Jestem ze swoją dziewczyną od ponad 2 lat. Ona ma 19, ja 27. Przez pierwsze 8 miesięcy nasze życie seksualne było tak obfite, że lepiej byc nie mogło. Nie musiałem jej do niczego nakłaniać, często wychodziła z inicjatywą. Seks sam w sobie był rewelacyjny. Zawsze full opcja - oral, 69, seks w różnych pozycjach, od samego poczatku lodzik z połykiem (co uwielbiam), potem na chwilę doszedł seks analny (teksty typu: zrób teraz ze mną co chcesz, ładuj mnie w tyłek itd). Ale po pewnym czasie się to skończyło. Najpierw przestała połykać. Skończyło się to dlatego, że zrobiła to ze 3 razy na pusty żołądek i potem miała biegunkę. Próbowałem ją delikatnie namawiać, żebyśmy do tego wrócili ale się bała. Myślelismy, że problem jest z moim nasieniem, ale jak się potem okazało, nie w tym rzecz. Kiedyś kilka razy zjadła zwykły jogurt na pusty żołądek i efekt był dokładnie ten sam, no ale ona nie chce znowu spróbować. Z seksem analnym było tez ok, ona nie odczuwała jakiejś specjalnej przyjemności ale podobało jej się to, że mi się to podoba. Bardzo lubi, kiedy całuję ją w tyłek i wkładam delikatni palec. Ale potem przyszedł czas, że zaczęła mówić, że to obrzydliwe, dupa jest od czegoś innego itd. I od razu zaznaczam, NIE CHODZI O TO, ŻE ONA MA KOGOŚ INNEGO, KOGOŚ INNEGO POŻĄDA ITD. Po prostu z czasem nasza bliskość fizyczna przekształciła się na bliskość emocjonalną. Jeśli chodzi o emocje, to wątpie żeby w związku mogłobyć lepiej, ale chciałbym, żeby doszło do tego takie pożądanie jak kiedyś. Ona seks zaczęła w wieku 15 lat (wiem wiem, słabo...) ale były to jedynie 2 nie udane stosunki i kilka razy oral, potem po roku jedna oralna przygoda i potem ja. Pytanie przede wszystkim do dziewczyn, jak nakłonić ją do tego, co było? Nie chce absolutnie nic więcej.
Jak znowu wzbudzić w niej pożądanie?
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
Powiedz mi czy razem mieszkacie ? Jeżeli tak to pewniej jej wcale nie pomagasz w pracach domowych i po prostu dziewczyna nie ma siły na seks.
Nie skupiaj się tylko na zaliczeniu jej, zabierz ją do kina, na spacer, na jakąś podróż, może jakaś wycieczka rowerowa. Zaskocz ją czymś. Może trochę się zapuściłeś, zajmij się jakimś sportem. Możecie uprawiać go razem. To da wam nowe tematy do rozmowy i zwiększy waszą witalność.
Nie myśl też tylko o sobie w tych sprawach, zajmij się nią porządnie. A najlepiej to szczerze porozmawiajcie. -
Zaskakujące jest, że tak się zmieniła. To, co początkowo sprawiało jej przyjemność, co było dla niej w pełni akceptowalnym zachowaniem seksualnym, obecnie jest dla niej nie do przyjęcia.
Czy nie wydarzyło się coś, co spowodowało w niej taką zmianę? Próbowałeś poruszyć ten temat poza łóżkiem, by dowiedzieć się, dlaczego jej podejście uległo tak diametralnej zmianie?Nie oglądaj si za siebie, bo Ci z przodu ktoś przy****eSkomentuj
-
Hmm ja ostatnio zakładałam taki sam temat, ale w drugą stronę. Nie wiem co Ci doradzić, bo u mnie skończyło się rozstaniem. Nie wiem też skąd to się bierze, bo mój facet też emocjonalnie był zaangażowany bardzo, mówił o ślubie, opowiadał jak to bardzo mnie kocha. I też tak się zaczynało - najpierw było dużo, mocno, a później coraz mniej mu się chciało, coraz bardziej coś było obrzydliwe, a potem odechciało mu się seksu zupełnie.
Powodzenia w rozwiązywaniu problemu, bo mi się nie udało, a byliśmy razem 8 lat.Skomentuj
-
Skomentuj
-
-
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Powiedz mi czy razem mieszkacie ? Jeżeli tak to pewniej jej wcale nie pomagasz w pracach domowych i po prostu dziewczyna nie ma siły na seks.
Nie skupiaj się tylko na zaliczeniu jej, zabierz ją do kina, na spacer, na jakąś podróż, może jakaś wycieczka rowerowa. Zaskocz ją czymś. Może trochę się zapuściłeś, zajmij się jakimś sportem. Możecie uprawiać go razem. To da wam nowe tematy do rozmowy i zwiększy waszą witalność.
Nie myśl też tylko o sobie w tych sprawach, zajmij się nią porządnie. A najlepiej to szczerze porozmawiajcie.
Hmm ja ostatnio zakładałam taki sam temat, ale w drugą stronę. Nie wiem co Ci doradzić, bo u mnie skończyło się rozstaniem. Nie wiem też skąd to się bierze, bo mój facet też emocjonalnie był zaangażowany bardzo, mówił o ślubie, opowiadał jak to bardzo mnie kocha. I też tak się zaczynało - najpierw było dużo, mocno, a później coraz mniej mu się chciało, coraz bardziej coś było obrzydliwe, a potem odechciało mu się seksu zupełnie.
Powodzenia w rozwiązywaniu problemu, bo mi się nie udało, a byliśmy razem 8 lat.
Powiedz mi czy razem mieszkacie ? Jeżeli tak to pewniej jej wcale nie pomagasz w pracach domowych i po prostu dziewczyna nie ma siły na seks.
Nie skupiaj się tylko na zaliczeniu jej, zabierz ją do kina, na spacer, na jakąś podróż, może jakaś wycieczka rowerowa. Zaskocz ją czymś. Może trochę się zapuściłeś, zajmij się jakimś sportem. Możecie uprawiać go razem. To da wam nowe tematy do rozmowy i zwiększy waszą witalność.
Nie myśl też tylko o sobie w tych sprawach, zajmij się nią porządnie. A najlepiej to szczerze porozmawiajcie.
2.Zabieram ją w wiele miejsc, ostatnio np. cudowny wyjazd do Zakopanego itd
3.Nie zapuściłem się, od 4 lat trenuję na siłowni, jestem wysoki, o atletycznej sylwetce, z długimi włosami, tatuażami (ona to uwielbia).
4.nigdy podczas seksu nie myślałem tylko o sobie, zawsze, powtarzam ZAWSZE najważniejsza jest dla mnie partnerka. Nigdy nie było tak, że ja zaspokoiłem swoje żądze i ją zostawiłem. Wręcz przeciwnie, jej się to zdarzało często.
Ja daje z siebie wszystko, cchę tego samegoLast edited by Dawid; 07-05-14, 08:06.Skomentuj
-
Jeśli chodzi o sam połyk, to nasza ostatnia rozmowa się skończyła pytaniem "Serio, chcesz żebym połykała twoją spermę?Daj spokój."
Trochę mnie poniosło i jej powiedziałem, że bardzo mnie to boli, że nawet tyle nie może dla mnie zrobić. Swojemu pierwszemu facetowi ani raz nie odmówiła (choć było tego może z 10 raz ogółem), swojemu koledze z którym raz to robiła też nie miała problemu (mimo że miał w **** owłosione jaja, czego ona nienawidzi). Dopiero problem był przy mnie kiedy zaczęła mieć problem z żołądkiem. Ale tak jak mówiłem, znaleźliśmy przyczynę problemu i wcale nią nie jest moje nasienie.
Jeśli o sam seks chodzi. Tego już kompletnie nie rozumiem. Dla mnie idealny związek to taki, gdzie z obu stron jest po 101% zaangażowania - miłość, przyjaźń, zaufanie, wyrozumiałość, współpraca, szczerość, lojalnośc, seks - wszystko musi być na 101% żeby tworzyć na prawdę dobry związek. Ja w przeciwieństwie do niej, wolę sprawiać, żeby czuła, że ją kocham, a nie ciągle tylko to powtarzać i nic nie robic.
W pierwszych miesiącach naszego związku był taki ogień, że sobie nie wyobrażacie. Seks w takich miejscach (jakiś festiwal, wyjazd rodzinny, seks w pokoju przy kuzynce ktora spala, seks na przystanku i wiele wiele innych).
Ja chce tylko tego co było, nic więcej, ale nie mam już pojęcia co mam zrobić. Wytrzymuję to już ok roku i moja cierpliwość się po prostu kończy.Skomentuj
-
Akurat to, że na początku było hot, a potem trochę to opadło to nic nadzwyczajnego. To naturalna kolej rzeczy jest raczej. Jednak jeśli nie ma tego w ogóle to już jest problem rzeczywiście.
Wydaje mi się, że nie możesz przez cały czas patrzyć na związek przez pryzmat pierwszego okresu. Związek ewoluuje i może dla Twojej dziewczyny zmieniły się nieco priorytety z pożądania na np. bezpieczeństwo, troskę itp. Nie oznacza to jednak, że z pożądaniem i seksem powinniście się żegnać. Seks jest jak barometr w związku. Jeśli wskazówka jest nisko to znaczy, że jakieś tam ciemne chmury są na horyzoncie. Pogadaj z nią nie o tym co było, tylko o tym co jest teraz i co jest dla niej ważne.
Ja w przeciwieństwie do niej, wolę sprawiać, żeby czuła, że ją kocham, a nie ciągle tylko to powtarzać i nic nie robic.Luke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
-
Wg mnie takie słowa są krzywdzące. Nie znamy Twojej dziewczyny, ale wydaje mi się, że życie nie jest czarno-białe, a gdyby ona to przeczytała to sprawiłbyś jej ogromną przykrość. Może robi, ale nie w taki sposób jakiego Ty oczekujesz. Co nie znaczy, że nie robi. Może po prostu w swoich staraniach o uszczęśliwienie się nawzajem się mijacie, bo macie różne potrzeby w związku. Tutaj rozmowa o potrzebach, ale też refleksja nad tym co "ja" robię, aby druga strona była szczęśliwa i czy na pewno robię to co jej daje szczęście by się przydała.
Piszesz, że moje słowa są krzywdzące. Ale dlaczego to ciągle facet w związku musi być tym złym? Ja też mam swoje potrzeby i fantazje i nie mam pojęcia dlaczego osoba która mnie kocha nie chce ich spełniac, skoro robiła to wcześniej bez mrugnięcia okiem. Pamiętam, jak kiedyś skończyłem jej w ustach z połykiem i powiedziała, że bardzo jej smakowało i chciałaby więcej. Boże, oddałbym wszystko żeby znowu tak było. Mówisz, że związek ewoluuje. Masz rację, ale skoro ja cały czas jestem tak samo oddany jej jak kiedyś, bez żadnej zmiany to dlaczego nie może to działać w obie strony? Czasami czuje się tak, jakbym to ja utrzymywał ten związek, a jak się coś zespuje, to nawet ona nie chce o tym gadać, bo "jest za młoda na rozmawianie o problemach". Teraz ma matury, ja jej pomagam tyle ile się tylko da, albo jeszcze więcej. Wczoraj powiedziała mi, że bardzo mnie kocha, za to że ją tak bardzo wspiera i mi dziękuje. To bardzo miłe i ważne słowa, ale wciąż to tylko słowa. Ja potrzebuje czynów.Skomentuj
-
No fajnie pięknie, ale dlaczego okazywanie uczuć sprowadzasz tylko do seksu??!!! Może dla niej, jako kobiety, to okazywanie przejawia się w inny sposób, taki babski, typu spontaniczny buziak, przytulenie, trzymanie za rękę...
Lód z połykiem, seks w parku itd dla większości kobiet z miłością mają niewiele wspólnego. Dla nas ważniejsze jest wspólne spędzanie czasu, przytulanie, poczucie bezpieczeństwa...
A sugerowanie, że "jak mnie kocha to powinna polykać" jest żałosne..."Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques RousseauSkomentuj
-
Rozumiem Twoją frustrację, jednak uważam za krzywdzące takie jednostronne patrzenie na związek. Po prostu nie wierzę, że nie robi nic. Szybciej uwierzę w to, że Ty po prostu nie dostrzegasz rzeczy, które ona robi z miłości poza łóżkiem. I tak odpowiesz pewnie, że nie mam racji, bo patrzysz przez pryzmat swoich potrzeb seksualnych i zaślepia Ci to wszystkie inne aspekty wspólnego życia. Może brakuje jej właśnie wsparcia i gestów/czynów nie w sypialni, tylko gdzie indziej. I jeśli tam je otrzyma to będzie też szczęśliwsza, mniej zmęczona i będzie się chętniej dzielić sobą w łóżku. Poza tym jak sam napisałeś ma w tej chwili maturę. Ciężko jest myśleć o seksie i spełnianiu fantazji łóżkowych faceta jeśli ma się na głowie jeden z najważniejszych egzaminów w swoim życiu, nie uważasz? Poza tym dzieli Was dosyć duża różnica wieku.
Ale dlaczego to ciągle facet w związku musi być tym złym? Ja też mam swoje potrzeby i fantazje i nie mam pojęcia dlaczego osoba która mnie kocha nie chce ich spełniac, skoro robiła to wcześniej bez mrugnięcia okiem
Napisał MargoA sugerowanie, że "jak mnie kocha to powinna polykać" jest żałosne...Luke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
-
spróbuj sie przymilic... Przynies jej kwiatek bez okazji.. jesli mieszkacie samo przygotuj jej kąpiel z pianą, daj kieliszek wina jesli lubi. Niech sobie odpoczywa. Ty w tym czasie robisz kolacje. Zjedz z nią, dopijcie wino.. pozniej do wyra, wylizac i wymasowac od stóp do głów. Może sie wkręci.If you're not into oral sex - keep your mouth shut!Skomentuj
Skomentuj