W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dlaczego fucking friends a nie związek?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Attyla
    Seksualnie Niewyżyty
    • Apr 2012
    • 235

    #16
    Napisał polizmnielize
    wiem na pewno bo sam mi powiedzial, ze odmowa byla dla niego bardzo trudna i czesto zaluje. Zastanawiam się, czy żalowałabym gdyby do czegos miedzy nami doszlo i czy bylabym teraz w zwiazku gdyby tak się stalo, juz nigdy się nie dowiem.
    No i spotkałaś dziewczyno prawdziwego faceta , zapamiętaj go bo to dzisiaj rzadko spotykany gatunek i możesz już innego nie zobaczyć...
    "Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

    Skomentuj

    • polizmnielize
      Świętoszek
      • May 2011
      • 16

      #17
      Napisał Attyla
      No i spotkałaś dziewczyno prawdziwego faceta , zapamiętaj go bo to dzisiaj rzadko spotykany gatunek i możesz już innego nie zobaczyć...
      Albo mój przyjaciel jest gejem, albo jest zaje*iscie wyjątkowy bardzo go cenie

      Skomentuj

      • Attyla
        Seksualnie Niewyżyty
        • Apr 2012
        • 235

        #18
        Napisał polizmnielize
        Albo mój przyjaciel jest gejem, albo jest zaje*iscie wyjątkowy bardzo go cenie
        gdyby był gejem to byś wiedziała, oni lubią mieć przyjacółki ....tylko wyjątkowy facet potrafi spojrzeć dalej niż koniec jego fiuta i pomyśleć co będzie najlepsze dla kobiety którą kocha/pożąda ale z którą być nie może..
        "Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

        Skomentuj

        • Lexie
          Świętoszek
          • Mar 2010
          • 27

          #19
          Jak ja byłam na etapie posiadania ff to niekoniecznie miałam ochotę na związek.
          Spotykaliśmy się dla rozrywki, żadne nie miało o nic pretensji, nie było zazdrosne, mimo, że byliśmy na wyłączność.
          Takie kumpelstwo z bonusem.

          Ale jakoś nie potrafiłam wyobrazić go sobie, jako kogoś na stałe, na poważnie.
          Strasznie irytował mnie jego charakter, dogadywaliśmy się wyłącznie w łóżku, więc robiliśmy swoje i się rozchodziliśmy.
          Nie z każdym można stworzyć związek

          Skomentuj

          • bene20
            Świętoszek
            • Jun 2012
            • 9

            #20
            Napisał miss90
            bo czasami ktoś podoba nam się tylko fizyczne, ale np. nie koniecznie charakter.

            trochę chamskie podejście faceta ale sie zgadzam, dziewczynka cie kreci fizycznie ale emocjonalnie i umysłowo juz nie

            Skomentuj

            • itakpowiem
              Seksualnie Niewyżyty
              • Feb 2009
              • 215

              #21
              Jeden z moich zwiazków rozpadł się min z powodu niedopasowania w seksie, ja lubie dużo, długo i często, dla niej szybko raz w tygodniu było w sam raz.
              Taki układ ff pozwala wybadać takie sprawy i nie wpakować się związek gdzie seks będzie byle jaki.
              My faceci traktujemy zwiazek jak cos w rodzaju inwestycji, inwestujemy swój czas a nikt nie lubi jak mu interes bankrutuje
              Może i dla niektórych seks w zwiazku nie jest najważniejszy, dla mnie jeśli nie ma udanego seksu nie ma sensu nic na tym budować bo prędzej czy później się rozleci.
              Ale w wiekszości wypadków ff jest po to żeby po prostu poruchać i nie ma w tym grubszej filozofii

              Skomentuj

              • Attyla
                Seksualnie Niewyżyty
                • Apr 2012
                • 235

                #22
                Napisał itakpowiem
                Może i dla niektórych seks w zwiazku nie jest najważniejszy, dla mnie jeśli nie ma udanego seksu nie ma sensu nic na tym budować bo prędzej czy później się rozleci.
                Zgadzam się z tym że jak nie ma udanego seksu to związek się rozleci ale nie zgadzam się z tym że seks jest w związku najważniejszy i że na seksie ( nawet fantastycznym) można cokolwiek zbudować. Jeżeli ludzie budują związek na miłości, zrozumieniu, akceptacji to świetny seks jest oczywisty ( trochę pracy włożyć trzeba) ale odwrotnie juz się nie da.

                Napisał itakpowiem
                Ale w wiekszości wypadków ff jest po to żeby po prostu poruchać i nie ma w tym grubszej filozofii
                Dokładnie tak, i żeby nie było że to samo ruchanie to nazywa sie ładnie "związek ff"
                0statnio edytowany przez Attyla; 12-07-12, 09:35.
                "Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

                Skomentuj

                • Ned
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Aug 2011
                  • 267

                  #23
                  Ja odróżniam seks znajomości, gdzie faktycznie nie ma praktycznie nic poza seksem i każde spotkanie zawiera seks (ale nie tylko) od FF. W końcu co to za przyjaźń? W układzie FF mam kontakty przyjacielskie, tj. razem pojedziemy na festiwal, na imprezę do klubu, pomagamy sobie, polecamy książki, skoczymy na basen czy pizze, itd. plus od czasu do czasu się przeruchamy. Nie jest to związek, bo nie kochamy się i nie pasujemy do siebie na takim poziomie. Lubimy się na tyle, by chcieć razem spędzać czas, ale co za dużo, to i świnia nie zje.

                  EDIT:
                  Jeszcze dodam, że ten mój układ FF się rozpadł Ona wzięła ślub, potem ja też sobie kogoś znalazłem, i z FF zostało tylko drugie F
                  0statnio edytowany przez Ned; 12-07-12, 11:25.

                  Skomentuj

                  • TenderSugar
                    Ocieracz
                    • Feb 2012
                    • 147

                    #24
                    Byłem w dwóch układach FF. Jeden przerodził się w związek, całkiem długi ale mało udany (powiedzmy, że mocne niedopasowanie charakterów jak się okazało po czasie), drugi umarł sobie śmiercią naturalną, seks był dobry ale nie było ognia.
                    W FF piękne dla mnie było to, że byłem wolny, mogłem robić co chcę, nikt nic ode mnie nie oczekiwał i co dla mnie najważniejsze - nie musiałem dopuszczać tych dziewczyn do mojego życia, do moich prywatnych spraw. Przyjaźń jakaś tam była, chociaż moim zdaniem to za duże słowo, raczej koleżeństwo. Miło spędzaliśmy czas, jakieś wyjścia, wspólnie coś zrobiliśmy ale - nic istotnego dla mnie
                    I z jedną ff utrzymuje kontakty na stopie koleżeńskiej, czasem pogadamy, powspominamy. Związku sobie z nią nie wyobrażam, nadal

                    Skomentuj

                    • itakpowiem
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Feb 2009
                      • 215

                      #25
                      Napisał Attyla
                      ale nie zgadzam się z tym że seks jest w związku najważniejszy i że na seksie ( nawet fantastycznym) można cokolwiek zbudować. Jeżeli ludzie budują związek na miłości, zrozumieniu, akceptacji to świetny seks jest oczywisty ( trochę pracy włożyć trzeba) ale odwrotnie juz się nie da.
                      To pobożne życzenia, fajnie jakby można było zapracować na pożądanie ... ale to chemia zawsze wygra, tak jesteśmy skonstruowani i nie ma co z tym walczyć tylko trzeba zaakceptować reguły gry.
                      Albo facet kręci kobiete albo nie i nic tu praca nie zmieni, może ją przeleci jak sie postara, może nawet się z nią ożeni (ona stwierdzi: oj tak sie stara, to bedzie porzadny mąż a chwilowo lepszej partii na horyzoncie brak ) ale to może dalej być nie to.. jeszcze.
                      Zdanie Pań w tej kwestii "wypracowania pożądania" było by ciekawe, ale to chyba temat na inny wątek.

                      Skomentuj

                      • Attyla
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Apr 2012
                        • 235

                        #26
                        Napisał itakpowiem
                        To pobożne życzenia, fajnie jakby można było zapracować na pożądanie ... ale to chemia zawsze wygra, tak jesteśmy skonstruowani i nie ma co z tym walczyć tylko trzeba zaakceptować reguły gry.
                        Albo facet kręci kobiete albo nie i nic tu praca nie zmieni.
                        Dokładnie tak, ja się z tym zgadzam i to miałem na myśli pisząc że związek trzeba budować na miłości ( czyli pożądaniu, chemii, akceptacji itd.) I wtedy jak ludzie włożą trochę pracy w techniczno - fizyczną stronę seksu osiągają fantastyczny rezultat ( nawet największe pożądanie nie powie jak to zrobić).
                        Natomiast na samym seksie nawet sprawnym i satysfakcjonującym związku się nie da zbudować, tak jak nie da się wypracować pożądania.
                        "Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

                        Skomentuj

                        • jelonek3
                          Ocieracz
                          • Oct 2011
                          • 99

                          #27
                          Taki moment nie musi przyjść, czasem nie ma z czego się obudzić. Jeśli para przyjaźniła się zanim zaczęła ze sobą sypiać i nigdy nawet nie pomyśleli o byciu razem (tzn. w związku), to dlaczego potem miałoby się to zmienić? Według mnie można sypiać z kimś kogo się lubi i nie chcieć mieć go/jej na wyłączność.

                          Skomentuj

                          • watch.out
                            Gwiazdka Porno
                            • Sep 2011
                            • 2959

                            #28
                            ja mialem 'tylko' relacje ff z daną kobietą bo np. kręciła mnie fizycznie, darzyłem ją sympatią wiekszą lub mniejszą..ale nie czułem tego czegoś.. tej potrzeby spotykania się z nią dzień w dzień, nie czułem tęsknoty. Po prostu tej chemii i więzi, która by była taka silna zebym mial się wobec niej zobowiązać.
                            No i co najwazniejsze.. potrzebny odpoczynek od porzedniego związku, od zobowiązania.
                            0statnio edytowany przez watch.out; 29-11-12, 12:13.
                            If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

                            Skomentuj

                            • imbroken
                              Świntuszek
                              • Feb 2012
                              • 72

                              #29
                              A jak się nazywa odwrotna sytuacja, czyli dzielisz życie i masz związek, ale nie dzielisz "łóżka"?

                              Skomentuj

                              • John Anthony
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Jul 2010
                                • 271

                                #30
                                imbroken:
                                Małżeństwo.

                                A co do FB - prostota logistyczna i redundancja. ****ć mi się chce - biorę telefon, dzwonię. Jedna nie może, druga nie może, trzecie może, więc się spotykamy, uprawiamy seks, trochę gadamy i tyle. Jeśli się do tego umie znaleźc FB o podobnym cyklu dobowym co ty, to gwarantuje seks w praktycznie każdym czasie. Time management friendly .
                                A hard man is good to find

                                Skomentuj

                                Working...