No bez przesady. Członkowie rodziny są totalnie aseksualni dla mnie. Wykolejeńcem nie jestem, ale nie zamierzam się też chyba rozwodzić nad tym, czy komuś się to może podobać, czy też nie. Za nic nie pokusiłabym się o seks z wujem Tadziem, czy kuzynem Bartkiem. Odrażające. Teraz to ja nie wiem, jak na nich spojrzę.