaszysko - powiedział Dominika i zaczęła mi obciągać pałę. W tym czasie Kasia stanęła za plecami Dominiki na trójkątnej desce, spełniającej w rogu przebieralni rolę półki na ubranie. jej cipka była na wysokości moich ust, więc przyciągnęła moją głowę do swojego krocza i kazał robić minetkę. Liżąc jej szparkę doprowadziłem ją do orgazmu, a w tym czasie Dominika postawiła mi pałę tak że stała znów jak lufa od czołga. Wtedy chwyciła mnie mocno za kutasa i ściskała tak długo, aż prawie zanikła mi erekcja.

    - Robię to dlatego, żebyś za szybko nie trysnął - skomentowała.
    Obróciła się tyłem do mnie, opadła na czworaka, chwyciła mnie za penisa i wprowadziła go do swojej cipulki. Energicznie posuwałem ją od tyłu, a Dominika lizała szparkę Kaśce, która usiadła na desce z rozłożonymi szeroko udami. Tak się zabawialiśmy wesoło w trójkę, nie martwiąc się o to, że ktoś może właśnie chcieć skorzystać z przebieralni, aż Kaśka zaczęła szczytować. Minutę później wyrzuciłem swój ładunek w pochwę Dominiki. Ubraliśmy się i wyszliśmy z przebieralni, nie bacząc na głupie spojrzenia ludzi czekających pod drzwiami na swoją kolej.

    Darek wyszedł już z wody i poszedł z Dominiką do jej namiotu. Z pewnością ją tam przeleciał. Ja zrobiłem to samo z Kaśką w naszym namiocie.
    Niestety dziewczyny miały godzinę później jedyny odjeżdżający z tej dziury autobus, a musiały już wracać do domu. Żegnając się z nami w naszym namiocie pocałowały nas w usta, a potem Kasia powiedziała:
    - Musimy też pożegnać się z waszymi ptaszkami.
    Uklękła, wyciągnęła mi penisa ze spodenek i czule go pocałowała. To samo zrobiła Dominika z ptakiem Darka. Potem dziewczyny się wymieniły i poczułem na penisie usteczka Dominiki. Gdy wstała, odezwałem się:

    - My też musimy pożegnać się z Waszymi cycuszkami i cipulkami.
    Podciągnąłem koszulkę Dominiki i czulę pocałowałem jej sterczące sutki. Potem ściągnąłem jej spodenki do kolan i pocałował jej szpareczkę. Tak samo pożegnałem się z Kaśką, a Darek poszedł w moje ślady. Na koniec dziewczyny pokiwały nam na pożegnanie z autobusu i odjechały w siną dal. Może je jeszcze tu kiedyś spotkamy, za rok lub dwa...
  • zuzek
    Ocieracz
    • Aug 2009
    • 119

    #2
    fajne,fajne i dobrze się czyta, bo po polsku przynajmniej jest

    Skomentuj

    • GAD
      Świętoszek
      • Apr 2007
      • 33

      #3
      4 orgazmy jednej nocy, echh ta dzisiejsza młodzież

      Skomentuj

      Working...