W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ile znaczy dla was własne ciało

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • cziłała
    Świntuszek
    • May 2005
    • 55

    #31
    ja zaś nie chce zeby ktos pomyslal iz uwazam kazda najmiejsza wade za nadajaca sie do przerobki plastycznej, ale ze jesli ktos pewnych wad nie potrafi u siebie zaakceptowac to uwazam ze skalpel nie jest najstraszniejszym rozwiazaniem i ja akceptuje takowe
    Ja mam dynamit wypełniony miłością!!!!!!!! Ja mam dynamit 3,2,1 PAL!!

    Skomentuj

    • Predator22
      Świętoszek
      • Jun 2005
      • 41

      #32
      to jest taka właśnie obłuda ludzi. Twierdzą zę wygląd nie jest najważniejszy a na początku jest najważniejszy właśnie. Wystarczy wejsc na czat by szybko sie zorientować żę największym zainteresowaniem cieszą sie właśnie osoby atrakcyjne. Jeśłi ktoś nie jest za łądny i siedzi na kamerce to mozę mu sie jedynie oberwać.W życiu jest podobnie mam wiele koleżanek i każda zaznacza w pierwszej kolejności zę jej nowy facet jest przystojny. Faceci zwracaja uwage chyba przedewszystkim na urode, zawsze rozmowy z z kumplami na temat kobiet toczą sie wokuł urody.Myśłe zę pierwsze wrażenie też człowiek sobie wyrabia na czyjś temat na podstawie wygladu tej osoby którą poznaje

      Skomentuj

      • e-rotmantic
        Perwers
        • Jun 2005
        • 1556

        #33
        Wygląd zewnętrzny liczy się o tyle, że człowiek jednak jest wzrokowcem. My, ludzie, otaczający nas świat odbieramy w 80% zmysłem wzroku. Tworzymy piękne idee o wnętrzu ludzi, ich charakterze, że to się tak naprawdę liczy. Jednak zarówno tacy idealiści, jak i wzrokowcy, zupełnie podświadomie patrzą po prostu oczami. Podczas poznania nowej osoby, decydujący wpływ ma pierwsze wrażenie, wzrokowe oczywiście. Tak jest skonstruowany nasz mózg. Nie bez powodu mówi się "Pierwszego wrażenia nigdy nie zrobi się po raz drugi".

        Pozostaje jeszcze inna kwestia, autoakceptacji. Jeśli dana osoba nie należy do najpiękniejszych, powinna przede wszystkim zaakceptować swoją fizyczność, nauczyć się dobrze z nią czuć. Otoczenie na osobę, która akceptuje siebie i jest uśmiechnięta, reaguje pozytywnie, pomimo jej fizycznych "skaz". Jeśli natomiast osoba potwierdza swój brak urody kompleksami, strachem, ponurością, to otoczenie automatycznie jeszcze ją dobija, wręcz pożera. Zauważyłem to zarówno na własnej osobie, jak i na wielu innych. Spójrzmy na środowisko dzieci w wieku podstawówkowym. Tam jak na dłoni widać dzieci brzydkie, które są odsunięte od reszty, ale dlaczego? Nie akceptują siebie, mają kompleksy, są wstydliwe, chodzą zawsze z opusczoną głową. Można też w takim środowisku łatwo zaobserwować jednostki wybijające się, stanowiące centrum zainteresowania. Czy zawsze są to ładne dzieci? Przecież nie. Często są one bardzo przeciętnej urody, a nieraz nawet kompletnie jej pozbawione, ale zawsze aktywne, roześmiane i rozgadane, towarzyskie, po prostu akceptują siebie.
        0statnio edytowany przez sister_lu; 04-08-11, 10:17. Powód: Formatowanie.

        Skomentuj

        • koKOro
          Świntuszek
          • Jun 2005
          • 46

          #34
          KaŻdA PoTwOrA ZnAjDzIe SwEgO AmAtOrA
          ...NIE WALCZE W ŻADNYM OKREŚLONYM STYLU... MÓJ RUCH JEST REZULTATEM TWOJEGO RUCHU...

          Skomentuj

          • .............
            Świętoszek
            • Jun 2005
            • 22

            #35
            a kto sie spotkal przez net chociaz raz nie znajac wygladu drugiej osoby?? i jak sie konczyly takie spotkania??1 osobowosc 2 wyglad.

            Skomentuj

            • e-rotmantic
              Perwers
              • Jun 2005
              • 1556

              #36
              Napisał .............
              a kto sie spotkal przez net chociaz raz nie znajac wygladu drugiej osoby?? i jak sie konczyly takie spotkania??1 osobowosc 2 wyglad.
              Mi się zdarzyło, co najmniej raz, ten raz, co pamiętam. No cóż. Nawet spotkaliśmy się drugi raz potem, więc chyba tragedii nie było, przynajmniej jeśli idzie o wygląd. Jednak co do osobowości, to porażka.
              0statnio edytowany przez sister_lu; 04-08-11, 10:17. Powód: Formatowanie.

              Skomentuj

              • DajMiTęNoc
                Perwers
                • May 2005
                • 1153

                #37
                Moim zdaniem nie nalezy przywiazywac wagi do wygladu człowiek lepiej sie czuje proste jesli jest ładnym. ale jesli nie to nie nalezy sie załamywac najwazniejsza jest osobowośc nie nalezy sie załamywac z powodu wygladu. to prawda ludzie sa wzrokowcami lepiej człowiek ładny szybciej nawiazuje znajomosci jest doceniany w kregu swoich znajomych ale co ztego jak nie którzy pod kopuła maja pustke jak bym miał wybierac miedzy ładna zona a pusta wewnetrznie a żona która jest mniejszej urody ale jest inteligetna dobrze nam razem dba o dom rodzine wybrałbym piekno wewnetrzne niz zewnetrzne. Proste a co do wzrokowców koles na studiach sie smiał że wpolsce każdy ocenia ludzi po wygladzie idzie ktos na ulicy o ***** idzie a koles może wyrywac 30 lasek dzienie jego tel nie mieści nr dziewczyn które przeleciał co ztego jesli społeczeństwo uzna że to gej?? Zostanie pogrązony odwróca sie odniego znajomi ale on i tak laski bedzie wyrywał toretyczna stytuacja. że ludzi nie należy oceniac po wygadzie a po tym jacy sa jaki maja charakter. druga teoretyczna sytuacja idzie dziewczyna z mniejszego miasta ubrana tak jak ubrana jak ja na to stac ktos powie ****a albo cos innego bo nie jest ubrana tak jak wszyscy w orginal rzeczy taki ****ny kraj ludzie tylko oceniaja po wygladzie i to nie których skłąnia do operacji plastycznych po tym sie robia kompleksy po tym że sa takie a nie inne opinie na jego temat a nie dlatego że jak sie wyglada. Urodzilismy sie tracy a nie inni nie trzeba poprawiac natury jesli to nie jest konieczne. Tak jak teraz co druuga kobieta mówi o powiekszeniu biustu zmniejszeniu nosa itd itd
                Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                Skomentuj

                • Bender
                  Administrator
                  • Feb 2005
                  • 3026

                  #38
                  Ładne nadaja sie na kochanki a te inteligentniejsze na zony (joke)
                  Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
                  Billy Crystal

                  Skomentuj

                  • Tilia
                    Erotoman
                    • Feb 2005
                    • 560

                    #39
                    Gumka: "kiedy mam na sobie sukienkę i wychodzę gdzieś - to czuję się lepiej i pewniej"

                    Ja też czułabym się niepewnie wychodzac bez sukienki.
                    _________________________________________

                    rojze: "Szczerza mówiąc bardziej pochłania mnie dbanie o mój intelekt, który w kontaktach z mężczyznami bywa wielkim atutem."

                    Atutem? Raczej narzędziem władzy. Mężczyźnie na ogól sa genetycznie nieprzystosowani do kontaktu z inetligentą kobietą.
                    __________________________________________

                    Słodka*Lola: "jak jestem dobrze ubrana umalowana i uczesana to czuję się pewniej...mam taka ochote iść przez ulice...patrzeć się ludziom w oczy i wogóle....to pomaga"

                    Akurat do patrzenia w oczy wystarczyć powinno samo tylko czyste sumienie.
                    __________________________________________

                    rojze: "od kobiety atrakcyjnej fizycznie, zadbanej etc. nikt cudów intelektu nie będzie wymagał. I vice versa zresztą."

                    W reczywistości jest tak, że większości facetów kobieta atrakcyjna wydaje się znacznie inteligentniejsza niż jest.
                    Jeśli zaś chodzi o inteligentne, to popadają w skrajności, albo oczekują wyjatkowej urody, albo z góry zakładsją, ze ineteligencja urodę wyklucza.
                    __________________________________________

                    rojze: "Właściwie to całą twarz mam bardzo niesymetryczną."

                    "Asymetryczna dama" Modiglianiego i Witkacego to Ty?
                    ___________________________________________

                    rojze: "Ja intelektu wymagam od każdego i każdej."

                    Wygórowane wymagania. To jeszcze gorzej niż byś od każdego wymagała urody.
                    ___________________________________________

                    rojze: "Kobiety nie pasujące do klasycznego kanonu piękna mają większe szanse, jeśli zdecydują się na stały związek, trafić na wartościowego partnera."

                    Czyli tym pasującym odmawiasz inteligencji potrzebnej do ocenienia i wybrania partnera?
                    ____________________________________________
                    rojze:
                    "-Uważasz, że jestem ładna?
                    -Nie.
                    -To dlaczego ze mną sypiasz?
                    -Bo mi się podobasz..."


                    Napiszesz nam co mu się spodobało (technika i figlarnośc)? Nie uwierzę, ze nie spytałaś.
                    _____________________________________________

                    Gumka: " ciałko mam chyba niezłe - przynajmniej tak mówi mój mężczyzna - a to jest najważniejsze"

                    Najważniejsze czy nie, ale na wszelkie (rzeczywiste i urojone) mankamanty ciała i ducha najskuteczniejszy jest pierwszy powazniejszy związek.
                    Po nim nabiera się pewności siebie i umiejętności radzenia sobie z własnymi wadami.
                    Działa to u obu płci.
                    _____________________________________________

                    Bender: "Ładne nadaja sie na kochanki a te inteligentniejsze na zony"

                    A które na matki?
                    ______________________________________________

                    Starczy już tych komentarzy (dobrze że rojze nie napisała więcej), pora na coś własnego:

                    Stray dowcip mówi że lepiej być głupim niż brzydkim, bo to mniej widać.
                    I rzeczywiście, zwracanie uwagi na urodę mamy w genach jako atawistyczną przesłanke do wyboru partnera.
                    Wszelkie atawizmy ludzie staraja się tłumić (i to wręcz przesadnie) nie zastanawiając się nad tym, że nie sa one przypadkowe, lecz stanowią cechę wyselekcjonowaną przez tysiące lat.

                    Podobno to kobiety tak przywiązują wagę do wyglądu (swojego i innych). Zwróćcie uwagę na lekkość ich wypowiedzi i porównajcie je z agresją zawartą w postach mężczyzn.

                    Pytanie zawarte w tytule tematu było sfrmułowane dośc ogólnie, jednak nikt nie zajął się wyglądem facetów. A o ich narcyzmie można by tomy napisać. Najwyraźniej nikt takiej potrzeby nie odczuwał - nie będę więc tego zagadnienia rozwijać. Zainteresowanym polecę tylko "Apolla z Bellac".
                    0statnio edytowany przez Tilia; 05-07-05, 03:08.
                    To kobieta wybiera mężczyznę, który ma ją wybrać.

                    Kto ma cycki, ten rządzi!

                    Skomentuj

                    • Rojza Genendel

                      Pani od biologii
                      • May 2005
                      • 7704

                      #40
                      rojze: "Szczerza mówiąc bardziej pochłania mnie dbanie o mój intelekt, który w kontaktach z mężczyznami bywa wielkim atutem."
                      tilia: "Atutem? Raczej narzędziem władzy. Mężczyźnie na ogól sa genetycznie nieprzystosowani do kontaktu z inetligentą kobietą."
                      To ja chyba jakiś nietypowych spotykam? Większość moich partnerów była zauroczona mozliwością intelektualnych pogawędek. Kiedyś wyrwałam gościa na imperatyw kategoryczny Kanta.

                      rojze: "Kobiety nie pasujące do klasycznego kanonu piękna mają większe szanse, jeśli zdecydują się na stały związek, trafić na wartościowego partnera."
                      tilia: "Czyli tym pasującym odmawiasz inteligencji potrzebnej do ocenienia i wybrania partnera?"
                      Rzecz nie w inteligencji, a w tym, jak i na co złapią partnera i co będzie on sobą reprezentował.

                      rojze:
                      "-Uważasz, że jestem ładna?
                      -Nie.
                      -To dlaczego ze mną sypiasz?
                      -Bo mi się podobasz..."
                      tilia: "Napiszesz nam co mu się spodobało (technika i figlarnośc)? Nie uwierzę, ze nie spytałaś."
                      Pochwalę się, a jakże. Spodobała mu się moja twarz, ponieważ w swojej asymetrii jest oryginalna... powiedział także, że ma ona niezwykle sympatyczny i otwarty wygląd.

                      rojze: "Ja intelektu wymagam od każdego i każdej."
                      tilia: "Wygórowane wymagania. To jeszcze gorzej niż byś od każdego wymagała urody."
                      Brzydoty można nie zauważać. Głupoty trudno.

                      tilia: "A które na matki?"
                      Jak uczy nas teologia katolicka- rzecz jasna dziewice...
                      Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                      Skomentuj

                      • Tilia
                        Erotoman
                        • Feb 2005
                        • 560

                        #41
                        rozje: "Większość moich partnerów była zauroczona mozliwością intelektualnych pogawędek."

                        I właśnie o to mi chodziło: Przed ładną potrafią się obronic, przed tym zuroczeniem są bezradni. Zrobisz z nimi co zechcesz.
                        ___________________________________________

                        rojze: "Rzecz nie w inteligencji, a w tym, jak i na co złapią partnera i co będzie on sobą reprezentował."

                        Właśnie od tego jest inteligencja, żeby łapac tylko tych którzy "coś" sobą reprezentują. A no co się ich łapie - to też zależy od inteligentego doboru przynęty.
                        I w tym momencie nadeszła pora, aby jeszcze raz pochwalić się swoja stopką.
                        ___________________________________________

                        rozjze: "Brzydoty można nie zauważać. Głupoty trudno."

                        Cytowałam już stary dowcip jako dowód, ze jest odwrotnie.
                        Teraz ujmę to inaczej: Brzydotę lub urodę może oceniać każdy. Do oceny cudzej głupoty trzeba choć trochę własnej inteligencji.
                        Z resztą niważne, i tak pisząc "można nie zauważać" miałaś raczej na myśli, że można jej nie brać pod uwage.
                        ____________________________________________

                        rojze: "Jak uczy nas teologia katolicka- rzecz jasna dziewice..."


                        Tak, ale tylko raz na dwa tysiące lat.
                        To kobieta wybiera mężczyznę, który ma ją wybrać.

                        Kto ma cycki, ten rządzi!

                        Skomentuj

                        • ariel_man
                          Świętoszek
                          • Jun 2005
                          • 15

                          #42
                          najgorsze jest zauroczenie ... poznasz kogos i strasznie ci sie spodoba i widzisz w tej osobie tlyko same dobre cechy a złe skreślasz ... niestety raz tak mialem i zaluje tego ... do tej pory upierdliwa nie daje mi spokojnie zyc grożąc ze dostane wpie**** od niej chlopaka za to ze pisze do niej esy obrazajace ... przeicierz tylko napisalem zeby sie dopier.... bo inaczej nie idzie ... nie umi tego zrozumiec ze to tylko zauroczenie i mi przeszlo ...
                          ...:::Każda Gwiazdka Na Niebie Przypomina Mi Ciebie :::...

                          Skomentuj

                          • muchacha
                            Świntuszek
                            • May 2005
                            • 80

                            #43
                            jak kogos pierwszy raz spotkam to nie tyle jest wazny wyglad ile styl.
                            vanitas vanitatum et omnia vanitas...

                            Skomentuj

                            • kochany
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Oct 2006
                              • 313

                              #44
                              hmmm...Gumko...ciekawy temat, ja zapytany co jest w kobiecie najwazniejsze pewnie odpowiedzialbym ze inteligencja, ale tak naprawde nie mogl bym byc z dziewczyną fizycznie nie atrakcyjną, jakos tak juz ze mną jest, no i pewnie nie tylko ze mną....
                              Ziemia serca mężczyzny jest kamienista… Tuż pod nią kryje się skała. Mężczyzna hoduje w niej to, co zdoła… i opiekuje się tym.

                              Skomentuj

                              • jezebel
                                Emerytowany Pornograf

                                Zboczucha
                                • May 2006
                                • 3667

                                #45
                                Wiele znaczy dla mnie moje własne ciało, a jeszcze więcej jak się okazało - świadomość moich wad, które z wiekiem się pogłębiają. Pewnie to dosyć logiczne, bowiem jak człowiek jest młody, to łatwiej jest mu zadbać o świeży i ładny wygląd. Jak się człowiek starzeje, to skóra wiotczeje, flaczeje, marszczy się, łeb siwieje, metabolizm spowalnia i tak dalej - więcej pracy trzeba włożyć. I dobrze, jeśli ta praca idzie w parze nad rozwojem intelektualnym. Wg mnie, każda kobieta, schludnie ubrana, czysta, spryskana ulubionym zapachem - już może iść dumnie z podniesioną głową - makijaż jest dobry, seksowne ciuchy też, ale to wszystko musi być nałożone na jakąś przyzwoitą konstrukcję. Kiedy robi się z siebie chlewik dla prosiaków - tak pod względem intelektualnym jak i wizualnym, to nic nie pomoże.

                                W aspekcie operacji plastycznych: uważam, że naturalna jest ich potrzeba, kiedy ma się duże defekty urody - na przykład duży krzywy nos, blizny, nadmiar skóry o odchudzaniu. Nie rozumiem za to wymyślania defektów na siłę i permanentnych prób oszukania czasu. Dla mnie takim polskim przykładem na powyższe jest Edyta Górniak - nawet nie zdążyła "źle wyglądać" a już wprowadziła poprawki.
                                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                                Skomentuj

                                Working...