Dlaczego fucking friends a nie związek?
Collapse
X
-
-
Skomentuj
-
gdyby był gejem to byś wiedziała, oni lubią mieć przyjacółki ....tylko wyjątkowy facet potrafi spojrzeć dalej niż koniec jego fiuta i pomyśleć co będzie najlepsze dla kobiety którą kocha/pożąda ale z którą być nie może.."Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek AureliuszSkomentuj
-
Jak ja byłam na etapie posiadania ff to niekoniecznie miałam ochotę na związek.
Spotykaliśmy się dla rozrywki, żadne nie miało o nic pretensji, nie było zazdrosne, mimo, że byliśmy na wyłączność.
Takie kumpelstwo z bonusem.
Ale jakoś nie potrafiłam wyobrazić go sobie, jako kogoś na stałe, na poważnie.
Strasznie irytował mnie jego charakter, dogadywaliśmy się wyłącznie w łóżku, więc robiliśmy swoje i się rozchodziliśmy.
Nie z każdym można stworzyć związekSkomentuj
-
Skomentuj
-
Jeden z moich zwiazków rozpadł się min z powodu niedopasowania w seksie, ja lubie dużo, długo i często, dla niej szybko raz w tygodniu było w sam raz.
Taki układ ff pozwala wybadać takie sprawy i nie wpakować się związek gdzie seks będzie byle jaki.
My faceci traktujemy zwiazek jak cos w rodzaju inwestycji, inwestujemy swój czas a nikt nie lubi jak mu interes bankrutuje
Może i dla niektórych seks w zwiazku nie jest najważniejszy, dla mnie jeśli nie ma udanego seksu nie ma sensu nic na tym budować bo prędzej czy później się rozleci.
Ale w wiekszości wypadków ff jest po to żeby po prostu poruchać i nie ma w tym grubszej filozofiiSkomentuj
-
Dokładnie tak, i żeby nie było że to samo ruchanie to nazywa sie ładnie "związek ff"0statnio edytowany przez Attyla; 12-07-12, 09:35."Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek AureliuszSkomentuj
-
Ja odróżniam seks znajomości, gdzie faktycznie nie ma praktycznie nic poza seksem i każde spotkanie zawiera seks (ale nie tylko) od FF. W końcu co to za przyjaźń? W układzie FF mam kontakty przyjacielskie, tj. razem pojedziemy na festiwal, na imprezę do klubu, pomagamy sobie, polecamy książki, skoczymy na basen czy pizze, itd. plus od czasu do czasu się przeruchamy. Nie jest to związek, bo nie kochamy się i nie pasujemy do siebie na takim poziomie. Lubimy się na tyle, by chcieć razem spędzać czas, ale co za dużo, to i świnia nie zje.
EDIT:
Jeszcze dodam, że ten mój układ FF się rozpadł Ona wzięła ślub, potem ja też sobie kogoś znalazłem, i z FF zostało tylko drugie F0statnio edytowany przez Ned; 12-07-12, 11:25.Skomentuj
-
Byłem w dwóch układach FF. Jeden przerodził się w związek, całkiem długi ale mało udany (powiedzmy, że mocne niedopasowanie charakterów jak się okazało po czasie), drugi umarł sobie śmiercią naturalną, seks był dobry ale nie było ognia.
W FF piękne dla mnie było to, że byłem wolny, mogłem robić co chcę, nikt nic ode mnie nie oczekiwał i co dla mnie najważniejsze - nie musiałem dopuszczać tych dziewczyn do mojego życia, do moich prywatnych spraw. Przyjaźń jakaś tam była, chociaż moim zdaniem to za duże słowo, raczej koleżeństwo. Miło spędzaliśmy czas, jakieś wyjścia, wspólnie coś zrobiliśmy ale - nic istotnego dla mnie
I z jedną ff utrzymuje kontakty na stopie koleżeńskiej, czasem pogadamy, powspominamy. Związku sobie z nią nie wyobrażam, nadalSkomentuj
-
Albo facet kręci kobiete albo nie i nic tu praca nie zmieni, może ją przeleci jak sie postara, może nawet się z nią ożeni (ona stwierdzi: oj tak sie stara, to bedzie porzadny mąż a chwilowo lepszej partii na horyzoncie brak ) ale to może dalej być nie to.. jeszcze.
Zdanie Pań w tej kwestii "wypracowania pożądania" było by ciekawe, ale to chyba temat na inny wątek.Skomentuj
-
Natomiast na samym seksie nawet sprawnym i satysfakcjonującym związku się nie da zbudować, tak jak nie da się wypracować pożądania."Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek AureliuszSkomentuj
-
Taki moment nie musi przyjść, czasem nie ma z czego się obudzić. Jeśli para przyjaźniła się zanim zaczęła ze sobą sypiać i nigdy nawet nie pomyśleli o byciu razem (tzn. w związku), to dlaczego potem miałoby się to zmienić? Według mnie można sypiać z kimś kogo się lubi i nie chcieć mieć go/jej na wyłączność.Skomentuj
-
ja mialem 'tylko' relacje ff z daną kobietą bo np. kręciła mnie fizycznie, darzyłem ją sympatią wiekszą lub mniejszą..ale nie czułem tego czegoś.. tej potrzeby spotykania się z nią dzień w dzień, nie czułem tęsknoty. Po prostu tej chemii i więzi, która by była taka silna zebym mial się wobec niej zobowiązać.
No i co najwazniejsze.. potrzebny odpoczynek od porzedniego związku, od zobowiązania.0statnio edytowany przez watch.out; 29-11-12, 12:13.If you're not into oral sex - keep your mouth shut!Skomentuj
-
A jak się nazywa odwrotna sytuacja, czyli dzielisz życie i masz związek, ale nie dzielisz "łóżka"?Skomentuj
-
imbroken:
Małżeństwo.
A co do FB - prostota logistyczna i redundancja. ****ć mi się chce - biorę telefon, dzwonię. Jedna nie może, druga nie może, trzecie może, więc się spotykamy, uprawiamy seks, trochę gadamy i tyle. Jeśli się do tego umie znaleźc FB o podobnym cyklu dobowym co ty, to gwarantuje seks w praktycznie każdym czasie. Time management friendly .A hard man is good to findSkomentuj
Skomentuj