Sama myśl jest kręcąca, ale po wytrysku już mi się odechciewa. Kiedyś próbowałem zlizywać sperme z cycuszków i było tak sobie, bo emocje opadły już chwilę wcześniej. A tak poza tym to norki i z buzi bardzo chętnie, ale tyłek zostawił bym w spokoju bo wyleci jeszcze coś więcej czsem, lepiej nie ryzykować.
Felching - co sądzicie?
Collapse
X
-
-
Sama myśl jest kręcąca, ale po wytrysku już mi się odechciewa. Kiedyś próbowałem zlizywać sperme z cycuszków i było tak sobie, bo emocje opadły już chwilę wcześniej. A tak poza tym to norki i z buzi bardzo chętnie, ale tyłek zostawił bym w spokoju bo wyleci jeszcze coś więcej czsem, lepiej nie ryzykować.Skomentuj
-
Ja jak skończyłem wcześniej niż moja była to strzelałem jej minetkę z palcówką. W czasie takich zabaw moja sperma wycieka z jej cipki i chcąc nie chcąc także jej musze skosztować (co akurat nie jest takie złe ).
Gdy pierwszy raz coś takiego zrobiłem uświadomiłem (a właściwie uświadomiliśmy) sobie że w moich ustach i na twarzy (konkretnie brodzie) jest trochę "śmietanki" którą przy pocałunkach już oboje próbowaliśmy (uświadomienie było w trakcie pocałunku).
Dziewczyna miała wcześniej opory by brać ptaszka do buzi nie mówiąc już o spuście na nią, a tak szybko się z zahamowań wyleczyła.Skomentuj
-
Ja tam się pochwalę, że dosyć często mi się to zdarza i bardzo to lubię (chodzi mi o zlizywanie/wysysanie nasienia ale z pochwy). Szczególnie kiedy moja partnerka (stała od 7 lat ponad) ma ochotę na dłuższą zabawę... po skończeniu w niej leżymy i pieścimy się, często zabieram się wtedy za minetkę - zlizuję niewielką ilość naszych soczków i daje jej to posmakować. Ogólnie to mnie i ją strasznie nakręca.
a jak mój mały znowu stanie na baczność - wiadomo
Natomiast nie chciałbym chyba spróbować felchingu analnego, wydaje mi się to zbyt niehigieniczne.Skomentuj
-
Ja mógłbym odpowiedzieć co najwyżej na PW - tutaj niestety ludzie strasznie gnoją za inne 'zachowania'.
W sumie to możecie rozpalać stos - myślę, że felching spokojnie mógłbym uprawiać, nie stanowiłoby to problemu - no i cleaning... ostatnio dużo czytałem na temat cuckold i spodobała mi się taka fantazja z czyszczeniem partnerki po kochanku. ;]
aa i piszę mógłbym, ponieważ nie jestem w związku... jeszcze ;]Spokojny, miły chłopak.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Minetka na dopieszczenie partnerki - super rzecz. Teraz już wiem, że to się jakoś nazywa.
Marzy mi się, żeby mi moja kocica KAZAŁA wyczyścić po sobie cipkę... A jeszcze lepiej, żeby mi np. usiadła na twarzy, albo zmusiła do wylizania, brrr, aż się chce!Skomentuj
Skomentuj