Uderzanie członkiem po twarzy...

[Nikita]

a ja nie przepadam. wolę delikatne pieszczoty. oczywiście, przy lodziku ocieram penisa o poliki, nos i niemal całą twarz, ale uderzanie jakoś nie.

[Bujda]

A to perwersja jest?

[Jeronimo_]

Jak bym wiedział że tak wiele dziewczyn to lubi to pewnie częściej bym to robił . Obiecuję poprawę.

[daj_mi]

A ja nie rozumiem za bardzo. Penis to nie pięść, nie chlaśnie się mocno. Dla mnie to raczej poklepywanie i choćbyśmy chcieli mocniej, to ja nie widzę żadnej technicznej możliwości, żeby to wzmocnić.

Nie wiem, naciągacie mocno do boku i czekacie aż tak strzeli w twarz? Jak katapulta? No nie widzę tego

[Redchemist]

jak na razie to smyrałem ją tylko nim po policzkach ale jeżeli dziewczynie się kiedyś spodoba to jak najbardziej może to być doś rajcujące

[brzydulabetty]

Zdecydowanie tak, ale musi byc duzy i twardy. Inaczej nie mam przyjemnosci

[Sexy_man]

Zdecydowanie tak, ale musi byc duzy i twardy. Inaczej nie mam przyjemnosci

No wiadomo, że nie może być miętki falfucel.

[magdula]

heloł,
ja tu nowa
uderzanie członkiem po twarzy całkiem fajne doznanie....
uwielbiam jak mój facet tak robi, nawet bardzo lubię...
dla mnie rajcujące jak cholera....

[upocone jajka]

ja lubię wyjąć z jej ust kutasa w ślinie i trzasnąc nim po policzkach i jęzorze partnerki. Lubisz to suczko.....

jaki romantyk

[Tom_Bombadil]

W życiu tego nie ćwiczyłem. Geneza tego kojarzy mi się z genezą wytrysku na twarz kobiety (a to już było w innym wątku).

[Tom_Bombadil]

To może ja jestem zbyt konserwatywny, ale uważam, że co innego dotykanie, wtulanie się czy ocieranie, a co innego gdy facet swoim członkiem klepie kobietę po twarzy.

[red_painterka]

I znowu się zgodzę z Kazimierzem, jeju, ale ja jestem staroświecka :O Co innego delikatny dotyk, co innego delikatne poklepywanie, a co innego pranie po mordzie, że tak powiem ;p

[upocone jajka]

eeee tam, nie trafiłas jeszcze na takiego wzorowego romantyka co by ci pokazał kilka sztuczek co prawda jesteśmy z jednej parafii no może kiedyś jak powróce to wybierzemy sie piknik

[red_painterka]

Ciekawe jakie to sztuczki mogłyby potencjalnie zmienić moje wybitnie staroświecko-konserwatywnie-drewniane podejście

[upocone jajka]

np bym sie przy tobie rozpłakał jak byśmy rozmawiali w szczerej rozmowie, tak poważnie dyskutując jak sie rozmawia jak by to nie pomogło to bym nawet temat na bt założył