Rzeczywiście było to w jakimś stopniu uzależnienie emocjonalne, a ja nie mam zbyt dużego doświadczenia z kobietami. Co prawda nie jestem prawiczkiem, dla którego każda kobieta jest chodzącym ideałem i boi się złapać ją za cycka żeby nie urazić, bo zdarzało mi się zaciągnąć pannę do łóżka, ale problem u mnie zaczyna się w momencie kiedy spotkam taką która włączy mi w głowie tryb ****nego romantyka.
Tak było w tym przypadku i w momencie kiedy lizaliśmy się u mnie w aucie i miałem okazje ją przelecieć a ona stwierdziła, że jeszcze za wcześnie zabrałem rękę z jej biustu i odpuściłem. Teraz wiem, że niepotrzebnie.
Kontakt zerwany. Emocje opadły. Teraz myśląc o tym już czysto racjonalnie sam dochodzę do wniosku, że byłoby tak jak piszesz. Na jakiejś głębszej relacji z nią przestaje mi zależeć... tylko żałuję, że jej nie zaliczyłem bo na prawdę fajna z niej dupa
Tak było w tym przypadku i w momencie kiedy lizaliśmy się u mnie w aucie i miałem okazje ją przelecieć a ona stwierdziła, że jeszcze za wcześnie zabrałem rękę z jej biustu i odpuściłem. Teraz wiem, że niepotrzebnie.
Kontakt zerwany. Emocje opadły. Teraz myśląc o tym już czysto racjonalnie sam dochodzę do wniosku, że byłoby tak jak piszesz. Na jakiejś głębszej relacji z nią przestaje mi zależeć... tylko żałuję, że jej nie zaliczyłem bo na prawdę fajna z niej dupa
Skomentuj