W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Artystyka - Sztuka współóczesna

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • thlo
    Erotoman
    • Jul 2016
    • 513

    Artystyka - Sztuka współóczesna

    Za nim wkleję teks opowiadani który ułożyłem w notatniku powiem od razu nigdy nie byłem w muzeum sztuki nowoczesnej więc to co napiszę to może ni do końca zgadzać się tym co jest w prawdziwym muzeum.
    Od myślnika są teksty a bez myślnika narrator którym jest główny bohater opowiadania.

    Pewnego razu Byłem sobie na mieście i natknąłem się na ludzi, którzy stali przed muzeum i reklamowali wystawę. Miała on trwać od 20 do północy.
    Pomyślałem sobie,że ostatnio w kinie same denne filmy nic co by mnie wciągnęło. Ponieważ był weekend więc planowałem jakoś miło ten wieczór spędzić i sobie pomyślałem- wejdę na chwilę odrobina sztuki
    wprowadzi trochę relaksu,może zaciekawi,zaintryguje.Wszedłem do środka i podszedłem do kasjerki ,mówię poproszę jeden bilet normalny na wystawę. -Proszę 15 złotych. Dałem jej pieniądze a ona wydrukowała i podała mi bilet.-Dziękuję. Powiedziałem i wszedłem do środka.
    Ku mojemu zdziwieniu było prowadzonych kilka wystaw i każdą mogłem obejrzeć w cenie biletu. -Fajna promocja.Sobie pomyślałem i zacząłem zwiedzać od pierwszej wystawy jaka była koło mnie.
    Były na tej wystawie rzeźby o bardzo oryginalnym kształcie pokazy różnych pomysłów na nowoczesne konstrukcje i figury to chyba był dział architektury współczesnej. Byłem pod wrażeniem ile ciekawych konstrukcji i pomysłów może wymyślić człowiek,że przyszłość będzie naprawdę ciekawie wyglądać.
    Cały zadowolony z tego co zobaczyłem przeszedłem do następnej wystawy tym razem to była wystawa obrazów współczesnych.To już na mnie nie zrobiło tak piorunującego wrażenia.Obrazy były chaotyczne, nieciekawe wręcz sobie pomyślałem,że nawet dziecko mogłoby takie coś namalować.
    Potem szedłem dalej tam zobaczyłem bardziej złożone obrazy .Niektóre miały hipnotyzujący wygląd i mnogość barw inne były szare ale przedstawiały jakieś ciekawe ujęcia które pochłaniały wzrok.
    Ostatnie obrazy w tej wystawie to były nierówne jakby akty spośród tych nierówności wyłaniały się jakby nagie sylwetki postaci ale było to subtelne i nie gorszyło w żaden sposób.
    W końcu zmęczony tym chodzeniem i oglądaniem obrazów usiadłem na krześle, które było obok.Siedziałem sobie tak znudzony i wpatrywałem się w te obrazy co mnie uspakajało, taki miały ton uspakajający.
    Obok mnie przeszła dziewczyna na oko dwadzieścia parę lat ubrana w cienką długą a bluzkę w czarne poziome paski oraz spodnie również długie niebieskie jeansy i miała przy sobie białą torebkę.
    Podeszła do wystaw z tymi nierównymi aktami i je przeglądała z zaciekawieniem jakby była w tej dziedzinie ekspertką.Po czym wyjęła kartkę, ołówek i zaczęła coś pisać albo malować.Stała tam z piętnaście minut po czym jakby niezadowolona
    przerzedła dalej bez zainteresowania pozostałymi obrazami,zbliżała się do mnie a ja tak patrzałem na nią jak idzie i sobie pomyślałem może ona wie o co w tej sztuce chodzi. Skoro już tu jestem chciałem się dowiedzieć z czystej ciekawości.
    Byłe niezadowolona więc trochę nie wiedziałem jak zareaguje.Ale w końcu nastąpił ten moment bo kiedyś musiał i minęła mnie. Ja tak szybko by nie uciekała zapytałem-Przepraszam panią?Odwróciła się bo w końcu tylko my dwaj w tej części wystawy byliśmy.
    -W czymś mogę panu pomóc?-Czy wie pani o co chodzi w tych nierównych aktach z nagimi postaciami jaki to ma sens?-Pan nie rozumie sztuki te ujęcia nie mają być zwykłym erotykiem tylko pokazywać różne strony naszej seksualności w życiu.
    -Aha to ciekawe ale pewnie i tak bym nie doszedł do tego co konkretnie ten obraz przedstawia. Proszę próbować ja wiem że pan nie ukończył szkoły artystycznej i nie zna się tak jak ja ale o to chodzi by samemu spróbować to zrozumieć ta wystawa ma zachęcić do przemyśleń.
    -Hmm no że tak się wtrącę jeśli można to pani nie wygląda na zachwyconą ale wręcz odwrotnie.
    -Bo próbuję znaleźć natchnienie ale nie mogę -Pani maluje obrazy?-Tak ostatnimi czasy głównie interesuję się sztuką aktów czyli zdjęć nagich osób.
    No dobra dziękuję za pomoc nie będę zabierał pani czasu bo pani pewnie maluje na coś ważnego i żyje ze sztuki więc to dla pani poważna rzecz.
    -Nie zabiera mi pan czasu bo sztuka potrzebuje natchnienia a przyjdzie ono z czasem do widzenia-Do widzenia.
    To była ciekawa rozmowa trochę mnie rozgrzała i zachęciła do dalszego zwiedzania pozostałych wystaw.
    Skończyłem zwiedzać gdzieś tak koło 22:00 czyli w połowie dostępnego czasu więc sobie pomyślałem może po miłym zwiedzaniu coś zjem na kolację na mieście. Sam bo sam ale trzeba jakoś miło spędzić ten wieczór.
    Pewnym krokiem zbliżyłem się do drzwi i pożegnałem z pracownikiem pilnującym wystaw a potem z kasjerką chwaląc że z chęcią jeszcze raz tu przyjdę zwiedzać!
    Gdy już byłem przy drzwiach zobaczyłem tą dziewczynę z którą rozmawiałem,skulona w koncie znów coś rysowała podszedłem i zapytałem. -Przepraszam czy się pani dobrze czuje? Odpowiedziała -Tak próbuje coś namalować ale nic mi nie wychodzi i już mam dość może w innym mieście znajdę coś inspirującego.
    -No dobrze to w takim razie ja się wybieram do restauracji bo jestem głodny a pani do innego miasta z żartem odpowiedziałem.-Ona speszona -a do,której restauracji pan idzie bo też jestem głodna-Nigdy w tej części miasta nie byłem może pani zna jakieś dobre lokale gastronomiczne
    -No Dobra pokażę panu fają knajpkę z ładnym widokiem i dobrymi daniami chodźmy.
    Poszedłem za nią jak cień chodź ona nieśmiała niechętna do zbyt bliskiego kontaktu to jednak bardzo miła no i mogłem zjeść kolację z kimś a nie sam.
    Oczywiście czego się mogłem spodziewać, restauracja dla artystów wydziwiana z wydziwianymi daniami widać że laska była zakręcona na tym punkcie.
    -W restauracji na szczęście nie podają aktów ,no nie było by to apetyczne. Powiedziałem a ona uśmiechnęła się.
    No i zaczęło się podali dania, wyglądały przerażająco a najdziwniejsze, że podali bez zamawiania. -Dlaczego nie pytali o to co chcę zamówić?
    -Bo to taki artystyczny pomysł tworzyć dania w formie sztuki
    a potem każdemu klientowi co innego ale nie martw się zawsze są smaczne.-No dobra odpowiedziałem i z małą dozą niepewności spróbowałem.-Pyszne lepsze niż się spodziewałem
    -A nie mówiłam.No i zaczęliśmy się zajadać a trochę to potrwało bo byliśmy głodni.-Dzięki poprawiłeś mi humor powiedziała-Nie ma za co ja też fajnie w końcu spędziłem tę weekendową noc, zbliża się północ czas iść do chaty.
    -Gdzie mieszkasz? poza miastem ale jest nocny autobus bo zawsze nim jeżdżę, w weekendy nie lubię wracać wcześniej.-Ja mieszkam bliżej a już prawie północ za parę godzin i tak się rozjaśni wiele nocy ci nie zostało może pójdziesz do mnie pooglądamy wystawy ,bo mam fajną wystawkę mojej sztuki w chacie i nie pójdziemy dzisiaj spać.Nie wiedziałem co mam powiedzieć. Nie znam jej ale popijemy coś obejrzymy pooglądamy w sumie ma racje można miło spędzić weekend.Odpowiedziałem jej -No dobra brzmi nawet ciekawie to chodźmy gdzie mieszkasz?
    -Chodź na przystanek.Poszliśmy razem na przystanek potem autobus przyjechał i parę przystanków dalej wychodzimy. -Ciemno tu, gdzie jesteśmy?-To ogródki działkowe na obrzeżach miasta należą do moich rodziców ale są u siebie a ja tu często przychodzę i szukam inspiracji.
    -Wolą być u siebie niż tutaj?-często tu przyjeżdżają ale nie zawsze mają ochotę, duży upał to czasami wolą w domu zostać.No dobra to fajnie będziemy sami. Weszliśmy do środka a tam skromne ale bardzo zadbane wnętrze.Mała kuchenka i lodóweczka zboku łóżeczka dwa nawet piecyk stary ,stół,krzesła i szeroka szafka z dużą ilością szuflad.
    Podeszła do lodówki i wyciągnęła szampana. Byłem zdziwiony artystka i alkohol?Ale ona się domyśliła i powiedziała na specjalne okazje czasami dodaje też inspiracji.
    -A jaka to okazja? -Będziesz oglądał moje prace jestem ciekawa twojej oceny może się tobie spodobają.I nalała do kieliszka sobie i mi wznieśliśmy toast za miło spędzony wieczór no i dobrą sztukę, chodź jeszcze takiego toastu to ja nie miałem jak jakiś koneser sztuki.
    Napiliśmy się a potem nalała jeszcze kieliszek i powiedziała-Chodźmy na zewnątrz w ogrodzie są moje obrazy-W ogrodzie?Zapytałem nie zniszczą się?-To część sztuki interakcja ze środowiskiem poza tym jest lato i jest ciepło.
    beztabu.com to strona dla prawdziwych erotomanów - a reklamowanie jest zakazane. Pzdr - K
  • thlo
    Erotoman
    • Jul 2016
    • 513

    #2
    Ciąg dalszy

    Na dworze zapaliła takie lampiony koło obrazów wyglądało to naparawdę efektownie. Pomyślałem ma wyczucie sztuki kobieta.I oglądaliśmy po kolei obrazy, chodź nie wszystkie były zrobione z płótna i farby czasem to były rzeźby przypominające akt a czasem malowanie na szkle i różne inne pomysły. Obeszliśmy wszystko.-I jak ci się podoba? Zapytała mnie
    -Niektóre są nieciekawe ale niektóre ci cudownie wyszły w szczególności ta rzeźba.
    -Nawet wiem które nie przypadły tobie do gustu ale to jest sztuka a ty jej nie rozumiesz jednak spodziewałam się że właśnie te obrazy pozytywnie ocenisz a tamte negatywnie.-No są super tylko nietypowe ale każdy ma coś w sobie plus ten klimat.

    -Klimat?-no wiesz noc gwiazdy lampiony które zapaliłaś świetny klimat
    -Dzięki nie pomyślałam o tym wcześniej
    -O czym? szukam natchnienia ale nie zrobiłam ani jednego obrazu nocą.
    -Naprawdę może powinnaś spróbować kiedyś. -Kiedyś?Teraz jest idealny moment na akt potrzeba mi tylko płótna farb i lampionu bym widziała co maluję!
    -Teraz a niby co chcesz namalować jaki akt?
    -Seks i natura w nocy namaluję ciebie!
    -Spokojnie chyba za dużo wypiłaś ja ma się rozebrać do naga?
    -Tak ale czymś się zasłonisz dam ci prześcieradło.I w tym momencie nie wiedziałem co zrobić, laska dla sztuki zrobi wszystko
    a ja się wstydzę co prawda jest noc ale to są ogródki działkowe jak ktoś zobaczy?
    -Ona podeszła do mnie i powiedziała traktuj to jak sztukę a nie jak wy faceci tylko seks, to ma inny wymiar.I tymi słowami w końcu mnie przekonała.
    Rozebrałem się ale bardzo powoli i zasłoniłem białym prześcieradłem.
    -Co dalej? połóż się na trawie. Położyłem się oddaliła się do płótna i farbek czyli standardowy obraz żadnych wydziwień na szkle czy coś w tym stylu.
    -Połóż się na brzucho i zdejmij prześcieradło to ma być akt nie muszę widzieć twojego siusiaka , patrz w moim kierunku.
    -Dobra dobra już robię.Dziwnie się czułem na co ja się zgodziłem? sobie pomyślałem.
    Malowała mnie przez godzinę albo więcej popijając czasami szampana ale niby w umiarze, jednak to w końcu przyniosło efekt nie do końca jej wychodziło malowanie więc przerwała ale już prawie skończyła a efekt był genialny.
    -Świetne podoba mi się ,wyróżnia się
    -Nie mam już siły chyba za dużo wypiłam jest już środek nocy.
    -No dobra to na dzisiaj tyle. obróciłem się przodem do niej i wtedy zobaczyła mojego penisa.
    -Ale fajny krzyknęła!
    Chciałem wstać ale mi nie pozwoliła.
    -Poczekaj gdzie się spieszysz mieliśmy tu być całą noc kochaniutki
    -Ale ty się chyba upiłaś
    -Spoko wiem co robię poza tym nie zostawisz upitej kobiety prawda?
    powiedziała żartem.Widać było ,że jest lekko wstawiona ale wiedziała co robi.Zaczęła mnie dotykać po całym ciele i masować,położyła mnie na ziemi i pocałowała w usta to było niezwykłe,pogłaskała ręką policzek i całowała dalej.Robiła to bardzo czule i namiętnie była bardzo podekscytowana wpijała się mi w usta ustami.
    Potem zaczęła schodzić niżej najpierw do szyi ,następnie subtelnie zaczęła masować moją klatkę piersiową i całować.Masaż trwał długo uwielbiała to w końcu nie wytrzymała i jeżykiem zaczęła pocierać o moje sutki delikatnie wodzić po nich.
    Aż w końcu zaczęła je powoli ssać ustami i delikatnie przygryzać była mocno podniecona.
    -Może coś więcej niż akt?
    Powiedziała i dalej bawiła się mną. Zeszła do bioder i całowała je byłem w szoku jeszcze nikt tak dokładnie nie wycałował mi ciała.
    W końcu doszła do nóg zaczęła się nimi bawić jakby zapomniała o wszystkim po czym rozsunęła mi nogi i powiedziała
    -A o tym zapomnieliśmy trzeba nadrobić.Wtedy zbliżyła się do mojego penisa i wsunęła sobie go do ust.
    Ssała go delikatnie za zaczął się powiększać w jej ustach, całego go ośliniła bawiła się nim językiem po czym zaczęła lizać jądra.
    Po chwili przestała.
    -Może teraz trochę artystycznie
    -Co? Westchnąłem zdziwiony a ona zaczęła zdejmować ubrania z siebie i została tylko w bieliźnie.
    Zaczęła tańczyć przede mną tak seksowanie jakby to kiedyś już robiła nie wiem może przed lustrem a może ma talent.Robiła to tak kusząco,że nie mogłem oderwać od niej wzroku a ona kiwała paluszkiem żebym podszedł.
    To było silniejsze ode mnie nagi wstałem z ziemi i zacząłem iść w jej kierunku a ona usiadła na krześle na którym wcześniej malowała tuż obok obrazu.
    Szedłem dalej w jej kierunku a kiedy już byłem przy niej nachyliłem się a ona stopami odpychała moją twarz bym się nie zbliżył, ja natomiast napierałem podniecony.
    Ona jednak skutecznie się bawiła z moja twarzą i stopami , nie dopuszczała mnie dalej.Aż w końcu zaczęła zsuwać majteczki ze swoich bioder tak że zostały tylko na łydkach.
    -Proszę zdjąć jak pan uprzejmy.
    Powiedziała.A ja natychmiast zdjąłem seksowne majteczki z jej powabnych łydek.Teraz naga tylko w staniku rozszerzyła nogi w moim kierunku.
    -No dalej chodź jesteś tak blisko tego czego pragniesz.
    I wtedy przeciągało mnie do niej z niesamowitą siła.Ale ona nagle znów nogi złożyła i mówi.
    -Nie tak szybko musisz sobie zasłużyć.
    -Zrobię co chcesz powiedziałem podniecony.
    -Zobaczymy odpowiedziała.
    -Zanieś mnie do domu bo mi zimno.
    -Dobrze powiedziałem i wziąłem ją i na rękach zaniosłem do letniskowej chatki.
    -Teraz postaw mnie powiedziała. Zrobiłem tak jak chciała a ona podeszła do tej dużej szafki i sięgnęła po takie cienkie czerwone sznurki wyglądały bardzo estetycznie.
    Przywiązała mnie nimi do jednej nogi stołu a potem do drugiej tej bliższej.Ale były dość długie dzięki czemu mogłem wejść na stół ale tylko do połowy.
    Weszła na ta niedostępną dla mnie połowę stołu a ja chciałem się do niej zbliżyć, w ostatniej chwili linki się napięły i już dalej nie mogłem a były dość wytrzymałe mimo ładnego wyglądu.
    Zbliżyła się do mnie głową i mnie pocałowała w usta. Pocałunków było więcej obaj się rozkoszowaliśmy nimi bawiliśmy językami to było coś niezwykłego.
    Po czym kazała mi się położyć na plecach na dostępnej dla mnie połowie stołu. Po czym chwyciła końców stołu i stanęła na rękach prostopadle do mnie głową w głowę.
    I mnie pocałowała w stojąc na rękach. Byłem pod wrażeniem jej zwinności.Nagle bardzo powoli plecami do przodu zaczęła opadać aż nogami się oparła o moje uda i jej stopy zaczęły bawić się penisem.
    Przy czym ona praktycznie na mnie leżała plecami jak bym był jej łóżkiem.Jej włosy mi pocierały o twarz a plecy o klatkę piersiową.
    No i jej śliczna pupa o mój brzuch.W końcu odwróciła się do mnie przodem i teraz leżała na mnie brzuchem i piersiami. Przysunęła się nimi do twarzy ale nadal w staniku.
    Pocierała nimi o moja twarz i mówiła
    -Powiedz jak bardzo ich pragniesz,no dalej błagaj o to bym ci je dała bo inaczej sobie pójdę! Powiedziała z zadziornością!
    Ja już podniecony zacząłem mówić
    -Są idealne tak ślicznie pachną cudnie! Błagam daj mi je nagie chociaż na chwilę moja pani. Ściągnęła powoli z siebie stanik i ujawniły się jej śliczne średniego rozmiaru piersi stojącymi suteczkami też średniego rozmiaru były idealnie dopasowanie do jej piersi. Przysunęła je do mnie i powiedziała.
    -Ani się waż je lizać czy dotykać wąchaj bo powiedziałeś że są pachnące!
    Więc zacząłem wąchać czułem aromat jej piersi był cudowny aż mi zaczął stawać z wrażenia.
    Wtedy chwyciła z niego i zaczęła się nim bawić rękoma.
    Po czym w końcu przycisnęła piersi mi do twarzy.Przez jakiś czas się tak bawiła po czym zeszła na dół i włożyła mojego stojącego penisa między swoje śliczne powabne piersi.
    Zaczęła nimi jego masować.-Podoba ci się? Ale je nic nie odpowiedziałem bo byłem cały w ekstazie.
    -Mmm Cudowny zapach twojego stojącego penisa uwielbiam jak pociera o moja twarz i piersi.
    beztabu.com to strona dla prawdziwych erotomanów - a reklamowanie jest zakazane. Pzdr - K

    Skomentuj

    • thlo
      Erotoman
      • Jul 2016
      • 513

      #3
      Ostatnia część

      Po czym przestała.Podeszła do niedostępnej dla mnie części stołu i się na niej położyła plecami rozkładając nogi w moim kierunku i pokazując nagie krocze.
      -No chodź zasłużyłeś weź swoją zdobycz!
      Przyciągało mnie do jej cipki jak nie wiem ale nagle liny się naciągnęły i tuż przed cipką się zatrzymałem
      -No nie Westchnąłem.
      -No ja nie wiem może jednak nie zasłużyłeś na nią.I się ze mną droczyła a ja z podniecenia próbowałem rozerwać liny ale bez skutku.
      -Staraj się bardziej pokaz jak jesteś silny jak ci zleży chłopczyku czy mężczyzno?
      Zacząłem się szarpać bardziej niż kiedykolwiek ale ona nie wzruszona
      -Słabo myślałam że ci na niej bardziej zależy czujesz już jej zapach jest tak blisko no dalej!
      Aż zacząłem stołem część ale nadal nic liny których użyła okazały się za silne.Padłem zmęczony bez sił.A ona tak po prostu podsunęła cipkę tuż pod mój nos.
      -No dalej masz okazję.
      I zacząłem lizać jej cipkę z takim zaangażowaniem i pragnieniem.
      Lizałem ją z góry do dołu nie pomijając żadnego miejsca pocierając językiem o wystające płatki oraz ssać je z zaangażowaniem jak nigdy byłem napalony i pożądałem jej cipki.Po czym przycisnęła moją twarz do tego stopnia że nosem zahaczyłem o jej cipkę.
      -Teraz Głębiej, proszę spenetrować również środek w szczególności językiem chcę coś poczuć proszę pana!
      Nie mogłem jej odmówić i włożyłem język do środka i zacząłem nim dokładnie wylizywać ją.
      Co raz intensywniej, głębiej jak tylko mogłem. Zaczynałem powoli przyspieszać.A ona była w coraz większym pobudzeniu i ekstazie aż zaczęła stękać
      -Tak oto chodziło nie przestawaj teraz jest dobrze!.
      W końcu zaczęła wykrzykiwać doniosłym głosem -TAK!!!TAK!!! TAK!!! i nagle się uspokoiła. Leżała na stole i cała się trzęsła z podniecenia i była mokra i pobudzona.
      Chwilę tak leżała a ja koło niej lecz w pewnym momencie zeszła ze stołu i mówi -Chodź pod stół mam pomysł. Zeskoczyłem pod stół ze przywiązanymi rękoma do czerwonych wstążek a ona wyciągała z tej szafki kolejne dwie.
      Przywiązała tymi dwiema wstążkami moje nogi do pozostałych dwóch nóg stołu w taki sposób że byłem przodem do ziemi a kończyny były przywiązane do czterech nóg stołu.
      Powiedziałem że to nie przyjemne leżeć twarzą do ziemi a ona na to
      -To się chwyć nóg stołu jak najwyżej tak żebyś wisiał w powietrzu to wtedy nie będziesz dotykał buzią ziemi.
      I tak zrobiłem a ona natychmiast skróciła wstążki i jak się puściłem to już wisiałem na nich w powietrzu twarzą do ziemi ze zwisającym penisem.
      Ona również naga kucała pode mną i rękoma bawiła się moim penisem. Wzięła członka do ust a jądra masowała. Powoli połykała go coraz głębiej z taką satysfakcją jak najgłębiej aż kiedy nie mogła już dalej włożyć.
      -Mmm jaką mam dzisiaj ochotę.
      Potem zaczęła lizać jądra i poocierać penisa rękoma. Powoli ale nieprzerwania z zaangażowaniem.-Mmm jaki fajny musisz mnie dzisiaj nim przelecieć.
      Wtedy odwiązała wszystkie czerwone wstążki ale jedna za drugą abym nie spadł na ziemię. Wskoczyła z powrotem na stół i mówi do mnie
      -No wchodź weź mnie puki jest taki fajny i twardy!
      Ja wszedłem na stół a ona obróciła się bokiem do mnie rozszerzyła nogi.
      Przysunąłem się do niej i powoli zacząłem wchodzić powoli aż do samego końca a potem cofałem i znów posuwałem penisa do przodu w ten sposób delikatnie ją posuwając.
      Ona była cała zadowolona i podniecona stękała
      -O tak wchodź nim dokładnie ,spenetruj mnie tak jest! Po czym obróciłem ją na brzuch i wszedłem w nią od tyłu posuwałem ją ale jej było jakby za mało.
      -No dalej zerżnij mnie ostro byłam taka podła dzisiaj dla ciebie wiązałam cię, rozkazywałam ci, masz okazję się zrewanżować!
      Wtedy gwałtownie przyspieszyłem chodź wcale na nią zły nie byłem ale chciałem jej dać przyjemność tak jakby mimo braku lin nadal mną dominowała wypełniałem jej rozkazy.
      Tak ostro go wkładałem aż śliczna krągła pupa zaczęła jej falować i stół się trząść.
      - Obaj jęczeliśmy i krzyczeliśmy ona właśnie dostawała drugi orgazm
      -Taaak!jestem twoją suczką!
      Wchodź we mnie nie oszczędzaj mnie TAK!
      Ja też chciałem to kontynuować ale wiedziałem,że to już dużo i niedługo będę szczytować więc przestałem.
      -Zaraz trysnę!Mówię.
      -A to wychodź!
      Wyszedłem ale jeszcze nie trysnąłem
      -Już jestem blisko!
      -To poczekaj wyjdziemy na dwór chcę żebyś na mnie kończył ale artystycznie pośród natury.
      Wyszliśmy więc ponownie na ogród.Ku naszemu zdziwieniu już było jasno na dworze ale była młoda godzina więc nikogo nie było jeszcze.
      Lampiony się paliły ale nie robiły już takiego efektu jak w nocy.
      -Nikt nas nie zobaczy?
      -No chodź nie nie zobaczy!
      Wzięła poszła na środek ogródka ze mną i tam zaczęła mi go ssać kucając nade mną, tym razem połykała go ostro i szybko żeby wytrysnął.
      Masowała go, masturbowała i ssała na zmianę.
      - No chodź maleńki daj mi mleczko!
      Ja wszedłem w silne podniecenie i powiedziałem
      -No dalej ssij go tylko na tyle cię stać i przycisnąłem jej głowę na chwilę.
      Ona zadowolona wykonała polecenie. Po cztm dalej pocierała skórkę rękoma.
      -Zaraz dojdę!Masz co chciałaś lodziaro!
      I nagle gwałtownie wytrysnąłem ponieważ akurat wtedy nie miała go w ustach, więc wytrysnął jej na twarz obficie a potem spadło na szyję i piersi. Jeszcze przez chwilę resztki wylatywały a ona smarowała się spermą po całym ciele jak by to był balsam potem się oblizywała
      -Mmm dobre chcesz spróbować
      Powiedziała żartem.
      -Nie dzięki!
      -Chodź pocałuj mnie. I wtedy ją pocałowałem, mimo że była od spermy nie umiałem jej domówić, była taka słodka i miła.
      -Ble poczułem smak własnego nasienia!
      Zacząłem pluć a ona się śmiać.
      -Pełne poświęcenie!
      z żartem westchnęła. Po wszystkim poszliśmy spać na jednym łóżku po całej nocy seksualnych zabaw.
      Kiedy wstawaliśmy było już popołudnie.
      Ona jakby trochę na kacu.
      -My to wszystko wczoraj naprawdę zrobiliśmy?
      Ze zdziwieniem zapytała.
      - Nie przejmuj się ja wczoraj byłem trzeźwy i w trakcie też nie dowierzałem!
      Zaczęła się śmiać po czym powiedziała
      - Ale nikomu nie mów będzie to nasza mała tajemnica
      -Jeżeli żaden z sąsiadów na ogródkach obok tego nie widział.
      I znów zaczęła się śmiać.
      - Nie mów tak spaliła bym się ze wstydu.
      Po wszystkim ponieważ był to drugi dzień weekendu poszliśmy do mnie i spędziliśmy go u mnie bo też chciałem pokazać jej gdzie mieszkam.
      W końcu nawiązaliśmy niesamowitą relację głębszą niż obaj tego oczekiwaliśmy.Kiedy wracała następnego dnia z rana do siebie po cichu miałem nadzieje że może jeszcze coś fajnego razem przeżyjemy
      a może nawet będziemy razem czas pokaże.
      beztabu.com to strona dla prawdziwych erotomanów - a reklamowanie jest zakazane. Pzdr - K

      Skomentuj

      • DSD
        Perwers
        • Jan 2010
        • 1275

        #4
        Niestety, szału nima.
        'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

        Skomentuj

        Working...