jakis czas temu pozyczylem koledze 100 zl mial oddac zaraz po wyplacie w lutym, do dzis kasy nie mam pomimo moich prosb o splacenie dlugu, oraz informowaniem o naliczanych odsetkach. zero kontaktu w sms, gg mail o rozmowie telefonicznej nawet nie wspomne... niby kasa niewielka ale akurat teraz by mi sie przydala(naprawa samochodu). tak sie sklada ze znam dosc dobrze jego pracodawce. czy w zwiazku z totalnym brakiem zainteresowania ze strony znajomego mam prawo pojsc do jego szefa, przedstawic sytuacje i poprosic o potracenie z jego wyplaty naleznej mi kwoty? nie bede o 100 zl(juz tych odsetek nie policze niech zna moje serce) po sadach biegal... tylko kompletnie nie wiem co na to prawo. i prosze bez postow typu dobry zwyczaj nie pozyczaj i chcesz stracic przyjaciela pozycz mu kase....
Splata dlugu, co zrobic? jakie mam prawo?
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
Splata dlugu, co zrobic? jakie mam prawo?
"Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....Tagi: Brak -
Rozumiem, że pożyczyłeś mu "na gębę", bez żadnego pokwitowania?
Trudno Ci będzie legalnie odzyskać tę kasę. Na miejscu jego szefa, słysząc taki tekst popukałbym się w czoło i zasugerował wypad z przytupem.
Wydaje mi się, że najskuteczniejszym sposobem jest gościa po prostu nagabywać, męczyć i non stop pytać, kiedy odda. I liczyć, że dla świętego spokoju wysupła jakoś tę stówę.
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Regulamin Forum. -
Jeśli nie posiadasz umowy udzielenia pożyczki lub co najmniej potwierdzenia przyjęcia pieniędzy przez kolegę nie masz szans na odzyskanie pieniędzy.
Pracodawca nie może samowolnie potrącić z poborów kolegi nawet najmniejszej kwoty bez wezwania komorniczego i nakazu sądowego z klauzulą wykonalności. Sąd nie wyda nakazu bez dokumentu potwierdzającego udzielenie pożyczki.Skomentuj
-
ta pozyczylen na gebe... i zero znakow zycia.... juz sie upominalem nie raz.... wszystko oczywiscie ze spokojem bez wyzwisk i epitetow.... aha czyli jednym slowem byla sobie stowa.... pracodawca nie moze samowolnie potracic, ok, ale moze wezwac go na tzw dywanik i naklonic do oddanie kasy...."Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....Skomentuj
-
-
Powiedz mi, jaki interes może mieć zupełnie obcy Tobie koleś w zmuszaniu swojego pracownika do oddania długu, który zupełnie go nie interesuje?
Nagabywanie pana i nękanie go telefonami może okazać się skuteczniejsze.
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Regulamin Forum.Skomentuj
-
Miałem taką samą sytuacje rok czekałem na kase dokładnie 10zł(wiem,wiem mało to ale mam zasade że o pożyczonych pieniądzach nigdy nie zapominam)I nie wiem co na to prawo ale pewnego dnia miarka sie przebrała i dałem temu koledze w pysk i na drugi dzień maiałem swoje 10zł0statnio edytowany przez Gość; 27-04-11, 07:26.Skomentuj
-
-
jaki interes? Moze taki ze nie znam szefa ktory lubi jak jego pracownicy maja niesplacone dlugi? Bo to zle świadczy o firmie np ze nie ma wyplaty na czas,albo ze malo zarabiają. Nam szef nieraz robil wyrzuty jak przychodziły listy ze skarbowki ze ktos w firmie nie zapłacił mandatu.0statnio edytowany przez grrr; 27-04-11, 07:27."Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....Skomentuj
-
Skomentuj
-
nie ty nie bedziesz odpuszczal, osoby ktorym pozyczasz nie beda traktowac cie powaznie"Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....Skomentuj
-
Miałam to samo w kwestii 10 zł - jasne, mała kwota, ale tym bardziej nie powinno się zwlekać w nieskończoność a oddaniem. W dodatku tamten znajomy cały czas wypierał się, że ma kasę na koncie i może zrobić przelew, ja życzyłam sobie w gotówce, tak jak zostało to pożyczone.
Ostatecznie pewnego razu przy wypadzie ze znajomymi do knajpy zauważyłam, że kolega ma parę bilonów w portfelu. Wtedy upomniałam się pół żartem, pół serio o mały dług i po prawie roku, to zadziałało"Większość granic przekracza się przecież z powodu prowokacji"
Janusz Leon WiśniewskiSkomentuj
-
-
Nic mu nie zrobisz, możesz liczyć jedynie na ego dobrą wolę, nie masz pokwitowania, po za tym to za niska szkodliwość czyny... Niska szkodliwość jest do 250 zł chyba...--->JAK ZROBIĆ AUTORYZACJĘ ZDJĘCIA? KLIKNIJ I PRZECZYTAJ<---
Kobieto, udawać orgazm nie sztuka.
Prawdziwy mistrz udaje erekcję!Skomentuj
-
A wiesz chociaż gdzie ten znajomy mieszka? Może mieszka z małżonką albo innym członkiem rodziny. Wtedy ewentualnie możesz spróbować pod nieobecność/obecność dłużnika wytłumaczyć sytuację i może druga strona się ugnie i odda dług."Większość granic przekracza się przecież z powodu prowokacji"
Janusz Leon WiśniewskiSkomentuj
Skomentuj