W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Koleżanka z klasy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Aluno1992
    Seksualnie Niewyżyty
    • Feb 2009
    • 196

    Koleżanka z klasy

    Witajcie! To moje pierwsze opowiadanie, a musiałem założyć nowe konto bo ze starym coś mi się pomotało

    Opowiadanie jest w 100% moje i zabraniam umieszczania go gdziekolwiek indziej bez mojej wyraźnej zgody. Mam nadzieję że lubicie opowiadania długie, z wolno rozwijającą się fabułą, bo to takie jest
    Komentujcie i piszcie, czy mam kontynuować

    Część I - Powrót do przeszłości

    Wszystko działo się jakoś miesiąc temu. Dokładniej, była to studniówka klas III mojego niedużego podwarszawskiego liceum. Od dawna panuje tam taki zwyczaj, że uczniowie klas II pracują w służbie kelnerskiej, no, może troszkę przesadziłem z tym określeniem, bo w rzeczywistości to totalna amatorka. Bo jak twoim zdaniem można nazwać kogoś, kto został poinformowany tylko o tym, że do klienta podchodzi się z prawej strony? Na pewno nie kelnerem.
    Wracając do rzeczy, studniówka odbywała się na wielkiej miejskiej hali sportowej. Wszystko było przecudnie wystrojone, ekipa dekoratorska spisała się na medal. Na obu krańcach sali stały dziesiątki małych okrągłych stolików, w numeracji których trudno było się połapać nawet mi – najlepszemu matematykowi w klasie. Dostałem do obsługi dwa stoliki. Numery 91 i 92, zaś moja koleżanka z klasy dwa sąsiednie.

    Co mogę rzec o tej mojej koleżance, poza tym, że poznałem ją w minione wakacje, gdy dowiedziałem się, że „ktoś nowy” do nas dochodzi? Przede wszystkim okazało się, że jest to najlepsza przyjaciółka mojej znajomej, po drugie, ja też ją znałem. Tylko, że właściwie o tym nie wiedziałem, aż do czasu, gdy znajoma – Ala, poprosiła mnie o zrobienie jej małej sesji zdjęciowej w jej ogromnym ogrodzie za domem. Właśnie wtedy postanowiła mnie przedstawić swojej koleżance, powiedziała, że właśnie z nią będę chodził do szkoły za miesiąc. Gdy tylko usłyszałem miłe „siemka, Daria jestem” z ust brunetki z długimi włosami, dużym biustem, z lekko sterczącymi sutkami, lekko odstającym tyłeczkiem i spojrzałem w cudowne brązowe oczy, poznałem ją, i jak Boga kocham, myślałem że padnę na trawnik. Nie widziałem jej przez długi czas. I ona i ja tak się zmieniliśmy przez 6 lat, że jedyne co mi ją przypominało to oczy i włosy. Podczas tej krótkiej sesji Ala i Daria z uśmiechem nazywały mnie „panem fotografem”, a ja sam nie wiedziałem, czy pozowały tak ładnie dla mojego Nikona, czy dla mnie, ale przecież to nie takie ważne. W końcu nie chodziło o pooglądanie dwóch uroczych rówieśniczek, tylko o przysługę. Jednak nie ukrywam, że naprawdę trudno było oderwać oczy od biustu i tyłeczka Darii, oraz nóg Ali, szczególnie jeśli można bezkarnie pogapić się na takie ciałka przez wizjer. W trzydziesto stopniowym upale, a na dodatek w wilgotnym ogrodzie bywa duszno, dlatego Ala poprosiła mnie, żebyśmy się troszkę odprężyli w basenie. Cholera. Chciałbym mieć tak bogatych rodziców. Ona to ma wszystko: imprezki, pieniądze, miłych rodziców, super chatę, masę przyjaciół i dobre oceny w szkole… Na basen nie byłem absolutnie gotowy, bowiem miałem na sobie luźne bokserki i szorty, na dodatek bez sznurka. A może to był plus? Zaczęliśmy skakać do wody, ja zaś postanowiłem sobie chwilkę popływać pod wodą, po chwili poczułem że chyba zsuwają mi się szorty, ale pomyślałem że będzie śmiesznie, więc udam, że nic się nie stało. Dziewczyny siedziały sobie na brzegu basenu i nagle Daria wskazała na mnie i scenicznie krzyknęła: „Aaa! Węgorz!”. Przez chwilę nie załapałem komizmu sytuacji, ale spojrzałem w dół i zobaczyłem że brakuje mi nie tylko szortów, ale i bokserek, które właśnie dryfowały w stronę dziewczyn. Wymsknęło mi się niekontrolowane „****a” gdy zobaczyłem, że Ala wyciąga elementy mojej dolnej garderoby z wody i nie krępując się, kładzie je na schodkach za sobą, radośnie podskakując, a razem z nią podskakiwał także jej biust umieszczony w kwiecistym bikini. Uwierzcie mi. To był naprawdę wspaniały widok. Mój mały natychmiast na to zareagował i lekko zesztywniał. Poprosiłem się w myślach: „Tylko nie teraz, tylko nie teraz!”. Spokojnie podszedłem do ściany basenu oparłem się i brzeg.
    - Daria, proszę, podaj mi moje szorty… - Powiedziałem
    -Spadaj, sam sobie je weź! – Przekornie odpowiedziała
    - Ale ja nie mam nic na sobie, zrobię co chcesz, tylko daj mi szorty, bokserki sobie zostawcie. – Powiedziałem z uśmiechem
    - No, no, uważaj z tym „wszystko co chcesz”, bo możesz się przejechać. – Powiedziała Daria
    - No to mogę cię nasmarować balsamem do opalania, wymasować ci plecy, kark, co zechcesz… - Zaproponowałem błagalnym tonem
    - Mi tak pasuje, ale szortów i tak ci nie dam. – Powiedziała
    - Czyli mam wyjść, tak? – Zapytałem
    - Ja tam się nie obrażę, ty też, prawda Daruniu? - Przeciągle powiedziała Ala, patrząc na przyjaciółkę
    - Brak sprzeciwu. – Odpowiedziała Daria
    - No to wychodzę.
    0statnio edytowany przez Aluno1992; 03-02-09, 05:04.
    "Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowedzi. Jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to niestety mój obowiązek."
  • Aluno1992
    Seksualnie Niewyżyty
    • Feb 2009
    • 196

    #2
    Doczłapałem się do drabinki, chwyciłem poręcz jedną ręką, drugą zasłaniając penisa i wyszedłem. Obie panny patrzyły się na mnie bez mrugnięcia okiem, a gdy przechodziłem obok nich, dostałem lekkiego klapsa w mój blady tyłek, a Daria wycierając mokrą od wody dłoń rzekła:
    - Fajny tyłeczek.
    - Ty też masz ładny. – Powiedziałem
    Na moje słowa Ala odwróciła się do mnie i spojrzała na mnie z nad okularów przeciwsłonecznych.
    -A ja to co? – Zapytała oburzona
    -Ty też masz śliczny. – Z uśmiechem powiedziałem zakładając szorty odwrócony tyłem do moich koleżanek.
    - To co z tym smarowaniem pleców? – Zapytała Daria
    - Już, już
    Usiadłem między moimi koleżankami leżącymi na plecach i sięgnąłem po balsam do opalania, w międzyczasie chwytając mój aparat. Pomyślałem: „dobrze, że nie wpadły na to, żeby mi zrobić sesję bez gaci.”. Spojrzałem kątem oka na Alę, ale ona miała głowę na drugim boku, także nie widziała co robię. Otworzyłem mleczko, i już miałem je wyciskać na plecy Daruni, gdy wpadłem na inny plan. Cienką strużką napisałem na jej plecach” „Super opalenizna”, niżej na wysokości biustu: „<- Ładne cycusie ->”, jeszcze niżej: „Boska pupcia poniżej”. Chwyciłem aparat, włączyłem go i w tym momencie Daria uniosła się i spojrzała prosto w obiektyw z miną w stylu znaku „?”. Uśmiechnąłem się i pstryknąłem fotkę, po czym zamknąłem aparat.
    - Co ty mi tam napisałeś cwaniaku? – Zapytała
    - Może kiedyś ci pokażę. Albo najlepiej wyślę ci na gg. – Zaproponowałem
    Zacząłem nacierać jej gorące plecy i po chwili zauważyłem, że moje inteligentne zapiski sprawiły, że balsamu było na co najmniej trzy razy taką powierzchnię jaką miałem nasmarować. Zebrałem trochę i przeniosłem nad plecy Ali. Odwróciłem dłoń, a balsam z cichym plasknięciem wylądował na nich a ta najwyraźniej spała.
    - Alunia? Śpisz? – Zapytałem
    Brak odzewu. Lepiej dla mnie – pomyślałem. Wcierałem balsam i co chwilę plątałem się w sznureczkach od bikini.
    - Mogę rozwiązać? Przeszkadzają mi te sznureczki, a gdyby ich nie było, tooo… to bym cię lepiej nasmarował, no i w ogóle równo się byś opaliła.
    - Jeśli tego pragniesz to rozwiąż głuptasku. – Powiedziała Daria
    Rozwiązałem kokardkę i odrzuciłem sznureczki na boki.
    No, teraz lepiej. – Powiedziałem
    Wsmarowałem balsam do końca, po czym wstałem, podszedłem do basenu, wziąłem w dłonie trochę zimnej wody, i namoczyłem włosy dość obficie. Stanąłem nad Darią, tak, że zimna woda kapała prosto na jej plecy. Ta natychmiast się uniosła i krzyknęła: „O ty, jak mogłeś?! Zabiję!”, a ja wykorzystując okazję chwyciłem sznureczek od bikini i wyciągnąłem „górę” spod niej. Złożyłem biustonosz i odszedłem kilka kroków do tyłu.
    - No co za koleś… - Powiedziała Daria
    - Widzisz Daria? Role się zamieniają. Wiesz co? Gorąco mi. Idę do domu. – Powiedziałem, po czym puściłem do niej oczko i poszedłem do domu. Usiadłem w pustym chłodnym salonie. Rodzice Ali wyjechali na wakacje i wracają dopiero za 12 dni, a ona wykorzystując okazję robi co najmniej 3 imprezki w tym czasie. Nagle przypomniało mi się, że nie wziąłem aparatu. Mam nadzieję, że Daria nie skasowała mi tego zdjęcia. Włożyłem biustonosz pod poduszkę i szybko pobiegłem do dziewczyn. Zobaczyłem naburmuszoną Darię, owiniętą ręcznikiem i siedzącą na brzegu basenu. Cichutko podszedłem do niej od tyłu i lekko pchnąłem w stronę basenu, ona spojrzała na mnie z dołu.
    - Tylko byś spróbował… - Zagroziła
    - Żartowałem, przyszedłem tylko po aparat, chyba zrzucę dzisiejsze zdjęcia na komputer, bo zawalają mi całą kartę. – Powiedziałem
    - Poszłabym z Tobą, ale musisz mi oddać mój strój
    - Możesz iść bez, albo założyć koszulkę, prawda?
    - Mogę, ale wolę w samym stroju.
    Wtedy obudziła się Ala. Rozsmarowałem na jej plecach i karku porcję balsamu po czym poszedłem do domu po strój Darii. W końcu nie chciałem być chamski. To miały być tylko żarty, dlatego, wziąłem strój, i poszedłem z nim do dziewczyn.
    - Chyba dużo przespałam, co wyście tu robili, że strój Darii wylądował aż w salonie? – Zapytała zaspana Ala.
    - Ach wiesz, takie głupkowate zabawy… - odpowiedziała Daria.
    - A ja myślałem że się obraziłaś na mnie za to. – Powiedziałem.
    - Nie no, gdzie tam! Ach tyy… - powiedziała Daria, poczochrała mi włosy i lekko zdzieliła z płaskiego w klatę.
    - Słuchajcie kochani, dzisiaj robimy imprezkę, no i mam do Ciebie prośbę Tomek. Kupił byś alkohol? Bo masz taką w miarę wiarygodną posturę no i nie będę musiała prosić innych żeby sobie głowę zawracali… - Powiedziała Ala
    - Spokojnie, nie ma sprawy, kupię. – Odpowiedziałem
    - Tylko nie kupuj w tym spożywczaku na końcu ulicy bo tam legitymują, jedź w stronę miasta. Ok? – Poprosiła.
    - Dzisiaj ja stawiam – Powiedziałem, wziąłem plecak, rower i pojechałem w stronę sklepu.
    0statnio edytowany przez Aluno1992; 04-02-09, 12:56.
    "Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowedzi. Jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to niestety mój obowiązek."

    Skomentuj

    • Aluno1992
      Seksualnie Niewyżyty
      • Feb 2009
      • 196

      #3
      Nagle pomyślałem, że na osiedlu Ali nikt mnie nie pozna, więc jeśli kupię tu, to nie będę musiał *******ać czterech kilometrów.
      Wszedłem do sklepu, gdzie bez najmniejszego problemu kupiłem dwa litry czerwonej Finlandii, 0,5 Bolsa i 8 Redds’ów. Postanowiłem jeszcze wziąć paluszki słone i chipsy. Zapłaciłem Ponad 230 złotych, więc pomyślałem, że jednak nie do końca stawiam i rozliczę się częściowo podczas imprezy. Zadzwoniłem do rodziców i powiedziałem, że zostaję na noc u Aluni, u której jest Daria, którą moi rodzice, o dziwo, doskonale pamiętają.
      Przyjechałem do domu. Zostawiłem rower w garażu i poszedłem za dom na basen. Nikogo tam nie było. Zobaczyłem w salonie. Też nic. Na górze, w pokoju Ali. Też nikogo. W kuchni pusto, W sypialni jej rodziców też nikogo nie było. Została tylko wielka łazienka, którą nazywałem salonem SPA, z czego Ala zawsze się śmiała. Zapukałem, usłyszałem przerażony głos Darii.
      - Ala! Kto to jest, do cholery?!
      - Pewnie Tomek, ale trochę za wcześnie, miał ładne parę kliosów do zrobienia. – Powiedziała Ala spokojnym głosem
      - To ja… Już jestem. Uwaga, wchodzę!
      - A to wbijaj! Zgwałcimy cię, haha!
      - Tiaa… - Przeciągle jęknąłem.
      Nacisnąłem klamkę, drzwi nie były zamknięte. Ujrzałem coś, czego się nie do końca spodziewałem, bowiem myślałem, że będą się przebierać lub coś w tym stylu, jednak one w samej bieliźnie siedziały w ogromnej wannie do hydromasażu.
      - Zamknij drzwi od domu, wyskakuj ze spodenek i chodź do nas. – Powiedziała Ala
      - Dalej, dalej, nie obijaj się, brakuje nam tu faceta! – Popędzała mnie Daria
      Zsuwałem spodenki i widziałem jak dziewczyny patrzyły się na moje lekko wybrzuszone bokserki. Ciekawe, czy one czuły moje spojrzenie na swoich piersiach odzianych w seksowne bikini
      Wskoczyłem do ciepłej wody i usadowiłem się między dziewczynami i objąłem obie w talii.
      - No to zaczynamy imprezkę! - Powiedziała Ala i włączyła w wannie dysze powietrzne. Dumnie wypięła ponad bulgoczącą wodę swoją pierś.
      - Mniam. Mogę? – Zapytałem
      - Jeśli tego chcesz…
      Z lekką dozą nieśmiałości przysunąłem się do niej i złożyłem pocałunek nad jej piersiami, pocałowałem jeszcze dwa razy schodząc kilka centymetrów niżej. Delikatnie, ale pewnie ująłem jej półkule i lekko ścisnąłem. Bawiłem się z nią, uskuteczniając zabieg krążenia dłonią po materiale stroju, w miejscu gdzie znajdowały się sutki. Ali chyba się spodobało.
      - Nie przestawaj, proszę… – Mruknęła.
      Daria dotychczas zanurzona głęboko w wodzie miała głowę odchyloną do tyłu i błogi wyraz twarzy. Nie wnikam czym się zajmowała, ale po chwili wyrwała się z transu i chwyciła mnie i pociągnęła do tyłu, teraz usiadła za mną, objęła mnie nogami i przytuliła się do moich pleców, po czym przełożyła głowę pod moją ręką i, no cóż, ugryzła mnie prawie dusząc się ze śmiechu, co prawda zrobiła to figlarnie i w dodatku w ramach zabawy. Poczułem na plecach, nad swoim tyłkiem materiał jej majteczek. Daria chyba jakoś wyczuła, że odpowiada mi taka forma droczenia się. A może po prostu mi się zdawało… Przycisnęła się mocno swoimi cycuszkami do mnie, chwilę po tym zaczęła głaskać mój lekko wyrzeźbiony brzuch. Uszczypnęła mojego sutka, a drugą zjechała do moich bokserek i ich mieszkańca - sztywniejącego członka i delikatnie go pogłaskała, poczym nieco pewniej objęła.
      - Ooch! No proszę! – Powiedziała zadowolona
      - Daria wreszcie się odważyła złapać fiutka. Fajny? – Spytała Ala.
      - No jest taki duży, no tego się nie spodziewałam. Boję się haha!
      Wtedy zaczęła swoją zgrabną rączką delikatnie głaskać mnie przez materiał bokserek, a bąbelki generowane przez wannę dodatkowo zwiększały moje odczucia. Nagle Ala powiedziała coś, co jakby obudziło mój umysł.
      - No to… Podoba ci się kolega z klasy? – Spytała Darię.
      - Wiesz jak bardzo. – Odpowiedziała
      - No to bawcie się dobrze kochani. – Powiedziała. – A ty Darunia skorzystaj ile możesz! – Po czym wstała, owinęła się białym, ręcznikiem i wyszła.
      Przez chwilę nie wiedziałem co zrobić. Siedziałem w wannie otoczony bąbelkami, w dodatku w towarzystwie nieprawdopodobnie ślicznej dziewczyny. Myślałem o tym samym, co przyszłoby do głowy każdemu zdrowemu facetowi w mojej sytuacji.
      - Może już wyjdziemy z tej wanny, co? Woda już wystygła… - Zaproponowała Daria
      -Jasne, chodźmy do jakiegoś wolnego pokoju. – Powiedziałem i pierwszy wyszedłem z wanny. Wyłączyłem „bąbelki” i wziąłem z wieszaka gruby ręcznik. Wziąłem Darię na ręce i przytuliłem do siebie osuszając ją. Lekko podrzuciłem ją na rękach poprawiając chwyt.
      - Do pokoju gościnnego proszę. Tylko szybko! – Powiedziała Daria głosem jakiejś dumnej damy.
      Wykonałem polecenie. Weszliśmy do pokoju znajdującego się blisko łazienki. Tu zawsze po imprezach odpoczywają ci, którzy przesadzili z alkoholem, ponieważ pokój jest usytuowany tak, że prawie nie słychać z niego, co dzieje się w reszcie domu i na odwrót – nie da się usłyszeć z reszty domu, co dzieje się w nim. Taka akustyka. Fajnie. Zrobię tak jak będę budował swój dom, o ile kiedykolwiek dorobię się takiej fortuny.


      Kontynuować?
      0statnio edytowany przez Aluno1992; 05-10-11, 16:11. Powód: Drobne poprawki
      "Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowedzi. Jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to niestety mój obowiązek."

      Skomentuj

      • marqr
        Świętoszek
        • Jun 2006
        • 5

        #4
        Tak

        tak

        Skomentuj

        • januszeq
          Świętoszek
          • May 2007
          • 28

          #5
          oczywiście. Nie rozumiem czemu pytasz bo opowiadanko dopiero nabiera rozmachu i kończenie jego w tym miejscu nie jest wskazane.
          Czy lepiej jest grzeszyć i żałować, czy żałować że się nie grzeszyło?

          Skomentuj

          • AlinaK
            Seksualnie Niewyżyty
            • Apr 2007
            • 229

            #6
            No fajnie... to mi się podoba

            Skomentuj

            • Aluno1992
              Seksualnie Niewyżyty
              • Feb 2009
              • 196

              #7
              Część dalsza prawdopodobnie w czwartek. Dziś nie mam czasu na pisanie. Sprawdziany i te sprawy

              Mam jeszcze do poruszenia dwa dłuższe wątki, także jeśli będę na bieżąco kontynuował to opowiadanie trochę się rozciągnie
              No i ważna sprawa, wytykajcie mi błędy w pisowni!
              "Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowedzi. Jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to niestety mój obowiązek."

              Skomentuj

              • k_a_m_i_l_23
                Świętoszek
                • Oct 2006
                • 6

                #8
                Bardzo ciekawe opowiadanie. Musisz kontynuować

                PS znalazłem jedna małą literówkę ;p

                Tylko nie kupuj w tym spożywcza ku na końcu ulicy bo tam legitymują, jedź w stronę miasta.
                Powinno być chyba spożwyczaku

                Skomentuj

                • 206
                  Świętoszek
                  • Aug 2006
                  • 39

                  #9
                  swietne

                  Skomentuj

                  • kornus2
                    Świętoszek
                    • Feb 2009
                    • 1

                    #10
                    Świetne , pewnie ze kontynuuj.

                    Skomentuj

                    • Thompson
                      Świętoszek
                      • Feb 2009
                      • 4

                      #11
                      Za****ste... Kontynuuj..

                      Skomentuj

                      • Aluno1992
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Feb 2009
                        • 196

                        #12
                        Ułożyłem Darię na dużym, dwuosobowym łóżku i usiadłem obok niej. Spojrzała na mnie swoimi pięknymi ciemnymi oczami i zatrzepotała naturalnie długimi rzęsami, pięknie się uśmiechając. Wiedziałem, że czegoś chce, tylko, czego, to już nie wiedziałem. Byłem zdany na swój samczy instynkt. Przede wszystkim wiedziałem, że nie rzucę się na nią, bo… bo sam nie wiem, co. Nie chciałem skopać całej pikanterii tej sytuacji. Owszem, jak każdy chłopak w moim wieku miałem ochotę na nią, ale chciałem, by tak jak i ja, zapamiętała ten moment na zawsze. Przytuliłem się do niej i zacząłem całować jej brzuszek. Daria zareagowała na to kilkoma szybszymi i głębszymi oddechami. Czułem, że się spisuję. Chwilę później moja głowa wylądowała między jej piersiami. Po raz kolejny tego dnia bez sprzeciwu rozwiązałem strój kąpielowy niespełna 18-sto letniej koleżanki. Przycisnąłem twarz do jej piersi. Całowałem je i lizałem, umyślnie omijając sutki, w tym samym czasie ręką gładząc jej pupcię. Była nawet jędrna, ale…
                        - No już lepiej trafić nie mogłeś, ja mam kompleksy na punkcie mojego grubego tyłka! – Powiedziała pomiędzy głębokimi oddechami i lekko przez śmiech.
                        - A mi się wydaje, że nie tobie dane oceniać, jaką masz pupcię! – Przekornie odpowiedziałem i szybkim, zdecydowanym ruchem odwróciłem ją na brzuch.
                        Daria mruknęła i uklękła, po czym oparła się na przedramionach. Z pewnością usłyszała moje głośnie „mmm…”. W tej pozycji miałem piękny widok na jej tyłeczek i cipkę. Oznajmiłem sobie w myśli, że postaram się ją lekko sprowokować i będę omijał najczulsze punkty jej niespełna 18-letniego ciałka. Złapałem jej pośladki i stanowczo ścisnąłem, po czym delikatnie rozchyliłem jej uda. Poddawała się wszystkim moim ruchom. Głaskałem i masowałem jej pupcię nie mogąc się nacieszyć jej pięknie wydepilowaną cipką. Przeniosłem się w stronę jej piersi. Gdy tak zwisały, wydawały się być jeszcze większe, kilka sekund je popieściłem, tym razem podszczypując i tarmosząc sutki. Były już bardzo twarde, a Daria jęknęła z rozkoszy. Poczułem się jak jakiś Casanova, znam kobietę od kilku godzin, a teraz pieszczę ją bez żadnych problemów. Od razu cofnąłem się do tyłeczka i tym razem i zbliżyłem do cipki. Mój podstęp był już prawie zrealizowany. Koniuszkiem języka przesunąłem po całej długości jej cipeczki, a Daria bardzo głośno westchnęła i w mgnieniu oka zmiękła. Wtedy mocno przytuliłem się do niej, i odwróciłem na plecy. Gorąco ją pocałowałem. Muszę przyznać, że tak szalała języczkiem, że zapragnąłem lodzika w jej wykonaniu, ale nic nie powiedziałem. Nie chciałem przeginać. Zwyczajnie wstałem i z chytrym uśmieszkiem wstałem i skierowałem się w stronę wyjścia. Przy drzwiach odwróciłem się w stronę Darii i spojrzałem na nią. Mina była bardzo zagadkowa. Puściłem oczko i wyszedłem z pokoju. Przeszedłem nago jakieś 10 kroków, i tak jak przypuszczałem Daria wyskoczyła z pokoju i zaciągnęła mnie do niego z powrotem. Całej sytuacji przyglądała się Ala stojąca właśnie przy "wyspie" kuchni. Jej spojrzenie zdradziło mi wszystko. Jej o to chodziło! A tam! Mi też! Dalej sprawy potoczyły się tak ostro, że musiałem się uszczypnąć dla pewności, że to nie sen. Gdy weszliśmy, choć powinienem napisać, że zostałem wepchnięty do pokoju, Daria zamknęła go na klucz, który zaczepiła sobie na bransoletce na nadgarstku. Jej ruchy były zdecydowane, dzikie. Stanęła przy ścianie ciągnąc mnie do siebie. Oparłem dłonie z obu jej stron, a ona pocałowała mnie w policzek, po czym nucąc jakąś wesołą melodyjkę delikatnie mnie odepchnęła od ściany, przy której staliśmy. Stało się coś, czego się nie spodziewałem, bowiem Daria Z całej siły pchnęła mnie na łóżko, na którym zastygłem bez ruchu obserwując, co się dzieje w pokoju. Podeszła do szafy z wielkim lustrem, przesunęła drzwi i wyjęła z szuflady kilka przedmiotów. Całą serię żeli Durex Play, opakowanie prezerwatyw, i niewielkie szklane dildo. Zamarłem bez ruchu.
                        - Ala ma za******ych rodziców. Nigdy nie pomyślałabym o zaoferowaniu gościom takich gadżetów, na co dzień! – Powiedziała Daria
                        - Ja zaczynam się bać, Daria, co ty planujesz?
                        - Jeszcze nie wiem, to kompletny, spontan, ale trochę to potrwa. Obiecuję… - Szeptem wypowiadając ostatnie słowo.
                        - Nie będę protestował, chodź – Powiedziałem rozkazującym tonem.
                        Daria zasunęła drzwi szafy, rzuciła na łóżko dwa żele, szklaną zabawkę i prezerwatywy. Trzecią tubę otworzyła i wycisnęła trochę żelu na dłoń. Zamknęła ją i rzuciła na łóżko. Spojrzała na swoje ciało w lustrze i uniosła swoje cudowne piersi. Później rozsmarowała w dłoniach żel, po czym natarła je powolnymi ruchami, a resztkę wtarła w gładkie łono i pupę.
                        - No pięknie… - Mruknęła pod nosem oglądając siebie w blasku lampki.
                        Podeszła do mnie, zdecydowanie pchnęła mnie na łóżko i usiadła okrakiem. Nie miałem szans się oswobodzić. Chociaż... No dobra, nie miałem zamiaru.
                        - Co teraz? Nadal coś planujesz? Może ja przejmę inicjatywę? Pozwól mi się pierwszy raz pobawić z facetem. Prooooszę… - Z uśmiechem poprosiła trzepocząc rzęsami.
                        - To jest twój pierwszy raz?! Nie wierzę! – Zszokowany zapytałem.
                        - Kiedy indziej będzie czas na takie dyskusje. Cicho bądź – Rozkazała i uciszyła mnie opierając się na mojej twarzy swoim biustem.
                        Odwróciła swój siad i teraz byliśmy prawie w pozycji 69, jednak klęczała tak wypięta, że nie sięgałem do jej skarbu, tym bardziej, że przygwoździła moja ramiona nogami. Daria rozchyliła moje uda i wzięła w swoją drobną rączkę mojego członka. Kilka razy ruszyła ręką w górę i w dół, po czym pochyliła się nade mną i koniuszkiem języczka przejechała po nim od dołu do góry. Poczułem się jak w niebie, jednak Daria natychmiast go zostawiła w spokoju i zaczęła milimetr po milimetrze przesuwać języczkiem po moim brzuchu. Drapała go swoimi czerwonymi paznokciami i lizała jednocześnie. Chciałem się zająć jej skarbem, musiałem się wyrwać i unosząc do góry pragnąłem go delikatnie podrażnić. Ucałowałem jej szparkę i zacząłem powoli lizać. Daria zamruczała i przytuliła się do mojego brzucha.
                        -Możesz mieć ten brzuszek tak napięty, bo jest naprawdę seksowny, ale mnie zostaw. Teraz tylko ja pracuję. – Powiedziała podniecającym szeptem.
                        Posłusznie zostawiłem ją i czekałem na rozwój wydarzeń. Daria zbliżyła się do mojego wyprężonego członka, czułem na nim jej oddech. Marzyłem by to zrobiła. Marzyłem o tym, by wzięła go do swoich ust. Ona jednak prowokowała mnie tak samo jak ja ją wcześniej. Otworzyła usta i włożyła do nich mojego członka, jednak w ogóle go nie obejmowała. Wtedy moje marzenie się spełniły. Daria zamknęła usta i mocno je zacisnęła na moim członku, po czym zaczęła go bardzo mocno ssać, tylko, że nie pracowała języczkiem, na który tak liczyłem po pocałunku. Po chwili zwolniła uścisk, złapała go w dłoń, ruszyła kilka razy w górę i w dół, po czym puściła go i dotknęła go na samej górze czubkiem języka i natychmiast odsunęła się.
                        0statnio edytowany przez Aluno1992; 05-10-11, 16:19. Powód: Drobne poprawki
                        "Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowedzi. Jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to niestety mój obowiązek."

                        Skomentuj

                        • Aluno1992
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Feb 2009
                          • 196

                          #13
                          - Później dokończymy tego lodzika. Nie obrazisz się prawda? Teraz już wiesz jak czuje się osoba prowokująca, a jak prowokowana, prawda? – Zapytała z chytrym uśmieszkiem.
                          - Tylko, że wy, kobiety prowokujecie zawsze, a faceci tylko w łóżku… To nie fair! – Oburzyłem się.
                          - Dobra, nie gadaj tyle, bo nie mamy na to czasu. – Powiedziała
                          Nagle rozległo się pukanie do pokoju.
                          - Ej skończyliście już? Nie zapomnieliście chyba o dzisiejszej imprezie prawda? – Zapytała nerwowo Ala.
                          - Eee… No a ile jeszcze mamy czasu? – Spytała z lekkim zażenowaniem Daria.
                          - Daję wam jeszcze 25 minut. Potem trzeba ogarnąć salon i przygotować się na gości. Razem z nami będzie 12 osób. – Zakomunikowała Ala i poszła.
                          - Hmm… na czym to skończyliśmy? – Zapytała Daria.
                          - Oj nie pamiętam, tyle się wydarzyło w tym czasie. Przypomnij sobie. – Powiedziałem.
                          Daria z powrotem złapała mojego członka i powoli poruszała dłonią w górę i w dół. Po chwili dodała także lekkie ruchy obrotowe, które potęgowały moje wrażenia. Było mi naprawdę błogo. Byłem pewien, że czuła to, jak mój członek pulsuje w wyniku jej działań.
                          - Daria… Powiedziałaś mi, że to twój pierwszy raz, a robisz wszystko jak kobieta z naprawdę dużym doświadczeniem. Jak to jest?
                          - Kiedyś naoglądałam się filmów różnego rodzaju i wtedy tak uważnie się przyglądałam wiedząc, że kiedyś mi się ta wiedza przyda. No i proszę. Przydała się. Haha! – Powiedziała zadowolona.
                          Bezczynność już mi się znudziła. Postanowiłem zaskoczyć Darię. Najpierw zacząłem głaskać i ugniatać jej uda i pośladki. Zamruczała zadowolona. Przejechałem jednym palcem po jej szparce i dalej do drugiej dziurki. Chwilkę pokrążyłem palcem wokół wejścia do niej. Daria nie przerywając pracy ręką wypięła swoją pupcię w moją stronę. Jedną ręką otworzyłem tubę z żelem i wycisnąłem trochę na dłoń. Na szczęście dla mnie Daria się nie zorientowała. Widocznie zajęła się moim członkiem, mocno nasmarowałem palec i bez żadnego ostrzeżenia dotknąłem wejścia do jej ciaśniejszej dziurki zostawiając na niej trochę żelu. Daria zareagowała na to rozkosznym odgłosem, nie wiem jak go nazwać, ale czy to ważne? Natychmiast po tym jednym zdecydowanym ruchem włożyłem palec do jej oczka. Reakcja Darii była taka jak tego chciałem: z początku cicho krzyknęła. Jej serce i oddechy przyspieszyły, puściła mojego członka i wypięła się jeszcze mocniej w moją stronę.
                          - Błagam, nie przestawaj. To jest cudowne. – Mówiła drżącym z rozkoszy głosem.
                          - Fajnie, że ci się podoba, chyba pokuszę się o coś więcej, mogę? – Zapytałem
                          - Jak ma być tak dalej, to nie przestawaj. – Jęknęła
                          Po chwili podniosłem z pościeli szklane, lekko karbowane dildo. Nasmarowałem je żelem, ale gdy Daria zobaczyła, co planuję, delikatnie się przeraziła.
                          - Ono jest za duże, gdzie ja to mam wsadzić? – Zapytała.
                          - Obiecuję, że będę delikatny. – Zapewniłem
                          Przyłożyłem zabawkę do jej dziurki i delikatnie naparłem. Opór malał. Daria mruknęła rozanielona. Było jej naprawdę dobrze. Z każdym moim ruchem cichutko pojękiwała, jednak, gdy wcisnąłem szkło głębiej, znowu jęknęła, jednak tym razem było to uczucie negatywne. Cofnąłem swój ruch, wyjąłem zabawkę i przez chwilkę pomasowałem okolice jej dziurki i znowu je wsunąłem. Tym razem weszło bez problemu, a Daria jęczała i prosiła o jeszcze. Wyszedłem spod niej. Ta pozycja była dla mnie niewygodna. Ustawiłem się za nią i pracowałem rytmicznie. Na chwilę puściłem szklaną zabawkę, jednak Daria natychmiast wzięła je do ręki, wyprostowała się, i spróbowała na nim usiąść, czym byłem delikatnie mówiąc, zszokowany.
                          - Daria. Jesteś po prostu niesamowita. – Powiedziałem
                          - To ty mi podsunąłeś ten pomysł, nawet nie wiedziałam, że pójdzie tak łatwo. Teraz twoja kolej, wiem, że tego chcesz. Dasz się namówić? – Zapytała z uśmiechem
                          - Jasne! Ale muszę się przygotować. Chyba, że… ty mi pomożesz.
                          - Radź sobie sam, ja popatrzę. – Powiedziała
                          Wyjąłem z opakowania jedną prezerwatywę i sprawnie nałożyłem ją na mojego członka. Jak to dobrze, że kilka miesięcy temu postanowiłem przećwiczyć tę czynność, żeby nie było obciachu przy dziewczynie. Tak swoją drogą, mój pierwszy raz zaliczyłem pod koniec ubiegłego roku szkolnego, ale to była porażka. To, co dzieje się teraz jest bez porównania lepsze. Przynajmniej partnerka jest trzeźwa.
                          Daria wycisnęła niedużą porcję żelu i powolutku i z największą czułością posmarowała mojego przyjaciela, na koniec ucałowała go w sam szczyt.
                          - Chodź do mnie. – Powiedziała.
                          Odwróciła się i pięknie wypięła rozciągając rękoma swoje pośladki. Złapałem ją jedną ręką za biodra, drugą nakierowałem swojego penisa w odpowiednie miejsce. Pochyliłem się i mocno naparłem. Było cholernie ciężko. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się że aż tak ciężko, ale jakimś cudem przebiłem się przez „linię oporu”. Mój pierwszy, analny raz. Jej pupa była tak ciasna, tak idealna, że w pierwszej chwili sam myślałem, że zaraz sam odlecę, ale gdy minęło pierwsze wrażenie zacząłem powoli posuwać. Daria jęczała z bólu i rozkoszy, a to motywowało mnie do coraz szybszych i mocniejszych pchnięć. Pracowałem nieustannie. Tępo narzucone przeze mnie samego zaczęło mnie wykańczać już po kilku minutach, które były dla nas obojga cudowną wiecznością. Daria w pewnej chwili już nie panowała nad sobą. Jej orgazm trwał kilkanaście sekund, oddychała bardzo szybko, jęczała targana spazmami rozkoszy. Eksplodowałem w gumkę uwalniając z siebie bardzo dużą porcję spermy. Wyszedłem z niej i przewróciłem ją na plecy. Zakończyliśmy nasz akt długim i czułym pocałunkiem. Posprzątaliśmy po sobie, po czym otworzyliśmy drzwi kluczem z nadgarstka Darii i wyszliśmy do łazienki, by wziąć wspólny prysznic. Pierwsi goście mieli przyjść już za dwie godziny, a przed nami jeszcze tyle do zrobienia.
                          0statnio edytowany przez Aluno1992; 05-10-11, 16:24. Powód: Drobne poprawki
                          "Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowedzi. Jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to niestety mój obowiązek."

                          Skomentuj

                          • prawiczek100
                            Świętoszek
                            • Aug 2006
                            • 3

                            #14
                            nie komentują, bo opowiadanie tego nie wymaga.
                            jest b.dobre i spokojnie się rozwija więc spokojnie możesz dalszy ciąg wkleić na forum

                            Skomentuj

                            • Moń.
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Apr 2007
                              • 209

                              #15
                              Woah, pod wrażeniem jestem. Podoba mi się
                              "Kocham Cię (...)
                              Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
                              I wiosną, kiedy jaskółka przylata."

                              Skomentuj

                              Working...